Świeże staraczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
DzulkaJ wrote:Hejo dziewuszki 😀
Ja do Nerci mam pytanie, miałam USG robione 2 dni temu i pęcherzyk miał 16 mm, lekarz powiedział, że dzisiaj powinna być owulacja i dzisiaj skok temperatury mam z 36,5 na 36,7 i moje pytanie, czy skok może być przed owulacja? Czy już zawsze po owulacji? Bo nie wiem, czy dzisiaj po pracy o 14 nie będzie za późno na serduszka
Są tak zw przedwczesne skoki. Jeśli jest śluz płodny to na pewno nie będzie za późnoW oczekiwaniu na czwarty cud ...
33lata
2.05.2016r-poronienie
-
babydust1 wrote:ania czasami sa dziwne cykle. kolezanka ma syna z 4dc
i nie moglo byc inaczej bo pozniej maz wyjechal i nie bylo serduszek
również z jednego serduszka bo mąż przyjechał w sobotę i w nd wyjeżdżał
W oczekiwaniu na czwarty cud ...
33lata
2.05.2016r-poronienie
-
Dziewczyny, od dwóch dni jest taka piękna pogoda, że nie ma opcji, aby siedzieć w domu popołudniu. ❤️
U mnie aktualnie już jest
20 stopni!!! 😊 Uwielbiam taką pogodę, aż chce się żyć. ❤️
U mnie miesiączki nadal brak, podbrzusze boli nadal, ale troszkę mniej. Lewy cycek boli, prawy prawie wcale 😂
W niedzielę i we wtorek testuje i na tym zakończę. W poniedziałek zadzwonię do ginekolog i umówię się z nią tak, abym mogła jeszcze przyjść w następnym tygodniu, a nie za miesiąc. Mam przeczucia i jakoś tak czuję, że nie ma tej fasolki, tylko znowu mam jakiś problem zdrowotny. Znów pójdzie mnóstwo kasy na leki i wizyty... A za miesiąc się okaże, że znowu coś mi jest, chyba zacznę się przyzwyczajać. 😂
A u was co słychać dziewczyny? Nera jak się czujesz? Jednak @?...
Pamiętaj, masz 3 dzieci będzie i 4.a może przystopuj z obserwacjami i może faktycznie się uda? Gdy przestaniesz tak o tym myśleć
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2019, 09:48
Starania o pierwsze maleństwo
Starania od 01.2019
25lat
4cs
22.04 @
4.04 - beta ujemna, wizyta u ginekologa, torbiel na lewym jajniku potwierdzona, - 24x44mm. -
Nera1986 wrote:Adelaa uwierz mi ,że ja naprawdę mało myślę o ciąży i się nie nakręcam
U mnie cisza narazie ale @ się dzisiaj pojawi
Może idź na jakieś badania jeszcze raz? Tak dla pewności, że jesteś cały czas zdrowa pod względem ginekologicznym? Chyba, że masz pewność, to bez sensu robić. Ale trzymam kciuki za Ciebie i podziwiam, bo powiem Ci szczerze, że gdybym ja tak długo nie mogła zaciążyć to chyba załamania nerwowego bym dostała. Jesteś silną kobietą i ja wiem, że na pewno Ci się uda. Bardzo, bardzo Cię podziwiam za wytrwałość. W tym roku jeszcze zawita u ciebie dzieciątko, zobaczysz.
Nie dawno pisałaś coś o endometriozie, że podejrzewasz, bądź przeczuwasz, że ją masz?... Więc w końcu jest ta endometrioza czy jej nie ma? Ja przepraszam, jak coś przeoczyłam, ale czasem jak dużo piszecie to na 3 stronie już zapominam co było napisane na stronie 1 i nie jestem w stanie wszystkiego zapamiętać, zacznę chyba prowadzić notatnik. 😂😁Starania o pierwsze maleństwo
Starania od 01.2019
25lat
4cs
22.04 @
4.04 - beta ujemna, wizyta u ginekologa, torbiel na lewym jajniku potwierdzona, - 24x44mm. -
Adelaa objawy endometriozy i tyłozgięcia macicy są identyczne więc póki co nie będę stawiać sobie czarnych scenariuszy. Mam 3 dzieci i nie zamierzam swirować z badaniami itp . Co ma być to będzie. Dane mi - Zajebiscie. Nie dane- widocznie wyczerpałam limit
Ja też inaczej patrzę troszkę na tą czwartą ciążę bo u mnie to ryzykowne, że się utrzyma. Jeśli się uda to będą to naprawdę ciężkie i trudne miesiące. Trzecią zle zniosłam a co dopiero czwarta przy moich oslabionych zarządach po trzech ciążach i czyszczeniu po poronieniu . Tyle wyrzeczeń będzie, że hoho ale jeśli mi dane to zrobię wszystko by wytrwać do końca choć szczerze -przeraża mnie te 9 miesięcy robienia za jajko
W oczekiwaniu na czwarty cud ...
33lata
2.05.2016r-poronienie
-
Nera1986 wrote:Adelaa objawy endometriozy i tyłozgięcia macicy są identyczne więc póki co nie będę stawiać sobie czarnych scenariuszy. Mam 3 dzieci i nie zamierzam swirować z badaniami itp . Co ma być to będzie. Dane mi - Zajebiscie. Nie dane- widocznie wyczerpałam limit
Ja też inaczej patrzę troszkę na tą czwartą ciążę bo u mnie to ryzykowne, że się utrzyma. Jeśli się uda to będą to naprawdę ciężkie i trudne miesiące. Trzecią zle zniosłam a co dopiero czwarta przy moich oslabionych zarządach po trzech ciążach i czyszczeniu po poronieniu . Tyle wyrzeczeń będzie, że hoho ale jeśli mi dane to zrobię wszystko by wytrwać do końca choć szczerze -przeraża mnie te 9 miesięcy robienia za jajko
Moja teściowa jak urodziła 3 dzieci (każda ciąża =cesarskie cięcie) to lekarz jej powiedział, że przy 3 ciąży mogą być jakieś powikłania przy cesarskim cięciu, a przy 4 to już najbardziej prawdopodobne. Ponoć teściowa mogłaby nawet stracić życie. A z 3 wpadła akurat. Rozmawiałam z nią i opowiadała mi o tym wszystkim. Nie chcę cię straszyć, broń boże, po prostu coś musi być na rzeczy z tą 3/4 ciążą. Wiesz czego nie rozumiem? Nasze babcie rodziły po 5/6 dzieci (u mnie np. mama mojej mamy urodziła 6) a my w dzisiejszych czasach się staramy i jest tak ciężko...Starania o pierwsze maleństwo
Starania od 01.2019
25lat
4cs
22.04 @
4.04 - beta ujemna, wizyta u ginekologa, torbiel na lewym jajniku potwierdzona, - 24x44mm. -
nick nieaktualnyZa dużo stresu, zanieczyszczeń, śmieciowego żarcia i faszerowania się lekami
kiedyś tego nie było, a przynajmniej nie w takich ilościach jak teraz. Kobiety były dużo silniejsze bo mało która pracowała zawodowo
teraz ciągły stres i odwlekanie wszystkiego w czasie. I takie są skutki niestety...
Nera1986, listek’ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPisałam to już nawet wcześniej, ze kiedys kobiety płakały jak dowiadywały się o ciazy, bo miały już po dwójce czy trójce dzieci. Dzisiaj płaczą no często ciężko chociaż o to jedno. Niestety. Poza tym uważam ze kiedyś nie było testów i kobiety się tez tak nie nakręcały. Nie wiedziały o straconych ciążach. Moja babcia po moim poronieniu mi powiedziała ze prawdopodobnie tez miała jedna taka ciąże, bo przy bardzo regularnym cyklu okres spóźnił jej się 3 tygodnie. Nie poszła na badanie bo bała się ze jest w ciazy. Po 3 tygodniach dostała obfitej i bardzo bolesnej miesiączki. Ale nie zaprzątała sobie tym głowy bo miała już dwójkę dzieci. Dzisiaj za szybko o wszystkim wiemy i same tez nakręcamy sobie problemy i wmawiamy trudności.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA tak zmieniając temat... dokonałam wczoraj odkrycia jaki to konowal (bo inaczej nazwać go nie mogę) diagnozował moje poronienie. Siedzę oczywiście i się zadręczam no przede mną najgorszy tydzień (skończyłam teraz 7 tydz, a poprzednia poroniłam rzekomo w 8 )i nagle mnie tknęło ze przecież mój „okres” spóźnił się wtedy 1,5 tyg. Liczę i licze. I za cholere nie wychodzi 8 tyg. No w która stronę nie licze to wychodzi ze nie skończyłam nawet 6! Pominę fakt głupich tekstów doktorka w style „uwierzyła pani w coś czego nie widziała?! No proszę patrzeć! Nic tam nie ma!” Albo „Pani z tych nawiedzonych co to będą się o zasiłek pogrzebowy upominać?!”. Taki mądry a liczyć nawet nie potrafił... i tym sposobem nawet nie wiem kiedy przebrnęłam przez kryzysowy moment...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2019, 11:35
-
Masia, co racja to racja.
Podejrzewam, że nasze babcie i prababcie nie myślały zapewne o żadnych objawach ciążowych, ani nic z tych rzeczy, nie robiły testów owulacyjnych itd bo tego nie było, nie było internetu i nie blokowały przez to wszystko swojej psychiki. A teraz i testy owulacyjne i internet i inne ceregiele i psychika trochę blokuje, o ile dobrze tłumacze.
Ja w tym cyklu odpuściłam totalnie, nie miałam czasu, aby myśleć o tych wszystkich objawach i aktualnie miesiączka spóźnia mi się już 5 dni jeśli dobrze liczę. Może się udało.Starania o pierwsze maleństwo
Starania od 01.2019
25lat
4cs
22.04 @
4.04 - beta ujemna, wizyta u ginekologa, torbiel na lewym jajniku potwierdzona, - 24x44mm. -
Masia wrote:A tak zmieniając temat... dokonałam wczoraj odkrycia jaki to konowal (bo inaczej nazwać go nie mogę) diagnozował moje poronienie. Siedzę oczywiście i się zadręczam no przede mną najgorszy tydzień (skończyłam teraz 7 tydz, a poprzednia poroniłam rzekomo w 8 )i nagle mnie tknęło ze przecież mój „okres” spóźnił się wtedy 1,5 tyg. Liczę i licze. I za cholere nie wychodzi 8 tyg. No w która stronę nie licze to wychodzi ze nie skończyłam nawet 6! Pominę fakt głupich tekstów doktorka w style „uwierzyła pani w coś czego nie widziała?! No proszę patrzeć! Nic tam nie ma!” Albo „Pani z tych nawiedzonych co to będą się o zasiłek pogrzebowy upominać?!”. Taki mądry a liczyć nawet nie potrafił... i tym sposobem nawet nie wiem kiedy przebrnęłam przez kryzysowy moment...
Mam nadzieję, że lekarza zmieniłaś?...Starania o pierwsze maleństwo
Starania od 01.2019
25lat
4cs
22.04 @
4.04 - beta ujemna, wizyta u ginekologa, torbiel na lewym jajniku potwierdzona, - 24x44mm. -
nick nieaktualnyJak dostałam krwawienia to pojechałam do szpitala bo mój ginekolog był na urlopie wtedy. Ale serio masakra ten człowiek. Wiem ze dla nich tak wczesne poronienie to jest nic. Natomiast to była moja pierwsza ciąża i mógł przynajmniej sobie odpuścić te komentarze a powiedzieć - tak się zdarza.