Te olane .
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyCzarna94 wrote:Hej dziewczyny, ja tak na chwilkę. Bardzo szybko dzień mi zleciał zaraz lecę robić późny obiad mężowi bo wraca z pracy.
Nusia bardzo mi przykro mam nadzieję że wszystko będzie dobrze...
Dzisiaj powiedziałam o staraniach mojej najlepszej przyjaciółce, a teraz mam wątpliwości czy dobrze zrobiłam... Wiem że nikomu nie powie znamy się od dzieciństwa i zawsze mówiłyśmy sobie wszystko. Jak z nią dzisiaj rozmawiałam to tak poczułam taką potrzebę żeby jej powiedzieć a teraz tak dziwnie się czuję, nie wiem czemu.
czujesz się jakbyś zdradziła swoją największą tajemnicę? -
nick nieaktualny
-
Czarna94 wrote:Hej dziewczyny, ja tak na chwilkę. Bardzo szybko dzień mi zleciał zaraz lecę robić późny obiad mężowi bo wraca z pracy.
Nusia bardzo mi przykro mam nadzieję że wszystko będzie dobrze...
Dzisiaj powiedziałam o staraniach mojej najlepszej przyjaciółce, a teraz mam wątpliwości czy dobrze zrobiłam... Wiem że nikomu nie powie znamy się od dzieciństwa i zawsze mówiłyśmy sobie wszystko. Jak z nią dzisiaj rozmawiałam to tak poczułam taką potrzebę żeby jej powiedzieć a teraz tak dziwnie się czuję, nie wiem czemu.
czesc Czarna
ja niemam bliskiej przyjaciolki wiec niewiem czy bym powiedziala. Jedynie moje siostry wiedza ze moze planujemy dziecko ale o naszych problemach z tym zwiazanych nie wiedza -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyRozcinanie robia na szczycie skurczu, nie jest straszne. Gorzej wspominam zszywanie
Dwa razy bylam rozcinana, pierwszy raz (kijowy lekarz, z siekiera bym go pogonila), drugi raz maly sie podczas porodu pod koniec obrocil, zatrzymala sie akcja porodowa i musieli go vaccum extraktor wyciagac. NIe nacinaliby ale cisnienie z vaccum jest tak silne ze by mnie moglo na prawo i lewo porozrywac.
Teraz przypuszczam ze bedzie cesarka. Mam problemy z pulsem.
Normalnie biore leki na regulacje i zbijanie pulsu. Nie wolno ich brac w ciazy. Przez ostatni rok probowalam je odsawic, udalo sie!
Ale i tak cesarka bedzie. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Cassie wrote:Rozcinanie robia na szczycie skurczu, nie jest straszne. Gorzej wspominam zszywanie
Dwa razy bylam rozcinana, pierwszy raz (kijowy lekarz, z siekiera bym go pogonila), drugi raz maly sie podczas porodu pod koniec obrocil, zatrzymala sie akcja porodowa i musieli go vaccum extraktor wyciagac. NIe nacinaliby ale cisnienie z vaccum jest tak silne ze by mnie moglo na prawo i lewo porozrywac.
Teraz przypuszczam ze bedzie cesarka. Mam problemy z pulsem.
Normalnie biore leki na regulacje i zbijanie pulsu. Nie wolno ich brac w ciazy. Przez ostatni rok probowalam je odsawic, udalo sie!
Ale i tak cesarka bedzie. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCzarna94 wrote:No coś takiego, tak trochę jakbym za wcześnie się pochwaliła, może jakoś tak?
wiem, że miałabym to samo, dlatego wiemy o tym tylko my, Wy i moja mamusia. Tzn. wczoraj się dowiedziała, jak wyszłam od lekarza, mama zadzwoniła a ja zaczęłam ryczeć no i musiałam powiedziec co sie dzieje, z resztą ona i tak wszystko wie swoim matczynym przeczuciem. -
nick nieaktualny