Testowanie -Lipiec 2017.
-
WIADOMOŚĆ
-
SusannaDean wrote:A mój mnie dzisiaj wkurza !!! Odkąd go zobaczyłam wszystkie nerwy na niego wylałam ..jestem zła mega !!! wrr i nie wiem o co i sie na chłopie wyżywam, posprzątałam na glancuś kuchnię umyłam podłogi a i tak mnie nosi z nerwów
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2017, 21:28
SusannaDean lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMadzia, mój mąż takie poje koktajle i masło orzechowe bez soli daje z olejem kokosowym i różnymi dodatkami, po treningu Biega i szykuje się do maratonu teraz
Oj ja sama nie wiem ale chyba to, że jeszcze nic nie wiem tak mnie wku..rwia, że mam ochotę coś stłuc...gdyby nie te plamienie wczoraj.......bosz ale mi namieszało...Magdzia85F lubi tę wiadomość
-
Cheresta wrote:Czasem mam tak samo wkurza mnie jak tylko wchodzi do domu po pracy chociaż jeszcze butów nie zdążył zdjąć. To po prostu trzeba przetrwać. Przynajmniej u nas tak jest, wtedy on cały dzień stara się schodzić mi z drogi a ja tylko na niego fukam. Wieczorem każde śpi po swojej stronie łóżka i nawet małym palcem u nogi mnie nie dotknie. A ja głupia nie mogę zasnąć bo mnie nie przytula a w sumie co się chłopu dziwić jak go cały dzień opieprzam za jakieś drobiazgi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2017, 21:39
SusannaDean lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRene wrote:mój też raczej schodzi mi z drogi nie próbuję dyskutować czeka aż skończę swój monolog.On jest tym spokojniejszym w naszym małżeństwie
Ale teraz mu usmażyłam kotlety do burgerów na kolacje jak wróci z treningu... :* Bo mi teraz przykro
W ogóle to chyba się popłaczęWiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2017, 21:40
Cheresta, Magdzia85F, Rene lubią tę wiadomość
-
Oj nie wiem czy mój jest spokojniejszy ode mnie... Też ma swoje humorki i czasem wraca nabuzowany bo w pracy coś tam się wydarzyło i jak trafi na mój nie najlepszy dzień to bywa burzliwie między nami. Ale raczej na krótko dzień czy dwa i jest spoko
Tym bardziej teraz bym bardzo chciała żeby się udało bo jest między nami bardzo dobry czas. Wiem że on mocno na to czeka -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMój ćwiczy na "bicki" I przytył od ślubu przez ćwiczenia prawie 20kg. Fajnie wygląda. Nie przegiął całe szczęście jeszcze:) A że ja do małych nie należę, pasuje do mnie hehehe
Ja bardzo się nie wkurzam. Może przez to, że dużo w pracy jestem. A jak w domu jestem to biegam z odkurzaczem, mopem, piorę i gotuję a potem znowu sprzątam -
SusannaDean wrote:Mój też spokojniejszy, ale dziś nawrzeszczałam o nic na niego i mu dogryzałam a nic mi nie zrobił
Ale teraz mu usmażyłam kotlety do burgerów na kolacje jak wróci z treningu... :* Bo mi teraz przykro
W ogóle to chyba się popłaczę -
nick nieaktualnyAle najlepsze, że on nie ma pretensji jak przesadzam to mi nie odpowiada od razu tylko jak się uspokoję dopiero...to jest dobry człowiek.
Teraz jest szczupły ma mięśnie od biegania a w planach po zrobieniu formy będzie znowu sport walki
Madzia oddaj mi trochę twojej chęci do sprzątania Ja jestem leń, ale nie powiem dziś porobiłamMagdzia85F lubi tę wiadomość
-
Magdzia85F wrote:Mój ćwiczy na "bicki" I przytył od ślubu przez ćwiczenia prawie 20kg. Fajnie wygląda. Nie przegiął całe szczęście jeszcze:) A że ja do małych nie należę, pasuje do mnie hehehe
Ja bardzo się nie wkurzam. Może przez to, że dużo w pracy jestem. A jak w domu jestem to biegam z odkurzaczem, mopem, piorę i gotuję a potem znowu sprzątam
też tak czasem mamWiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2017, 22:11
SusannaDean, Magdzia85F lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
SusannaDean wrote:Ale najlepsze, że on nie ma pretensji jak przesadzam to mi nie odpowiada od razu tylko jak się uspokoję dopiero...to jest dobry człowiek.
Teraz jest szczupły ma mięśnie od biegania a w planach po zrobieniu formy będzie znowu sport walki
Madzia oddaj mi trochę twojej chęci do sprzątania Ja jestem leń, ale nie powiem dziś porobiłam -
SusannaDean wrote:Mój też spokojniejszy, ale dziś nawrzeszczałam o nic na niego i mu dogryzałam a nic mi nie zrobił
Ale teraz mu usmażyłam kotlety do burgerów na kolacje jak wróci z treningu... :* Bo mi teraz przykro
W ogóle to chyba się popłaczęSusannaDean lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPowodzenia dziewczyny. Moja owulka zbliża się wielkimi krokami! Starania typowo pod dzidziusia rozpoczęte ale na większym lajcie niż zawsze za mną weekend imprez, najpierw wypad z koleżankami na dyskotekę gdzie skakałam do rana (a byłam w pracy do 22), wczoraj impreza u koleżanki na wsi z rodzinami, moje dziecko taplało się w błocie jak szalone:D a dziś obiad u teściów i działka. Za Tydzień znowu pełen wrażeń bo w piątek koncert disco polo na który idę z mamą, sobota to wypad z koleżanka bo przylatuje do Polski a niedzielny obiad zjemy u mojej mamy. Rano na 6:30 idę do pracy:(
Trzymam kciuki za Was!! -
nick nieaktualnyCześć! Mąż wrócił i od razu lepszy humor!
Pogoda ładna. Jeszcze gdyby to był piątek, to w ogóle:-P
Mnie energia mało rozpiera;-) Bo po każdym takim dniu szybko padam na twarz. A sprzątać uwielbiam! I zazwyczaj mam czysto. Do tego podłogi też muszę mieć czysciutkie, bo na boso ciągle chodzę.
Mój Mąż ma 186 cm i waży 89 kg. A ja 170 cm waga mogłaby być lepsza, ale postaram się do początku sierpnia zrzucić jeszcze 3 i będzie spoko. Waga obecnie 66 kg.
Agniesia powodzenia!!!!