Testowanie -Lipiec 2017.
-
WIADOMOŚĆ
-
SusannaDean wrote:Owszem, każdy czytał i wie, ale moja mutacja nie jest homozygotyczna ( w tej własnie zwykły kwas szkodzi) lecz heterozyygotyczna, czyli nie szkodzi, jedynie wchłania się bardzo mało, jakby szkodził to homocysteina byłaby zła, a wynik mam dobry, zresztą to potwierdzają moi lekarze, a chyba ich mamy się słuchać a nie grup na fb?
Pewnie, też będę słuchać lekarza, a nie forum. Na razie tyle się naczytałam, że już się plączę ufam tylko ovufriend, inni mnie nie bardzo przekonują
Dzisiaj znowu wzrosła mi temperatura, może już jutro będzie owu 6 lipca mam wizytę u lekarki, to chyba jeszcze będzie za wcześnie na robienie bety w razie czego? :phttps://www.suwaczki.com/tickers/8p3ougpjyjxzxjth.png -
nick nieaktualnyMadzix88 wrote:tez robilam bety 9-10 i 11 dpo jak wychodzily negatywne zylam złudną nadzieja ze moze jeszcze za wczesnie... i za 3 dni szlam ponownie.. i co mi to dalo? zryta psychika i pusty portfel.. nie lepiej naprawde poczekac do 14-15 dpo i miec 100 % pewnosci? ale to tylko moje zdanie kazdy zrobi jak uwaza
-
nick nieaktualnySusannaDean wrote:Jak ktoś nie ma problemu to tak, ja zrobię wczesniej bo odkąd się dowiem muszę przyjmować clexane bo inaczej stracę kolejną ciążę...wiec wole takiego 'stresu' niz znowu poronic
wiadomo sa sytuacje w których nie ma wyjscia w Twoim przypadku tez bym poszla szybko. trzymam kciuki caly czas za Ciebie mocno -
nick nieaktualnyasia-bez wrote:Pewnie, też będę słuchać lekarza, a nie forum. Na razie tyle się naczytałam, że już się plączę ufam tylko ovufriend, inni mnie nie bardzo przekonują
Dzisiaj znowu wzrosła mi temperatura, może już jutro będzie owu 6 lipca mam wizytę u lekarki, to chyba jeszcze będzie za wcześnie na robienie bety w razie czego? :p -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPewnie warto Ale pewnie wiesz jak to jest, ta niepewność, każde zakłucie/ból to nadzieja, że się udało i to pierwszy objaw ciąży ale z drugiej strony pamiętam, jak wcześniej robiłam testy parę dni przed miesiączką i to uczucie widząc za każdym razem tą jedną kreskę Poczekam do poniedziałku i pojadę na test z krwi, myślę że na "sikany" i tak będzie za wcześnie, bo widziałam że dużo dziewczyn w dniu @ przy teście płytkowym miały nadal jedną kreskę, dopiero po paru dniach od daty @ wychodziła słaba druga kreska...
Mnie zastanawia to, że nigdy tak wcześnie (właściwie od poprzedniego tygodnia - od środy) nie miałam objawów takich, jak do miesiączki jeszcze tyle dni. Moje objawy to zawsze ew. bolesność piersi ok. 2 dni przed @ + ból brzucha w dzień @ i tyle, a teraz? Te kłucie jajników, ból krzyża, żyłki plus parę dni po owu ból brzucha jak na @. Najbardziej boję się, że się niepotrzebnie nakręcam, bo czytając Wasze posty dziewuszki, widzę od jakiego czasu się staracie i się nie udaje, więc sądzę że ja też mam małą szansę, aby tak szybko się udało
Mam nadzieję, że lipiec okaże się dla nas wszystkich łaskawy i ujrzymy dwie piękne tłuste kreseczki na teście -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny2 cykl, w kwietniu odstawiłam tabletki anty, które brałam rok (nie do końca ze względów antykoncepcyjnych, ale to dłuższa historia), wcześniej się nie staraliśmy, ale też jakoś specjalnie się nie zabezpieczaliśmy
W maju byłam u gin na gruntownym badaniu i powiedziała, że nie widzi przeciwwskazań oraz że przynajmniej jeden jajnik już wrócił do pracy i że owu była na pewno, bo widzi zabliźnienie. W tym miesiącu jechałam na testach owu od 15 do 19 czerwca i 18 czerwca testowa kreska była dużo mocniejsza niż kontrolna, wcześniej i dzień później testowe były słabsze niż kontrolna
A Ty SusannaDean długo się starasz? -
nick nieaktualnySylwia tez u mnie kazdy cykl byl inny zawsze "wynalazłam" cos co różniło go od pozostałych i zapewniałam męża ze to ten szcześliwy i 8-9 dpo zasuwałam na bete. kazda z nas jest inna u każdej początek ciazy będzie inny. po opisie wnioskuje ze jesteś początkująca staraczka i byly tu na forum dziewczyny ktore zaskakiwały szybciutko i Tobie tez tego zycze. możliwe ze to co opisujesz to są własnie "te" objawy ale na kilka dni przed terminem @ nie doszukiwałabym sie zbyt wielu objawów ciążowych. były też dziewczyny które miały druga faze cyklu taką sama jak w poprzednich cyklach i były pewne ze @ sie zbliża a były pozytywne bety wiec nie ma reguły i pozostaje czekac. trzymam kciuki!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2017, 14:07
SusannaDean lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWiem wiem Madzix99 Czytam Wasze forum od jakiś 2-3 miesięcy, przekopałam pełno wątków i nieraz widziałam jak ktoś wypisywał objawy podobne do moich, a @ przychodził Właśnie to, że jestem na początku starań pewnie wpływa na moje zniecierpliwienie i wyszukiwanie objawów Czytałam też dużo o insulinooporności i widziałam jak dużo dziewczyn ma problem z zajściem w ciąże przy tej chorobie więc szanse są zapewne bardzo niskie i u mnie
Dziękuję bardzo i ja również trzymam kciuki, mocneee -
nick nieaktualnysyllwia wrote:2 cykl, w kwietniu odstawiłam tabletki anty, które brałam rok (nie do końca ze względów antykoncepcyjnych, ale to dłuższa historia), wcześniej się nie staraliśmy, ale też jakoś specjalnie się nie zabezpieczaliśmy
W maju byłam u gin na gruntownym badaniu i powiedziała, że nie widzi przeciwwskazań oraz że przynajmniej jeden jajnik już wrócił do pracy i że owu była na pewno, bo widzi zabliźnienie. W tym miesiącu jechałam na testach owu od 15 do 19 czerwca i 18 czerwca testowa kreska była dużo mocniejsza niż kontrolna, wcześniej i dzień później testowe były słabsze niż kontrolna
A Ty SusannaDean długo się starasz?
Ja od 16 cykli juz, ale po drodze miałam dwa wczesne poronienia i troche problemów mam z mutacjami w genach. Mam wskazania do brania zastrzyków w ciąży, więc teraz tylko czekam na tą ciążę, to 3 cykl po poronieniu. Ostatnim razem udało się w 5 cykli po stracie, moze teraz będzie szybciej i szczęśliwiej -
nick nieaktualnyja 4 lata sie staram. 1 grudnia 2014 poroniłam moja jedyną ciąże biohemiczna. od tamtej pory nic nie zaskoczylo. mam niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemie, poczatki insulinoornosci i endometrioze. mąż zdrowy jak ryba-nasienie dobre. w lipcu mamy pierwsze podejście do inseminacji.
Sylwia 2 cykl?? wow ja pierwszy rok starałam sie na pełnym luzie nie robilam specjalnie skomplikowanych badan ani nie obserowowalam cyklu dopiero po poronieniu zabralam sie za to. troche zaluje ze tak pozno ale pol roku i tak dalabym sobie na pelen luz bo lekaze i tak nie wiele by zlecili badan. jedynie zaluje ze z dwa lata wczesniej za starania sie nie wzielam...no ale kto wiedzial -
nick nieaktualnySusannaDean wrote:To dopiero zaczynasz Ale nie jest powiedziane, że się nie uda Czyli ok 18-21 miałas owu
Ja od 16 cykli juz, ale po drodze miałam dwa wczesne poronienia i troche problemów mam z mutacjami w genach. Mam wskazania do brania zastrzyków w ciąży, więc teraz tylko czekam na tą ciążę, to 3 cykl po poronieniu. Ostatnim razem udało się w 5 cykli po stracie, moze teraz będzie szybciej i szczęśliwiej
Taak, ale przytulanie było i przed i w trakcie i po owu więc mam nadzieję, że któryś z nich był tym trafnym strzałem
16 cykli? O mamo Trzymam mocno mocno mocno kciuki za udane zafasolkowanie i żeby zdrowo się rozwijało Wierzę, że każdej z nas się uda, musi! Niesprawiedliwe jest tylko to, że ta cała (przepraszam za słowo) patola tak szybko i często zachodzi w ciąże, a potem się słyszy, że zakatowali dzieciątko na śmierć, a my które tak bardzo chcemy i się staramy nie możemy zajść w ciąże Jak to jest na tym świecie?
-
nick nieaktualnyMadzix88 wrote:ja 4 lata sie staram. 1 grudnia 2014 poroniłam moja jedyną ciąże biohemiczna. od tamtej pory nic nie zaskoczylo. mam niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemie, poczatki insulinoornosci i endometrioze. mąż zdrowy jak ryba-nasienie dobre. w lipcu mamy pierwsze podejście do inseminacji.
Sylwia 2 cykl?? wow ja pierwszy rok starałam sie na pełnym luzie nie robilam specjalnie skomplikowanych badan ani nie obserowowalam cyklu dopiero po poronieniu zabralam sie za to. troche zaluje ze tak pozno ale pol roku i tak dalabym sobie na pelen luz bo lekaze i tak nie wiele by zlecili badan. jedynie zaluje ze z dwa lata wczesniej za starania sie nie wzielam...no ale kto wiedzial
Dziewczyny załamujecie mnie tym okresem starań, aż się płakać chce widząc jak osoby, które pragną dzieciątka nie mogą się go doczekać, to nie powinno tak być!
Wiesz, ja po konsultacji z gin stwierdziłam, że trzeba się postarać, mówiła że przy insulinooporności wiek działa na naszą niekorzyść, ja jeszcze jestem młoda, ale wiadomo ile będę się starała? a może się okazać, że dopiero za 4 lata uda się zaskoczyć, dlatego wolę zacząć już teraz, szczególnie że bardzo pragniemy z mężem dzieciątka
Gin powiedziała, że jak po 4 cyklach się nie uda to mam się do niej zgłosić, no zobaczymy co powie
-
nick nieaktualnysyllwia wrote:Dziewczyny załamujecie mnie tym okresem starań, aż się płakać chce widząc jak osoby, które pragną dzieciątka nie mogą się go doczekać, to nie powinno tak być!
Wiesz, ja po konsultacji z gin stwierdziłam, że trzeba się postarać, mówiła że przy insulinooporności wiek działa na naszą niekorzyść, ja jeszcze jestem młoda, ale wiadomo ile będę się starała? a może się okazać, że dopiero za 4 lata uda się zaskoczyć, dlatego wolę zacząć już teraz, szczególnie że bardzo pragniemy z mężem dzieciątka
Gin powiedziała, że jak po 4 cyklach się nie uda to mam się do niej zgłosić, no zobaczymy co powie
ile masz lat?? ja zaczelam w wieku 24 i zaluje ze tak 21-22 nie mialam jak podjelam z mezem decyzje o dziecku -
nick nieaktualnysyllwia wrote:Taak, ale przytulanie było i przed i w trakcie i po owu więc mam nadzieję, że któryś z nich był tym trafnym strzałem
16 cykli? O mamo Trzymam mocno mocno mocno kciuki za udane zafasolkowanie i żeby zdrowo się rozwijało Wierzę, że każdej z nas się uda, musi! Niesprawiedliwe jest tylko to, że ta cała (przepraszam za słowo) patola tak szybko i często zachodzi w ciąże, a potem się słyszy, że zakatowali dzieciątko na śmierć, a my które tak bardzo chcemy i się staramy nie możemy zajść w ciąże Jak to jest na tym świecie?
Na insulinooporność masz zaleconą dietę? Jakieś suplementy, leki?
Ja nie mam niby ale biorę metformax, mam dietę, ten lek ma pomóc schudnąć jeszcze.
Madziu, a przypomnij mi, czy ty badałaś immunologię? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySusannaDean wrote:Madziu, a przypomnij mi, czy ty badałaś immunologię?
immunologia czyli różczyka cytomegalia i te inne? tak bo mialam 1 kwietnia miec pierwsza inseminacje ale ze nie mialam przeciwcial rozyczki a szczepiona nie bylam to dlatego mialam te 3 miesiace przerwy po szczepionce. -
nick nieaktualnyMadziu ja mam 24 lata ale mąż 31 więc na niego już czas!
SusannaDean Tak, znaczy się uważam na to co jem, jem tylko produkty o niskim IG + biorę metformax (od 1,5 roku), ale niestety u mnie waga stoi w miejscu, a niestety, ważę duużo za dużo mimo diety -
nick nieaktualnySusannaDean wrote:A ja się zdecydowałam jak miałam 24, teraz juz 26 mam, ale po ślubie jesteśmy 2,5 roku a dzidziusia brak
ja 28 w tym roku i 12 wrzesnia bedzie 3 lata po slubie... a idealnie by sie zlozylo po moje jedyna ciaza byla 2 mies po slubie no ale los chcial inaczej