troje dzieci
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa nie chce trojki, jedno lub dwa, mam kilka kolezanek z trojka dzieci i załuja. Mowia ze nie maja czasu dla siebie, dzieci jak maja zle humory to je wkurzaja itd. Ze nawet ich mezowie chociaz je namawiali to teraz zaluja. Calkowicie sie z tym zgadzam, dzieci sa wazne ale nie sa centrum swiata. W zyciu oprocz dzieci jest tyle jeszcze ciekawych rzeczy do poznania. Wg mnie najlepiej to wyposrodkowac, a nie pozniej ledwo zyc z jezykiem na brodzie.
-
Ja bym chciała!! 2 dziewczynki i chłopaczka. Mam trochę znajomych z 3, a nawet 4 dzieci i szczerze mówiąc są znacznie lepiej zorganizowani niż ja z jednym Dla mnie super sprawa.
Anutka, Cynamonek30, Agnieszka GreenApple, pasia27, Emilia77 lubią tę wiadomość
-
Tez mi sie kiedys marzylo ale po odwiedzinach u kolezanki ktora ma dwojke zastanawiam sie czy w ogole chce miec .
Ja chce jednak pracowac i jeszcze cos w zyciu poza zajmowaniem sie dziecmi robic a nei ukrywajmy ze dzieci sa absorbujace a w takeij liczbie to trzykrotnie bardziej . Ale jak ktos sie w tym spelnia i niczego innego do szczescia nei potrzebuje to czemu nie? To tylko dobrze dlaPolski (/jesli w Polsce mieszkasz:) -
aszka wrote:Ja nie chce trojki, jedno lub dwa, mam kilka kolezanek z trojka dzieci i załuja. Mowia ze nie maja czasu dla siebie, dzieci jak maja zle humory to je wkurzaja itd. Ze nawet ich mezowie chociaz je namawiali to teraz zaluja. Calkowicie sie z tym zgadzam, dzieci sa wazne ale nie sa centrum swiata. W zyciu oprocz dzieci jest tyle jeszcze ciekawych rzeczy do poznania. Wg mnie najlepiej to wyposrodkowac, a nie pozniej ledwo zyc z jezykiem na brodzie.
Malo tego. Kazde nastepne dziecko zyskuje niestety coraz mniej uwagi. Ale i tak najgorzej maja te po srodku. To sa tzw. dzieci sandwichowe. Mozna sobie poczytac w necie na ten temat. One sa poszkodowane najbardziej no ani nie sa najstarsze ani najmlodsze i bardzo czesto maja z tym problem. Oczywiscie mozna temu napewno zaradzic ale wielu rodzicow jest poprostu tego nieswiadomych.
ale nawet abstrahujac od tych srodkowych dzieci to poprostu przy trojce czlowiek nei jest w stanie kazdemu poswiecic odpowiednio duzo uwagi. Moim zdaniem lepiej wychowac swietnie jedno lub dwojke dzieci niz trojke po lebkach. -
My na razie chcemy dwójkę. A trzecie może "na starość"? Na pewno nie teraz, choć szczerze jeśli jako drugie przytrafiłyby się bliźniaki to płakać nie będę..
KotkaPsotka gdy jest więcej dzieci to one się "same" wychowują i nie potrzebują tyle uwagi od rodzica. Mają ją już od rodzeństwa. Z resztą nawet patrząc po znajomych to zazwyczaj ci posiadający rodzeństwo w życiu radzą sobie lepiej, są bardziej samodzielni i łatwiej zawiązują znajomości niż jedynacy.gosiunia lubi tę wiadomość
-
Deirdre wrote:My na razie chcemy dwójkę. A trzecie może "na starość"? Na pewno nie teraz, choć szczerze jeśli jako drugie przytrafiłyby się bliźniaki to płakać nie będę..
KotkaPsotka gdy jest więcej dzieci to one się "same" wychowują i nie potrzebują tyle uwagi od rodzica. Mają ją już od rodzeństwa. Z resztą nawet patrząc po znajomych to zazwyczaj ci posiadający rodzeństwo w życiu radzą sobie lepiej, są bardziej samodzielni i łatwiej zawiązują znajomości niż jedynacy.
Kazde dziecko (bo to dziecko) chce uwagi rodzica. TO popierwsze. A po drugie czasem z dzieckiem trzeba sie pobawic w madre gry i zabawy, pouczyc razem, poczytac. A jak kazdy z tej 3 jest w innym wieku to kazdemu trzeby co innego zaproponowac.
Jasne, mozna zostawic dzieci i niech sie sam ewychowuja. Ale to tak jak napisalam, mozna wchowac swietnie 1 lub 2 lub po lebkach wiecej. -
My z mężem od zawsze marzymy o 3, nawet jak jeszcze w ogóle o dzieciach nie myśleliśmy. Zawsze co do tego byliśmy zgodni i mówię to z pełną świadomością, co to oznacza. Także nie zamierzam całe życie spędzić w pieluchach, chcę pracować. Ale to nie przeszkadza by mieć trójeczkę. Czasem jedno potrafi dać popalić. Wszystko zależy od wychowania, niestety (albo i stety).
Ja mam nawet logiczną argumentację, co do tego by mieć 3 a nie np tylko 2 (bo jedynak odpada). W życie różnie się układa, czasem dwójka nie darzy się wielkim uczuciem, nie ma ze sobą kontaktu, czy zwyczajnie się nie lubi. Kiedy jest trójka jest większe prawdopodobieństwo, że przynajmniej dwójka z nich będzie bliżej, będzie sobie pomagać i móc na siebie liczyć.
Poza tym, nie ukrywajmy, chodzi też o nas i naszą starość. Im więcej potomstwa, tym większa szansa, że ktoś się nami zaopiekuje, chociaż zainteresuje. W dzisiejszych czasach masowego wyjeżdżania za granicę trzeba to brać pod uwagę.
No i ja, jako nauczyciel, widzę i wiem jakie są różnice pomiędzy trójką rodzeństwa, a 'standardową' dwójką. Sama mam tylko jedną siostrę i żałuję, że nie mam więcej rodzeństwa. Nasze święta czy zjazdy rodzinne są zazwyczaj bardzo spokojne, czasami aż za bardzo, brakuje mi po prostu większej ilości rodziny. Bo w rodzinie jest siła!
A że to kosztuje więcej pracy i wszelkiego innego? No cóż, inwestycje zawsze wiele kosztują.Ewa99, anka_a, lithe123, Cynamonek30, Agnieszka GreenApple, gosiunia, Z., mizzelka, coffee, bonusowa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ida wrote:My z mężem od zawsze marzymy o 3, nawet jak jeszcze w ogóle o dzieciach nie myśleliśmy. Zawsze co do tego byliśmy zgodni i mówię to z pełną świadomością, co to oznacza. Także nie zamierzam całe życie spędzić w pieluchach, chcę pracować. Ale to nie przeszkadza by mieć trójeczkę. Czasem jedno potrafi dać popalić. Wszystko zależy od wychowania, niestety (albo i stety).
Ja mam nawet logiczną argumentację, co do tego by mieć 3 a nie np tylko 2 (bo jedynak odpada). W życie różnie się układa, czasem dwójka nie darzy się wielkim uczuciem, nie ma ze sobą kontaktu, czy zwyczajnie się nie lubi. Kiedy jest trójka jest większe prawdopodobieństwo, że przynajmniej dwójka z nich będzie bliżej, będzie sobie pomagać i móc na siebie liczyć.
Poza tym, nie ukrywajmy, chodzi też o nas i naszą starość. Im więcej potomstwa, tym większa szansa, że ktoś się nami zaopiekuje, chociaż zainteresuje. W dzisiejszych czasach masowego wyjeżdżania za granicę trzeba to brać pod uwagę.
No i ja, jako nauczyciel, widzę i wiem jakie są różnice pomiędzy trójką rodzeństwa, a 'standardową' dwójką. Sama mam tylko jedną siostrę i żałuję, że nie mam więcej rodzeństwa. Nasze święta czy zjazdy rodzinne są zazwyczaj bardzo spokojne, czasami aż za bardzo, brakuje mi po prostu większej ilości rodziny. Bo w rodzinie jest siła!
A że to kosztuje więcej pracy i wszelkiego innego? No cóż, inwestycje zawsze wiele kosztują.
To, że ktoś z góry zaklada że 3 dzieci = wychowanie po łebkach... no cóż, to jego problem.
Ja mam w bliskim otoczeniu wiele przykładów, że nie jest to prawdą.
Ita, gosiunia lubią tę wiadomość
-
KotkaPsotka, tak dla jasności, pisząc że dziecko "samo" się wychowuje miałam na myśli to że dziecko uczy się nie tylko od rodzica, ale także od starszego rodzeństwa (często chętniej i skuteczniej). Podobnie z uwagą, część otrzymuje od rodziców, część od rodzeństwa. Mogłam być źle zrozumiana. A co do zabaw i czytania.. cóż, kwestia wyobraźni.
Nie neguję twoich poglądów i nie zamierzam cię do niczego przekonywać, ale stwierdzenie że 3 dzieci to już "po łebkach" zwyczajnie uważam za obraźliwe.lithe123, Ita, Cynamonek30, gosiunia, mizzelka, bonusowa lubią tę wiadomość
-
Deirdre wrote:KotkaPsotka,
Nie neguję twoich poglądów i nie zamierzam cię do niczego przekonywać, ale stwierdzenie że 3 dzieci to już "po łebkach" zwyczajnie uważam za obraźliwe.
zgadam się w 100%.
zakładanie, że od 3 w górę, to logistycznie niemożliwe jest absolutnym nadużyciem. dzieci potrzebują rodziców - to naturalne, ale nie w kategoriach ilości godzin, a ich jakości. tak samo potrzebują siebie nawzajem.gosiunia, bonusowa lubią tę wiadomość
od początku 2014 starania z pomocą med
23.04.16 IUI/18.06.16 IUI/12.07.16 IUI/ 07.09.16 IUI
09.17 IVF 9tc [*]
-
Mnie również marzy się trójeczka
Zawsze chciałam 2 urodzić i jedno adoptować/zostać rodziną zastępczą
Na razie niestety te plany odpadają...Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2014, 20:36
Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Deirdre wrote:KotkaPsotka, tak dla jasności, pisząc że dziecko "samo" się wychowuje miałam na myśli to że dziecko uczy się nie tylko od rodzica, ale także od starszego rodzeństwa (często chętniej i skuteczniej). Podobnie z uwagą, część otrzymuje od rodziców, część od rodzeństwa. Mogłam być źle zrozumiana. A co do zabaw i czytania.. cóż, kwestia wyobraźni.
Nie neguję twoich poglądów i nie zamierzam cię do niczego przekonywać, ale stwierdzenie że 3 dzieci to już "po łebkach" zwyczajnie uważam za obraźliwe.
Zle mnei zrozumialyscie. Ja nei zakladam, ze KAZDY kto ma trojke dzieci wychowuje je po lebkach. Ja tylko mowie , ze wymaga to wiekszej pracy niz posiadanie jednego lub dwojki dzieci, tego sie raczej nei da ukryc. Jesli ktos ta prace wykona, przylozy sie dobrze do wychowania, a nie poprostu narobi sobei dzieci bo mu sie tak podoba, to bedzie wszystko ok. Wierzcie mi ale wielu ludzi nie zauwaza teg na przyklad o czym pisalam czyli problemow dzieci po srodku. Ludzie sobie poprostu z tego sprawy nie zdaja i mysle, ze jest wszystko super i maja fajna duza rodzinke. Wychowywanie po lebkach to jest wlasnie dla mnie wlasnie brak przygotowania na ta trojke dzieci, brak czasu dla kazdego, niesprawiedliwosc w stosunku do nich (dzieci sandwichowe). Nie twierdze, ze kazdy rodzic trojki dzieci tak robi bo sa ludzie ktorzy sie do wychowywania przykladaja i kazdemu dziecku poswiecaja odpowiednio duzo czasu i zainteresowania. Ale to jest bardzo ciezka praca i wielu rowniez temu nie potrafi sprostac. -
ale wy głupoty tu piszecie ciekawa .... Ja jestem z trzecim w ciąży i jestem prze szczęśliwa i choć wiem ze będą lepsze i gorsze dni to dziecko to wiem że jestem silna babką i dam sobie radę a jak ktoś myśli ze trójka dzieci to za dużo to znaczy ze słaby jest po prostu . Trójka dzieci to nie tylko potrojone obowiązki i problemy to przede wszystkim potrojone szczęście. Mogłabym tak samo Powiedzie że przesadą jest mieć jedno dziecko bo jak chcesz mieć jedno to lepiej nie rób wcale bo po co wychować egoistycznego samotnika? Więc wszystko zależy od podejście
Pozdrawiam.gosiunia, Marronek, Ida, pasia27, peppapig, Robotka1, mizzelka, Emilia77, gas lubią tę wiadomość