Typowe trolle :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej kobietki Słuchajcie wymyśliłam sobie że pójdę do endokrynologa, aby skonsultować z nim mój poziom TSH, bo mam wrażenie że moja gin to sobie olewa...Przy okazji niech mi da skierowanie na ft3 i ft4. Chce miec pewność że to nie tarczyca przeszkadza w zajściu bo TSH w październiku miałam 2,21 a moja gin mówiła że to w normie bo ma być dla staraczek do 2,5.... Co Wy o tym myślicie ? iść ? Właśnie patrze i są wolne terminy na przyszły tydzien Jakby mi dał skierowanie to zbadałabym tarczyce i tą prolaktynę co mi gin zleciła i miałabym wyniki przed wizytą u gin 29 lutego... Mogłabym iść i sobie odpłatnie zrobić te badania, ale w sumie dlaczego mam płacic za nie, jeżeli i tak 130 zł miesięcznie męzowi potrącają za moją opiekę medyczną w luxmedzie.....
-
Antylopa... Mi mowil gin, ze na ciąże ponad 2 to duzo, ja miałam podobny do Ciebie, mam tez podwyższona PRL i jakos przy braniu na nia leków sam mi sie troche obniżył, w listopadzie 1,89, teraz przy badaniu jeszcze raz powtórzę. A prog. jest w porządku.
Ja poszłam na test glukozy -2 h, bo ciagle mam cukier w górnych granicach, mam nadzieje, ze nic mi nie wyjdzie za mało sie ruszam i jeszcze dzis temp. w dół mi zjechała co za lipa.
Lizzinka.. dokładnie taki sam tekst usłyszał kiedys mój M od całkiem nieznajomej osoby (bylismy na urodzinach). Wtedy jeszcze sie nie staraliśmy, ale teraz to by strasznie zabolało, chyba walnelabym go w mordę. -
Hej Rosalina Gdybym chciała to mogłabym iśc nawet dziś (ale juz nie zdąże się zebrać) lub jutro (ale akurat mam jazdę w tych godzinach), więc wybrałam w piątek. Przeczytałam tez opinie o tej Pani endo i podobno ludzie są bardzo zadowoleni Więc skorzystam Nie mam nic do stracenia poza czasem
No jeśli o NFZ chodzi to niestety tak się czeka. Pamiętam że kiedyś na USG piersi czekałam 3 miesiące Także mega się cieszę, że mam tą opiekę w luxmedzie
Podejrzewam w sumie jeszcze że w luxmedzie też ciężko do endo się szybko dostać, bo kiedyś sprawdzałam i były terminy za 3 tygodnie, ale własnie przez ten system online i nawet przez smsa mozna odwołać wizytę i wtedy jak się dobrze trafi to można kliknąc w wolny termin i gotowe
-
antylopaa wrote:też wybieram się do endo. No i jeżeli test pokaże (-) i okres się pojawi, to chłop robi badanie nasienia bo już mam dosyć.
Antylopa u nas ten sam plan. tylko się zastanawiam, czy nie warto by było zadzwonić i umówić go już teraz na czas kiedy mi @ przypada, żeby potem nie było że nie będzie seksu w czasie dni płodnych bo wizyta wtedy mu wypadnie....A jakby test wyszedł na plus to zawsze można odwołać to badanie.....Jak myslisz ? -
Jasne, że tak, Kamilka. Tylko pamiętaj, że musi być ok 3-5 dni abstynencji Żeby się plemniczki zregenerowały
Pozostaje jeszcze kwestia tego, czy można no..hm... oddać to nasienie w domu? No bo nie wyobrażam sobie, żeby to robił w samochodzie przed labo albo w kiblu obok gdzie czekają ludzie na pobranie krwi Wiem, jakie są kryteria, trzeba dowieźć w pół godziny , utrzymać temp. ciała około 37 stopni itd... Zastanawiam się, czy taki materiał będzie po prostu wiarygodny .
Udało się w cyklu
-
Wiem wiem o abstynencji Wiesz co ale przecież i w labach (zazwyczaj) z tego co czytałam i w klinikach(tam juz na bank) mają pokoje do tego przystosowane Ja nie biore pod uwagę i mąż też, że miałby to robić w domu i potem wieźć tramwajem (bo autka jeszcze nie mamy)
-
Witajcie kobietki moj mąż był na takim badaniu w Poznaniu na Polnej i tam był osobny pokoik ale co z tego jak za drzwiami stało kilkanastu facetów i każdy miał mniej wiecej koło 15 minut masakra za pierwszym razem nie zdazyliśmy do lekarza bo najpierw była wizyta u lekarza a za 2 jak bylismy to nie mógł się skupić był bardzo zestaresowany i też pojechalismy do domu za 3 razem jak miał się umówić na wizytę to ja już bylam w ciązy
kurcze tak jak w styczniu czekałam by @ sie nie pojawiła tak teraz modle się by była bo jak dobrze pójdzie to od marca zaczne pracę a bym się wściekła jakbym teraz byął w ciąży -
kamika ja tez mam prywatnie, ale niestety do endo i gin są dość długie kolejki, oczywiście jak bym chciała do kogoś innego, mniej polecanego, to pewnie za 2 tygodnie by się coś znalazło.
Ja też mojemu powiedziałam, że jak nie wyjdzie w tym miesiącu, to go przepadam, oburzył się niestety - od razu powiedział, czemu to zawsze musi być wina faceta, ahh, wiem, że i ja ciągle się leczę, ale dla świętego spokoju i ewentulanie poźniejszego czekania, wole mieć pewność, że chcociaż z nim jest ok.
-
Rosolina- jak to ZAWSZE wina faceta. Ewentualna wina to ZAWSZE leży 50 na 50. Więc nie daj sobie wmówić. To, że my nosimy ciążę i zawsze badamy każdą tkankę ciała, nie znaczy, że jego 'materiał' jest zawsze w najlepszej kondycji. Trzeba się badać i tyle. Ja np. nigdy bym nie spodziewała się takiego lichego wyniku tarczycy- ale jak teraz sobie usiądę i wylicze te moje objawy, które by wskazywały na taki wynik, to wiele by się zgadzało. Wiecznie mi zimno, ciągle lodowate pazury, Włosy wypadające (może już teraz troszkę mniej), brak energii...
Udało się w cyklu
-
nick nieaktualnyRosolina, mnie ginekolożka powiedziała ze niestety, ale w wiekszosci przypadków które one leczyła wina lezała po stronie facetów /60% na 40%/, wiec badanie nasienia nie jest niczym dziwnym...
My dzieki bogu zrobilismy badania i tylko dzieki temu, ze moj maz nie oponował ani przed badaniem ani przed pozniejszym leczeniem mamy córe. -
Rosalina musisz mu jakoś wytłumaczyć, że powinien to badanie zrobić i że to nie jest zadna ujma na honorze. Jeśli chce mieć dziecko a Ty ciągle się badasz itd. to musi to zrobić ! Jakby mój był w tej kwestii oporny to by była wieczna kłótnia dopóki by się nie zgodził.
-
Antylopa-byłam u endo w sobotę. Mi też skakało tsh- raz 1,6 a za pół roku 3,6. Powiedział,że to normalne. Jednak jeśli kobieta stara się o dzieco to tsh od 1 do 1,5 w maksie. Wiec mam tabletki na zbicie,bardzo małą dawkę bo nie mam jeszcze niedoczynności.Jednak jeśli się staram to trzeba zadbać,bo ft3 i ft4 mam przy dolnej granicy normy.
Jeśli zastanawiacie sie nad wizytą u endo to nie zwlekacjcie ani chwili -
ależ oczywiście, że go wyślę!! kiedyś sam o tym mówił, ale jeśli ja o tym wspominam to od razu jakbym go obwiniała
zrobiłam krzywą cukrową, ktoś tutaj ma podwyższony cukier? wyszło mi tak:
na czczo 5,43 mmol/l > (norma 3,90 - 5,50)
po 2g. 5,02 mmol/l (norma do 7,80)
nie wiem czy mam iść z tym do kogoś