Typowe trolle :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Inaa, trzymam za ciebie kciuki oraz za elficzke.
Czytałam dzis cały pamiętnik takiej dziewczyny tu z ovu, w moim wieku jest, ma już dziecko prawie półtora roczne, jest w drugiej ciąży,a za sobą kilka poronien. To jest hardkor. A tego pierwszego dzieciaczka urodziła bodajże w 24 tc:-o
Udało się w cyklu
-
Rosolina, onkolog załatwił mi wejsciowke do kliniki ale na nfz więc UFF juz i tak dałam na leczenie przez te 3 lata tego dziadostwa dobre auto. Takie póki co jest rozpoznanie - na podstawie oględzin, rezonansu oraz zdjecia panoramicznego
-
inaa wrote:Rosolina, onkolog załatwił mi wejsciowke do kliniki ale na nfz więc UFF juz i tak dałam na leczenie przez te 3 lata tego dziadostwa dobre auto. Takie póki co jest rozpoznanie - na podstawie oględzin, rezonansu oraz zdjecia panoramicznego
-
Jestem teraz w poczekalni u gina, mój humor dziś jest straszny.
Cała drogę w samochodzie miałam łzy w oczach. Mam już dosyć. Jeżeli on nie zajmie się ta moja tarczyca to jeszcze dziś umawiam się do endokrynologa
Nie mam zamiaru starać się następnych pięciu miesiecy. Jestem beznadziejna.
Udało się w cyklu
-
Moja wizyta była najbardziej upokarzajaca wizyta jaką miałam w życiu. Facet wysmial mnie ze z czym ja tu przychodzę. Ze starać się to ja muszę MINIMUM rok, a pięć miesięcy to chyba jestem śmieszna. Tłumaczył mi rzeczy jak małemu dziecku, jakbym nic nie wiedziała na ten temat. Ze moje wyniki są perfekcyjne(na temat tarczycy nawet pół słowa nie wypowiedział) i ze trzeba zrobić badania nasienia bo pewnie są dwa plemniki na krzyż(tak powiedział) i ze ja się mogę badać milion razy a to pewnie wina faceta. Nie zbadał mnie, nic. Nakrzyczal na mnie tylko jak na gimnazjalistke, wyszłam i cała drogę płakałam.
Udało się w cyklu
-
O kurczę antylopaa, ale Ty miałaś tsh powyżej 2? Dobrze pamietam? A sprawdzałas sobie inne hormony?
Do roku, to tez słyszałam, a wczoraj w jakiejś gazecie tez przeczytałam, ze tsh 2,5 dla staraczek tez jest w porządku, wiec nie wiem o co biegaWiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2016, 12:41
-
Antylopa, po pierwsze, przykro mi, że tłusta krecha była tylko jedna. Ginekolog zachował się nieprofesjonalnie, to nie ulega wątpliwości, ale patrząc na Twój wiek, wyniki badań, czas starań to naprawdę NIE MASZ powodów do zmartwień. Nasze organizmy to nie są maszyny, które można zaprogramować, po prostu. Nawet jak kobiety mają inseminacje, to nie daje żadnej gwarancji, że będzie ok. Nawet przy invitro, jak lekarze mają pełną kontrolę wszystkiego. Nie jest to sprawiedliwe, ale niestety tak jest. Trzeba czekać, wiem, że to jest trudne, ale stresując się podnosisz sobie prolaktynę, a to może zaburzać owulację. Może pij inofem? Chyba nie zaszkodzi, a będziesz spokojniejsza, że coś robisz. Wyślij faceta na badania (od razu z posiewem, żeby biedactwo dwa razy nie cierpiało), wyjdą dobre, to spoko loko i do przodu.
Elficzka, trzymam kciuki, żeby było dobrze!
Byłam wczoraj u nowego ginekologa i muszę powiedzieć, że naprawdę na plus. Pierwsze co zlecił to badania pod kątem bakterii (wymaz z pochwy) - czyli najbardziej logiczne wytłumaczenie poronień. Powiedział, że mój podwyższony kwas foliowy (45, przy normie do 43) to luz, mam brać dalej, natomiast potwierdził, że moja witamina D (38, norma 30-80) jest w dolnej granicy normy i mam brać suplementację i dla polepszenia jakości komórki jajowej i dla ogólnego stanu zdrowia. Wykluczył pcos, powiedział, że tylko jajniki wyglądają na policystyczne, ale taka ich uroda i już i nie jest to żadna przeszkoda do zajścia i donoszenia ciąży i ogólnie stwierdził, że wyniki są super (poza prolaktyną) i jego zdaniem nie ma co się spieszyć z inwazyjnymi metodami leczenia. W następnym cyklu mam przyjść w okresie owu i zrobi pełny monitoring i wrzuci mnie znowu na indukcję owulacji, ale pod pełną kontrolą. Bardzo mnie uspokoił i mam nadzieję, że będzie ok. I kazał pić inofem albo inny produkt tego typu. I powiem Wam, że faktycznie piłam na początku starań ponad 3 miesiący i pierwsza ciąża była potem po 2 miesiącach... -
Antylopaa jaki dupek! Jak tak można? mój po 4 cyklach zaczął mnie badać czy wszytko dobrze i dostałam leki. Ja rozumiem, czekać rok, ale co to za różnica rok czy pól żeby lekko postumulowac organizm? I jeszcze takie podejście
Dzisiaj krwawienia nie było. Jutro pewnie puszcza mnie do domu.
Moje beta hcg >10000 (czyli podwajalo się co dwie doby), morfologia super i tsh 0,94, czyli niższe niż przed ciążą...
Dzisiaj na obchidzie lekarz stwierdził, że mogę mieć krwawienia w terminie miesiączki.. no ciekawe. Zobaczymy. Na razie wrzuciłam na luz, bo i tak wiem, że jakby się coś miało stać to żadne leki tego nie zatrzymają... będzie dobrze, wierzę w.to.inaa lubi tę wiadomość
-
Antylopa przykro mi z powodu testu i wizyty. No troche nie ładnie się lekarz zachował. Aczkolwiek też jest troche racji w tym co pisze Cookie. Ja też sie staram krótko bo 6 cykli i też jestem zla że nie wychodzi, ale tłumacze sobie, że dużo kobiet stara się dłużej i jakoś muszę się nauczyć cierpliwości. Bardzo się niecierpliwie, ale też nie będę zmieniać lekarza za każdym razem gdy nie chce mnie badać. Widocznie jest jakaś kolejka z góry zaplanowana, gdzie rozdają dzieci po kolei Więc i nasza kolej przyjdzie :*
Idz do endokrynologa. Ja się zapisałam skoro moja gin nie patrzy na tą moją tarczycę. Może endo się wypowie i coś zadziała i bedzie ok. Nie ma sensu sie w tej kwestii chyba użerać z ginekologami.
Cookie fajnie że nowy gin się okazał konkretny Kurcze co ten inofem ma takiego magicznego ? Ja dostałam jakieś próbki w saszetkach tego przy zamawianiu testów owu, ale nie probowałam tego pić jeszcze
Elficzka to super wieści Dobrze że beta rośnie ! No i już nie krwawisz więc na bank będzie dobrze Jak Ci w tym szpitalu ? Pewnie karmią słabo co nie ?
A gdzie Ania ze swoim testem ???
Ja oczywiście po owulacji znów zaczełam mierzyć temp. hahah. Co prawda bez żadnego myslenia nad wyglądem wykresu i w sumie kiedy się obudzę to mierzę ;P Dobrze że się abonament skonczył i nie wykupiłam to mi te głupie detektory nic nie pokazują Zerknijcie i mi powiedzcie czy z tego może wyjść dziecię ?
A co do męża i jego pracy. Wczoraj przyszedł przelew z podwyżką no i niestety mąż smutny i zły, bo mu nie dali tyle ile chciał i zasługuje....Jak dla mnie to i tak spora podwyżka, noo ale jak będzie chciał zmienić pracę to niech zmienia Z pocałowaniem w rękę go przyjmą gdziekolwiek i na lepszych warunkach. A jak nie to zostanie w tej co ma. Już się trochę sytuacja z naszym życiem łóżkowym i rozmowach o dzieciach poprawiłainaa lubi tę wiadomość
-
Inaa barszo dobre wiesci. Trzymam kciuki zeby dalsze byly rownie dobre.
Elficzka tule mocno i modle sie za Was.
Antylopa to szok normalnie,cham i prostak jakis. Idz do endokrynologa tylko zanacz,ze starasz sie o dziecko.
Kamika dobrze,ze u Was sie polepszylo.moze jak maz przemysli sprawe to sam prace zmieni. Bedzie dobrze,zobaczysz.
Nie widze Twojego wykresu
Cookie wiec nic tylko sie starac. Dobre wiesci dla CiebieWiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2016, 11:20
-
witajcie kochane
Ja oszaleje za chwilę mdli mnie znowu jakcholera ale mówią ze mdłości sa też przed @ zobaczym mam nadzieję ze tak bedzie do tego byłam u sasiadki od 7.30 do teraz i przez ten czas byłąm 5 razy siku a wypiłam rano tylko jedna kawę zawsze jak u niej byłam nawet dłóżej to tyle nic chodziłam co teraz mam nadzieje że to jakies przeziebienie mam katar boli mnie gardło oby to ni była fasolka nie teraz jak jestem bez pracy ale znającmojego pecha wszystko jest mozliweelficzka lubi tę wiadomość
-
Hej Polly A teraz widać ? Coś się chyba źle udostępniło wcześniej
Wiesz co jak dla mnie to nie musi zmieniać pracy absolutnie Te zarobki które ma to i przed podwyżka były bardzo dobre, a teraz to już jest jeszcze lepiej. No ale mało go doceniają jak na tą robotę którą odwala za siebie i pół zespołu a ostatnio nawet za menagera wiec to juz od niego zalezy czy chce zmieniac tą prace czy nie Mi to obojętne byleby on byl zadowolony
Hej Karola No to się u Ciebie dzieje Kto to wie może teraz jak nie chcesz to faktycznie się udało Kiedy masz termin @ ? Nie denerwuj się, bo może te mdłości i sikanie to z nerwów Ja w tym moim długaśnym cyklu też miałam mdłości i to wszystko z tego stresu...tak mysle przynajmniej.