Typowe trolle :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
O dzięki a nie wiesz do kiedy ta promocja
Ty widzę szalejesz z ciuszkami
Ja muszę teraz na trójkę rozkładać hihi. A mój synek to spodnie targa z prędkością światła
-
Karola, to na czym w końcu stanęło? Że jakie te wyniki? Bo się pogubiłam
Gratuluję synka:)
Kamika pisałaś o wietrze, u nas halny od kilku dni szaleje, a dziś to apogeum chyba i głowa oczywiście szaleje też u mnie...nienawidzę tego wiatru;/
co do ubranek, ja mam bardzo niewiele, w zasadzie to jedne zakupy w 5-10-15 i tyle i raczej szybciej planuję kupić sobie zestaw do szpitala, bo nie mam nic, a wiadomo, że różnie bywa i może być szybciej potrzebny niż ubranka. U mnie teściowa jest przerażona wizją kupowania czegoś wcześniej, mój też tak sobie do tego nastawiony i ja na razie wstrzymuję się trochę. Z drugiej strony, tak naprawdę wszystko w sklepach jest i myślę, że poza wózkiem (bo tu można czekać dłużej) do tygodnia wszystko można zamówić. Tylko wtedy portfel bardziej cierpi:) No i dla mnie kupowania np rzeczy do pokoiku Młodej tez na razie jest za wcześnie, bo nie do końca wiem jaką kolorystykę wybiorę, a nie znosze misz-maszu, lubię wszystko dopasowane i przemyślane i dlatego nie zamówię tego cudnego kocyka z lullalove póki co, bo nie wiem jaki kolor... a miec pełno rzeczy, a każde z innej parafii to też lipa. Wiem, ze ściany zostaną białe, podłoga jest szara, łóżeczko,komoda biała, ale nie wiem co z dodatkowym kolorem, myślałam biały-szary-róż (tylko delikatny) albo mięta.
pochwalę się, że reklamowałam w Mohito ostatnio płaszczyk i sukienkę i dostałam zwrot - ponad 500zł, będzie na wiosenne zakupy:) albo odłożę do Małej na te kocyki itd. Także jak coś z tego sklepu Wam się np zmechaci szybko (ta było z moim wymarzonym płaszczykiem zimowym;/), to nie zastanawiajcie się, tylko reklamujcie. Nawet bez paragonu:)
Antonna, jak tam?
masz te testy?;p
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2017, 14:26
-
nick nieaktualnycookie, mi by się brudny róż widziała w tym pokoiku

U mnie też wszyscy przerażeni, ale ja jednak kompletuję wyprawkę szybciej, nie będę miała głowy po porodzie żeby kupować kocyki, prześcieradełka do gondoli, łóżeczka itp.
Gdyby cokolwiek miało się stać, to to, ze nie mam wyprawki nie zmniejszy tego bólu, tak samo jak to, ze wyprawkę będę miała kompletną nic nie zmieni. To, że nie będę gotowa nie zrobi różnicy. A jest tyle czasu, ze można to wszystko poukładać, ale jak chcesz byc ostrożna, to może faktycznie zacznij powoli po 30tc
cookiemonster lubi tę wiadomość
-
Cooki póki co mam tylko wyniki z usg i nadal czekam z krwi, te które mam są ok

Ja też nie szaleje z kupowaniem, bo wiem, że maluchy szybko wyrastają, ale trochę kupię ubranek
-
Hej dziewczyny:) Rzeczywiście ten wiatr daje czadu...
My byliśmy w środę na wizycie młody ma 1278g jest ułożony główką w dól, cały czas mi dokucza pól kości łonowej-podejrzewam rozejście spojenia łonowego-lekarz powiedział , żebym poszła do ortopedy to potwierdzić-wykluczyć więc pójdę po 30 tc.
Mi ciuszki pożyczyły moje bratówki i teraz piorę i prasuję.
Wózek miał być pod koniec marca a już mamy go w domu:)

-
Polecam Wam kupić wszystko wcześniej..
Tak do 30 tc najpóźniej
Pamiętajcie, że to wszystko trzeba będzie jeszcze poprac i poprasowac;) oczywiście na siedząco:-)
Co do spójności i jednolitosci kolorystyki w pokoiku lub kąciku dziecka hm.... Też miałam takie wizje Ale rzeczywistośc jest taka, że potem raczej się na to nie patrzy;) najważniejsza będzie dla was praktyczność danej rzeczy. No niestety taka szara rzeczywistość..! Aczkolwiek warto przemyśleć każdy zakup, jestem jak najbardziej za:-) powodzenia wam życzę i wytrwałości i głowy na karku, bo można wpaść w szał i kupić dużo za dużo:-p rady 'starej, doświadczonej' matki xd
Karola555 lubi tę wiadomość

Udało się w
cyklu
-
Karola chyba mi migneło że do 28 lutego

Cookie każdy robi jak chce
Ja np nie szaleje aż tak jak część lipcówek, że już mają bądź zamawiają wózki i kupują meble do pokoiku... ale ciuszki ? co w tym wielkiego...
powoli kupuje w takiej ilości jak mi się wydaje że będzie okej
Gdyby ktoś mi gadał że za wcześnie coś kupuje to bym mu chyba na złość specjalnie pokazywała i kupowała jeszcze wiecej hehe
nikt mi sie w to nie wtrąca więc robię po swojemu i sama się hamuję jak widzę że trzeba 
tak jak mówi Ojejku, czy bedzie wyprawka czy nie bólu w razie czegos złego to nie zmieni... oby żadna z nas tego nie przeżywała...
Miki współczuje tych bóli.... oby coś lekarze zaradzili
no już grubo ponad kilogram dzieciaczka, super 
Antonna podziwiam... ja bym nie wytrzymała
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2017, 15:36
-
Kamika niestety tego się "nie leczy" przy silnych bólach bierze się leki przeciwbólowe ale ja wytrzymuję dla maleństwa najgorzej jest po nocy jak muszę wstać albo jak długo pochodzę. jak w środę wchodziłam u lekarza na koziołek to ledwo nogi podniosłam.
Jest to wskazanie do cc o ile jest duże rozejście bo powikłania to chyba 6 tyg unieruchomienia na wyciągu ... jak nie serce to miednica ahhhh....najważniejsze że mały zdrowy
-
ja mam trochę obsesję... w sensie minimalistyczno-porządkową...wszyscy twierdzą, że jest u nas aż sterylnie (absolutnie nie jest to prawda!), ale no właśnie jak mam gdzieś bałagan, albo za dużo wymieszanych rzeczy to mnie coś strzela i robię się nerwowa mocna. Młoda będzie miała naprawdę duży pokój, jasny, z balkonem, to szkoda by mi było to zagracić. Mam ten plus, że moja bratowa szyje różne cuda i wystarczy, że zdecyduję się na jeden motyw przewodni i będę miała wszystko od pościeli, poprzez organizer/literki nad łóżeczko, kosz na zabawki aż po kocyk w jednym motywie. Ma mi też zrobić tipi - takie zupełnie neutralne z jasnego płótnaantylopaa wrote:Polecam Wam kupić wszystko wcześniej..
Tak do 30 tc najpóźniej
Pamiętajcie, że to wszystko trzeba będzie jeszcze poprac i poprasowac;) oczywiście na siedząco:-)
Co do spójności i jednolitosci kolorystyki w pokoiku lub kąciku dziecka hm.... Też miałam takie wizje Ale rzeczywistośc jest taka, że potem raczej się na to nie patrzy;) najważniejsza będzie dla was praktyczność danej rzeczy. No niestety taka szara rzeczywistość..! Aczkolwiek warto przemyśleć każdy zakup, jestem jak najbardziej za:-) powodzenia wam życzę i wytrwałości i głowy na karku, bo można wpaść w szał i kupić dużo za dużo:-p rady 'starej, doświadczonej' matki xd
-
Lipcówki mnie momentami przerażają tymi zakupami, dużo dla mnie w tym jest na hurra i jak widzę ten miks kolorów i zero konsekwencji w tym to mi się słabo robikamika23 wrote:Karola chyba mi migneło że do 28 lutego

Cookie każdy robi jak chce
Ja np nie szaleje aż tak jak część lipcówek, że już mają bądź zamawiają wózki i kupują meble do pokoiku... ale ciuszki ? co w tym wielkiego...
powoli kupuje w takiej ilości jak mi się wydaje że będzie okej
Gdyby ktoś mi gadał że za wcześnie coś kupuje to bym mu chyba na złość specjalnie pokazywała i kupowała jeszcze wiecej hehe
nikt mi sie w to nie wtrąca więc robię po swojemu i sama się hamuję jak widzę że trzeba 
tak jak mówi Ojejku, czy bedzie wyprawka czy nie bólu w razie czegos złego to nie zmieni... oby żadna z nas tego nie przeżywała...
Miki współczuje tych bóli.... oby coś lekarze zaradzili
no już grubo ponad kilogram dzieciaczka, super 
Antonna podziwiam... ja bym nie wytrzymała
kamika23 lubi tę wiadomość
-
Ja sobie doskonale zdaję sprawę z tego, ze w razie czegoś bólu nic nie zmniejszy, dlatego w ogóle coś kupiłam już, co dla mnie jest wcześnie:) na pewno chcę do maja mieć większość rzeczy przygotowaną, ale też fakt jest, że do końca maja planuję mieć normalnie wszystkie korki co oznacza 6-8h dziennie i po prostu nie mam za bardzo czasu żeby teraz spędzać czas na przekopywaniu neta czy sklepów.ojejku wrote:cookie, mi by się brudny róż widziała w tym pokoiku

U mnie też wszyscy przerażeni, ale ja jednak kompletuję wyprawkę szybciej, nie będę miała głowy po porodzie żeby kupować kocyki, prześcieradełka do gondoli, łóżeczka itp.
Gdyby cokolwiek miało się stać, to to, ze nie mam wyprawki nie zmniejszy tego bólu, tak samo jak to, ze wyprawkę będę miała kompletną nic nie zmieni. To, że nie będę gotowa nie zrobi różnicy. A jest tyle czasu, ze można to wszystko poukładać, ale jak chcesz byc ostrożna, to może faktycznie zacznij powoli po 30tc
-
Mika, współczuję bólu:( ale ostatnio w ogóle stwierdziłam,że jestem zaskoczona tym,że ciąża jest tak bolesnym okresem, tak wiem, wiem...naiwna byłamMiki85 wrote:Hej dziewczyny:) Rzeczywiście ten wiatr daje czadu...
My byliśmy w środę na wizycie młody ma 1278g jest ułożony główką w dól, cały czas mi dokucza pól kości łonowej-podejrzewam rozejście spojenia łonowego-lekarz powiedział , żebym poszła do ortopedy to potwierdzić-wykluczyć więc pójdę po 30 tc.
Mi ciuszki pożyczyły moje bratówki i teraz piorę i prasuję.
Wózek miał być pod koniec marca a już mamy go w domu:)
Jak Mika z Twoim serduchem? Bierzesz ten lek? -
Cookie to tez prawda
kolorowy zawrot glowy ktorego osobiscie nie lubie. Ja poki co mam kupione wszystko w kolorach bialych, niebieskich, delikatnie żółtych i to w sumie wszystko:) a co do pokoju czy kaciku to tez sie bede starala miec max 2 lub 3 kolory bo tez nie lubie miec miszmaszu i balaganu. No ale kto to wie moze bedzie tak jak Antylopa nam mowi hehe
-
cookiemonster wrote:Mika, współczuję bólu:( ale ostatnio w ogóle stwierdziłam,że jestem zaskoczona tym,że ciąża jest tak bolesnym okresem, tak wiem, wiem...naiwna byłam

Jak Mika z Twoim serduchem? Bierzesz ten lek?
Tak cooki biorę. Była na konsultacji w Krakowie na Jana Pawła i tam lekarz (nr 1 --u którego byłam) wysłał mnie do lekarki(nr 2 ) która zajmuje się kobietami w ciąży. Ona potwierdziła wadę ale powiedziała ze nie jest cięzka i ona nie jest wskazaniem do cc(może nie jest aż tak źle z moim serduchem).
A ja coraz bardziej boje się porodu buuuuuu...

-
nick nieaktualnyja też zaczęłam właściwie jak poszłam na l4, a wczesniej tyle o ile, coś tam powoli wybierałam, jednak wszystkie grubsze sprawy załatwiam ostatniocookiemonster wrote:Ja sobie doskonale zdaję sprawę z tego, ze w razie czegoś bólu nic nie zmniejszy, dlatego w ogóle coś kupiłam już, co dla mnie jest wcześnie:) na pewno chcę do maja mieć większość rzeczy przygotowaną, ale też fakt jest, że do końca maja planuję mieć normalnie wszystkie korki co oznacza 6-8h dziennie i po prostu nie mam za bardzo czasu żeby teraz spędzać czas na przekopywaniu neta czy sklepów.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2017, 22:19
-
Ol forum ożyło!
miki... współczuje tych bólów.
Antonna... na prawdę wytrzymasz do poniedziałku z następnym testem?
Matko jak ja nie cierpię piątków... mam same ciapy a nie uczniów. Jedna dziś to mnie tak wkurzyła... kończy szkole o 12:20, do mnie ma 15 min na nogach, a przyszła o 13! Ja czekam i czekam, napisałam do matki, czy bedzie dziś, ale ta w pracy i nie słyszała, no to pytam sie uczennicy czy zawsze bedzie szła do mnie 40 min? A ona.. nie wiem, chyba tak. No to jej powiedziałam, ze no to dziwne, bo w wolnym tempie to 20 min zajmuje. I ze w takim razie robię jej lekcje o te 20 min krócej, bo nie wiedziałam, ze przyjdzie tak późno. I zaczęła sie tłumaczyć, ze dziewczyny kupiły chipsy...itd. Prawda jest taka pewnie, ze ona po prostu sie wstydzi, ze chodzi na korki i czeka aż wszyscy wyjdą ze szkoły i ona dopiero idzie. Porażka!
-
Wytrzymam, bo nie mam kupionego testu, a maz mi nie pozwoli kupic :>
Jakbym miala podejrzenia, ze sie udalo to bym robiła, ale ja sadze, ze sie ten transfer nie udal, wiec nie ciagnie mnie tak. Mialam 40% szans na sukces, wiec matematyki nie oszukam, a szczesciara przeciez nie jestem.👧 2017
👧 2021
👶 2022





Ale póki co upieram się, że moje oczy więcej negatywów nie chcą oglądać, więc zrobię test jak mi kiedyś wyjdzie pozytywna beta.




