UDAŁO SIĘ! Zafasolkowana, ciężarna! Gratulujemy!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJak dowiedziałam sie ze jestem w ciazy to odrazu pobieglam do lekarza dostałam receptę i brałam 3x1 od wczoraj już nie biorę od 11 tyg ciazy miałam stopniowo odstawiac i wczoraj brałam ostatnia tabletkę ale nie wiem czy to jest reguła w poprzedniej ciazy brałam 2x1 i niestety to i tak nie pomogło
-
nick nieaktualnyAle po poronieniu żadnych leków nie brałam tylko zwykły folik pózniej swirowalam z wiesiolkiem ziolami ks sroki ale nie pomagały w szczęśliwym cyklu nic nie brałam nawet kwas foliowy odpuscilam chociaż nie powinnam zaczęłam brać go dopiero jak test pokazał 2 kreski
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
justysia90 sama na pewno nie bierz duphastonu, bo to nie witamina C. po tym co piszesz, to Twoj lekarz jest tym, przed którymi uciekam gdzie pieprz rośnie.
Zmien koniecznie lekarza, na takiego który się zaangażuje i poronienie potraktuje jako coś poważnego, a nie zbagatelizuje i stwierdzi, że tak się zdarza i nic nie przepisze czy nie będzie drążył tematu. A czekanie rok na zajście w ponowną ciążę, to w dobie usg, to już nie te czasy. Po poronieniu, najlepiej po pierwszej @ wystarczy iść na usg, by zobaczyć czy Twoja macica po poronieniu ma się dobrze, a dalej kiedy będziesz się starać, to już kwestia Twojego psychicznego samopoczucia. Zaproponował Ci chociaż badania jakieś?
Jestem po dwóch poronieniach i dużo się na ten temat dowiedziałam. Gdybym słuchała swoich pierwszych lekarzy, to akurat w moim przypadku 10 razy bym zachodziła w ciążę i 10 razy bym poroniła, a jak widzisz w końcu dostałam się w dobre ręce i jestem prawie w połowie ciąży.
I dla Twojego dobra Kochana, dobrze, że nie słuchasz tego lekarza i uciekaj od niego gdzie się da!!!
Szybkiego zaciążenia Ci życzęMiriam, Andzia33 lubią tę wiadomość
Mama najcudowniejszych skarbów -
nick nieaktualny
-
Justysia,
ja też poroniłam samoistnie, ale nie zgadzam się co do kilku rzeczy:
1. Nie sądzę, aby po poronieniu samoistnym było bezpieczne zajście w ciążę od razu. Byłam u trzech różnych lekarzy (szpitalnego, państwowego w przychodni i prywatnego, do którego mam ogromne zaufanie i który jest moim lekarzem prowadzącym), każdy zalecał odczekanie trzech naturalnych cykli.
2. Po drugim cyklu po poronieniu mój lekarz zlecił mi całe mnóstwo badań, począwszy od zwykłej morfologii, przez mocz, usg, tarczycę, progesteron, na przeciwciałach skończywszy. Dopiero gdy wszystkie wyniki wyszły idealnie dał mi zielone światło do starań.
3. Gdy otrzymałam zielone światło, w trzecim cyklu zaczęłam starać się o dziecko (czyli wcześniej, niż się zaleca, ale TYLKO DLATEGO, że lekarz na wskroś sprawdził mój stan zdrowia i był na 100% pewny, że organizm jest dobrze przygotowany na ewentualną ciążę).
I właśnie w tym cyklu zaszłam w ciążę. Ze względu na to, że poprzednia ciąża zakończyła się poronieniem (co z tego, że samoistnym i wcześnie, było to jednak poronienie), dostałam natychmiastowe zwolnienie lekarskie i nie chodzę do pracy, choć czuję się nieźle.
Mój lekarz nie bagatelizuje poprzedniego poronienia, dokładnie sprawdził, czy istnieją jego jakiekolwiek przyczyny, a nie założył z góry, że "tak się zdarza":. Nie pozwól sobie na takie traktowanie, nie narażaj się też na to, że taka sytuacja może się powtórzyć. Zażądaj badań, które sprawdzą Twój stan zdrowia po poronieniu, nie przyjmuj leków na własną rękę, po prostu znajdź dobrego specjalistę.
Z całego serca życzę Ci powodzenia, tylko proszę, nie rób niczego bez konsultacji, bo możesz wyrządzić sobie krzywdę, nawet przy jak najlepszych intencjach.Andzia33, kalitria, Fedra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
basiulkaa_89 wrote:Dziekuje kochane :*
ale niestety beta nie wykazala ciazy Ja sie zalamie mam doscbasiulkaa_89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Jeszcze jedna refleksja mnie naszła, to w związku z Twoją historią, Justysia. Piszesz, że chcesz brać Duphaston na własną rękę, żeby ochronić kolejną ciążę. Ale może się okazać, że wcale nie będzie Ci potrzebny! Ja w ciąży, która się nie utrzymała miałam tragicznie niski progesteron, pomimo Duphastonu nie dało się jej uratować.
Zaś w obecnej progesteron jest po prostu książkowy i branie w tym przypadku czegokolwiek "na wszelki wypadek" i na oko mijałoby się z celem. Mogłabym sobie tylko zaszkodzić. Dlatego badania, badania i jeszcze raz badania i odpowiedzialny, zaufany lekarz. Powodzenia .Andzia33, Fedra lubią tę wiadomość
-
Martynika,
mogę zapytać jaki miałaś progesteron w ciąży, która się nie utrzymała? Pytam, bo wczoraj lekarz nie chciał mi przepisać duphastonu pomimo moich argumentów odn. niskiego wyniku progesteronu i trochę za słabego endometrium. Mój wynik z poprzedniego cyklu w 7 dpo to 8,73 i według mnie to za mało, ale mogę się mylić.Andzia33 lubi tę wiadomość
-
ktosia wrote:Hej dziewczyny jak myslicie czy test ovulacyjnym mozna stwierdzic ciaze zrobilam dzis rano test ovulacyjny wyszedl pozytywnie 2 grube krechy jutro kupie test ciazowy
Nie, Mila, test owulacyjny, to nie test ciążowy. Wiem, że niektóre dziewczyny pisały, że kiedy były w ciąży, wychodził im pozytywny test owulacyjny, ale to nie jest żadna zasada. Oczywiście sprawdziłam na własnej skórze i to kilka razy, bo mi zostały testy owulacyjne. Wszystkie negatywne.Andzia33 lubi tę wiadomość