W 2017 jako ciężarówka :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnySusannaDean wrote:Oj, współczuję
Ale głowa do góry !!! Musi się w końcu udać.
U mnie brak póki co ciąży....dziś test negatywny jutro @
Susanna a oprocz tej niedoczynnosci tarczycy wszystko dobrze z Waszym zdrowiem? -
nick nieaktualnyPaulette wrote:Staram sie nie zalamywac. Bo wierze ze kiedys sie uda. Wolalabym nigdy nie zachodzic w ciaze i jej nie tracic... No ale coz taki los.
Susanna a oprocz tej niedoczynnosci tarczycy wszystko dobrze z Waszym zdrowiem?
Hm, ze mną chyba ok mam samoczynne owulacje.
Miałam badany progesteron i miałam ok 12. Wydaje mi się, że to mało. Zapisuje się do nowej gin i badam jeszcze raz.
Męża zbadamy w kolejnym cyklu bo przyjmuje teraz suplementy i chcemy zobaczyć po tym.Paulette lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyja co chwile zmieniam niestety ginekologów, bo każdy ma mnie w nosie. bo za młoda, bo mam jeszcze czas, są tylko chętni antykoncepcje mi dawać i nic więcej. żadnej pomocy teraz po tym drugim poronieniu może mój gin do którego ostatnio chodziłam jakoś weźmie to sobie do serca, że coś jest jednak nie tak. No i dlatego też szukam innych specjalistów.
-
nick nieaktualnyPaulette wrote:ja co chwile zmieniam niestety ginekologów, bo każdy ma mnie w nosie. bo za młoda, bo mam jeszcze czas, są tylko chętni antykoncepcje mi dawać i nic więcej. żadnej pomocy teraz po tym drugim poronieniu może mój gin do którego ostatnio chodziłam jakoś weźmie to sobie do serca, że coś jest jednak nie tak. No i dlatego też szukam innych specjalistów.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPaulette wrote:ja co chwile zmieniam niestety ginekologów, bo każdy ma mnie w nosie. bo za młoda, bo mam jeszcze czas, są tylko chętni antykoncepcje mi dawać i nic więcej. żadnej pomocy teraz po tym drugim poronieniu może mój gin do którego ostatnio chodziłam jakoś weźmie to sobie do serca, że coś jest jednak nie tak. No i dlatego też szukam innych specjalistów.
Ja poprzedni,ą ginekolog miałam bardzo miłą ale zdarzało się że np szłam na samo usg gdzies indziej to były pytania i wielkie oczy że 21lat i stara się o dziecko od kilku lat.
Rozważ opcję z kliniką, myślę że wtedy zajęliby się wami dobrze -
nick nieaktualnyMinionkowa wrote:Na poprawę humoru proponuje wam dziewczyny kupić mleko skondensowane słodzone w puszce gotować 2,5-3h, później wymieszać z wódką, ostudzić i jest likier karmelowy myślę, że każdej przypadnie do gustu
tak w ogóle sorki że się wbiłam bez przywitania
Hej wszystkim -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLandryneczka idziemy do kliniki. Juz znalazlam pania dr i idziemy po okresie. Wydawalo mi sie ze pisalam o tym, ale najwyrazniej musialo mi umknac
Ale niestety masz racje, po pierwszym poronieniu tylko antykoncepcje chcieli mi dawac. I jedna pani dr powiedziala ze jestem za mloda majac 21 lat... Radzila mi zebym poczekala 2-3 lata... Minal rok.. a dziecka i tak dalej nie ma -
nick nieaktualnyMinionkowa no właśnie. Lekarz jest po to by leczyć. Biorą kasę za to i mają jeszcze czelność mieć jakieś ale ptfff.
Dlatego my z mężem woleliśmy uderzyć już do kliniki. Tam całkiem inne podejście. Miłe panie w recepcji jak tylko wchodzimy do kliniki od razu nas pamiętają, karty naszykowane, miłe uśmiechnięte. Wchodzimy do gabinetu dr. również z uśmiechem nas przyjmuje. Wiadomo kasę się zostawia nie małą ale myślę, że warto będzie -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPaulette wrote:Landryneczka idziemy do kliniki. Juz znalazlam pania dr i idziemy po okresie. Wydawalo mi sie ze pisalam o tym, ale najwyrazniej musialo mi umknac
Ale niestety masz racje, po pierwszym poronieniu tylko antykoncepcje chcieli mi dawac. I jedna pani dr powiedziala ze jestem za mloda majac 21 lat... Radzila mi zebym poczekala 2-3 lata... Minal rok.. a dziecka i tak dalej nie ma
Jaką klinikę wybraliście? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMinionkowa wrote:No niestety inaczej na ludzi patrzą w gabinecie prywatnym a na NFZ..
Minionkowa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMinionkowa wrote:Na taką puszkę 530 g to 400 ml wódki tylko puszkę otwieramy jak ostygnie bo podobno były przypadki gdy otwierana na gorąco wybuchła
ok jak zrobię i wypróbuje to podzielę się opinią czy dobre
jak mija wieczór?
Ja czekam na męża ale od 8 w pracy jest i nie odbiera telefonu, ojjjj będzie opierdziel jak nic
a w ogóle super wątek chyba się tutaj zatrzymam miałam zrobić przerwę od ovu ale skoro wątek jest bez nakręcania na ludzie to w sumie ...Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2016, 19:37
-
nick nieaktualnyCieszę się bardzo chciałam taki wątek żeby rozmawiać o wszystkim i nie myśleć cały czas o ciąży bo idzie zwariować, ale Landryneczka możesz się nakręcać a ja będę dopingować to ja sobie odpuszczam narazie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2016, 19:53
-
nick nieaktualny