W 2017 jako ciężarówka :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyLandryneczka wiem, że łatwo powiedzieć, ale myślę, że teraz pielęgnowanie małżeństwa będzie najlepszym pomysłem. W końcu to z nim chcesz mieć dziecko, bo on jest tym wyjątkowym facetem w Twoim życiu a seks to miłość, bliskość. On na pewno też to przeżywa. Dbajcie o siebie i nie zapominajcie czemu jesteście razem, bo taka presja może zepsuć
-
nick nieaktualnyMinionkowa przy naszych staraniach niestety presja będzie ciągle bo ja chodzę do ginekologa na monitoringi i jednak wyznacza te dni więc presja jest ale teraz wakacje (jechać nigdzie nie bedziemy bo musieliśmy zrezygnować z wakacji ) ale chcemy zacząć więcej czasu spędzać razem. Mąż w ogóle długo pracuje wychodzi o 8 wraca 20 czasami nawet 23 zależy ile pracy. Jemu jest trudno i ciężko ja to wiem jednak sama staram się go aż tak nie obarczać jeszcze staraniami bo wiem ze w pracy też jest ciężko.
Starania pod okiem kliniki są ciężkie bo wiążą się z częstymi wizytami i podglądaniem co i jak... no ale musimy dać radę bo jak nie my to kto To był nasz pierwszy cykl z tą kliniką więc tak naprawdę dopiero zaczynami fachowe leczenie więc mamy nadzieję, że zmieścimy się jeszcze w tych dwóch naturalnych cyklach a jeżeli nie będziemy się martwić potem. Nie mozemy się zamartwiać ciągle na zapas bo się wykończymy.
Mam postanowienie,że od tego cyklu czyli od dziś luzuję mam nadzieję ze mąż mi pomoże wtym wytrwać
Myśmy się centralnie skupili na leczeniu i na dziecku że zapominamy o sobie ale niestety póki co tak będzie. Chcemy sobie odpuścić ze dwa cykle po tych dwóch teraz jak sie nie uda, żeby zająć się właśnie sobą, odsapnąć i startować do IUI ale zobaczymy co lekarz doradziWiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2016, 22:58
-
nick nieaktualnyKażda z nas to wszystko odczuwa po raz pierwszy , wiec też ciężko winić, ze ma się negatywne myśli. Bo żeby być szczerą właśnie tego się boję...długich lat bezowocnych starań. Nic nie jest jeszcze przesądzone..wiadomo. Również zazdroszczę dziewczynom, które mają już dzieci i chcą kolejne....dziewczyny macie szczęście, duze szczęście i życzę wszystkim aby uśmiechnęło się ponownie dla was a pierwszy raz również dla nas
-
nick nieaktualnySusanna ja dlatego na początku nie myślałam o tym i było mi lżej. Przychodzi czas diagnoz i wtedy jeżeli coś się dzieję możemy się martwić. Wiadomo tak jak mówisz strach że trzeba będzie walczyć kilka lat ale nie można tak myśleć po 6msc starań. macie piękny czas póki co przed sobą. Może blokujesz głowę takimi myślami, a może jednak cos się dzieje złego. Ale myślę, że do czasu gdy się nie wyjaśni dlaczego się nie udaje to powinnaś troszkę odsapnąć i zmienić nastawienie. Że uda się ale potrzeba troszkę czasu. Może miesiąca , trzech a może 6 ale że w końcu się uda!
Ps.powiedz mi na co bierzesz borowinę? Masz coś z jajowodami?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2016, 23:03
-
nick nieaktualnyMoże masz i rację, ja zawsze jak skupiam na czyś swoją uwagę to muszę być pierwsza, najlepsza! Więc i teraz przekładam to na nasze starania.... złe podejście i moze mnie to blokuje.
Ps. okładam się torfem hehe borowiny i czytanie o wpływie pełni księżyca na płodnosć to właśnie przykład tego, ze szukam dziury w całym....przynajmniej się potrafię zdiagnozować. -
nick nieaktualnySusanna dziewczyny borowinę używają na niedrożne jajowody/zrosty. Jeżeli nie miałaś takich badań diagnostycznych to ja bym chyba nie używała jej...
A co do starań. Dziecko to cud i wiadomo, każda z nas chciałaby mieć go już przy sobie. Jednak dziecko dopełnia i tworzy pełną rodzinę. Jednym przychodzi to łatwiej innym trudniej. Ale zobacz u nas pykło ponad 3 lata... już dawno powinnam się załamać ale muszę walczyć a przeszliśmy uwierz bardzo dużo. Więc proszę wyluzować, napić się w dni płodne z mężem winka i szaleć na całego nie myśleć o dzieciaczku a potem proszę cierpliwie czekać i sikać dwie kreski a jak się nie uda nie załamywać tylko z podniesioną głową walczyć dalej. BO 6 msc to no dla nas długo ale nie ma tragedii
Mieliście już z mężem jakieś badania?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2016, 23:11
-
nick nieaktualnyPrócz endometriozy nie ma do stosowania borowiny przeciwwskazań, więc jest ok.
Tak, ja miałam badania cały miesiąc byłam pod kontrolą i miałam nawet monitoring Kazała się starać na spokojnie p. doktor.
Mąż jeszcze nie miał badań nasienia, je witaminy na razie.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDasz radę, musisz chociaż tutaj na forum jest ciężej Bo niekiedy laski tak nakręcają tak wmawiają że łojjj musisz mieć silną wolę i myśleć swoim tokiem myślenia BO tu objawy ciążowe zaczynają się dzień po owulacji
Minionkowa, vitae13 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKażdemu forum pomaga na swój sposób. Racja, że wadą jest dopatrywanie się objawów ale możemy poznać inne kobiety i się wspierać. Ja mogę się wygadać i zrozumiałam, że mam ogromne szczęście bo mam jedno dziecko. Z drugiej strony ciężko mi patrzeć na cierpienie kobiet, które poroniły i starają się latami. Za was wszystkie trzymam kciuki
-
nick nieaktualnyMinionkowa to fakt są tutaj niektóre na prawdę super babeczki
jednak patrząc na te prawie 2 lata wstecz bo jestem tutaj od listopada 2013 to kiedyś było tutaj lepiej. Teraz dużo dziewczyn wpada zakłada wątki zaraz zachodzi i cisza z ich strony... kiedyś było więcej zgranych dziewczyn i w ogóle spokój taki był a teraz chaos a ovufriend nie robi z tym nic a nicWiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2016, 23:44
Minionkowa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLandryneczka ja jestem tutaj praktycznie tyle co i w suwaczku mam wpisane starania o ciążę, bo pierwsze konto założyłam jak domyślałam się że mogę być w ciąży ale później jak poroniłam usunęłam... później mi czegoś brakowało i potrzebowałam się wygadać osobą, które przeszły przez to co ja itp. więc założyłam znowu.
Mogę sie z Tobą zgodzić, że wcześniej było na prawdę tu bardziej ogarnięciej.