W czerwcu słodka truskaweczka🍓🍓, w lutym synek👶 lub córeczka👧
-
WIADOMOŚĆ
-
mamaleonka wrote:
Wow, toż to nawet nie jedt cień tylko krecha! Kciuki, żeby ciemniala 🤞Ferox, Pfry lubią tę wiadomość
-
wellwellwell wrote:Jak ma się teraz psina? Leki mu trochę pomogły?
wellwellwell, Anett93, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
Monk@ wrote:Mamaleonka, piękna kreseczka! 😍 Jak teraz u Ciebie będą wyglądać dalsze kroki? Kiedy do ginekologa? O gdzie w ogóle mieszkasz, jeśli mogę zapytać?
Gwiazdeczka, jak wyniki? Chyba że gdzieś przegapiłam?
dopiero 8/9 tc wizyta u lekarza rodzinnego żeby założyć kartę ciąży i zrobić badania krwi na różne choroby. Potem usg po 11 tyg. Jeśli z ciąża wszystko będzie ok to ginekologa zobaczę dopiero na porodówce. Zdrowa ciąże prowadzi położna. Mieszkam w Danii
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2022, 08:51
Monk@, Karo1234, Isisi, wellwellwell, AgulaM lubią tę wiadomość
-
mamaleonka wrote:dopiero 8/9 tc wizyta u lekarza rodzinnego żeby założyć kartę ciąży i zrobić badania krwi na różne choroby. Potem usg po 11 tyg. Jeśli z ciąża wszystko będzie ok to ginekologa zobaczę dopiero na porodówce. Zdrowa ciąże prowadzi położna. Mieszkam w Danii
-
Zazu, każdą z nas nas spotyka, szeroko pojęty zły timing. Emocje buzują, do tego mamy jakieś oczekiwania, bo owu, jeszcze bardziej się nakręcamy... nie martw się, czasem tak się zdarza, a kłótnia oczyści atmosferę. Czasem ja sobie to tlumacze w taki sposób, że na nas jest jakiś plan - i skoro w tym cuklu się nie wstrzelilismy, to może tak miało być? Nie jest to pocieszające, ale czasami tak wychodzi, że nie można się zgrać 😢
Mamaleonka, jest! Pięknie, kciuki! 🤞
Anetka 🤞
Ja dziewczyny właśnie zbieram się na makijaż i dziś lecimy na wesele, jutro poprawinki, więc odezwę się bliżej poniedziałku. Miłego weekendu wszystkim! ☀️Monk@, Karo1234, wellwellwell, Kasiooola, Zazu92, Namisa, Lolka997, Poziomka9204, gabi5443, AgulaM, Kluska95 lubią tę wiadomość
-
verliebtindich wrote:Zazu, każdą z nas nas spotyka, szeroko pojęty zły timing. Emocje buzują, do tego mamy jakieś oczekiwania, bo owu, jeszcze bardziej się nakręcamy... nie martw się, czasem tak się zdarza, a kłótnia oczyści atmosferę.
Mąż wyjechał przed owu w delegację na tydzień, ja czekałam i hodowałam swoje jajko 😉 mierzyłam temperaturę, sprawdzałam śluz, szyjkę, robiłam testy.
Miałam taką taktykę na ten miesiąc, że wstrzelimy się idealnie w owu i dzień przed.
Ale życie miało swój plan oczywiście.
Owu się przesunęła do przodu (może przez to, że taka spięta byłam), Mąż wrócił.
No i seks przyszedł naturalnie, kilka dni z rzędu...a jak przyszła owu to już mu się nie chciało.
Miałam w głowie, że tyle przygotowań na nic, przykro mi było... ale nie chce się ❤️ mechanicznie, żeby potem jakiegoś piętna z tego nie było. Kobiety mają trochę inaczej jednak... ale jak widzę, że Mąż już ma dosyć to odpuszczam. Nie wiadomo ile to potrwa, te starania, a liczę, że ta droga tylko umocni nasz związek, a nie osłabi. Dziecko może się pojawi, może nie, nigdy nie wiadomo. A z nim chciałabym być mimo wszystko
Ale życzę, żeby emocje opadły i udało się znaleźć jakieś 10 min na ❤️ na zgodęMonk@, Lipcowa, Zazu92, Anett93, Poziomka9204, AgulaM, Kluska95 lubią tę wiadomość
♀️33 ♂️29
hashimoto, niedoczynność tarczycy
19.07 (3+6) beta-HCG 112 mIU/ml
14.09 (12+0) niskie ryzyka 💙 wynik Panorama + USG prenatalne
18.11 (21+2) 445 g 💙 USG połówkowe
19.01 (30+1) 1500 g 💙 USG III trymestru
11.02 (33+3) 2100 g 💙
25.02 (35+3) 2700 g 💙
09.03 (37+1) 3100 g 💙
21.03 (38+6) 3300 g 💙
27.03 (39+5) 3670 g, 54 cm👣 Filip 💙
-
Agwinka wrote:Cześć dziewczyny tak się nie odzywałam bo nie mogłam zrozumieć co się za bardzo dzieje moim cyklu już chyba w sumie drugi raz pod rząd mam taką sytuację.
Tydzień temu w sobotę byłam u ginekologa gdzie jajeczko oczywiście nie wiem powiedział mi ile ma milimetrów więc nie pytajcie bo sama nie wiem na mnie osobiście było nie za duże ale lekarz dał mi zrobić zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka.
Ogólnie nic nie czułam po tym zastrzyku to aż tak wiecie dziwnie bo we wcześniejszych cyklach poczułam jakąś tam pracę jajnika.
Poczułam jajnik dwa 3 dni temu i mam wrażenie bo patrzyłam też sluz, że był wtedy rozciągliwy nie wiem zerknijcie na mój wykres ale ja mam wrażenie że owulacje to ja miałam dwa 3 dni temu a nie po zastrzyku dzień czy dwa czyli nie jestem tydzień po owulacji tylko raczej 2/ 3 dni i znowu mi się przesunęła o tydzień później owulacja jak dla mnie.
Miałam brać tak naprawdę progesteron od wczoraj no ale jak zaobserwowałam ten śluz i kłucie jajnika postanowiłam poczekać skoro mi przeszło sztuk uciec znaczy że owulacja a musiało być bo śluz coś rozciągliwy tym bardziej to potwierdzał.
jak myślicie progesteron mogę już jutro wziąć czy się wstrzymać jeszcze do poniedziałku chociaż i patrzeć jak temperatura będzie się zmieniać co myślicie bo ogólnie chodzi mi też o to że jeżeli nawet owulacji by nie było to żeby ta miesiączka była mimo wszystko wcześniej nie chciałbym znowu czekać nie wiadomo ile..🤷🤷
Ostatnio jakoś ten mój cykl strasznie szaleje. Nie ogarniam go 🙆
Ile wam po owu kazał brać?
Nie chcę wziąć za wcześnie bo czuję że ledwo co była 🙆🤷 -
Agwinka wrote:Czy ktoś wie jak z progesteronem?
Ile wam po owu kazał brać?
Nie chcę wziąć za wcześnie bo czuję że ledwo co była 🙆🤷
U mnie to wyglądało tak, że w środę miałam zastrzyk na pęknięcie, a w sobotę miałam wziąć już Duphaston (u mnie był to 16 dc) i brać przez 10 dni. 😊
Ja właśnie ból jajników największy miałam pierwszy i drugi dzień po zastrzyku. W dniu brania Duphastonu juz mnie nie bolały.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2022, 09:49
Agwinka lubi tę wiadomość
👱♀️26
Dziewczynka w drodze 🍼🎀
⏸ 10.06.2022 r. 15dpo
10.06.2022 - beta: 32,24 mlU/ml
12.06.2022 - beta: 89,70 mlU/ml
17.06.2022 - beta: 1826,11 mlU/ml
22.06.2022 5t+1d pęcherzyk 11,1 mm
04.07.2022 1,12 cm człowieczka i bijące ❤
26.07.2022 - 3,50 cm dzidziusia, tętno 174 🥰
27.07.2022 wykonanie Nifty Pro - zdrowa dziewczynka
18.08.2022 badanie prenatalne 👍
Kolejna wizyta: 10.10.2022
II prenatalne
Femibion 2, Neoparin, Luteina, Aspargin -
Agwinka wrote:Cześć dziewczyny tak się nie odzywałam bo nie mogłam zrozumieć co się za bardzo dzieje moim cyklu już chyba w sumie drugi raz pod rząd mam taką sytuację.
Tydzień temu w sobotę byłam u ginekologa gdzie jajeczko oczywiście nie wiem powiedział mi ile ma milimetrów więc nie pytajcie bo sama nie wiem na mnie osobiście było nie za duże ale lekarz dał mi zrobić zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka.
Ogólnie nic nie czułam po tym zastrzyku to aż tak wiecie dziwnie bo we wcześniejszych cyklach poczułam jakąś tam pracę jajnika.
Poczułam jajnik dwa 3 dni temu i mam wrażenie bo patrzyłam też sluz, że był wtedy rozciągliwy nie wiem zerknijcie na mój wykres ale ja mam wrażenie że owulacje to ja miałam dwa 3 dni temu a nie po zastrzyku dzień czy dwa czyli nie jestem tydzień po owulacji tylko raczej 2/ 3 dni i znowu mi się przesunęła o tydzień później owulacja jak dla mnie.
Miałam brać tak naprawdę progesteron od wczoraj no ale jak zaobserwowałam ten śluz i kłucie jajnika postanowiłam poczekać skoro mi przeszło sztuk uciec znaczy że owulacja a musiało być bo śluz coś rozciągliwy tym bardziej to potwierdzał.
jak myślicie progesteron mogę już jutro wziąć czy się wstrzymać jeszcze do poniedziałku chociaż i patrzeć jak temperatura będzie się zmieniać co myślicie bo ogólnie chodzi mi też o to że jeżeli nawet owulacji by nie było to żeby ta miesiączka była mimo wszystko wcześniej nie chciałbym znowu czekać nie wiadomo ile..🤷🤷
Ostatnio jakoś ten mój cykl strasznie szaleje. Nie ogarniam go 🙆
Z mojego doświadczenia, jeśli nie pekly po ovi to cykl bezowulacyjny
Jeśli Ci odbije jutro temp wyżej to raczej była owulacja, ale ta późniejszaAgwinka lubi tę wiadomość
-
Agwinka wrote:Czy ktoś wie jak z progesteronem?
Ile wam po owu kazał brać?
Nie chcę wziąć za wcześnie bo czuję że ledwo co była 🙆🤷Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2022, 10:32
kawoholiczka, Agwinka lubią tę wiadomość
Starania od 02.2021
Ona :
29 lat
Hashimoto
TSH 1,3 (euthyrox 75/100)
Wit.D3 na granicy
suplementacja i pozytywne myślenie 🌸💖
On:
32 lat
Ruchliwość i żywotność ❌❌
Żylaki p.n. III stopnia
17.03.2022 embolizacja żylaków p.n.--‐---》czekamy na poprawę wyników
Czerwiec :
HBA 14% 😔 ❌
Morfologia 1%
Koncentracja 4,86 mln/ml😔❌
Ruch postępowy 10,69% (gdzie min.32%) 😔❌
Ruchome 19,5% (gdzie min.40%)😔❌
DFI16%✅
HDS 14%✅
Listopad:
IVF czas start -
Pocahontas świetna wiadomość, że to nie guz, a ciałko żółte 😉 swoją drogą skoro ten lekarz nie odróżnił guza od ciałka żółtego, to chyba nie powinien mieć prawa do wykonywania usg...
Mamaleonka piękna kreseczka, trzymam kciuki, żeby ciemniała🙂✊
-
Cześć dziewczyny!
Pozwolicie, że dołączę?
Nasza walka trwa od października 2020. Obecnie jestem świeżo po laparoskopii, którą miałam robioną w związku z podejrzeniem niedrożności.
Na szczęście jajowody są drożne, także od razu wystartowaliśmy ze staraniami.
Dziś jestem 6/7 dpo, myślę, że testować będę dopiero 12dpo, bo poprzednio kreseczki pojawiały się u mnie dość późno. Czyli poproszę o wpisanie na 16.06
Pocahontas16, Milixx, Karo1234, Isisi, wellwellwell, Gwiazdeczka 93, Monk@, Namisa, Ferox, Ilaria, Anett93, kawoholiczka, Poziomka9204, gabi5443, AgulaM lubią tę wiadomość
Starania od 11.2020
👩 35l 👨40l
06.21 💔 cb
10.21 💔 cp (metotreksat)
03.2022 HSG - lewy jajowód niedrożny, prawy - światło jajowodu ograniczone
06.2022 laparoskopia - oba jajowody drożne
06.22 cb 💔
07.22 cb 💔
25.09 ⏸
27.09 beta 68,6 prog 71
29.09 beta 231
01.10 beta 756 prog 55,8
13.10 3,8mm Okruszka z ❤ Cudzie trwaj 🌈
03.11 2,2cm cudnego Bąbelka🥰
28.11 USG prenatalne 6,2cm Dzidziulka, ryzyka niskie 🥳
13.01 300g chłopaczka 😊❤
17.02 720g Marcelka 😍
22.03 1430g Kluseczka 🤯
06.04 1780g Misiaczka 🐻
11.05 3145g Pączusia 😳
06.06.2023 nasz tęczowy synek jest już z nami 😌 - 3680g, 56cm Miłości -
Mamaleonka, niech ciemnieje ✊🏼
Nie wiem, czy to kwestia ciąży, ale koszmarnie ostatnio śpię. Budzę się kilka razy w nocy, czasami przez pęcherz, czasami tak po prostu, później nie mogę zasnąć. Do pracy mogłabym wstawać o 7, a budzę się ostatecznie o 5:10 i to koniec mojej nocy 🥱
Próbowałam wszystkich metod: nie naświetlam się przed snem, wieczorem spaceruję, śpię w wietrzonym wiecznie pomieszczeniu, ale wszystko na nic 😬 -
Monk@ wrote:Jest mu lepiej, dziękujemy tylko leki są na objawy, a my teraz diagnozujemy przyczynę, żeby dostosować leczenie. Dzisiaj robiliśmy RTG, nie ma przerzutów nowotworowych, więc to dobre wieści, ale szukamy dalej. Teraz czeka nas rezonans.
Super, bardzo się cieszę, że mu się poprawiło ❤
Mam nadzieję, że uda się znaleźć przyczynę. -
Gravity wrote:Cześć dziewczyny!
Pozwolicie, że dołączę?
Nasza walka trwa od października 2020. Obecnie jestem świeżo po laparoskopii, którą miałam robioną w związku z podejrzeniem niedrożności.
Na szczęście jajowody są drożne, także od razu wystartowaliśmy ze staraniami.
Dziś jestem 6/7 dpo, myślę, że testować będę dopiero 12dpo, bo poprzednio kreseczki pojawiały się u mnie dość późno. Czyli poproszę o wpisanie na 16.06
już wpisuje🍀🍀
widzę, że w planach inseminacja. Jesteście już pod opieką kliniki? -
mamaleonka, to nie cień tylko piękna kreska ale Ci beta wystrzeliła, że wcześniej była biel
mamaleonka, Lolka997 lubią tę wiadomość
-
Aniulka1992 wrote:https://zapodaj.net/4c0efb767ca50.jpg.html
Myślicie że zbliża się pomału owulka? -
Monk@ wrote:A w poprzedniej ciszy też mieszkałaś w Danii? Jakie masz wrażenia, to dobra opieka mimo wszystko? Bardzo jestem ciekawa, jak to wygląda w innych krajach, dlatego tak dopytuję 😊
Tak pierwsza ciąże tez tam prowadziłam i byłam bardzo zadowolona i spokojna cała ciąże, jedynie się stresowałam przy pappa. Pod koniec ciąży dołączyłam do forum dziewczyn które rodzą w podobnym terminie i jak zaczelam czytać o ilości badań i leków jakie dziewczyny przyjmują to się ucieszyłam ze nie byłam tam od początku bo by mnie to bardzo stresowało.
To jest minus i plus oni stawiają bardzo na to żeby było jak najbardziej naturalnie. Z położna miałam cały czas kontakt mogłam zadzwonić/napisać o każdej porze i ona odpowiadała na każde nawet najgłupsze pytanie. I ta sama położna przyjmowała mnie na porodówkę ale nie zdążyła odebrać porodu bo poród trwał 14h. A jeśli chodzi o poród to czułam się jak w 5* hotelu. Prywatna sala, zapaliły mi świeczki żeby zrobić nastrój, była wanna żeby poleżeć i się zrelaksować. Co chwile ktoś pytał czy cos trzeba przyniosły mi owoce ciasta o soki ale nie miałam głowy do jedzenia w tym momencie 😂
Masaż akupunktura. Ja do domu po porodzie nie chciałam wracać bo takie jedzenie dobreKaro1234, Zazu92, Monk@, Anett93, Poziomka9204, gabi5443, AgulaM, Kluska95 lubią tę wiadomość