W czerwcu słodka truskaweczka🍓🍓, w lutym synek👶 lub córeczka👧
-
WIADOMOŚĆ
-
Śliczne te szlafroki 😍
Może kiedyś zaszaleję i sobie kupię 😍
Ja wczoraj wchodzę do przychodni, a tam 10 osób w kolejce 😱 pan, który był tuż przede mną (taki po 40, ale wygląd trochę "zadziorny") patrzył i patrzył na mnie. Aż mi było głupio. I po chwili mówi "proszę pani, niech pani idzie na początek kolejki. I tak głośno "chyba nikt nie ma nic przeciwko, prawda?""
Było to powiedziane takim tonem, że chyba nikt by się nie odważył sprzeciwić 😂
Ja mam na razie katar i lekki kaszel. Temperatura 36,8. Oby tak zostało. Nie wiem co by było, jakbym zachorowała tuż przed cesarka? ale mam nadzieję, że nikt by mnie nie odesłał z kwitkiem ani nie robił problemów 😢
dracaena, Monk@, Zuz.ka, Anett93, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, a właśnie ja się zastanawiałam, czy szlafrok jest konieczny? Do czego tak naprawdę? Bo w szpitalu jest bardzo ciepło, więc raczej nie do ogrzania, czy tylko po to, żeby nie chodzić w samej koszuli po oddziale?
-
Monk@ wrote:Dziewczyny, a właśnie ja się zastanawiałam, czy szlafrok jest konieczny? Do czego tak naprawdę? Bo w szpitalu jest bardzo ciepło, więc raczej nie do ogrzania, czy tylko po to, żeby nie chodzić w samej koszuli po oddziale?
. Do szpitala wezmę taki cienkiutki, jako okrycie, a nie ogrzanie
Swoją drogą trochę się obawiam szpitalnych tropików. W domu utrzymujemy temp. 20°, w sypialni jeszcze niżej, w takiej mi się dobrze żyje i śpi. Przy wyższych mam wrażenie, że puchnę, boli mnie głowa, źle mi się oddycha. Dobrze, że to tylko kilka dni 😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2022, 11:02
cukierniczka lubi tę wiadomość
-
Ja w ogóle nie lubię się przegrzewać 😜
Ale biorę szlafrok, bo mam też koszule na ramiączkach i może wtedy jak gdzieś będę szła, to wykorzystam.
No i może na sali przy karmieniu albo kontakcie skóra do skóry wykorzystam...Monk@ lubi tę wiadomość
-
Ja mam taki szlafrok bawełniany i w sumie zakładałam go tylko jak wychodziłam z sali, czasem koszula jest brudna od mleka czy od krwi i wtedy dla komfortu to chyba fajnie się zakryć, przynajmniej ja tak czułam, inaczej musiałabym się przebierać kilka razy dziennie
Ale takiego ciepłego szlafroku to nie ma sensu brać. Choć po porodzie to termoregulacja szaleje. Ja czasem w nocy budziłam się cała mokra od potu i potem było mi mega zimno aż milam dreszcze, wtedy wkładałam na siebie wszystko, co mam…
-
Zuzka ja w szpitalu to byłam ciagle spocona i co chwile się kąpałam i zmieniałam koszule. Tropiki to mało powiedziane. A jeszcze w połogu to potliwość jest większa bo cała woda zatrzymana przed porodem musi wyjść.
Dziś pierwszy raz od tygodnia przespałam cała noc i jeszcze syn dał mi pospać do 7:30 wiec czuje się jak nowonarodzona 😜
A teraz jade po siostrzeńców i idziemy na kręgle ciekawe czy dam radę pograć najwyżej będę używać tych podstawek dla dzieci 😜
Widzę ze dużo z was jest chorych zdrówka i wypoczywajcie 😘 -
Hej Dziewczyny!
Przepraszam, że mnie nie było, ale u nas do wczoraj trwały świętanajpierw byliśmy u teściów, później u mojej mamy, a po świętach zabraliśmy mamę z siostrą i psem do siebie, wczoraj pojechali, wiec powolutku wracam do żywych. Zosia też ewidentnie lepiej czuje się w domku, bo od wczoraj ciągle kopie ❤️
W noc wigilijną miałam sytuację kryzysową, w nocy tak mnie zaczęło boleć prawe podbrzusze, że z lewego boku nie mogłam się przerzucić na plecy. Najpierw wzięłam nospe i paracetamol i udało mi się przespać 2h, ale nie było lepiej, więc już był płacz, że to na pewno tym razem wyrostek, u teściów to taki podrzędny szpital umieralnia z 1 stopniem referencyjnosci, najbliżej do Łodzi, koło godziny drogi do Matki Polki, a mąż i teść po kielichu.... Ale na szczęście, nad ranem puściło, to chyba jednak była kapustka z pierogów, bo złotym antidotum była wizyta w toalecieale co się najadłam strachu to moje, tym bardziej, że znowu po prawej stronie, tak jak w październiku, kiedy byłam na sorze z podejrzeniem wyrostka, a ból silniejszy..
U nas na szczęście (odpukać!) wszyscy zdrowi, ale jakiś dramat się rozgrywa! Ja dziś idę zaszczepić się na grypętroszkę chyba za długo z tym zwlekałam, ale zapytałam doktora na wizycie i też mi zalecił, żeby po świętach dopiero się zaszczepić, ale koniecznie zaszczepić
Kremówka, ja kiedyś przytaczałam przykład kuzynki mojego męża, która przechodziła Covid już w naprawdę późnej ciąży w 2020, w czasach bez szczepionek - i wszystko dobrze i z nią, i z maluszkiem, który już ma 2 lata, a poza brzuchem mamy też już raz miał Covidato Twój pierwszy Covid? Jeśli nie, albo jesteś szczepiona to już w ogóle myślę, że Twój organizm wie, jak sobie poradzić i ochronić Marcelka ❤️ w żaden sposób oczywiście nie ujmuję Twoim zmartwieniom, tylko chciałam Cię uspokoić 😘😘😘
Well, kawał kobitki z tej Lili ❤️❤️❤️
Z tymi temperaturami to ja po wizycie w domu czuję to samo, moja mama utrzymuje temperaturę co najmniej 22 stopni, a najlepiej wyżej. Jak przyjechała do nas to też ciągle podkręcała kaloryfery, dla mnie takie temperatury są za wysokie, ale faktycznie, początki maluszków poza brzuchem to duży szok termiczny. Cieszę się, że u nas początek już będzie po sezonie grzewczym 🤣🤣🤣
Miłego dzionka dziewczyny! ❤️
Poziomka9204 lubi tę wiadomość
24.03.2023: Zosia, 1950g, 48 cm 👶🥰🌷
28.04.2025: Tadzio, 2900g, 49 cm 👶🏻😍🐣 -
Monk@ ja nie miałam żadnego szlafroka, a sobie sprawiłam lżejszy na lato i trochę cieplejszy właśnie do chodzenia po domu, pomyślałam że z dzieckiem może się przyda. Tzn wezmę jeden do szpitala, bo szczerze to nie wiem czego się spodziewać ale kupilam je głównie do użytku na co dzień
Monk@ lubi tę wiadomość
15.06 ⏸
17.06 beta 276 / 20.06 beta 492 / 22.06 beta 737
29.06 usg jest zarodek
06.07 usg 5.5mm, jest serduszko 💓
17.08 USG prenatalne, 6,7cm bobasa, niskie ryzyka 💙
12.10 USG połówkowe, 389g, zdrowy chłopak 💙
14.12 USG III trymestru 1538g pięknego Dzidziusia 💙
23.01 usg 2700g Szczęścia 💙
15.02 usg 3156g Chłopaka 💙
17.02 Juliusz 3110g, 56cm 👣
-
Cukierniczka to ja podobnie, do pierwszego porodu miałam tylko czarny szlafrok satynowy do ładnej bielizny, dopiero przed porodem kupiłam z mysla, ze może się przyda taki cienki bawełniany 😅 ale niestety u mnie się nie przydał, leży w szafie i czeka na kolejny pobyt w szpitalu, wiec to tylko szlafrok szpitalny, bo „wszyscy biorą”
W ogóle poranny wypad na wyniki i szybkie zakupy przy okazji, jak już byłam w mieście, tak mnie wykończył, ze wykorzystuje drzemkę młodej żeby odpocząć i sama najchętniej poszłabym spac. Gdyby nie to, ze wtedy na pewno nic nie popracuje po południu, to na pewno bym oczy zamknęła, bo jestem wykończona 🤯 -
Dzięki dziewczyny. No ja właśnie mam taki pośredni, nie najcieńszy, ale i nie bardzo gruby, ale dość ciepły jest i chyba nie będę go brać, nie widzę sensu i kupować chyba w takim razie też nie będę. No może jeszcze zobaczę, jak będzie z wynikiem GBS, bo jak dodatni, to i pobyt w szpitalu dłuższy, więc jakieś modyfikacje w koszulach zrobię i może szlafrok wtedy dokupię.
Verliebt, to się strachu najadłaś, ale najważniejsze, że wszystko dobrzeodpoczywaj teraz 😁
-
Monka, ja wczoraj rozmyślałam nad szlafrokiem i jednak go nie biorę, wrzuciłam bluzę do torby, w razie gdyby jednak było mi zimno, ostatnio rodziłam w sierpniu, pamiętam że było mi ciągle gorąco 😁 więc już wtedy szlafrok leżał na spodzie torby.
Nutka, zdrówka 🥰 chyba lepiej żebyś nie miała gorączki, bo nie wiem czy wtedy mogą podać znieczulenie, napewno będą sprawdzać temp przed zabiegiem
Verlie, dobrze że szybko przeszło, to najważniejsze 🥰 i to mogła bym wigilijna dieta 😁😁 też się bałam ale mnie było poprostu strasznie ciężko 🤪
Ja wróciłam z kotem od weterynarza, jutro sama mu podaje antybiotyk do uszów w domu. W sobotę znowu na kontrolę, teraz dostanie antybiotyk który działa tydzień.
Później będę się umawiać na kastracje od razu, aż się boję że nie zdążę z tym przed porodem 🤪
łzawienie z oczu zeszło, mordka podreparowana i apetyt coraz większy 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2022, 13:08
Monk@ lubi tę wiadomość
26.08.2011 Kuba, 3450gram i 52cm 💙
25.05.2022 II kreski 🤰
10.06.2022 - mamy malutkie serduszko ❤️
05.08.2022 - dziewczynka? 💝
02.09.2022 - 212g dziewczynki 💝
20.09.2022 - 373 g zdrowej dziewczynki 💝 (połówkowe)
28.09.2022 - 442 gr 💝💝
26.10.2022 - 852 gr 🥰
23.11.2022 - 1660 gr
24.11.2022 - USG III trymestru 1544g 🙈
14.12.2022 - 2084 gramy 💝💝
11.01.2023 - 36t+5 2660 gramów Księżniczki 💝
23.01.2023 - Amelia, 3100gram, 49 cm 💝
-
Witam się po dłuższym czasie. Czytałam na bieżąco, ale nie dawałam rady nic pisać .
Bite 3 tyg choroby za mna, w. Tym najgorszy ból zatok w życiu. Przed świetami byliśmy na dyżurze w niedziele ale i tak oprócz inhalacji i paracetamolu nic mi nie dali. Jedyne co pomagało to ciepłe okłady. Dopiero
Mi przechodzi i już nasza córeczka do żłobka narazie nie idzie żeby znowu mi czegoś nie przynieść.
Kremówka, współczuje choroby, bo w ciąży jakiś ciężej się ja odczuwa bez leków, ale będzie dobrze
Monka, u mnie pobyt po pierwszym porodzie się przedłużył i jak ruszało mi mleko to tak jak dziewczyny piszą termoregulacja to był kosmos, od oblegających potów, mokrej twarzy po dreszcze i totalne zimno. Rodziłam w listopadzie. Miałam leciutki szlafrok który co chwile zdejmowałam albo zakładałam i to było wygodne. Zawsze zreszta w trakcie odwiedzić mąż Ci może dowieźć. Muszę pamiętać żeby teraz spakować jeszcze jakaś bluzę bo w nocy trzęsłam się niemiłosiernie .
Ja całe Święta czułam się słabo, bez energii , ciagle obolała . Na czyichś łóżkach bez poduszki ciążowej wymyślałam ze w nocy oszaleje. Rano budziłam się z okropnych bólem bioder. Dzisiaj tak mnie kulo i ciągnęło podbrzusze ze już chciałam męża budzić bo nie pamietam tak męczących dolegliwości z pierwszej ciąży. Dzisiaj cały dzień leżę i się oszczędzam.
Kolejna wizytę mam 12 stycznia, wtedy zmierza Kacperka ( wkoncu powiedzieliśmy rodzinie, ze takie będzie imię). Jak sobie pomyśle ze jeszcze przynajmniej miesiąc do terminu to aż chce mi się płakać.
Zostalo mi jeszcze kilka rzeczy do zamówienia ale nie miałam do tego głowy, na tyle nieistotne ze poradzę sobie bez Nich jeśli miałabym dzisiaj byc w szpitalu. Ale torby już spakowane, ubrania poorane. 3 stycznia wymaz na GBS i ostatnie badania krwi żeby mieć kompletna teczkę .Poziomka9204 lubi tę wiadomość
-
Anati ależ Ci współczuje choroby. Dobrze, ze dochodzisz do siebie! ❤️
No właśnie ja te dni po porodzie to tez tak wspomina, ze raz mi było gorąco i pot, raz się trzęsłam z zimna jak nigdy wcześniej. Wiec mimo wszystko ten szlafrok biorę…Anati lubi tę wiadomość
-
Hej!
Dziewczyny dużo zdrowia dla Was, mam nadzieję, że szybko poczujecie się lepiej ❤️
Kasiooola dobrze, że kocur wychodzi na prostą 😊
Jakoś miałam ostatnio bardzo śpiące dni, dwie drzemki, później noce przespane, a dzisiaj głowa mnie mocno boli. Ale tutaj to chyba kwestia stresu po dzisiejszej wizycie 😟 od kilku wizyt mały kiepsko pokazywał brzuszek i pomiary były zakłamane, dzisiaj ułożył się wręcz idealnie, szacowana waga 3950g 🤦♀️ granica błędu to +/-200g, więc tak czy tak dużo! Lekarz od początku mówił, że badając brzuch dziecko jest większe. Miała to być ostatnia wizyta, ale mam jeszcze jedną 04.01, jeżeli waga z USG będzie w okolicach 4200g to umawiamy termin CC. Nie bez powodu czuję małego dosłownie wszędzie. Niestety od miesiąca nic się na dole nie zmienia, nie zapowiada się żeby w najbliższym czasie się coś zaczęło, a do terminu jeszcze mamy sporo czasu. Wiedziałam, że to "obserwujemy" wagę na kilku wizytach miało drugie dno 😅
Wybaczcie, musiałam się wygadać.
Cieszę się, że Wasze wizyty udane i z maluchami wszystko dobrze 🥰❤️❤️❤️
Nutka jeszcze chwilka 🥰🥰🥰Monk@, verliebtindich lubią tę wiadomość
👫 33lata
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰 -
Monk@ wrote:Dziewczyny, a właśnie ja się zastanawiałam, czy szlafrok jest konieczny? Do czego tak naprawdę? Bo w szpitalu jest bardzo ciepło, więc raczej nie do ogrzania, czy tylko po to, żeby nie chodzić w samej koszuli po oddziale?
Monk@ lubi tę wiadomość
👫 33lata
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰 -
verliebtindich wrote:Hej Dziewczyny!
Przepraszam, że mnie nie było, ale u nas do wczoraj trwały świętanajpierw byliśmy u teściów, później u mojej mamy, a po świętach zabraliśmy mamę z siostrą i psem do siebie, wczoraj pojechali, wiec powolutku wracam do żywych. Zosia też ewidentnie lepiej czuje się w domku, bo od wczoraj ciągle kopie ❤️
W noc wigilijną miałam sytuację kryzysową, w nocy tak mnie zaczęło boleć prawe podbrzusze, że z lewego boku nie mogłam się przerzucić na plecy. Najpierw wzięłam nospe i paracetamol i udało mi się przespać 2h, ale nie było lepiej, więc już był płacz, że to na pewno tym razem wyrostek, u teściów to taki podrzędny szpital umieralnia z 1 stopniem referencyjnosci, najbliżej do Łodzi, koło godziny drogi do Matki Polki, a mąż i teść po kielichu.... Ale na szczęście, nad ranem puściło, to chyba jednak była kapustka z pierogów, bo złotym antidotum była wizyta w toalecieale co się najadłam strachu to moje, tym bardziej, że znowu po prawej stronie, tak jak w październiku, kiedy byłam na sorze z podejrzeniem wyrostka, a ból silniejszy..
U nas na szczęście (odpukać!) wszyscy zdrowi, ale jakiś dramat się rozgrywa! Ja dziś idę zaszczepić się na grypętroszkę chyba za długo z tym zwlekałam, ale zapytałam doktora na wizycie i też mi zalecił, żeby po świętach dopiero się zaszczepić, ale koniecznie zaszczepić
Kremówka, ja kiedyś przytaczałam przykład kuzynki mojego męża, która przechodziła Covid już w naprawdę późnej ciąży w 2020, w czasach bez szczepionek - i wszystko dobrze i z nią, i z maluszkiem, który już ma 2 lata, a poza brzuchem mamy też już raz miał Covidato Twój pierwszy Covid? Jeśli nie, albo jesteś szczepiona to już w ogóle myślę, że Twój organizm wie, jak sobie poradzić i ochronić Marcelka ❤️ w żaden sposób oczywiście nie ujmuję Twoim zmartwieniom, tylko chciałam Cię uspokoić 😘😘😘
Well, kawał kobitki z tej Lili ❤️❤️❤️
Z tymi temperaturami to ja po wizycie w domu czuję to samo, moja mama utrzymuje temperaturę co najmniej 22 stopni, a najlepiej wyżej. Jak przyjechała do nas to też ciągle podkręcała kaloryfery, dla mnie takie temperatury są za wysokie, ale faktycznie, początki maluszków poza brzuchem to duży szok termiczny. Cieszę się, że u nas początek już będzie po sezonie grzewczym 🤣🤣🤣
Miłego dzionka dziewczyny! ❤️
Dobrze, że bóle minęły ❤️👫 33lata
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰 -
Poziomka9204 wrote:Hej!
Dziewczyny dużo zdrowia dla Was, mam nadzieję, że szybko poczujecie się lepiej ❤️
Kasiooola dobrze, że kocur wychodzi na prostą 😊
Jakoś miałam ostatnio bardzo śpiące dni, dwie drzemki, później noce przespane, a dzisiaj głowa mnie mocno boli. Ale tutaj to chyba kwestia stresu po dzisiejszej wizycie 😟 od kilku wizyt mały kiepsko pokazywał brzuszek i pomiary były zakłamane, dzisiaj ułożył się wręcz idealnie, szacowana waga 3950g 🤦♀️ granica błędu to +/-200g, więc tak czy tak dużo! Lekarz od początku mówił, że badając brzuch dziecko jest większe. Miała to być ostatnia wizyta, ale mam jeszcze jedną 04.01, jeżeli waga z USG będzie w okolicach 4200g to umawiamy termin CC. Nie bez powodu czuję małego dosłownie wszędzie. Niestety od miesiąca nic się na dole nie zmienia, nie zapowiada się żeby w najbliższym czasie się coś zaczęło, a do terminu jeszcze mamy sporo czasu. Wiedziałam, że to "obserwujemy" wagę na kilku wizytach miało drugie dno 😅
Wybaczcie, musiałam się wygadać.
Cieszę się, że Wasze wizyty udane i z maluchami wszystko dobrze 🥰❤️❤️❤️
Nutka jeszcze chwilka 🥰🥰🥰Poziomka9204 lubi tę wiadomość
-
Monk@ wrote:Kochana, najważniejsze, że wszystko z Olkiem w porządku 🥰 jak będzie potrzeba CC, to trudno, tak będzie bezpieczniej. Trzymam za Was kciuki 😘
Ja już na to CC psychicznie nastawiałam się od jakiegoś czasu, bo Olek rósł ostatnio bardzo szybko. Jak będzie CC to będę przynajmniej wiedziała kiedy się spotkamy z maluchem 🥰❤️Monk@, verliebtindich, wellwellwell, Anett93, Anati lubią tę wiadomość
👫 33lata
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰 -
Poziomka, no i znowu nasze dzieci będą miały coś wspólnego 😍
Super, że wszystko w normie, Olek to duży silny chłopak 🙂🙂🙂
Mi temperatura rośnie niestety 😢 jak tak dalej pójdzie to napiszę do lekarza, bo się zaczynam martwić czy to nie wpłynie jakoś na Helenke i na termin CC 😢😢😢Poziomka9204 lubi tę wiadomość
-
Nutka85 wrote:Poziomka, no i znowu nasze dzieci będą miały coś wspólnego 😍
Super, że wszystko w normie, Olek to duży silny chłopak 🙂🙂🙂
Mi temperatura rośnie niestety 😢 jak tak dalej pójdzie to napiszę do lekarza, bo się zaczynam martwić czy to nie wpłynie jakoś na Helenke i na termin CC 😢😢😢
Jestem z Tobą myślami ❤️❤️❤️Nutka85 lubi tę wiadomość
👫 33lata
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰