W czerwcu słodka truskaweczka🍓🍓, w lutym synek👶 lub córeczka👧
-
WIADOMOŚĆ
-
Anati wrote:
U nas wszystko dobrzewkroczyliśmy w 2 dobe, wiec mały niemal ciagle wisi na cycy, ale w międzyczasie przysypia i daje mi odpocząć. Dzisiaj tez jestem mniej obolała i najchętniej czmychnelabym do domku, ale wychodzimy jutro . Wtedy będę miała czas Was nadrobić i sie odnieść. Dam znać co mi sie sprawdziło w szpitalu.
Trzymam kciuki za każda !!!
Kto teraz? Zuzka ?
Zaglądam i kibicuje 💋👫 31lat
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰 -
Nutka85 wrote:Kremówka, ja po CC byłam w naprawdę dobrej formie. 11h lezenia, to było wkurzające. Ale potem pionizacja poszła bardzo sprawnie, dzialaly leki, więc nie było dużego bólu. Potem nocka i rano już w miarę normalnie funkcjonowalam. Oczywiście przy wstawaniu ciągnęło, ale nie tak, żeby utrudniało to funkcjonowanie. Mieszkam na 3 piętrze, po schodach też weszłam bez problemu (powoli, ale i tak szybciej niż pod koniec ciąży). Dla mnie największe utrudnienie, to była ta infekcja, która zaczęła się 3 dni przed porodem - bo kasłanie powodowało ból rany.
Także po CC też można być mobilnym od razu prawie. A zaznaczę, że ja jestem mało odporna na ból.Kremówka lubi tę wiadomość
👫 31lat
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰 -
Zuz.ka wrote:Jeżeli 3 osoby Ci powiedziały, że wydzielina jest ok, to ja bym się tego trzymała
. Ewentualnie pobralabym doustny probiotyk, żeby wzmocnić naturalną florę.
a co do emocji, to masz prawo do każdych i nie ma się co za nie obwiniać.
Takiej ilości na raz jeszcze nie robiłam, ale pożyczyłam od teściowej drugi gar, smażyłam na dwa i dzięki temu w 4h miałam cały proces zamknięty 😄. Najgorsze jest, że szybko znikają. Zanim zdążyłam wszystkie polukrować, 20 już nie było (dałam trochę rodzicom i kumplowi, który nas rano odwiedził) 😄.
Nie mam jeszcze Malucha, to w zamian Was trochę pokuszę zdjęciami z dzisiejszej manufaktury 😄
hostowanie zdjec
Powiem Wam, że nie mogę jeść słodyczy, zaczęło mnie po nich mdlić i noc mam z głowy po kawałku ciasta 🤦♀️ ale takiego pączusia bym zjadła ze smakiem nie licząc się z konsekwencjami 🤣👫 31lat
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰 -
Babova wrote:Hej dziewczyny!
Ja was nieustannie podczytuje, ale mało się udzielam bo nie mój etap ciąży jeszcze - wypieram jeszcze te rzeczy typu porod 😂 Ale tez się zachwycilam tą atmosferą, jak Nutka. Matko, empatia i wsparcie tutaj to jest coś cudownego.
Cukierniczka, naprawdę z całej siły trzymam kciuki i wierze najmocniej w to, ze wszystko odbędzie się idealnie, a później napiszesz nam, ze jesteś zadowolona z przebiegu porodu. Myśl o indukcji myśle ogólnie nie jest przyjemna, a jeszcze przeczytanie złej opinii… no dostarcza na maksa stresu. Ale tak jak mówi Verlie, będziesz pod dobra opieką, personelu i przede wszystkim swojej dedykowanej położnej. Zaciskam kciuki, kochana. ❤️
Chce wam tez powiedzieć, ze te Wasze maluszki to wzbudzają we mnie takie wzruszenie, ze szok! Ja przecież pamietam wasze dwie kreski, a tu dwie kreski już Wam płaczą! 😍
Tym jeszcze nierozpakowanym - nieustannie sprawdzam i czekam razem z Wami na ten dzień i codziennie myśle sobie o Was, żeby każda miała najlepszy możliwy dla siebie poród i jak najlepsze samopoczucie zarówno teraz, w oczekiwaniu, jak i po porodzie. 🥰
Buziaki! Pewnie będę tu jeszcze podpytywać Was, doświadczone, o jakieś wyprawkowe rzeczy, bo powoli i mozolnie się do tego zabieram. 😂Babova lubi tę wiadomość
👫 31lat
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰 -
Zaliczyłam wczoraj 4h imprezy 👌 z małym została teściowa, a mój mąż ciągle był z nimi na łączach, a ja, naprawdę o nic się nie martwiłam, bo znam swoje dziecko. No ale jak to wieczorem zaczął mocniej grymasić, zawsze tak ma, bo w dzień się wyśpi i później ma problem zasnąć i są płacze 🤦♀️ suszarka jedynie koi jego nerwy 🤣
Dzisiaj mamy gości po południu, muszę lecieć na miasto po ciasto, bo nic w domu nie ma 🙈
Dobrej niedzieli!wellwellwell, Monk@, Kofii lubią tę wiadomość
👫 31lat
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰 -
Babova, zapraszamy częściej ❤️ i oby te dobre ciążowe uczucia nie odchodziły. Mi się czasem za brzuszkiem tęskni chociaż końcówkę wspominam już bardzo ciężko 🙄
Poziomka, zazdroszczę, też bym gdzieś wyszła na chwilę, bez dziecka 😁 ale narazie moja cycolina stawia warunki, odrzuciła butelkę całkowicie 🤣 nie mogę jej podać nawet swojego mleczka z butli bo nie chce, a mam zamrożone kilkanaście woreczkow🤪
Moja też musi mieć uwolnione ręce i nogi, i śpi pod kocykiem, rożek mi też rozpokuje caly więc jedynie żeby ją przykryć to jest kocyk, mam jeden śpiworek ale wydaje mi się właśnie ciasny na jej kopanie nogami 🤣
Mi doszedł katar i ogólne rozbicie, zostaliśmy już sami, zobaczymy jak sobie jutro rano logistycznie poradzę, szkoła więc młody śniadanie, młoda będzie się domagać jedzonka i z kocurem do weterynarza na 8 🤣 zatem mam 15 km do weterynarza więc muszę wyjechać wcześniej a jescze nie umiem oszacować ile czasu potrzebuje żeby się ze wszystkim zebrać 😬
Milej niedzieli 😘Poziomka9204 lubi tę wiadomość
26.08.2011 Kuba, 3450gram i 52cm 💙
25.05.2022 II kreski 🤰
10.06.2022 - mamy malutkie serduszko ❤️
05.08.2022 - dziewczynka? 💝
02.09.2022 - 212g dziewczynki 💝
20.09.2022 - 373 g zdrowej dziewczynki 💝 (połówkowe)
28.09.2022 - 442 gr 💝💝
26.10.2022 - 852 gr 🥰
23.11.2022 - 1660 gr
24.11.2022 - USG III trymestru 1544g 🙈
14.12.2022 - 2084 gramy 💝💝
11.01.2023 - 36t+5 2660 gramów Księżniczki 💝
23.01.2023 - Amelia, 3100gram, 49 cm 💝
-
Kiepski dzień dziś 😔 mam problem z położną. Chyba Wam już tu o tym pisałam, ale napiszę jeszcze raz całą sytuację... Mieszkam pod miastem. Najpierw miałam położną z miasta, chodziłam tam na szkołę rodzenia, ale miałam tam 30-40 min dojazdu i ta położna dojechalaby do mnie tylko na pierwszą wizytę, a kolejne miałyby być u niej w gabinecie. Zrezygnowałam więc z niej w styczniu i zmieniłam na położną z mojej miejscowości. Poleciła mi ją koleżanka, byłam też u niej na kilku spotkaniach i rzeczywiście fajna babka z niej. Jakieś 2 tygodnie temu powiedziała mi, że od 15 lutego nie będzie jej na 2 tygodnie z powodów zdrowotnych, jedzie na jakieś rehabilitacje czy coś takiego, ale że mam się nie martwić, bo będzie na ten czas zastępstwo. Teraz w czwartek napisałam do niej SMS z pytaniem czy jest na pewno to zastępstwo i dziś mi odpisała i rozmawiałam z nią przez telefon. Zastępstwa nie ma 😐 niby była jakaś położna dogadana, ale zrezygnowała. Mają podobno jeszcze jakieś 2 położne które mogłyby przyjąć to zastępstwo, ale będą załatwiać dopiero od jutra, a to jest potrzebne na juz... Także jakoś nie widzę tego. Moją jedyną opcją jest teraz przepisanie się na ostatnią chwilę do położnej z miejscowości obok, z nadzieją, że dojedzie do mnie i że mnie w ogóle przyjmie 😵💫 ta położna jest też jedną z tych 2 osób, z którymi mają jeszcze załatwiać to zastępstwo od jutra. Nie znam jej w ogóle, nie mam żadnej opinii o niej 😔 ta moja położna mi powiedziała, że da mi znać co z zastępstwem najpóźniej do środy rano, ale co jak ja urodzę np. jutro? 🤷🏻♀️
Oczywiście popłakałam się z tego wszystkiego 😥 -
Kofii wrote:Kiepski dzień dziś 😔 mam problem z położną. Chyba Wam już tu o tym pisałam, ale napiszę jeszcze raz całą sytuację... Mieszkam pod miastem. Najpierw miałam położną z miasta, chodziłam tam na szkołę rodzenia, ale miałam tam 30-40 min dojazdu i ta położna dojechalaby do mnie tylko na pierwszą wizytę, a kolejne miałyby być u niej w gabinecie. Zrezygnowałam więc z niej w styczniu i zmieniłam na położną z mojej miejscowości. Poleciła mi ją koleżanka, byłam też u niej na kilku spotkaniach i rzeczywiście fajna babka z niej. Jakieś 2 tygodnie temu powiedziała mi, że od 15 lutego nie będzie jej na 2 tygodnie z powodów zdrowotnych, jedzie na jakieś rehabilitacje czy coś takiego, ale że mam się nie martwić, bo będzie na ten czas zastępstwo. Teraz w czwartek napisałam do niej SMS z pytaniem czy jest na pewno to zastępstwo i dziś mi odpisała i rozmawiałam z nią przez telefon. Zastępstwa nie ma 😐 niby była jakaś położna dogadana, ale zrezygnowała. Mają podobno jeszcze jakieś 2 położne które mogłyby przyjąć to zastępstwo, ale będą załatwiać dopiero od jutra, a to jest potrzebne na juz... Także jakoś nie widzę tego. Moją jedyną opcją jest teraz przepisanie się na ostatnią chwilę do położnej z miejscowości obok, z nadzieją, że dojedzie do mnie i że mnie w ogóle przyjmie 😵💫 ta położna jest też jedną z tych 2 osób, z którymi mają jeszcze załatwiać to zastępstwo od jutra. Nie znam jej w ogóle, nie mam żadnej opinii o niej 😔 ta moja położna mi powiedziała, że da mi znać co z zastępstwem najpóźniej do środy rano, ale co jak ja urodzę np. jutro? 🤷🏻♀️
Oczywiście popłakałam się z tego wszystkiego 😥
Jeej kochana, przykro mi, ze i ciebie takie stresy na koniec spotkaly. 😟
Moze sprobuj sama zadzwonić do tej poloznej z miejscowosci obok i podpytac o miejsca i czy dojechalaby do was? Moze to wcale nie problem, jesli to nie jest jakos daleko. U mnie właśnie tez polozna jest z wioski obok i objezdza wszystkie okoliczne miejscowosci.Kofii lubi tę wiadomość
-
Kasiooola, ja myślałam, że będę tęsknić za brzuchem, a ani trochę mi go nie brakuje 🙈 tak dobrze się czuję fizycznie, tak dobrze się poruszam, jestem mega zadowolona 😁 czekam tylko, aż jeszcze trochę się obkurczy, zaraz też będę się ciut więcej ruszać, więc już w ogóle 😁
Kofii, nie dziwię się, że się przejmujesz, ale co by nie było, na pewno sobie jakoś poradzisz. Do tamtej pierwszej masz możliwość jednak dojechać na kolejne wizyty? Może nie bedziesz potrzebowała aż czterech i na pierwszą ona wpadnie, a potem raz czy dwa Ty do niej podjedziesz? Jestem pewna, że sobie poradzisz bez względu na położną. W szpitalu wypytuj o co się da, tam też na pewno dostaniesz sporo pomocy. Wiadomo, to nie to samo, ale bez sensu, żebyś teraz sobie dokładała niepotrzebnego stresu...Anati, Kofii, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
Boże zjadłam dziś pączka z różą posypanego wiórkami kokosowymi z mojej ulubionej cukierni w mieście i po prostu orgazm 🤤 (nie żebym wiedziała co to mając od samego początku ciąży zakaz seksow a wcześniej seksy pod dyktando, w sumie nie mogę się doczekać aż skończy się połóg i będziemy się starać wrócić z mężem do normalności).
Dziś jakiś skok ciśnienia, ja jako chodzący barometr cały dzień cierpię na ból głowy ale pączek mi to wynagrodził. Najlepsze, że koniec ciąży a ja się czuje bardziej mobilna niż przez większą jej cześć wcześniej 🤦🏼♀️🙈
Kofii ja będę miała jakaś przypadkowa położna z luxmedu jak się okazało, przydzielają rejonowo i nara taki to mam wpływ .. nie płacz i tak zanim się obejrzymy to będzie po tych wizytach a potem będziemy się widziały z innymi specjalistami a to pewnie Fizjo a to osteopata czasami a to cdl wiec to moim zdaniem umknie w tłumie. Damy radę 💪🏻
Anati i Poziomka nie mogę się napatrzeć na tych Waszych chłopców ślicznych słodziutkich 💙
Anati, Kofii, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
29 lat
30.12.21 - histeroskopowe usunięcie przegrody macicy
➖Trombofilia-niedobór białka S 38%
➖MTHFR hetero, PAI-1 hetero
➖Kir tylko 2DS2
➖ krótka faza lutealna
🎁Cykl z aromkiem+Ovitrelle; accofil+clexane+acard+luteina
17/06 hcg 14,26 🍀
30/06 (5+1) pęcherzyk ciążowy 5,2 mm 🍀
06/07 (6+0) 3mm z bijącym serduszkiem 💗
14/07 (7+1) 1,1 cm Fasolki 💓
27/07 (9+0) 2,3 cm Misia🧸,odklejenie trofoblastu
02/08 (9+6) 3,08 cm Dzidzi 😍
17/08 (12+0) 6,1 cm Malucha 💙
14/09 (16+0) będzie Marcelek 🎈
12/10 (20+0) Mały waży 337g 🥰
17-21/10 szpital- skurcze i skrócenie szyjki
02/11 (23+0) 535g Maluszka 🤗
15/11 (24+6) 700g ☺️
07/12 (28+0) 1150g Szczęścia 💜
21/12 (30+0) 1465g Szkraba ❤️
02/01 (31+5) 1865g Chłopczyka 💚
15-20/01 szpital-hipoglikemia
21/01 (34+3) 2400g 💪🏻
04/02 (36+3) 2936g 🤩
05-10/02 szpital
23/02/2023 na świat przyszedł nasz Marcelek 💙🎈🧸
planowana CC w 39+1 -
Kremówka, bo im bliżej donoszona, tym bardziej spada te ciśnienie, żeby jeszcze nie rodzic. Ja ostatnio tez już sobie pozwalam na spacery i małe porządki. U mnie donoszona wg usg w czwartek
Koffi kurczę, lipa wyszła z tą położną… Wiem, jak byłam ostatnio rozczarowana, jak mój lekarz odwołał wizytęmoże faktycznie zadzwon do tej babeczki z sąsiedniej wsi? Może w takiej sytuacji podjedzie?
Kofii, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
Zuzka takiego mi smaka zrobiłaś na paczki ze telefon zaśliniłam 😜
Bardzo mnie wzruszają zdjęcia waszych maluszków 😍 wszystkie takie piękne ze aż mam ochotę je wszystkie wytulić 🥰🥰
Poziomka ale super ze udało się Wam wyjść. A z ta suszarka to chodzi o dźwięk czy o ciepłe powietrze?
Kasiola dasz radę będzie dobrze, pierwsze samotne wypady są zawsze chaotyczne a potem już ogarniesz. Mam nadzieje ze Cię bardziej nie rozłoży.
Kofii wiem ze łatwo mówić ale może poczekaj jeszcze chwilkę. Może ogarną kogoś na miejsce tamtej, przecież nie mogą zostawić całej okolicy bez opieki.
Ostatnie dni gorąco zachęcałam Lidię żeby już wyszła a ostatniej nocy modliłam się żeby jednak nie zechciała wyjść. Mały mi się tak pochorował ze cała noc wymiotował. Co chwile tylko pralka suszarka. Dobrze ze jeszcze mam moje duże prześcieradła nieprzemakalne to mogłam zabezpieczyć jego materac.. cała noc biegałam zmieniałam pościel i sprzątałam i co chwile pojawiały mi się skurcze i tylko ją prosiłam żeby nie dziś.
Młody dopiero zasnął ok 5 rano. Jak się położyłam z ciepła poduszka to po chwili przeszlo. Dobrze ze to był weekend i mój M był w domu, jak bym była sama to chyba bym usiadła i zaczęła płakać bo bym nie wiedziała gdzie ręce włożyć a tak to on ogarniał młodego i czuwał przy nim a ja mogłam robić sobie turbo drzemki pomiędzy 🤮
Mam nadzieje ze Wy miałyście lepszy weekend 😊Anati, Kofii, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
O kurczę, mamaleonka takie atrakcje na koncowce to jakaś pomyłka
Mam nadzieje, ze to jakiś jednodniowy wirus. No i ze nic nie złapiesz od młodego… Trzymajcie się!
Ja tez się na maksa dziś cieszyłam z męża w domu. Mógłby mieć wolne weekendy zawsze 😅 o 11 poszłam na drzemkę i tak mi było błogo… Teraz ma wolne weekendy cały luty, tak to jeszcze cztery miesiące. Ale w marcu pewnie zrobi pierwsze zjazdy wolne, bo nie widzę tego, żeby być sama z dwójka dzieci tuż po porodzie albo czekać trochę ponad godzinę aż przyjedzie po mnie gdy zaczne rodzic. Oczywiście on już przeżywa ze przez to nie skończy studiów, ale go sprowadzam na ziemie, ze to tak nie działa. Niestety on w tej kwestii panikarz. Ja mam większy luz, może dlatego, ze ten etap dawno za mną 😅 -
Monka, mi czasem brakuje tego brzuchola, bo nie wiem czy kiedyś będzie mi dane jeszcze być w ciazy 😬 jakiś sentyment mi się włącza 😆
Mamaleonka, mam nadzieję że ogarnę bo wszędzie narazie się spóźniłam, nawet na sesję noworodkowa miałam 10 minut poślizgu, a w piątek miałam odebrać bluzę od koleżanki w sklepie internetowym i miałam być na 11, dojechałam na 12 ledwo 🤣 bo Amelka była głodna i długo jadła przed wyjściem 🤣
Współczuję nocy, ja wiem jak się można przy tym umordowac, ale synek pewnie jeszcze bardziej zmęczony. Bardzo nie lubię tych wirusowek! Też kiedyś miałam taka noc, i byłam z synem sama, ale to było przed ciąża i zanim miałam partnera🤪
Kofi, mam nadzieję że ten problem się szybko rozwiąże ✊ trzymam kciuki
My od południa sami. Ogarnęłam wszystko i nie zdenerwowalam się ani razu, ostatnio moja cierpliwośc do mojego się na tyle skończyła, że dzisiaj mam pierwszy od dawna bezstresowy dzień. Bo głównie zajmuje się Mała sama i nie wkurzam się że mi nie pomaga bo wiem że go nie ma 🙄 myślę że będzie się tam bawił codziennie na piwie z kolegami. Oni tam mają taką kulturę że codziennie siedzą w barze na piwie, Bogu dzięki że u nas takich atrakcji nie ma i jak tu że mną jest to nie chodzi do baru 🤣
Teraz przede mną wyzwanie żeby wykąpać samej Amelke😆Kofii lubi tę wiadomość
26.08.2011 Kuba, 3450gram i 52cm 💙
25.05.2022 II kreski 🤰
10.06.2022 - mamy malutkie serduszko ❤️
05.08.2022 - dziewczynka? 💝
02.09.2022 - 212g dziewczynki 💝
20.09.2022 - 373 g zdrowej dziewczynki 💝 (połówkowe)
28.09.2022 - 442 gr 💝💝
26.10.2022 - 852 gr 🥰
23.11.2022 - 1660 gr
24.11.2022 - USG III trymestru 1544g 🙈
14.12.2022 - 2084 gramy 💝💝
11.01.2023 - 36t+5 2660 gramów Księżniczki 💝
23.01.2023 - Amelia, 3100gram, 49 cm 💝
-
Kasiooola, ja nadal się boje sama kąpać 🤦♀️ jednak mam wrażenie, że w silnych dłoniach taty Helcia jest bezpieczniejsza 😁 ale Ty masz doświadczenie, więc na pewno pójdzie gładko 💪
Kofii, współczuję sytuacji z położną 😔 wszystko się ułoży i będzie dobrze, ale niepotrzebne te nerwy teraz 😔
Zuzka, jesteś niemożliwa z tymi pączkami 😜 jak patrzę na te zdjęcia to mam ślinotok 🤤 dla mnie pod koniec ciąży wyczynem byłoby pójść do kuchni po tego pączka 😂
Monka, ja mam mieszane uczucia co do brzucha 😂 tęsknię za byciem w ciąży, ale z drugiej strony ta zgaga i nieporadność były do bani 😂 ale lubiłam swój bebzolek 🥰
Pozdrawiamy Was z Helenką 😘
profesjonalny hostingWiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2023, 21:13
Belie, Monk@, Anati, verliebtindich, Anett93, Babova, mamaleonka, wellwellwell, cukierniczka, Kasiooola, Kofii, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry z domku !
Wyszliśmy wczoraj, ale dość późno i moja córcia wróciła na spiocha od dziadkow i dopiero rano poznała brata. Jej reakcja była cudowna ! Ciagle przychodzi głaskać, wspomina o Nim , przygląda się, pokazywała mu zabawki i sprawdziła już jak to jeździć w wizku, lezej w jego łóżeczku i przewijać się na przewijaku.
Ja od wczoraj mam nawał, i tak dużo mleczka, ze mały się opiją, podbija i śpi po 2 h . Nie wiedziałam, ze istnieją takie dzieci. Słyszałam legendy, ale że aż taki ład we wszechświecie panuje to się nie spodziewałam. Nasza starsza dała nam popalić an początku w tutaj taki anioł, my już oglądany film, bo dzieci pokapane spia 😅
Kofii , jak ja Cię rozumiem … wkoncu to z płaczu chyba zaczęłam rodzic. Mam nadzieje, ze do rozwiązania ogarną Ci kogoś, bo stres na końcu z żadnego powodu nie jest potrzebny.
Verlie, cukierniczka, tez widziałam te opinie i mama nadzieje, ze wyciągną konsekwencje wobec tych osób. Obie macie chyba 2 najlepsze położne ogarnięte i zaopiekują się Wami najlepiej jak można.
Nutka Helenka 😍😍😍
Poziomka Oluś 🥰🥰🥰 nasza Nelka miała takie same preferencje co do okryć i żaden śpiworek by nie przeszedł 😅
Trzymam kciuki każdego dnia i nie mogę się doczekać Waszych maluszków !Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2023, 21:57
Monk@, Babova, mamaleonka, wellwellwell, cukierniczka, Kasiooola, Anett93, Kofii, verliebtindich, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
Cześć w poniedziałek 😘
My się zbieramy do weta, ale moje dziecko dzisiaj wie że musiało wstać wcześniej żeby się najeść 😆w Nocy karmienie o północy, o 3, o 5, i przed 7 jak wstała 😬Kuba wyprawiony do szkoły, więc tu też poszło gładko bo sam wstał 😁
Nutka, kąpanie poszło sprawnie, bo ja ją od początku trzymałam sama, moj tylko nalewal i wylewał wodę z wanienki😆
Oczywiście dowiedziałam się wczoraj że uszkadzam kota wioząc go na kastracje, także my w stanie wojny coraz większej 😔 nie było pytania o mnie ani o dziecko po cal dniu tylko pretensje o kota..
Dzisiaj znowu przyjeżdża położna popołudniu więc mamy intensywny dzień, muszę wstać z małą do sklepu po pieczywo, mam nadzieję że nie rozbudzi mi się na tą minutkę 🙈
Zycze Wam miłego dniaMonk@, Kofii, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
26.08.2011 Kuba, 3450gram i 52cm 💙
25.05.2022 II kreski 🤰
10.06.2022 - mamy malutkie serduszko ❤️
05.08.2022 - dziewczynka? 💝
02.09.2022 - 212g dziewczynki 💝
20.09.2022 - 373 g zdrowej dziewczynki 💝 (połówkowe)
28.09.2022 - 442 gr 💝💝
26.10.2022 - 852 gr 🥰
23.11.2022 - 1660 gr
24.11.2022 - USG III trymestru 1544g 🙈
14.12.2022 - 2084 gramy 💝💝
11.01.2023 - 36t+5 2660 gramów Księżniczki 💝
23.01.2023 - Amelia, 3100gram, 49 cm 💝
-
Ile zdjęć maluchów 😍. Helenka to już poważna dziewczynka 😀.
Miałam wczoraj intensywny dzień. Poszliśmy do kina, później na obiad, łącznie przeszliśmy ponad 8km. W nocy spałam tragicznie, w pewnym momencie się zorientowałam, że mam ledwo odczuwalne skurcze i zaczęłam mierzyć. Przez godzinę były co 7-8minut i już miałam budzić męża, ale wtedy ustały 😂. Także u mnie nadal bez zmian.Monk@, Kofii, Kasiooola, Poziomka9204 lubią tę wiadomość