W czerwcu słodka truskaweczka🍓🍓, w lutym synek👶 lub córeczka👧
-
WIADOMOŚĆ
-
Oczywiście zaczął mnie boleć brzuch, pewnie z głodu i nerwów i już sobie wkręciłam, że to są skurcze, ale drugi zapis ktg też bez zastrzeżeń. Natomiast na razie - położne wspaniale, bo trafiłam na oddział z płaczem, bardzo miłe, empatyczne, luźne - kazały, żeby mąż coś przywiózł do jedzenia bo nie załapałam się na posiłki, zapytałam czy może maka, a one, że pewnie xd doktor powiedziała, że położne myślą, że ten plyn mi leci strumieniami, a ona mnie badała i wie, że nie jest tak źle. Ale to usłyszałam dopiero na obchodzie, więc wcześniej niestety wierzyłam położnym, że raczej nie wyjdę sama..
Dzięki za wsparcie dziewczyny, będę dawać znać!wellwellwell, Monk@, Anati, cukierniczka, Anett93, Izet, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
verliebtindich wrote:Oczywiście zaczął mnie boleć brzuch, pewnie z głodu i nerwów i już sobie wkręciłam, że to są skurcze, ale drugi zapis ktg też bez zastrzeżeń. Natomiast na razie - położne wspaniale, bo trafiłam na oddział z płaczem, bardzo miłe, empatyczne, luźne - kazały, żeby mąż coś przywiózł do jedzenia bo nie załapałam się na posiłki, zapytałam czy może maka, a one, że pewnie xd doktor powiedziała, że położne myślą, że ten plyn mi leci strumieniami, a ona mnie badała i wie, że nie jest tak źle. Ale to usłyszałam dopiero na obchodzie, więc wcześniej niestety wierzyłam położnym, że raczej nie wyjdę sama..
Dzięki za wsparcie dziewczyny, będę dawać znać!
W takim razie już się postaraj nie denerwować (wiem, latwo powiedzieć). Najważniejsze, ze tego nie zbagatelizowalas i jestes pod kontrola. Dawaj znac, trzymam kciuki za was. 😘verliebtindich lubi tę wiadomość
-
Verlie, trzymam kciuki za Was 🤞
Mi też robili test jak mi się wody sączyły. Najpierw na izbie przyjęć takie zwykłe sprawdzenie papierkiem lakmusowym, i wtedy wyszło tak pół na pół, że nie można było na 100% potwierdzić. A już na oddziale zrobili taki konkretniejszy test i on potwierdził. Ale ja byłam już wtedy prawie w 39tc, więc to inna sprawa i mi już wody odeszły na drugi dzień. U Ciebie jeszcze trochę, więc trzymam kciuki, żebyś jeszcze trochę w dwupaku posiedziała 😍
Podziwiam Was, że daje je radę z dwójką 😜
Helcia właśnie mi przespała prawie 7h 😱 miała intensywny dzień, najpierw gości, potem zaraz spacer, a potem była z mężem u teściowej, a ja miałam wychodne 😜 byłam że szwagierkami w restauracji, taki dzień kobiet sobie zrobiłyśmy 🙂 dobrze się bawiłam, ale jednak ciągnęło mnie do domku, do malutkiej 😍 stęskniłam się ❤️ choć nie powiem, dobrze było się oderwac od domowej rutyny na te 3 godziny 😜
mamaleonka, verliebtindich, Anati, Anett93, Monk@, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
Verlie 🥺 Najważniejsze, ze masz dobrą opiekę w szpitalu, teraz ważne jest, żebyś odpoczywała i jak najmniej starała się denerwować. Trzymam kciuki, żeby Malutka jeszcze chwile została w brzuszku. ✊❤️
verliebtindich lubi tę wiadomość
Starania od 01.2022.
1.10.2022 – ⏸ 🙏
Beta 1.10. – 169,200, progesteron – 32,37
Beta 3.10. – 399,130
10.10. – pęcherzyk 6x7mm w macicy 🍀
24.10. – 1cm Dzidziutka, jest serduszko! 💗
7.11. – Dzidziut ma 2,3cm, rośnie zdrowo 💗
2.12. – prenatalne – niskie ryzyka, w pełni zdrowy Dzidziutek ❤️
2.01 – 200 gramów Synka 💙
27.01 –połówkowe – zdrowy 400-gramowy Chłopiec 💙
20.02 – 700 gramów ruchliwego Chłopczyka 🥰
7.04 – USG III trymestru – 1634 gramy Syneczka 💙
26.05 – 2800 gramów Szkraba gotowego do życia poza brzuchem 💙
20.06 – Beniamin, 56 cm, 3190 g 🥰
👩 27 l.
Niedoczynność tarczycy, Hashimoto - euthyrox 88
Regularne cykle
Progesteron ✅
Glukoza i insulina ✅
Badania z 3dc ✅
Pueria Duo, MagneB6 💊
🧑 27 l.
Wszystko w normie
Solgar MaleMultiple 💊
-
Dziewczyny jak pozbyć się zastoju w piersi? Amelka wczoraj w nocy spała 5h, a że karmie ja na zmianę jedna i druga piersią tak ta lewa wyszło że karmiłam ją o 21, później o 2 prawa i dopiero po 5 miałam karmienie lewa, więc była twarda ale nie czułam po karmieniu że coś w niej jest dopiero wieczorem przy kąpieli wyczułam twarda kulkę w tej piersi w dolnej części wielkości piłeczki do pingponga, oczywiście przy wieczornych i mocnych karmieniach nie zeszła, gdy dotykam jest to bolesne. O 2 karmiłam ją z dwóch piersi żeby się nie zrobiło coś więcej bo i tak nie mogłam zasnąć z nerwów przez to 🙄
Nutka, fajnie że się udało wyjść na miasto samej Bez dziecka, to musi być coś fajnego 😁26.08.2011 Kuba, 3450gram i 52cm 💙
25.05.2022 II kreski 🤰
10.06.2022 - mamy malutkie serduszko ❤️
05.08.2022 - dziewczynka? 💝
02.09.2022 - 212g dziewczynki 💝
20.09.2022 - 373 g zdrowej dziewczynki 💝 (połówkowe)
28.09.2022 - 442 gr 💝💝
26.10.2022 - 852 gr 🥰
23.11.2022 - 1660 gr
24.11.2022 - USG III trymestru 1544g 🙈
14.12.2022 - 2084 gramy 💝💝
11.01.2023 - 36t+5 2660 gramów Księżniczki 💝
23.01.2023 - Amelia, 3100gram, 49 cm 💝
-
Verlie dobrze ze pojechałaś sprawdzić, trzymam mocno kciuki żeby malutka posiedziała w brzuszku najdłużej jak to możliwe.
Kasiola weź ciepłym prysznicem polej piersi albo ogrzej je termoforem i potem nakarm Amelkę pozycja spod pachy. Przystawiaj często ewentualnie odciągaj laktatorem.
Ja wczoraj miałam kryzys, nie mogłam uspokoić małej. Boje się ze przez to ze teściowa była i często ja trzymała ona się do niej bardziej przyzwyczaiła niż do mnie. Mam nadzieje ze to była jednorazowa akcja, bo wieczór był bardzo ciężki. Nocka była dobra. Jak zasnęła po 22 to obudziła się o 3:30 i teraz o 6:30.
Idę spać dalej 😜 miłego dnia 😘
-
mamaleonka wrote:Verlie dobrze ze pojechałaś sprawdzić, trzymam mocno kciuki żeby malutka posiedziała w brzuszku najdłużej jak to możliwe.
Kasiola weź ciepłym prysznicem polej piersi albo ogrzej je termoforem i potem nakarm Amelkę pozycja spod pachy. Przystawiaj często ewentualnie odciągaj laktatorem.
Ja wczoraj miałam kryzys, nie mogłam uspokoić małej. Boje się ze przez to ze teściowa była i często ja trzymała ona się do niej bardziej przyzwyczaiła niż do mnie. Mam nadzieje ze to była jednorazowa akcja, bo wieczór był bardzo ciężki. Nocka była dobra. Jak zasnęła po 22 to obudziła się o 3:30 i teraz o 6:30.
Idę spać dalej 😜 miłego dnia 😘
Długo takie guzki znikają? Cały czas ja przystawiam ,laktatorem nic nie idzie 🤦♀️ ja ja przystawiam ale czy ona tam wogole coś je to nie wiem.
Wizytę u pediatry mam w czwartek to też jednocześnie mój rodzinny lekarz, a u giną w piątek która mi może zrobić usg tej piersi, chyba oszaleje że strachu, naczytałam się że to może być też nowotwór🤦♀️26.08.2011 Kuba, 3450gram i 52cm 💙
25.05.2022 II kreski 🤰
10.06.2022 - mamy malutkie serduszko ❤️
05.08.2022 - dziewczynka? 💝
02.09.2022 - 212g dziewczynki 💝
20.09.2022 - 373 g zdrowej dziewczynki 💝 (połówkowe)
28.09.2022 - 442 gr 💝💝
26.10.2022 - 852 gr 🥰
23.11.2022 - 1660 gr
24.11.2022 - USG III trymestru 1544g 🙈
14.12.2022 - 2084 gramy 💝💝
11.01.2023 - 36t+5 2660 gramów Księżniczki 💝
23.01.2023 - Amelia, 3100gram, 49 cm 💝
-
Kasiooola wrote:Długo takie guzki znikają? Cały czas ja przystawiam ,laktatorem nic nie idzie 🤦♀️ ja ja przystawiam ale czy ona tam wogole coś je to nie wiem.
Wizytę u pediatry mam w czwartek to też jednocześnie mój rodzinny lekarz, a u giną w piątek która mi może zrobić usg tej piersi, chyba oszaleje że strachu, naczytałam się że to może być też nowotwór🤦♀️
Mi zniknęły w jeden dzień. Sprobuj pozycji na wilczyce może grawitacja pomoże. I nie uciskaj/ugniataj piersi tylko delikatnie głaszcz jak byś głaskała główkę dziecka. Jeśli pojawi się gorączka to śmigaj do lekarza bo to moze świadczyć o zapaleniu piersi.Kasiooola lubi tę wiadomość
-
verliebtindich wrote:Oczywiście zaczął mnie boleć brzuch, pewnie z głodu i nerwów i już sobie wkręciłam, że to są skurcze, ale drugi zapis ktg też bez zastrzeżeń. Natomiast na razie - położne wspaniale, bo trafiłam na oddział z płaczem, bardzo miłe, empatyczne, luźne - kazały, żeby mąż coś przywiózł do jedzenia bo nie załapałam się na posiłki, zapytałam czy może maka, a one, że pewnie xd doktor powiedziała, że położne myślą, że ten plyn mi leci strumieniami, a ona mnie badała i wie, że nie jest tak źle. Ale to usłyszałam dopiero na obchodzie, więc wcześniej niestety wierzyłam położnym, że raczej nie wyjdę sama..
Dzięki za wsparcie dziewczyny, będę dawać znać!verliebtindich lubi tę wiadomość
-
Kofii wrote:Daj znać co tam dzisiaj u Ciebie! Trzymam kciuki żeby w szpitalu opanowali sytuację i żebyś wyszła na spokojnie do domu 💗 niech Zosia jeszcze posiedzi chwilę w brzuchu 😁
Na razie jestem po ktg, skurcze się nie piszą, nic mi się nie sączy, mają mi zrobić "duze" usg. No i tyle, o 11.30 antybiotyk, o 12 przychodzą panie mierzyć tętno, koło 14 znowu ktg, usg nie wiem kiedy, no ale myślę, że też jakoś jeszcze "w ciągu dnia"wellwellwell, mamaleonka, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
Kasioola, ja właśnie biorę antybiotyk na zapalenie piersi. W czwartek zatkało mi się ujście kanalika, biała kropka na brodawce i jeden kanalik w guzkach. Położna kazała często przystawiać dziecko, smarować lanolina brodawkę i robić przed karmieniem ciepłe okłady. U mnie niestety skończyło się zapaleniem piersi, nie mogłam tego w ten sposób odetkac. Ostatecznie usunęłam ten „twaróg” igła z brodawki i puściło, ale ból już był straszny i dostałam u lekarza antybiotyk. Od wczoraj już jest u mnie okej.
Verlie bardzo Ci współczuje z tymi wodami… Trzymam kciuki, żebyś była najbezpieczniejsza. I dzidzia tez!
My dziś kolejny mały stres, dostaliśmy prosbe o ponowne pobranie krwi na bibule, napisali, ze nie mogą wykluczyć jednej z chorob. Położna jutro nam pobierze i odeślemy. Mam nadzieje, ze tylko pro forma, ale wiecie, z tylu głowy to bedzie, póki nie wyklucza. Położna mnie uspokajała, ze tylko w tym miesiacu pobierała to w domu ponownie 4 razy. No i ze pewnie chodzi u nas o fenyloketonurię, bo to podobno często nie da się wykluczyć u dzieci z żółtaczka i trzeba ponawiać. Ale ja mam tez niedoczynnosc tarczycy, wiec w sumie cholera wie o co chodzi. Oby wyniki wyszły dobrzeWiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2023, 14:02
-
mamaleonka wrote:Gusia mam nadzieje ze wyniki będą dobre.
Verlie jak tam? Mam nadzieje ze wszystko ok i niedługo Was wypuszcza
Kasiola i jak piersi? Cos lepiej?
Guzek ciagle jest i przy karmieniu jakoś boli, czuje takie prądy przechodzące od tego guzka aż do brodawki, ale nie katuje się i zażywam ibuprofen od rana, jest ta pierś mega bolesna, ale rumienia nie ma i uczucia ciepła też nie,gorączki też na szczęście nie mam.
Nie wiem czy wogole lekarz rodzinny mi tu coś pomoże, że przy synu nie miałam takich problemów bo wogole nie karmiłam tylko odciągałam kilka razy dziennie i mi się to nie przytrafiło.
Teraz siedziałam z mrożonka na tej piersi, masaż pod prysznicem też nie pomógł
Gusia, super ze juz lepiej,bo ten ból jest straszny, ja nie umiem poznać czy mam zatkany katalik czuje się jak nowicjusz w tym🤦♀️26.08.2011 Kuba, 3450gram i 52cm 💙
25.05.2022 II kreski 🤰
10.06.2022 - mamy malutkie serduszko ❤️
05.08.2022 - dziewczynka? 💝
02.09.2022 - 212g dziewczynki 💝
20.09.2022 - 373 g zdrowej dziewczynki 💝 (połówkowe)
28.09.2022 - 442 gr 💝💝
26.10.2022 - 852 gr 🥰
23.11.2022 - 1660 gr
24.11.2022 - USG III trymestru 1544g 🙈
14.12.2022 - 2084 gramy 💝💝
11.01.2023 - 36t+5 2660 gramów Księżniczki 💝
23.01.2023 - Amelia, 3100gram, 49 cm 💝
-
Przepraszam że sie wtrące, jeszcze nie urodziłam ani nie karmiłam ale na szkole rodzenia jedna rzecz bardzo mi wpadla w ucho bo byłam nią dość zaskoczona. Polozna i CDL mowily ze jesli zastój jest np w gornej czesci sutka to zeby tak przystawić dziecko zeby dolna warga dziecka była od tej strony gdzie zastoj. Co mnie zaskoczylo to wlasnie pokazaly to na lalce - polozna sie polozyla na macie a dziecko ( w tym przypadku lalkę) polozyła jakby tak na ramieniu ze lalka byla do góry nogami. Nie wiem nawet jak to opisać ale tak jakby przelozyc dziecko przez ramię. Nogi z tylu a dzidzia sprzodu ciągnąca pokarm.
Nie mam pojecia czy to działa ale bardzo mnie ta pozycja zdziwiła, wspomniala tez ze takie guzki czesto sie zdarzaja nad sutkiem🤷♀️ Myślę ze przy bolesnych zastojach to lepiej sie wybrac na poradę/ masaz do CDL niz do lekarza. Jesli pojawi sie stan zapalny to wiadomo ze lekarz ale mysle ze oni nie specjalnie maja jakas wiedze i pewnie poprostu przepisali by antybiotyk.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2023, 20:56
Nutka85, mamaleonka, Kasiooola, Anati lubią tę wiadomość
❤Starania od: Maj 2022:
05.08.2022 - ⏸
05.08.22 beta 49,99 mlU/ml
08.08.2022 beta 237,7 mlU/ml
27.04.2023🤱💙 -
mamaleonka wrote:
Verlie jak tam? Mam nadzieje ze wszystko ok i niedługo Was wypuszcza
Na pewno nie przed skończeniem pełnego cyklu antybiotykoterapii, ale położne w ogóle nie dają na to szans. Mój kontakt z lekarzem dziś to 30 sekund na obchodzie, o tym, że zrobią mi usg, a lekarz na usg bardziej był zajęty pokazywaniem studentom, jak się sprawdza przepływy (swoją drogą, usg bez zarzutu, przepływy super, bobas jak malowany) niż skupieniem się na ilości mojego płynu owodniowego - "jest go tam jeszcze". Jutro będę próbować dowiedzieć się czegokolwiek na obchodzie, bo zaczynam mieć obawy, że to naprawdę tutaj miałoby się zamienić w wyczekiwanie porodu - jak twierdzą położne. Diagnoza na dyżurce wisi - PROM, więc ciągle slysze, że u pani te wody odpływają - w czasie teraźniejszym, w trybie ciągłym. A tak nie jest.
Napisalam do mojej położnej z naszego wybranego szpitala, że zawaliłam, zamiast pisać do niej to pojechałam do innego szpitala i wylądowałam na patologii i podniosła mnie na duchu, że po pierwsze, na żądanie mogę się wypisać w każdej chwili, a jak po skończeniu antybiotyków będzie ok i też nie będą chcieli mnie puścić - to również mogę to zrobić i przyjechać do nich. Napisala, że nawet jakbym zaczela rodzic teraz to mogę do niej dzwonić i wypisywać się stąd i jechać tam. No i tam pracuje też mój lekarz, jest ciężki w kontakcie smsowym, ale jutro będę go męczyć, albo dzwonić - co radzi w takiej sytuacji i jak możemy to rozwiązać. Bo tutaj nie czuję się dobrze, nie chcę tutaj rodzić, jeśli nie zajdzie taka bezwzględna konieczność. Moim zdaniem teraz nic nie odpływa, w majtkach jest lekko mokro, ale mniej niż 2-3 miesiące temu, kiedy pytałam o to lekarza i mówił, że to fizjologiczna wydzielina, wodnista, ale tak jest ok. Tym bardziej, że jest w tym też biały śluz i nie przypomina czopa więc plan na teraz jest taki: doczekać końca antybiotykow, a jak nie będą chcieli mnie wypuścić (mam na myśli optymistyczne scenariusze, brak czynności skurczowej i wypływania tego plynu, no wiecie o co chodzi, że nic sie nie dzieje, ale obserwujemy) to wypisuje się na własne żądanie, jadę do domu, przepakowujemy torby, ja sie chociaz wykąpię jak normalny czlowiek, ogarniamy co i jak ma być w domu na bombla i jedziemy do tamtego "naszego" szpitala - a nuż oni nas wcale nie będą chcieli na tej patologii.
W każdym razie psycha dziś mi siadła już mocno, mialam rozmowę z psychologiem, ale nie potrafię się odnaleźć w tej sytuacji, tym miejscu, ono mnie dołuje i jeśli mam gdzieś leżeć już do porodu - to jeśli będzie to możliwe, postaram się to miejsce zmienić. -
verliebtindich wrote:Na pewno nie przed skończeniem pełnego cyklu antybiotykoterapii, ale położne w ogóle nie dają na to szans. Mój kontakt z lekarzem dziś to 30 sekund na obchodzie, o tym, że zrobią mi usg, a lekarz na usg bardziej był zajęty pokazywaniem studentom, jak się sprawdza przepływy (swoją drogą, usg bez zarzutu, przepływy super, bobas jak malowany) niż skupieniem się na ilości mojego płynu owodniowego - "jest go tam jeszcze". Jutro będę próbować dowiedzieć się czegokolwiek na obchodzie, bo zaczynam mieć obawy, że to naprawdę tutaj miałoby się zamienić w wyczekiwanie porodu - jak twierdzą położne. Diagnoza na dyżurce wisi - PROM, więc ciągle slysze, że u pani te wody odpływają - w czasie teraźniejszym, w trybie ciągłym. A tak nie jest.
Napisalam do mojej położnej z naszego wybranego szpitala, że zawaliłam, zamiast pisać do niej to pojechałam do innego szpitala i wylądowałam na patologii i podniosła mnie na duchu, że po pierwsze, na żądanie mogę się wypisać w każdej chwili, a jak po skończeniu antybiotyków będzie ok i też nie będą chcieli mnie puścić - to również mogę to zrobić i przyjechać do nich. Napisala, że nawet jakbym zaczela rodzic teraz to mogę do niej dzwonić i wypisywać się stąd i jechać tam. No i tam pracuje też mój lekarz, jest ciężki w kontakcie smsowym, ale jutro będę go męczyć, albo dzwonić - co radzi w takiej sytuacji i jak możemy to rozwiązać. Bo tutaj nie czuję się dobrze, nie chcę tutaj rodzić, jeśli nie zajdzie taka bezwzględna konieczność. Moim zdaniem teraz nic nie odpływa, w majtkach jest lekko mokro, ale mniej niż 2-3 miesiące temu, kiedy pytałam o to lekarza i mówił, że to fizjologiczna wydzielina, wodnista, ale tak jest ok. Tym bardziej, że jest w tym też biały śluz i nie przypomina czopa więc plan na teraz jest taki: doczekać końca antybiotykow, a jak nie będą chcieli mnie wypuścić (mam na myśli optymistyczne scenariusze, brak czynności skurczowej i wypływania tego plynu, no wiecie o co chodzi, że nic sie nie dzieje, ale obserwujemy) to wypisuje się na własne żądanie, jadę do domu, przepakowujemy torby, ja sie chociaz wykąpię jak normalny czlowiek, ogarniamy co i jak ma być w domu na bombla i jedziemy do tamtego "naszego" szpitala - a nuż oni nas wcale nie będą chcieli na tej patologii.
W każdym razie psycha dziś mi siadła już mocno, mialam rozmowę z psychologiem, ale nie potrafię się odnaleźć w tej sytuacji, tym miejscu, ono mnie dołuje i jeśli mam gdzieś leżeć już do porodu - to jeśli będzie to możliwe, postaram się to miejsce zmienić.
Kochana trzymaj się, wierzę, że jest ci z ta sytuacja ciezko psychicznie... Fajnie, ze masz wsparcie swojej poloznej i ze podsunela ci jakis plan dzialania. Trzymam kciuki, zeby jednak sami cie wypisali mimo wszystko. A ile ma potrwac ta antybiotykoterapia? -
wellwellwell wrote:Kochana trzymaj się, wierzę, że jest ci z ta sytuacja ciezko psychicznie... Fajnie, ze masz wsparcie swojej poloznej i ze podsunela ci jakis plan dzialania. Trzymam kciuki, zeby jednak sami cie wypisali mimo wszystko. A ile ma potrwac ta antybiotykoterapia?
Właśnie sama już się zgubiłam, ale wg położnej (i internetu) 2 dni dozylnie, 5 doustnie. A mi się coś wydawało, że doktor mówiła przy przyjęciu 2+7. Mąż znowu mowi, że jemu się wydaje, że razem 7.
Jutro mam plan być waleczna i poprosić na obchodzie panią doktor (lub pana, ktokolwiek to bedzie), żeby w czasie dnia znalazł(a) dla mnie czas, bo mam sporo pytań. A wolałabym parę kwestii na osobności, nie przy koleżance z sali mam nadzieję, że mi się uda wyjaśnić wszystkie wątpliwości jutro - i chociażby dowiedzieć się, jakie są moje wyniki krwi, która pobierają co kilka godzin.
Dzięki dziewczyny za wsparcie, muszę się odnaleźć w tej sytuacji jakoś 🫣wellwellwell, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
Verlie super ze położna Ci doradziła co robić. Brzmi jak bardzo dobry plan. Trzymam kciuki żeby po antybiotyku było wszystko dobrze żebyś mogła wyjść żeby zdobić co trzeba i przenieść się szpitala który wybrałaś. Będzie dobrze, my tu wszystkie trzymamy kciuki 🤞❤️
Nutka85, verliebtindich lubią tę wiadomość
-
Natkurka, też już to próbowałam, ale moja mała się w tej pozycji wyjątkowo wścieka i strajkuje z ciągnięciem 🤪
Verlie, jeśli nic się nie dzieje i antybiotyk się kończy to nie masz podstaw do leżenia na tej patalogii.
Przy porodzie przekonałam się o standardach polskich szpitali, jeśli nie masz tam swojego lekarza to ciężko będzie się dowiedzieć czegokolwiek. Położna dobrze radzi, masz plan i tego się trzymaj ❤️ Zosia jeszcze niech tam siedzi w ciepełku 💝
U mnie cyc przestał być tak bolesny jak wczoraj, ale guzek ciągle jest wyczuwalny, mój P twierdzi że wydaje mu się mniejszy jak wczoraj, chodzę na zmianę w termoforem przed karmieniem i po z mrozonkami albo kapusta.
W nocy wybudzałam ją na karmienie, bo czułam o północy pełne piersi to już musiałam 😆
U nas pogoda straszna, jest trochę słońca ale wieje tak że głowę chce urwać.
Wasze maluszki też nie sypiają w dzień? Moja ma ostatnia drzemkę koło południa i do wieczora nje może zasnąć, ziewa strasznie ale nie może zasnąć 🥴natkurka lubi tę wiadomość
26.08.2011 Kuba, 3450gram i 52cm 💙
25.05.2022 II kreski 🤰
10.06.2022 - mamy malutkie serduszko ❤️
05.08.2022 - dziewczynka? 💝
02.09.2022 - 212g dziewczynki 💝
20.09.2022 - 373 g zdrowej dziewczynki 💝 (połówkowe)
28.09.2022 - 442 gr 💝💝
26.10.2022 - 852 gr 🥰
23.11.2022 - 1660 gr
24.11.2022 - USG III trymestru 1544g 🙈
14.12.2022 - 2084 gramy 💝💝
11.01.2023 - 36t+5 2660 gramów Księżniczki 💝
23.01.2023 - Amelia, 3100gram, 49 cm 💝
-
Kasiooola wrote:Natkurka, też już to próbowałam, ale moja mała się w tej pozycji wyjątkowo wścieka i strajkuje z ciągnięciem 🤪
Verlie, jeśli nic się nie dzieje i antybiotyk się kończy to nie masz podstaw do leżenia na tej patalogii.
Przy porodzie przekonałam się o standardach polskich szpitali, jeśli nie masz tam swojego lekarza to ciężko będzie się dowiedzieć czegokolwiek. Położna dobrze radzi, masz plan i tego się trzymaj ❤️ Zosia jeszcze niech tam siedzi w ciepełku 💝
U mnie cyc przestał być tak bolesny jak wczoraj, ale guzek ciągle jest wyczuwalny, mój P twierdzi że wydaje mu się mniejszy jak wczoraj, chodzę na zmianę w termoforem przed karmieniem i po z mrozonkami albo kapusta.
W nocy wybudzałam ją na karmienie, bo czułam o północy pełne piersi to już musiałam 😆
U nas pogoda straszna, jest trochę słońca ale wieje tak że głowę chce urwać.
Wasze maluszki też nie sypiają w dzień? Moja ma ostatnia drzemkę koło południa i do wieczora nje może zasnąć, ziewa strasznie ale nie może zasnąć 🥴
Super ze już lepiej, dzisiaj ja chodzę z termoforem na cyckach i gimnastykuje się przy karmieniu bo i mi się zrobił guzek. Problem jest taki ze mała nie jest zainteresowana jedzeniem częściej niż co 2 h wiec chyba będę musiała odpalić laktator żeby to ściągnąć bo u mnie nawał konkretny dziś obudziłam się cała mokra dobrze ze mam prześcieradło nieprzemakalne to chociaż materac nie ucierpi 😜
U nas narazie śpi w dzień, chociaż czas czuwania się wydłuża. Może spróbuj malutka trochę zmęczyć? Pokaz jej karty kontrastowe albo niech poleży na brzuszku. Moja po 5 min na brzuszku właśnie padła ze zmęczenia 😜
Widzę ze nie tylko w Danii pogoda do dupy. Wczoraj pierwszy raz od kiedy wróciliśmy do domu ze szpitala nie byliśmy na spacerze. Tak wiało ze bałam się ze mi dach zerwie. Dziś trochę spokojniej to może wyjdziemy żeby odebrać Leona od niani 😁
Miłego dnia 😘Kasiooola lubi tę wiadomość