W czerwcu słodka truskaweczka🍓🍓, w lutym synek👶 lub córeczka👧
-
WIADOMOŚĆ
-
Monk@ wrote:Anati, poczytałam trochę i myślę, że krzywdy mu nie robię - nie mówię oczywiście, że tak powiedziałaś, po prostu zwątpiłam ale dziękuję, że zwróciłaś na to uwagę. Kacper ładnie przybiera, z 25 centyla wskoczył na 50, więc nie sądzę, żebym miała czym się martwić.
Well, to chyba normalne, ja sama nam takie dni naprzemiennie wpływa na to u mnie też wiele takich czynników, jak np. pogoda czy wyspanie, dlatego właśnie nie chciałam młodego wybudzać, bo dla mojej psychiki sen jest bardzo ważny. Ale radzicie sobie i to jest najważniejsze 🥰
Czy któraś z Was badała dziecku hormony tarczycy? My dostaliśmy skierowanie i nie dopytałam lekarza, czy dziecko ma nie jeść jakiś czas i ewentualnie ile. Mam do zrobienia TSH, ft3 i ft4.
I czy któraś Was stosowała kwas hialuronowy albo coś innego na gojenie ran po porodzie? Byłam ostatnio u gina i mówiłam mu, że troszkę mnie jeszcze boli krocze przy dotykaniu w jednym miejscu i powiedział, że tak, że jeszcze się rana do końca nie zagoiła i żebym kupiła sobie kwas hialuronowy i nim smarowała. Chciałam zamówić online ale niezbyt wiem co. Macie może coś do polecenia?
Polozna mi kazała.jaki żel z kwasem stosować i gdzieś mi zapisała nazwy preparatów, ale nie miałam czasu tego ogarnąć. Jak będę miała chwilę to sprawdzę co to za żele
Edit: sprawdziłam i poleciła mi albo krem Cicatridine firmy Mitalex albo jakiś w żelu i tu mówiła że lepszy żel, ale nie mogę się rozczytać - wygląda jakby napisała Femoston ale jak googluje to to nie to, więc może chodziło o "feminum activ" bo coś takiego znalazłam 🤔
Ale widziałam, że w żelu jest też Mucovagin - ja w ciąży stosowałam globulki Mucovagin i fajnie mi się sprawdziły, więc żel też może być spokoWiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2023, 17:58
Monk@ lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny, kupię w takim razie pewnie ten krem
Well, ściskam Cię mocno i absolutnie nie myśl o sobie, że jesteś złą matką. Myślę, że każda z nas przechodzi takie chwile i jest to normalne. Ja też często mam chwile zwątpienia, ale pamiętaj, że żadna z nas nie rodzi się z umiejętnością obsługi dziecka i to, co ciągle powtarzamy, że dla swojego dziecka jesteś najlepszą mamą, to prawda. To normalne, że masz gorsze dni. Z czasem będzie lepiej, choć z pewnością pojawią się nowe wątpliwości. Oby jutro był lepszy dzień ❤️
Co do zmęczenia, to i dorośli tak mają, że przemęczeni nie mogą zasnąć, ja przynajmniej tak mam, mój mąż również, więc nic dziwnego, że maluchy mają tak samo
W ogóle jak już poruszyłaś temat kolejnego dziecka, to zastanawia mnie, jak się teraz reszta zapatruje na rodzeństwo 🙈 u nas raczej też zmęczenie materiału i myśli męża, że nie chce kolejny raz przez to przechodzić, a moje, że nie wyobrażam sobie opieki nad dzieckiem w ciąży albo mieć takiego brzdąca i jeszcze np. dwulatka na stanie 🤯 choć no jak się ma, to jakoś sobie trzeba radzić, wiadomo gdzieś tam bym chciała jeszcze mieć takiego maluszka i ogólnie większą rodzinę, ale jeśli się nie zdecydujemy, to też będzie ok we troje a Gusia, Anati, mamaleonka - jak to u Was było, jeśli zechcecie się podzielić historiami? Planowałyście przed pierwszym dzieckiem, że będzie ich więcej? Też był taki moment, że jednak nie, a później Wam minęło?wellwellwell lubi tę wiadomość
-
Hormony tarczycy u niemowlaka się bada „z marszu” Nie musi być na czczo ani rano. Mam te informacje o naszej pani doktor, która jest członkinią polskiego towarzystwa endokrynologicznego dzieci
Co do planowania rodzeństwa… No my od razu wiedzieliśmy, ze chcemy conajmniej dwójkę i z mała różnica wieku. Ja się jakoś nie bałam jak ogarnę dwojke. Co więcej, myślałam, ze będzie trudniej. Serio. Oczywiście czasem chce się wystrzelić a kosmos jak płaczą obie, ale to jest raz na kilka dni i naprawdę nie jest jakoś wyjątkowo ciężko. A może kwestia przyzwyczajenia… My na ten moment jesteśmy 50/50 co do trzeciego i ostatniego dziecka. Mysle, ze na luziku bym ogarnęła 3 dzieci, ale nie chce rodzic i być w ciąży 😂😂😂 namawiam męża, żeby on urodził. Ale mam 29 lat i mysle, ze jeszcze mamy trochę czasu na te decyzje. Na razie cieszymy się naszymi dziewczynkami, które się coraz bardziej lubią. Moje serce rośnie jak widzę, jak starsza coś opowiada młodszej, przykrywa ją albo przybiega pogłaskać. A Zośka patrzy na nią jak w obrazekMonk@, Anati, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
Aaa i ja stosowałam preparat z kwasem hialuronowym 2 tygodnie w połogu (5-7 tydzień z polecenia ginekologa, bo czułam swędzenie blizny). Ogólnie jak mi zapisał to, to nie sądziłam, ze pomoże (ectifem żel na zewnątrz pochwy i globulki dopochwowo co 2-3 dni), ale już po kilku dniach przestałam czuć dyskomfort i mi to akurat pomogło
Monk@ lubi tę wiadomość
-
Well, nie wiem, czy to dobry przykład, ale ja w dzień nie pilnuje okien aktywności i czasem mamy dni, w które Zosia w ogóle nie chce spać, a czasem przesypia praktycznie całe. Ja to przyjmuję na klatę i staram się wierzyć, że takie ma potrzeby aktualnie, może u Ciebie też Lila będzie miała jakiś dzień, w który to "odeśpi"?
Monka, ja myślałam, że u nas to ja będę chciała, a mąż nie - a jest trochę odwrotnie. To znaczy mąż chce bardzo następne, ja - chyba też, ale jestem bardziej sceptyczna, bo wątpię, żeby to było takie proste. Już z pierwszym był spory problem, a jak się okazało podczas cc - ten jajnik, który mi zostal, też się podkręcił razem z torbielą w czasie ciąży i tak średnio się ma. Do tego martwi mnie też ewentualne zakończenie kolejnej ciąży - bo ryzyko stanu przedrzucawkowego wzrasta jeszcze bardziej, co pewnie się wiąże z profilaktycznym pobytem na patologii pod koniec ciąży, o ile nie dojdzie do jej wcześniejszego rozwiązania.
My dziś byliśmy u neonatologa i pani doktor nie zgadza się z naszym pediatrą i tak jak pani doktor z SORu zaleca jednak Bebilon Pepti Syneo, bo ta Humana może nas uczulić na soję 🤡 już nie wiemy kogo słuchać, na razie nic się nie działo po tej Humanie, ale teraz już sie boję podawać, żeby to nie wyszło nagle, tak jak po zwykłym Bebilonie....
A jutro mamy USG przezciemiączkowe powtarzamy, bo w szpitalu wyszła torbielka w splocie naczyniówkowym, musimy teraz skontrolować. Trzymajcie kciukiwellwellwell, Anati lubią tę wiadomość
-
Ja też nie wyliczam okien aktywności, tylko staram się zwrócić uwagę, czy Kacper robi się zmęczony. I u mnie jest podobnie, czasem śpi 17 godzin, a czasem 12 w ciągu doby. Sam wie, ile potrzebuje. Wiadomo, że po półgodzinnej drzemce wytrzyma do kolejnej krócej, niż po dwugodzinnej i sam decyduje, kiedy nadchodzi ten czas
Verliebt, to chyba już niestety tak będzie, że będziemy musiały mierzyć się z tymi różnymi zdaniami lekarzy i same podejmować decyzje... Podobnie zresztą było u części z nas w trakcie starań - co ginekolog, to swoje zdanie miał 🙄 kciuki za jutro 🤞🏼
A, i Gusia, dziękuję byłam w międzyczasie w laboratorium dopytać, bo coś kojarzyłam, że dziecko musi być po karmieniu, żeby miało rzadszą krew i mi wszystko wyjaśnili. Jeszcze mocz będziemy zbierać do badania, życzcie mi powodzenia 🤡verliebtindich lubi tę wiadomość
-
Cześć,wczoraj cały dzień próbowałam coś napisać, ale wymyśliłam sobie porządki podczas drzemek Amelki i cały dzień minął
Zuzka, oczywiście patent z pielucha do przykrycia brzuszka stosuje od początku, teraz dłuuugoimo używania go płakała, ale już mam patent na śpiewanie i jest cicho 😁
Well,nie myśl tak źle, ja też często wątpię a mam juz dwoje tych łobuzów że spora różnica wieku,czasem myślę co mi w tym życiu z jednym dzieckiem nie pasowało źe chciałam drugie 🤪 ale zs chwile na nią Patrzę i nie wyobrażam sobie jakby to bez niej dalej było.
Amelka wczoraj zrobiła bunt na piersi, akurat jak w niedzielę nie wyobrażała sobie picia mm z butelki i pomyślałam że dam jej co chce i ciągle będziemy kp, nie chciała złapać, puszczała i płakała więc spędziłem wczoraj sporo czasu na laktatorze żeby jej podać mleko z butelki.
Zasnęła pierwszy raz bez cyca na noc 🥹 więc miałam ciężki wieczor. Mam mleczko na noc pociągnięte a ona teraz złapała cyca I ciągnie 🙈
Verlie co lekarz to inne zdanie, przy dzieciach ciężko samej wybierać co lepsze ale obserwacja może być tutaj kluczową
Ja dlatego staram się do pediatry nie chodzić , nie szukam na siłę powodów ale jak tak pomyślę to coś by się znalazło napewno😁🤪verliebtindich, wellwellwell, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
26.08.2011 Kuba, 3450gram i 52cm 💙
25.05.2022 II kreski 🤰
10.06.2022 - mamy malutkie serduszko ❤️
05.08.2022 - dziewczynka? 💝
02.09.2022 - 212g dziewczynki 💝
20.09.2022 - 373 g zdrowej dziewczynki 💝 (połówkowe)
28.09.2022 - 442 gr 💝💝
26.10.2022 - 852 gr 🥰
23.11.2022 - 1660 gr
24.11.2022 - USG III trymestru 1544g 🙈
14.12.2022 - 2084 gramy 💝💝
11.01.2023 - 36t+5 2660 gramów Księżniczki 💝
23.01.2023 - Amelia, 3100gram, 49 cm 💝
-
Cieszmy się z przespanych nocy, bo nie jest to dobro dane na zawsze 🤡. Dzisiaj wróciła standardowa pobudka o 3, a ja później jeszcze przez ponad godzinę nie mogłam zasnąć.
Wydaje mi się, że te przespane w całości noce brały się z późniejszego kładzenia spać, bo wtedy zasypiała około 21, a wczoraj po 19. Niestety nie potrafię manipulować jej drzemkami, śpi wtedy, kiedy potrzebuje.
A co do rozmowy o nocnych karmieniach, to widziałam dzisiaj post na grupie Hafiji z pytaniem właśnie o to. Co prawda dotyczył już 6miesięcznego dziecka, ale Hafija odpisała, że jeżeli nie ma problemów z przybieraniem i zdrowiem, to nie trzeba wybudzać.
Zaczynam szukać zabawek dla Józi. Na razie pokazywałam jej karty i książeczki kontrastowe i leżała pod baby gymem, ale powoli się zbiera do chwytania, więc trzeba poszerzyć arsenał 😄
A, i zapomniałam wczoraj napisać: fizjo jest bardzo zadowolona z Józi postępów, jest zielone światło na leżenie na brzuszku:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2023, 08:09
Monk@, Anati, wellwellwell, mamaleonka, cukierniczka, verliebtindich lubią tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny. 🥰
Macie rację. Wiem, że są lepsze i gorsze momenty i tak to już pewnie będzie wyglądać. Ja to niecierpliwa jestem i chciałabym, żeby od razu się wszystko udawało, więc potem się kończy załamaniem. Ale dzisiaj kolejny dzień z nową energią i bojowym nastawieniem. 😅
A co do połogu jeszcze, to kiedy ustąpiło wam krwawienie/plamienie? I na kontrolę u ginekologa czekalyscie az właśnie się to skończy czy po prostu po tych 6 tyg poszliście?
U mnie są już dni, że wydawałoby się, że się skończyło a potem znowu zaczyna się plamienie. Umówiłam się już na kontrolę po 6 tyg, bo akurat przyjedzie do nas teściowa i będzie mi na rękę jak zostanie z małą i teraz nie wiem czy nie powinnam tego przełożyć jak będę dalej plamić.
Verlie kciuki za jutrzejsze USG. No i z tymi opiniami lekarzy to tak jest... Każdy co innego. Może skoro to mleko póki co nie uczula to nie ma co tak od razu go zmieniać?Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2023, 08:24
verliebtindich, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
Hejka
Monka my podobnie jak GUsia wiedzieliśmy, ze chcemy drugie z nieduża różnica wieku, ale ta różnica wyszła sama z siebie…
Tuż po porodzie i jeszcze przez kilka miesięcy nie wyobrażałam sobie być znowu w ciąży, a tym bardziej rodzic … miałam wątpliwości czy wogole chce kolejne, bo myśli krążyły w głowie podobne do tych które opisuje Well. Nela dała mi popalić w pierwszych mies. Coś magicznie się odmieniło jak skończyła 6 mies. Jak widziałam mniejsze dzieci na mieście to wspominałam ze wzruszeniem ten ciężki czas ( zupełnie jakby złe momenty się wymazały). Do tego kupiliśmy wymarzona działkę pod dom i tak się cieszyliśmy, ze daliśmy się ponieść i zdecydowaliśmy o staraniach. W pierwsza ciąże zaszłam jak Nela miała 8 mies (czerwiec), czułam wtedy ze juz niezle umiem ja ogarnąć, wiec nie było wątpliwości, ale radość szybko się skończyła, bo to był biochem. Kolejna ciąża miesiąc później i cała diagnostyka po drugiem poronieniu. Doszedł regres snu 9 miesiąca u Neli i jej niejedzenie po bexsero i byłam jak zombie. Sfrustrowana cała sytuacja. Trafiłam na słabego gina, bo jeszcze jedna ciąże straciłam tuż przed wigilia i dopiero zielone światło na ponowne starania po leczeniu miałam w maju (i to był Kacper). Resztę znacie … Także cały proces zajął nam rok i nigdy nie przypuszczałam, ze z kolejnym będą takie problemy.
Teraz jak tylko urodziłam mam więcej wyrozumiałości dla siebie, bo wiem ze ten trudny czas, niewyspanie szybko mija i nawet się tego nie pamięta. Dopiero z perspektywy widzi sie, ze robimy wszystko najlepiej jak umiemy. I naszły nas myśli o 3ecim, bo tak jak pisze GUsia myśle ze bym ogarnęła.
Ale ja juz nie chce być w ciąży, bardzo ciężko zniosłam prawie cały ten czas, nikt mi tez nie zagwarantuje, ze kolejny poród będzie tak „łatwy” jak drugi. Nie chce tez tych miesięcy starań przepełnionych strachem, bo ja nie byłam sobą przez ten rok.
A I trym był najgorszym okresem w naszym małżeństwie, i śmiałam się do męża, ze on kolejnego takiego I trym nie zniesie 😂 powiedzmy ze gdyby się zdarzyło 3ecie to byłoby super, ale sami świadomie się w to nie pakujemy 😂 ja mam 33 lata, on 38 i chcemy zdarzyć nacieszyć się życiem, a pierwsze 2 lata życia dziecka, to jednak ja z tego życia nie mogę korzystać. Chce wrócić do pracy, bo ja lubię i generalnie poczuć się jak dawna ja 🥹Monk@, mamaleonka lubią tę wiadomość
-
Well, ja miałam jakoś 4 tygodnie krwawienie. Pamiętam, że kilka razy się wyciszały i były takie słabe, później nic i nagle następnego dnia znów konkretnie. Na kontroli byłam później, ale to że względu na zawirowania z dostępnością lekarza. Myślę, że jak pójdziesz tydzień czy dwa później, to nic się nie stanie (chyba że jest coś, co Cię niepokoi), z drugiej strony z plamieniami też Cię obejrzy, ale pewnie będzie kazał przyjść jeszcze na kontrolę po wszystkim, żeby zobaczyć, czy się zupełnie oczyściło. Tak myślę.
A widzisz, u mnie dzień się fajnie zaczął, Kacper pospał do 10, po czym zrobił 💩 po pachy, ob$rał wełniane ubranko i będę teraz się bawić w ręczne pranie 🤡 biorę od razu do zabawy inne wełniaki, które czekały, aż mi się zachce tak że na pocieszenie wjechało już awaryjne ptasie mleczko do kawy i jedziemy takie to życie jest z tymi naszymi maluchami 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2023, 11:18
cukierniczka lubi tę wiadomość
-
Anati mam czasem podobne myśli jak Ty. Ze trochę już tęskno za dawnym życiem i chociaż odrobina wolności po Rych kilku latach ciągłych stanów ciąża/niemowlak. Jak nasza starsza miała 1,5 toku to czułam, ze odzyskuje trochę dawnego życia i to było piękne. Ale szybko zleci ten czas z nienowlaczkiem, wiec mam teraz podejście, ze się tez chce tym cieszyć na maksa, bo za chwile zostaną tylko wspomnienia i jeszcze będę tęsknić 😍 mnie trochę blokują przed 3 ciąża ta końcówka w szpitalu i potem obawy o zdrowie Zośki…
Well u mnie krwawienie było 5 tygodni i tez z końcówka plamienia byłam u ginekologa, bo swedziala mnie ta rana po cięciu i chciałam, żeby obejrzał. Obejrzał bez problemu i zbadałWiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2023, 11:24
-
My od samego początku planowaliśmy 2 dzieci. Ale ustaliliśmy ze najpierw musimy się ustatkować żeby dzieci miały normalne warunki bo ja niestety wychowałam się w bardzo biednym domu.
Kupiliśmy dom miejsce było ale nie byliśmy pewni czy nas będzie stać na dziecko. Wiec dopiero po roku od kupna domu jak udało nam się odłożyć pieniądze stwierdziliśmy ze to jest ten moment. Ale
Jak same dobrze wiecie starania tez trochę trwają 😜
Pojechaliśmy na wycieczkę do Grecji i przywieźliśmy sobie najlepsza pamiątkę jaka można sobie wyobrazić, Leona 😜😁😁
Poród był ciężki mały długo siedział w kanale pobierali mu 3 krotnie krew z główki. Po porodzie mialam krwotok małego dali Mateuszowi a mnie zabrali na sale operacyjna. Straciłam 1,5l krwi po tym długo nie myślałam o drugim dziecku. Od razu po połogu założyłam spirale bo panicznie balam sie ciąży.
Dopiero rok temu w marcu stwierdziłam ze chyba jestem gotowa. Umówiłam sie na wizytę w szpitalu w którym rodziłam tam mi opowiedzieli co zrobią żeby zapobiec takiej sytuacji jak przy pierwszym porodzie. Na rozmowie była tez pani psycholog która mi bardzo pomogła wszystko „przetrawić”
W maju wyciągnęłam spirale w czerwcu w dzień drugich urodzin Leona zobaczyłam dwie wyraźne kreski 🥰 nie spodziewałam sie ze zajdę w ciąże tak szybko. Liczyłam na to ze będę miała chociaż rok przerwy w przewijaniu pieluch 😂😜
Jeśli sie boicie pogadajcie z kimś o tym to naprawdę pomaga.
Trzeciego już nie chcemy, mamy dużo szczęścia ze mamy dwoje zdrowych dzieci i tyle nam wystarczy.
Mój już był u lekarza na rozmowie wstępnej do zabiegu wazektomii teraz czeka na list ze szpitala. Lata antykoncepcji hormonalnej siały spustoszenie w moim organizmie muszę teraz zadbać o swoje zdrowie bo mam dla kogo żyć.
Anati pytałaś o przedszkole, Leoś zadowolony chętnie idzie już drugiego dnia miał drzemkę. Teraz spokojnie zostaje do 16. On już wchodzi do przedszkola i wszystko sam ogarnia. Zanosi bidon i śniadaniówkę na miejsce i biegnie do kuchni na śniadanie. Widzę jak inne dzieci płaczą a mój nawet do okna nie podejdzie mi pomachać bo przecież w szatni już się pożegnał 😂🤷♀️
Ja byłam na kontroli w 7 tyg. Plamilam prawie 7 tyg
U mnie choroba sie rozkręca na dobre. Kaszel mam taki ze zaraz płuca wypluje. Zara zrobię test czy to nie covid bo jutro ma przyjść położna do Lidii
Anati lubi tę wiadomość
-
Zgadnijcie, kto dziś poszedł na paznokcie i doznał takiej chwili zapomnienia, że wypił tam kawkę z mlekiem i bitą śmietaną?
Nasze dotychczasowe mm będzie miało zatem dziś większy dzień próby.
Wiecie może, po jakim czasie od spożycia mleka mogę bezpiecznie karmić?Anati, wellwellwell lubią tę wiadomość
-
verliebtindich wrote:Zgadnijcie, kto dziś poszedł na paznokcie i doznał takiej chwili zapomnienia, że wypił tam kawkę z mlekiem i bitą śmietaną?
Nasze dotychczasowe mm będzie miało zatem dziś większy dzień próby.
Wiecie może, po jakim czasie od spożycia mleka mogę bezpiecznie karmić?
O jeny:) mam nadzieje, ze to była smaczna kawa a przestaw na mm pójdzie gładko. Każda mamuśka zasługuje na takie zapomnienie 🤗 ja nie wiem, ale super ze mogła Ci głowa odpocząć !
A ja się pochwale, bo nie wiedziałam ze to się kiedyś wydarzy…
Kacper zasnął sam w łóżeczku ( po tym ile nabujalam się Neli na rękach i jak była nieodkladalna nie mogę uwierzyć). Młoda tez uspilam i pije właśnie ciepła kawę ciesząc się ta cudowna cisza 🙏🥹😍Zuz.ka, wellwellwell, Kofii, Monk@, mamaleonka, Anett93, cukierniczka lubią tę wiadomość
-
Btw cześć cioteczki z innej perspektywy. 2 dni temu jeszcze nie dźwigał, a dzisiaj stabilnie trzyma. Widocznie przyszła jego pora ( miesiąc później niż Nela). Dziecko zupełnie inaczej wyglada z pozycji innej niż leżąca 🤎
portal uploadZuz.ka, wellwellwell, Kofii, Monk@, verliebtindich, MałaMi91, mamaleonka, Kasiooola, Anett93, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
Verlie ja też nie wiem 😔 może położna będzie wiedziala? O ile jest ogarnięta, a nie taka jak ja miałam (żyjąca chyba dalej w latach 90)
Anati u nas też właśnie trwa drzemka po usypianiu w łóżeczku i też dziś ładnie leżał na brzuszku podpierając się rękami, bo ogólnie główkę podnosił praktycznie od początku, ale robiąc rękami samolot 🤷🏻♀️ ale uczymy się tego podpierania rączkami 😊 moja mama jak ten samolot widziała, to mówiła że super, ale silny, już tak podnosi główkę! A nam to zapaliło czerwona lampkę 😅 różnica pokoleń, kiedyś nie było fizjoterapeutów i "było dobrze" 😊
Well ja miałam plamienie jakieś 3-4 tygodnie, na kontroli już nie miałam, ale byłam też na wizycie 2 tygodnie po porodzie.
Anati lubi tę wiadomość
-
I u nas drzemka 🙋🏼♀️ chciałam młodego zachustować i wyjść z domu, ale nie zdążyłam, nie chciałam go już przeciągać 🙈
Anati, faktycznie to inne dziecko z tej perspektywy 😁 przystojniak 🤩
U nas było podobnie, jak u Kofii, dziadkowie zachwyceni, jak wcześnie główkę podnosi i jaki silny... A albo się nie podpierał albo tylko jedną rączką. Ale pracujemy nad tym, żeby robił to porządnie, wszystko w swoim czasie ☺️
Mamaleonka, zdrówka ❤️ super, że Leon się świetnie odnajduje w przedszkolu
Verliebt, a Ty byłaś do tej pory na bezmlecznej zupełnie? To pewnie co najmniej tydzień czy nawet dwa, ja bym tak obstawiała, skoro po takim czasie diety widać efekty u dziecka. Ale najlepiej skonsultować CDL albo pediatrą.Anati, verliebtindich lubią tę wiadomość
-
Monk@ bylam na diecie bezmlecznej odkąd nam wyszła ta alergia, czyli tydzień
Napisalam do tej CDL, która u nas była, ale nie odpisała mi
Z dobrych info: jesteśmy po usg przezciemiączkowym, nie ma już torbieli ❤️Monk@, Kofii, mamaleonka, Anati, Kasiooola, Anett93, cukierniczka lubią tę wiadomość
-
Hejka
Dziewczyny, które maja strasze maluszki, nie dziwie sie, ze macie mniej czasu żeby tu zaglądać. Robi sie coraz bardziej wymagająco, coraz trudniej uśpić, więcej nocnych pobudek (3-4 karmienia nocne), mało drzemek, potrzeba zabawy i ja już nie wiem w co ręce włożyć jak dla starszej trzeba ciagle szykować jedzenie, bo ona non stop musi coś jeść 🙈
Dzisiaj tak mnie boli głowa i mam poczucie nieogaru od kilku dni …Poziomka9204 lubi tę wiadomość