W listopadzie Bolo leci w lecie będą z tego dzieci 🦩🤰👶🤱
-
WIADOMOŚĆ
-
Ultra-Dżasta wrote:Edit. DRAMA ALERT!
Po pierwsze nie rozumiem pytania i dopytuję: zaczęliście się starać przed 30-tką? Czy zaczęliście na luzie przed 30-tką a diagnostyka później, jak zaczęło nie wychodzić? Piszesz, że zbliżasz się do 40-tki a nadal nie masz dziecka z własnego wyboru a później piszesz, że go pragniesz ale los nie jest łaskawy? Czepiam się za słówka i pytam, bo nie rozumiem tego co napisałaś 🤷♀️ a żebym cokolwiek Ci powiedziała, to jednak musiałabym znać Waszą historię.
Od zawsze mam takie zdanie jak poniżej. ⬇️
1) Nie mam problemu z tym, jeśli oboje przyszłych rodziców jest zdrowych i ma możliwość mieć dziecko w tym wieku.
2) Nie mam problemu z tym, jeżeli mimo wszystko para nie chce mieć dziecka ale robią regularnie badania i się monitorują, na bieżąco sprawdzają co i jak.
3) Mam problem z tym, jeżeli zaczyna się diagnostykę w tym wieku (35+) i ona, i on. I tak, mam problem z taką nieodpowiedzialnością.
W swoim środowisku mam znajomą parę, którzy najpierw podróże, kariera, zwiedzają świat i w końcu bardzo zapragnęli być rodzicami. Raz się nie udało, drugi raz się nie udało, zanim poszli do lekarza to tak z rok minął i bum. Kobieta jest już hormonalnie w stanie przed menopauzą (genetycznie) oboje 40 lat i lekarze rozkładają ręce (dochodzą tam jeszcze inne czynniki - im dalej w las tym więcej drzew). Przy czym podkreślam, że mama koleżanki ciągle jej mówiła, że jeżeli będą czekać to mogą mieć problemy z zajściem w ciążę także byli świadomi. I tu zadałam koleżance następujące pytanie - dlaczego nie chodziłaś regularnie do lekarza? "A bo myślałam, że nie będzie nas to dotyczyć"... Po prostu dla mnie pewne zachowania są nie do przejścia, zwłaszcza te, które dotyczą nieodpowiedzialności.
Każda z nas podchodzi do życia inaczej - jedne robią karierę, zapewniają byt, spłacanie kredytów, pewnie większość też jest uzależniona od wsparcia rodziców/teściów. Pracuję w można rzec, lubianym przeze mnie zawodzie, tak się udało, że podczas stacjonarnych studiów zrobiłam podyplomówke, w pracy powysyłali mnie na interesujące mnie kursy i nie zarabiam źle. Dla mnie najlepszy czas na ciążę to właśnie teraz, póki nie ma młodszych kandydatów do pracy i z nowocześniejszą wiedzą. Natomiast też nigdy z mężem nie zamierzaliśmy z dzieckiem czekać do ostatniej chwili, tylko jak najwcześniej zacząć starania, by mieć margines na diagnostykę w razie "w" i stąd rozpoczęcie starań od września.
I możecie pomyśleć: cwaniara, bo się udało za drugim razem. Otóż nie. Od zawsze miałam tak jasne stanowisko w sprawach dziecio-staraniowych: do 28 jedno, a do 30-tki jak Bozia da - dwoje. 🤷♀️ Jak się nie uda - adopcja (i też nie wykluczam dalszej adopcji). Mam też świadomość i wiedzę jakie problemy miała mama ze mną w ciąży, jak ciężko jej było mnie utrzymać i jestem jej wdzięczna, że mimo wszystko zgodziła się mnie urodzić. Może więc dlatego wbiło mi się w głowę, że im szybciej, tym lepiej a mama nauczona doświadczeniem od 18 roku życia kazała mi się regularnie badać, by w razie czego mieć podkładkę. Ot, cała historia. 🤷♀️
O matko powiem Ci że takie opinie powinnaś zachować tylko dla siebie albo pozwiedzać trochę świata...
Ciąża po 30tce jest całkowicie normalna, ludzie żyją dużo dłużej niż kiedyś.
Zresztą ja uważam, że to jest tak indywidualne podejście, że aż głupio wypowiadać takie zdanie. Może pójść za ciosem i oprócz spisywania ciąż, to jeszcze dać kobietom metryczki do kiedy mogą rodzić.
A znam masę przypadków (nawet wśród moich przyjaciółek) gdzie rodzice urodzili młodo i zmarli bardzo szybko. Obie przyjaciółki nie mają rodziców. A moja babcia urodziła późno i mój wujek tyle ile od nich dostał, to można pozazdrościc.tylko_czytam, Betti37, Gwiazdeczka 93, Miisia94, milam, Gravity, kropka_123, Ola1988, Rudakostka lubią tę wiadomość
-
Blondyna może Ty załóż już ten wątek nowy? Nowy wątek to nowa pozytywna energia. Wydaje mi się, że przydało by się trochę tej dobrej energii bo na wątku od jakiegoś czasu czuć, że wszyscy są zmęczeni. Nie mówię tego personalnie do nikogo. Po prostu wiele osób chyba ma już dość listopada. W tym ja:)
Patka123, smoothie, Blondyna.B, Sparky, Natka2, Mgdra, milam, Paulina1994 lubią tę wiadomość
-
Katsy wrote:Odniosę się też do kobiet po 35 rż, co mnie troszkę zakłuło (nie mam do żadnej z Was pretensji o Wasze wypowiedzi czy zdanie żeby była jasność). Sama w styczniu kończę 36 lat i owszem zaczęłam późno starania o pierwszą pociechę. Mojego obecnego partnera, z którym uznałam, że chcę założyć rodzinę, poznałam 3 lata temu. Czekaliśmy ze staraniami na jego rozwód i powrót do nazwiska. Niestety żyjemy w kraju, gdzie ślub weźmiesz w 5 minut, a rozwód w 5 lat 😒 Chodzi mi o to, że nigdy nie wiemy, jaka historia stoi za człowiekiem i dlaczego np. jak ja jest w 1 ciąży tak późno. Życie weryfikuje każde poglądy 🤷♀️
Dlatego też dopytalam AniMkę o to, o co chodzi w jej pytaniu, bo w sumie go nie rozumiem.
smoothie oczywiście, nie zamierzam nikomu wchodzić w życie z buciorami, dlatego wolałam się nie wypowiadać no ale jak już się mnie zapytano to głupio mi było to zlać a też starałam się w miareerytorycznie odpowiedzieć. W swoim poście sugerowałam się jedynie tym, co wiem od znajomych czy innych koleżanek. Tu, na forum, każda z nas wie o sobie tyle ile jej powiemy i tyle. A nawet napiszę - nie chce wiedzieć więcej niż powinnam. 😉
PS. A odnośnie dramy z Bubu90 to kompletnie jej nie rozumiem. 🤷♀️
11.2022r., Karol ❤
12.2021r., 8tc 👼 Józef, trisomia 13 🖤
👩🏭 28 l.
👨🔧 26 l.
🏃♀️🧗♀️🏞❤
IG: @czytanki.matki -
Ultra-Dżasta wrote:Edit. DRAMA ALERT!
Po pierwsze nie rozumiem pytania i dopytuję: zaczęliście się starać przed 30-tką? Czy zaczęliście na luzie przed 30-tką a diagnostyka później, jak zaczęło nie wychodzić? Piszesz, że zbliżasz się do 40-tki a nadal nie masz dziecka z własnego wyboru a później piszesz, że go pragniesz ale los nie jest łaskawy? Czepiam się za słówka i pytam, bo nie rozumiem tego co napisałaś 🤷♀️ a żebym cokolwiek Ci powiedziała, to jednak musiałabym znać Waszą historię.AniMka wrote:wielkimi krokami zbliża się do 40 nadal dziecka nie ma nie z własnego wyboru bo od dawna bardzo go pragnie
Ultra-Dżasta wrote:I możecie pomyśleć: cwaniara, bo się udało za drugim razem. Otóż nie. Od zawsze miałam tak jasne stanowisko w sprawach dziecio-staraniowych: do 28 jedno, a do 30-tki jak Bozia da - dwoje. 🤷♀️ Jak się nie uda - adopcja (i też nie wykluczam dalszej adopcji). Mam też świadomość i wiedzę jakie problemy miała mama ze mną w ciąży, jak ciężko jej było mnie utrzymać i jestem jej wdzięczna, że mimo wszystko zgodziła się mnie urodzić. Może więc dlatego wbiło mi się w głowę, że im szybciej, tym lepiej a mama nauczona doświadczeniem od 18 roku życia kazała mi się regularnie badać, by w razie czego mieć podkładkę. Ot, cała historia. 🤷♀️
I tak jesteś cwaniara bo właśnie Ci się UDAŁO, ile w tym Twojej zasługi i regularnych badań a ile szczęścia? Możesz tylko gdybać, a to ze masz jedna pare znajomych którzy akurat maja problem - to jest jedna para, jesteś na forum
od jakiegoś czasu, znasz różne problemy w rożnym wieku, wiec nie wrzucaj wszystkich do jednego wora.
Na Twoim miejscu wstyd by mi było tak komentować.
Patka123, Betti37, Iskra444, Ciągle_na_coś_czekam, Gravity, kropka_123, Ola1988, Rudakostka lubią tę wiadomość
14.02- beta 674🥰
15.03 - 1,9cm bejbika ❤️
26.03 - 3,6cm ❤️
12.04- 6,7 cm ❤️ USG prenatalne Ok
22.04 - wyniki NIFTY- ryzyka niskie / babyGIRL🥰💖 -
Dziewczyny, ja też zauważyłam że z wątku na wątek ta atmosfera sie psuje co raz bardziej. Ja nie mówię, że każda z was ma chodzić ze sztucznym uśmiechem i pisać same pozytywy bo wiemy że też są smutki w życiu staraczki. Po prostu długo sie znamy z niektórymi i to ma swoje plusy i minusy. Minusem jest to, że za bardzo sie przejmujecie pewnymi rzeczami i traktujecie jakby to był koniec świata i z tego powodu znikacie z wątku albo przestajecie sie odzywać. To jest jednak nadal internet, nie znamy sie i polecam zachować troche dystansu. Mnie też wkurzają pewne wypowiedzi, to normalne. Też mnie irytuje jak ktoś wstawia tylko test (mimo, że ja swój pozytywny zobaczyłam to nadal mnie to irytuje) ALE nie bede z tego powodu rozpaczać przez kilka-kilkanaście stron.
To że sie nie zgadzacie ze sobą w jakiś kwestiach też jest normalne ale część z was nie potrafi przyjąć kontrargumentów i traktuje to jako atak. Duża część osób stąd odchodzi przez te afery no bo prawda jest taka, że w realnym życiu każda z nas sie zmaga z nieprzyjemnymi sytuacjami więc nie ma ochoty jeszcze czytać dram w internecie. Przemyślcie to troche wszystkie (nie kieruje tego personalnie) bo niedługo znikną te miesięczne wątki albo będą garstką sfrustrowanych postów 😔 a naprawdę to jest fajna i bardzo pomocna społeczność. Warto o to zadbać.Paulina1106, Gwiazdeczka 93, Katsy, Natis, Izi, Wojcinka lubią tę wiadomość
24.03.21 ➡️ poronienie zatrzymane 8/12 tydz.
13.10.22 ➡️ II kreski
27.06.22 ➡️ Moja tęczowa Maja jest już z nami💓 3760g/57cm
01.03.23 ➡️ zaczynamy starania o rodzeństwo👨👩👧👧❤
08.10.23 ➡️ II kreski 🍀
11.12.23 ➡️ prenatalne: zdrowy bobas👶
17.06.24➡️ Mikołaj 3680g/59cm♥️ -
Patka123 wrote:O matko powiem Ci że takie opinie powinnaś zachować tylko dla siebie albo pozwiedzać trochę świata...
Ciąża po 30tce jest całkowicie normalna, ludzie żyją dużo dłużej niż kiedyś.
Zresztą ja uważam, że to jest tak indywidualne podejście, że aż głupio wypowiadać takie zdanie. Może pójść za ciosem i oprócz spisywania ciąż, to jeszcze dać kobietom metryczki do kiedy mogą rodzić.
A znam masę przypadków (nawet wśród moich przyjaciółek) gdzie rodzice urodzili młodo i zmarli bardzo szybko. Obie przyjaciółki nie mają rodziców. A moja babcia urodziła późno i mój wujek tyle ile od nich dostał, to można pozazdrościc.
A skąd wiesz, że nie zwiedzam? 😉
Może warto doczytać genezę mojej odpowiedzi 😉, pisałam, że jest kontrowersyjna. Na forum akuratnie dużo ludzi ma problem z tym, że ktoś coś napisał ale żeby doczytać w jakim celu i dlaczego to już nie bardzo... Ale też nie uważam, że będzie na ten temat moc pochlebnych opinii, także luuuuz. 🙏11.2022r., Karol ❤
12.2021r., 8tc 👼 Józef, trisomia 13 🖤
👩🏭 28 l.
👨🔧 26 l.
🏃♀️🧗♀️🏞❤
IG: @czytanki.matki -
Patka123 wrote:O matko powiem Ci że takie opinie powinnaś zachować tylko dla siebie albo pozwiedzać trochę świata...
Ciąża po 30tce jest całkowicie normalna, ludzie żyją dużo dłużej niż kiedyś.
Zresztą ja uważam, że to jest tak indywidualne podejście, że aż głupio wypowiadać takie zdanie. Może pójść za ciosem i oprócz spisywania ciąż, to jeszcze dać kobietom metryczki do kiedy mogą rodzić.
❤️
Święte słowa, paradoksem tolerancji jest brak tolerancji dla nietolerancji i w tym przypadku jest podobnie
Rób jak uważasz ale daj robić innym po swojemu
Gwiazdeczka 93, Ola1988 lubią tę wiadomość
14.02- beta 674🥰
15.03 - 1,9cm bejbika ❤️
26.03 - 3,6cm ❤️
12.04- 6,7 cm ❤️ USG prenatalne Ok
22.04 - wyniki NIFTY- ryzyka niskie / babyGIRL🥰💖 -
Paulina1106 wrote:Blondyna może Ty załóż już ten wątek nowy? Nowy wątek to nowa pozytywna energia. Wydaje mi się, że przydało by się trochę tej dobrej energii bo na wątku od jakiegoś czasu czuć, że wszyscy są zmęczeni. Nie mówię tego personalnie do nikogo. Po prostu wiele osób chyba ma już dość listopada. W tym ja:)
Paulina1106 lubi tę wiadomość
-
Ultra-Dżasta wrote:A skąd wiesz, że nie zwiedzam? 😉
Może warto doczytać genezę mojej odpowiedzi 😉, pisałam, że jest kontrowersyjna. Na forum akuratnie dużo ludzi ma problem z tym, że ktoś coś napisał ale żeby doczytać w jakim celu i dlaczego to już nie bardzo... Ale też nie uważam, że będzie na ten temat moc pochlebnych opinii, także luuuuz. 🙏
A nie widzisz absurdu w swoich wypowiedziach? Co innego mieć zdanie, że JA nie chciałabym rodzić po 35 roku życia, a co innego wrzucać to wszystko do worka nieodpowiedzialności. To co że miliony lekarzy wcale nie skreślają ciąży w tym wieku, ba - wręcz pomagają takim kobietom! To co oni jednak szkodzą i się nie znają?
smoothie, Ola1988 lubią tę wiadomość
-
Kurcze, dziewczyny. Weszłam w pracy, żeby się z Wam przywitać a co ja tu zastałam. Kolejne ciężkie wypowiedzi. Kolejna gęsta atmosfera na wątku. Nie będę tego komentować, bo po prostu nie mam zamiaru dolewać oliwy do ognia. Powiem tylko tak.. Kurcze, taka fajna atmosfera tu była jak przyszłam i smutno się czyta takie posty, które to atmosferę niszczą 😔 Wiem, że każda z nas jest inna, każda inaczej reaguje na dane wypowiedzi, każda przeżywa inaczej to co się dzieje. Jednak warto pamiętać, że to jest internet, nie znamy się warto zachować trochę dystansu. Na tym forum jest tyle wiedzy i wsparcia, że nie warto tego niszczyć. Wystarczy, że w życiu codziennym mamy dużo smutków. Tutaj takich dram nie potrzeba.
Takie jest moje zdanie.
Mimo wszystko, miłego dnia 🥰milam, karm3lka, Puszka09 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny nowy wątek ❤️
https://ovufriend.pl/forum/starajac-sie-ogolne/pod-choinka-kreski-dwie-latem-bobas-rodzi-sie,22800.htmlmilam, Okinny lubią tę wiadomość
-
Nie ma co generalizować, każda z Nas ma za sobą inną historię. Nie każdemu udaje się poznać swojego życiowego partnera będąc trochę po 20tce, trochę pochodzić, zaręczyny i ślub. W moim kręgu mam wiele koleżanek, przyjaciółek,które są po 30tce i marzą mieć Męża/Partnera oraz dzieci, niemniej jednak ciężko im takiego znaleźć albo ją zdradza albo ją rzuca,bo nie jest jednak gotowy na poważny związek.
Nie uważam, że taka osoba z Własnej woli zaczyna później starania.
Inna moja koleżanka badała się regularnie i zaczęła starania o dziecko,bo z partnerem zaczęli rozmyślać o ślubie,więc najpierw dzieci,okazało się, że rak szyjki macicy. Nie może się starać przez najbliższe 2 lata...
Od kilku lat przestalam oceniac ludzi, staram się nie wyrabiać na pewne zachowanie poglądu.
Takie podejście kłóciło się z moim sumieniem.
To jest internet jak ktoś coś odpisze bez minki, brzmi chamsko,to nie można od razu uważać, że ta osoba tak myśli, może chciała zabrzmieć ironicznie albo wyraziła zdanie,na spokojnie, nie bijąc do konkretnej osoby.
Potrzeba nam chyba trochę powiewu świeżości ☺️
Ach ta listopadowa aura...Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2021, 10:30
karola lubi tę wiadomość
Starania od 02.2021
Ona :
29 lat
Hashimoto
TSH 1,3 (euthyrox 75/100)
Wit.D3 na granicy
suplementacja i pozytywne myślenie 🌸💖
On:
32 lat
Ruchliwość i żywotność ❌❌
Żylaki p.n. III stopnia
17.03.2022 embolizacja żylaków p.n.--‐---》czekamy na poprawę wyników
Czerwiec :
HBA 14% 😔 ❌
Morfologia 1%
Koncentracja 4,86 mln/ml😔❌
Ruch postępowy 10,69% (gdzie min.32%) 😔❌
Ruchome 19,5% (gdzie min.40%)😔❌
DFI16%✅
HDS 14%✅
Listopad:
IVF czas start -
Ultra Dżasta ludziom różnie życie się układa i kobiety rodzą teraz nawet po 40 roku życia.
Co do badania się to chyba nikt nie robi w momencie, kiedy nie stara się o dziecko, a kiedyś chce je mieć stak bardzo szczegółowych badań jak HSG czy immunologia... Jak się do tej pory było "zdrowym," to człowiek liczy, że się uda bez tego.
W 2cs nawet chyba jeszcze nawet nie myślałam nad forum... Udało Ci się, super, ale może już dość Twoich mądrości.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2021, 10:31
tylko_czytam, Ivanka93, Sparky, Ciągle_na_coś_czekam, Kate1811, Natis, Ancalime, milam, kropka_123, Ola1988 lubią tę wiadomość
Starania od kwietnia 2021--> udało się kwiecień 2022!
Hsg --> prawy jajowód niedrożny --> sHSG w styczniu - udrożniony. Stymulacja Clo od stycznia do kwietnia
21.04 - wyraźny cień 😲
22.04 - (10 dpo) ⏸️ 🌸🌸🌸🙂
16.05 - dzidzia ma 8 mm ❤️ 122
27.05 - dzidzia ma 1.6 cm
23.06 - dzidzia ma 5.91 cm, ❤️165, USG i pappa - wszystko w porządku🥰
13.07 - zdrowy chłopiec (Nifty)
14.07 - mały waży 140 g
18.08 - maluch waży 360g
22.09 - 762 g maluszka - Julian? ❤️
10.11 - 2050 g "maluszka"
28.2022 Julian na świecie 3340g ❤️❤️ -
Paulina1106 wrote:Blondyna może Ty załóż już ten wątek nowy? Po prostu wiele osób chyba ma już dość listopada. W tym ja:)
To prawda, ja też mam listopada dość 😥 nie kończy się dla mnie z happy endem pod żadnym pozorem, czy to staraniowym czy rodzinnym.. Mimo iż czekam na grudniowy to z listopadowego nie uciekłam. Bo wiem, że trzeba potowarzyszyć testującym na koniec miesiąca -
Mam 25 lat, z mężem 5 lat razem. Od ślubu prawie 3 lata temu staramy się o ciążę i co?
Ciążę są ale nie ma szczęśliwego zakończenia...
Sama chciałam mieć do 25 roku życia pierwsze dziecko ale inaczej los za mnie wybrał.
Każda ma zupełnie inną sytuację i nie wrzucajmy do jednego worka wszystkich po 30 i w każdym innym wieku bo nie znamy całych swoich historii.
Jesteśmy tu przede wszystkim dla wsparcia, podpowiedzi co robić i nie róbmy awantur o swoich poglądach ❤️ -
Ultra-Dżasta wrote:Edit. DRAMA ALERT!
Po pierwsze nie rozumiem pytania i dopytuję: zaczęliście się starać przed 30-tką? Czy zaczęliście na luzie przed 30-tką a diagnostyka później, jak zaczęło nie wychodzić? Piszesz, że zbliżasz się do 40-tki a nadal nie masz dziecka z własnego wyboru a później piszesz, że go pragniesz ale los nie jest łaskawy? Czepiam się za słówka i pytam, bo nie rozumiem tego co napisałaś 🤷♀️ a żebym cokolwiek Ci powiedziała, to jednak musiałabym znać Waszą historię.
Od zawsze mam takie zdanie jak poniżej. ⬇️
1) Nie mam problemu z tym, jeśli oboje przyszłych rodziców jest zdrowych i ma możliwość mieć dziecko w tym wieku.
2) Nie mam problemu z tym, jeżeli mimo wszystko para nie chce mieć dziecka ale robią regularnie badania i się monitorują, na bieżąco sprawdzają co i jak.
3) Mam problem z tym, jeżeli zaczyna się diagnostykę w tym wieku (35+) i ona, i on. I tak, mam problem z taką nieodpowiedzialnością.
W swoim środowisku mam znajomą parę, którzy najpierw podróże, kariera, zwiedzają świat i w końcu bardzo zapragnęli być rodzicami. Raz się nie udało, drugi raz się nie udało, zanim poszli do lekarza to tak z rok minął i bum. Kobieta jest już hormonalnie w stanie przed menopauzą (genetycznie) oboje 40 lat i lekarze rozkładają ręce (dochodzą tam jeszcze inne czynniki - im dalej w las tym więcej drzew). Przy czym podkreślam, że mama koleżanki ciągle jej mówiła, że jeżeli będą czekać to mogą mieć problemy z zajściem w ciążę także byli świadomi. I tu zadałam koleżance następujące pytanie - dlaczego nie chodziłaś regularnie do lekarza? "A bo myślałam, że nie będzie nas to dotyczyć"... Po prostu dla mnie pewne zachowania są nie do przejścia, zwłaszcza te, które dotyczą nieodpowiedzialności.
Każda z nas podchodzi do życia inaczej - jedne robią karierę, zapewniają byt, spłacanie kredytów, pewnie większość też jest uzależniona od wsparcia rodziców/teściów. Pracuję w można rzec, lubianym przeze mnie zawodzie, tak się udało, że podczas stacjonarnych studiów zrobiłam podyplomówke, w pracy powysyłali mnie na interesujące mnie kursy i nie zarabiam źle. Dla mnie najlepszy czas na ciążę to właśnie teraz, póki nie ma młodszych kandydatów do pracy i z nowocześniejszą wiedzą. Natomiast też nigdy z mężem nie zamierzaliśmy z dzieckiem czekać do ostatniej chwili, tylko jak najwcześniej zacząć starania, by mieć margines na diagnostykę w razie "w" i stąd rozpoczęcie starań od września.
I możecie pomyśleć: cwaniara, bo się udało za drugim razem. Otóż nie. Od zawsze miałam tak jasne stanowisko w sprawach dziecio-staraniowych: do 28 jedno, a do 30-tki jak Bozia da - dwoje. 🤷♀️ Jak się nie uda - adopcja (i też nie wykluczam dalszej adopcji). Mam też świadomość i wiedzę jakie problemy miała mama ze mną w ciąży, jak ciężko jej było mnie utrzymać i jestem jej wdzięczna, że mimo wszystko zgodziła się mnie urodzić. Może więc dlatego wbiło mi się w głowę, że im szybciej, tym lepiej a mama nauczona doświadczeniem od 18 roku życia kazała mi się regularnie badać, by w razie czego mieć podkładkę. Ot, cała historia. 🤷♀️
Seriooo 🤦♀️
Każdy ma prawo do swoich poglądów i ja szanuję czyjeś zdanie nawet jeśli się z nim nie zgadzam.
Zaintrygowało mnie jednak to co napisałaś i poczułam się dotknięta, bo powody późnego macierzyństwa mogą być różne, nie oceniaj i nie merz jedną mirą, bo można kogoś nie chcący słowem skrzywdzić.
Po pierwsze nie przeczytałaś mnie dokładnie i po drodze zgubiłaś kluczowe słowo "NIE" z własnego wyboru.
Konkretnie moja historia jest dość złożona i bolesna.
Odpowiadając na pytanie : na luzie w wieku 25 lat odstawiłam antykoncepcję z myślą, że do 30 będę mamą, a gdy kończyłam 28 lat oboje byliśmy już przebadani, wzorowe wyniki trochę zamydliły nam oczy, niestety po drodze wydarzyło się wiele niedobrego i nikomu nie życzę takiej drogi.
Pozdrawiam 😘
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2021, 10:34
Lat 39
Starania od 2012
AMH-5,23/Badania wzorowe, rurki drożne, plemniki są cykle i owulki jak w zegarku, więc o co do.. chodzi, że nie wychodzi?!😤
IVF 02.2022 P.krótki
25.02(12dc)punkcja(12p./7pobrano/6kom.zapł./2blastki z 5 doby❄️❄️2AB)
24.03(16dc)-FET/c.sztuczny/embryoglue + AH
Ciąża bezzarodkowa💔-poronienie niezupełne/12.05-zabieg😟
10.08(18dc)-FET/c.nat/embryoglue🙏-Null😓
IVF II P. krótki
16.09(2dc)-start-28.09(14dc)-punkcja(15p./ estradiol >5000/pobrano 2 kom🤷♀️🤯😥/ 1 jedyny blastek-ocalały
❄️421 😍... czeka🍍💖🍀
... i się doczekał 04.03.23 FET/c.nat./embryoglue + AH
Betka: 5dpt-24,34/7dpt-101,02/9dpt-246,96/11dpt-495,07/13dpt-1235,84/16dpt-5851,83/20dpt-20394,85
16.03(16dpt)-jest pęcherzyk
27.03(23dpt)-jest serduszko❤️
-
Oj dziewczyny. Widzę, że nie ma miesiąca bez smrodu 💩. Wiecie, czytałam Was regularnie. Nadrabiałam i po 10 stron, chociaż to nie mój wątek, bo lubiłam wiedzieć, co u Was słychać. Czasem polubiłam, czasem pogratulowałam. I wiecie co? Były/ są tu dziewczyny, które naprawdę wspierały inne, nawet jak im nie szło. Czasem był smutek, czasem śmiech, czasem złość i ironia. Ale ciężko mi zarzucić Bubu, że nie wspierała... Wcześniej też była gownoburza na temat tylko "chwalenia się". Teraz czego się czepiamy? Złego tonu wypowiedzi. Jak ja lubię te interpretacje... To nie szkoła, żeby analizować utwór i myśleć, co autor miał na myśli. Padło proste zdanie do prostego pytania i serio? Na koniec miesiąca zrobić 💩? Ja rozumiem, że tydzień bez 💩 tygodniem straconym, ale serio?!
I teraz te starania po 35... No super, ekstra, hurra... Ja już tu różne rzeczy widziałam i słyszałam. Łącznie z tym, że w cyklu po poronieniu jedna z Was powiedziała mi, że spoko, ja przynajmniej zaszłam w ciążę. Ch że poroniłam, ale zaszlam 🤦♀️ kolejny miesiąc - po co się brzuchate z poprzednich miesięcy odzywają. To sobie poszłyśmy. Teraz burza wokół wieku 🤦♀️ czasem pewne opinie warto zostawić dla siebie. Internet daje anonimowość i swobodę włażenia w życie innych. Zastanowić się by wypadało, że, tak jak mówią dziewczyny, czasami nie ma z kim mieć tego dziecka przed 30,35,40 rokiem życia. I co? Kara ma spaść na tą osobę? 🤦♀️ Diagnoza - no luz, tylko jak się nie ma z kim mieć dziecka, to się nie robi całej serii celinkowych badań, bo się o tym dziecku nie myśli 🤷♀️
Trochę luzu, dziewczyny. Weteranki poszły już sobie z wątku, poprzednie brzuchate w większości też. Za chwilę będziecie tylko się chwalić testami i sobie wzajemnie klaskać.Milixx, Natis, Ancalime, Betti37 lubią tę wiadomość