W listopadzie lecą liście i dwie kreski na teście:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Kitka_87 wrote:Dziewczyny, a jak u Was i u Waszych Mężów/Partnerów kwestia %? Pozwalacie sobie? Uważacie, że ma to duży wpływ? Chodzi mi oczywiście o % w granicach rozsądku.
Ja piję baaaaardzo sporadycznie i zwykle jak się napije to piwo i to tak jedna max dwie puszki. Mój w sumie też bardzo rzadko pije, zwykle przy jakiś okazjach lub jak jedziemy do mojego taty ale to zwykle nieduże ilości piwa lub whiskey z czym raczej nie mam problemu choć odkąd wyszła mu zła morfologia nasienia jeszcze mocniej ograniczył alkohol i to sam z siebie.Starania od 01.2017 o pierwsze maleństwo...
Ona 24l. - Brak owulacji, io, tsh, mutacje MTHFR_677C>T i MTHFR_1298A>C i PAI-1 4G układy heterozygotyczne...
On 35l. - 04.19 teratozoospermia - 0%/10.19 - 3-4%/7.04 - 3%/10.06 - 0%, usg jąder i badania krwi - ok.
15.06. - laparoskopia, histeroskopia i hsg.
niedrożne obydwa jajowody - UDROŻNIONE
03.11 - hematolog
16.11 - klinika leczenia niepłodności
cykle stymulowane... bez efektów
04.01.21-decyzja o próbie inseminacji a później in vitro
21.01.21- beta 12,5
01.02- mamy pęcherzyk!
09.02 - mamy zarodek!
15.02- mamy serduszko!!
Nasz naturalny cud 🥰 -
nick nieaktualnyU nas też sporadycznie, ja unikam, mąż wypije jak jest okazja. Dziś jednak na smutki pozwoliłam sobie na winko bez okazji, a mąż na whisky. Podobno czerwone wino jest dobre na endometrium, słyszałyście o tym?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2019, 06:59
-
Dzięki dziewczyny za tyle ciepłych słów i otuchy.❤️❤️❤️
Co do zabiegu to nie wiem jeszcze we wtorek do południa idę do gina to mi powie co mam z tym zrobić i wtedy wyznaczę sobie termin jakby co.
Ja nie piję praktycznie wcale. Mój mąż trochę piwkuje. Ale tak bez przesady.
Jak już się wzięłam za siebie to zrobię tsh i prolaktynę żeby mieć już pewność że nic innego nie stanie nam na przeszkodzie. Już nie jesteśmy pierwszej młodości ja 34 mąż 43 więc prawie ostatni dzwonek🙂. -
nick nieaktualnyKitka_87 wrote:Dziewczyny, a jak u Was i u Waszych Mężów/Partnerów kwestia %? Pozwalacie sobie? Uważacie, że ma to duży wpływ? Chodzi mi oczywiście o % w granicach rozsądku.
-
Ja teraz pije od 1dc lampkę wina czerwonego na noc do owulacji + migdały na endometrium. Zawsze mam w granicach 8mm więc zobaczymy czy będzie poprawa we wtorek mam monitoring cyklu.Zaczynamy starania od nowa. To jest ten czas.
12.2017 - cp
Starania od 10.06.2017
Nadzczynnosc GB.
Zielone światło.
06.22- 5cykl starań na nowo. -
Kitka ja pije do każdego serduszkowania po 1 lampce wina. Takie mam nastawienie na ten cykl.
Ale znowu mnie infekcja łapie. Akurat przed owulką. Mam lactovaginal. I myślę co jeszcze kupić...💊Acard, Neoparin, Luteina, Pregna
PAI homo
ANA typ homogenny 1:640
IBS
09.10.2024
beta hcg 9,62 mIU/ml; progesteron 14,86 ng/ml
11.10.2024
beta hcg 30,01 mIU/ml; progesteron 17 ng/ml [acard 75 mg]
14.10.2024
beta hcg 92,54 mIU/ml; progesteron 17,62 ng/ml [neoparin 0,4 mg]
16.10.2024
beta hcg 272,33 mIU/ml; progesteron 13,53 ng/ml
24.10.2024 wizyta
04.2024 cb (7cs)
10.2023 wznowienie starań
04.2020 cp - zaśniad groniasty częściowy (7cs)
02.2020 cb (6cs)
08.2018 rozpoczęcie starań
01.2016 córka 💙
-
Jednak będzie histeroskopia... chyba ze stresu opóźnił mi się okres...
Mam bardzo mieszane odczucia - nie wiem czy chce aby coś wyszło i pozwoliło wyjaśnić moje dwie straty czy chce aby nic nie znaleziono...
Starania od stycznia 2019
03.2019 - cb
07.2019 - ciąża obumarła 6 tydz, 8 tydz łyżeczkowanie
10.2019 skierowanie na histeroskopię
19.12 beta 464
27.12 beta 7687
3.01 beta 21495 -
Niedziela_2007 wrote:Jednak będzie histeroskopia... chyba ze stresu opóźnił mi się okres...
Mam bardzo mieszane odczucia - nie wiem czy chce aby coś wyszło i pozwoliło wyjaśnić moje dwie straty czy chce aby nic nie znaleziono... -
Kitka_87 wrote:Dziewczyny, a jak u Was i u Waszych Mężów/Partnerów kwestia %? Pozwalacie sobie? Uważacie, że ma to duży wpływ? Chodzi mi oczywiście o % w granicach rozsądku.04.01.2020 💔
14.03.20 1 IUI 😔
06.05 IUI 😔
29.03.21 usunięcie żylaków powrózka u M.
Biegnij przed siebie, uciekaj, zanim złapie Cię czas.Pewnie przed siebie idź nim zmęczenie da o sobie znać.Świat dla nikogo się nie zatrzyma,Zdradzi Cię nie raz.Biegnij przed siebie, kierunek trzymaj z wiatrem lub pod wiatr. -
Kitka_87 wrote:Dziewczyny, a jak u Was i u Waszych Mężów/Partnerów kwestia %? Pozwalacie sobie? Uważacie, że ma to duży wpływ? Chodzi mi oczywiście o % w granicach rozsądku.
Mąż czasem wieczorem malutkie whiskey lub drugie pół piwa. Ale też nie jakoś często.13.10.2021 10:25 nasz cud pojawił się na świecie 💙
40+1, 56cm, 3300g, 10/10 🐻 I
14.08.2023 5:44 największa niespodzianka życia wkroczyła w nasze życie 🩵
40+5, 55 cm, 3500g, 10/10 🧸 F
6.12.2022 - najwieksza niespodzianka i kolejny cud 🤰🏻
Starania od 07.2019
11.2019 - cp, usunięty lewy jajowód 💔
07.2020 - sonoHSG - jajowód drożny; cb 💔
11.2020 - histeroskopia: liczne mikropolipy - leczenie
01.2021 - IVF start - IMSI
29.01.2021 - transfer 5BB ✊🏻💚
4.03 - 1,3 cm maluszka, FHR 159💚
8.04 - prenatalne; chłopczyk 💙
8 ❄️ oocytów
Brak ❄️ zarodków
MTHFR hetero i PAI homo ❌
Nasienie morfologia 2% ❌ fragmentacja 21% ❌ -
Mój czasem sobie jakieś piwka popija, ewentualnie od jakichs większych okazji coś mocniejszego. Ja to raczej jestem taka niezbyt do alkoholu, jak juz mam coś wypić to tylko smakowe piwo, albo kolorowe drinki z taka ilością alko co kot naplakal, a wino to tylko słodkie. Ja po prostu nie lubie jam jak czuje w czymś alkohol, dla mnie to w sumie mógłby w ogole nie istnieć 😂 także jestem alkoholowym lamusem xD
-
nick nieaktualnyDoomi rozbawiła mnie końcówka Twojej wypowiedzi 😆
W sumie pocieszyłyście mnie swoimi wypowiedziami, bo miałam takie nastawienie do samej siebie, że jak wypije to się pewnie przez to później nie uda i będzie to moja wina. I oczywiście nie mówię tu o wprowadzaniu się w stan otumanienia na amen 😜 Także jest mi lżej ☺️
Niedziela i Angie trzymam kciuki za Wasze histeroskopie ✊
Dziewczyny, a uważacie, bo też mnie to nurtuje i chciałabym poznać zdania innych staraczek, że ilość ma znaczenie? Chodzi mi o ilość serduszkowania. Wszędzie, gdzie czytam jest napisane "co drugi dzień" lub "2-3x w tygodniu". Gdzieniegdzie spotkałam się też z opiniami, że codzienne serduszkowanie jest nawet lepsze niż powyższe częstotliwości.
My do tej pory chyba tak intuicyjnie serduszkowaliśmy co drugi dzień, albo dwa dni przerwy i serduszko. W ostatnim cyklu było dzień w dzień przez tydzień w terminie owulki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2019, 07:11
Niedziela_2007 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKitka_87 wrote:Doomi rozbawiła mnie końcówka Twojej wypowiedzi 😆
W sumie pocieszyłyście mnie swoimi wypowiedziami, bo miałam takie nastawienie do samej siebie, że jak wypije to się pewnie przez to później nie uda i będzie to moja wina. I oczywiście nie mówię tu o wprowadzaniu się w stan otumanienia na amen 😜 Także jest mi lżej ☺️
Niedziela i Angie trzymam kciuki za Wasze histeroskopie ✊
Dziewczyny, a uważacie, bo też mnie to nurtuje i chciałabym poznać zdania innych staraczek, że ilość ma znaczenie? Chodzi mi o ilość serduszkowania. Wszędzie, gdzie czytam jest napisane "co drugi dzień" lub "2-3x w tygodniu". Gdzieniegdzie spotkałam się też z opiniami, że codzienne serduszkowanie jest nawet lepsze niż powyższe częstotliwości.
My do tej pory chyba tak intuicyjnie serduszkowaliśmy co drugi dzień, albo dwa dni przerwy i serduszko. W ostatnim cyklu było dzień w dzień przez tydzień w terminie owulki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2019, 07:24
-
Kitka_87 wrote:Dziewczyny, a uważacie, bo też mnie to nurtuje i chciałabym poznać zdania innych staraczek, że ilość ma znaczenie? Chodzi mi o ilość serduszkowania. Wszędzie, gdzie czytam jest napisane "co drugi dzień" lub "2-3x w tygodniu". Gdzieniegdzie spotkałam się też z opiniami, że codzienne serduszkowanie jest nawet lepsze niż powyższe częstotliwości.
My do tej pory chyba tak intuicyjnie serduszkowaliśmy co drugi dzień, albo dwa dni przerwy i serduszko. W ostatnim cyklu było dzień w dzień przez tydzień w terminie owulki.
Ja uważam, że to ma znaczenie, ale po tym kątem, żeby nie rzadziej niż co te 2-3 dni w trakcie płodnych mniej więcej ze wgledu na stan nasienia.
Chociaż jak ma sie udać to uda się z jednego ❤️ W odopowiednim momencie. Dlatego nie przywiazuje juz az takiej wagi czy co 2-3 dni czy codziennie. Dwa razu udalo mi sie zajsc juz wiec wiem , ze u mnie nie to jest problemem.13.10.2021 10:25 nasz cud pojawił się na świecie 💙
40+1, 56cm, 3300g, 10/10 🐻 I
14.08.2023 5:44 największa niespodzianka życia wkroczyła w nasze życie 🩵
40+5, 55 cm, 3500g, 10/10 🧸 F
6.12.2022 - najwieksza niespodzianka i kolejny cud 🤰🏻
Starania od 07.2019
11.2019 - cp, usunięty lewy jajowód 💔
07.2020 - sonoHSG - jajowód drożny; cb 💔
11.2020 - histeroskopia: liczne mikropolipy - leczenie
01.2021 - IVF start - IMSI
29.01.2021 - transfer 5BB ✊🏻💚
4.03 - 1,3 cm maluszka, FHR 159💚
8.04 - prenatalne; chłopczyk 💙
8 ❄️ oocytów
Brak ❄️ zarodków
MTHFR hetero i PAI homo ❌
Nasienie morfologia 2% ❌ fragmentacja 21% ❌ -
Kitka_87 wrote:Doomi rozbawiła mnie końcówka Twojej wypowiedzi 😆
W sumie pocieszyłyście mnie swoimi wypowiedziami, bo miałam takie nastawienie do samej siebie, że jak wypije to się pewnie przez to później nie uda i będzie to moja wina. I oczywiście nie mówię tu o wprowadzaniu się w stan otumanienia na amen 😜 Także jest mi lżej ☺️
Niedziela i Angie trzymam kciuki za Wasze histeroskopie ✊
Dziewczyny, a uważacie, bo też mnie to nurtuje i chciałabym poznać zdania innych staraczek, że ilość ma znaczenie? Chodzi mi o ilość serduszkowania. Wszędzie, gdzie czytam jest napisane "co drugi dzień" lub "2-3x w tygodniu". Gdzieniegdzie spotkałam się też z opiniami, że codzienne serduszkowanie jest nawet lepsze niż powyższe częstotliwości.
My do tej pory chyba tak intuicyjnie serduszkowaliśmy co drugi dzień, albo dwa dni przerwy i serduszko. W ostatnim cyklu było dzień w dzień przez tydzień w terminie owulki.
Teraz testowanie o ile @ nie uprzedzić to 9 listopad. Urodziny syna. Ale z racji, że mąż pregnylem leczy się dopiero miesiąc, to realna szansa będzie dopiero w grudniu. Wtedy będzie pełne 12 tygodni leczenia.04.01.2020 💔
14.03.20 1 IUI 😔
06.05 IUI 😔
29.03.21 usunięcie żylaków powrózka u M.
Biegnij przed siebie, uciekaj, zanim złapie Cię czas.Pewnie przed siebie idź nim zmęczenie da o sobie znać.Świat dla nikogo się nie zatrzyma,Zdradzi Cię nie raz.Biegnij przed siebie, kierunek trzymaj z wiatrem lub pod wiatr. -
Aż sobie sprawdziłam na swoje wykresy ciążowe i u mnie było tak, że jak zaszłam w pierwszą ciążę serduszka były tylko 5 i 2 dni przed owulacją. W drugiej ciąży były co drugi dzień a w trzeciej praktycznie codziennie. Także zaszłam w ciążę i jak było serduszek jak na lekarstwo i jak były codziennie.15.04.2016 synek Filipek ❤️
12.01.2018 Aniołek [*] 8 tc (cp) laparotomia, usunięty lewy jajowód
31.03.2019 Bliźniaki [*][*] 12 tc poronienie zatrzymane
Ja: 33 lata
kwas foliowy, wit. D3, jod, kwasy DHA, magnez
TSH 0,596
Prolaktyna 8,6
Testosteron 0,39
On: 33 lata
Cynk, selen, kwas foliowy, wit. D3
Nie jesteś wybrakowana. Nie zrobiłaś niczego złego. Jesteś silna, jesteś odważna i zawsze pozostaje nadzieja. – Ashley Williams -
My średnio ❤ co 2-3 dni.w cyklu ciążowym dwa dni przed owu i w dzień owu jak czułam mocno jajnik(aż ciężko mi było sie wyprostować).wtedy się udało.niestety tydzień się tylko cieszyliśmy.😥
Dziś 15dc.chyba powoli zbliża się owulacja,zaczyna pobolewać lewy jajnik(mam zawsze z lewego )Po owulce duphaston na 10 dni.A potem już tylko czekanie.
Zmieniłam eutyrox na letrox bo w aptece nie mogłam dostać i czuje się o niebo lepiej,więcej energii mam,nie chodze zła jak osa😁.mam nadzieje że tsh spadnie też ładnie,robie wyniki na początku listopada przed wizytą u endo.4x córka😁❤️🤪
-
Angie1985 wrote:Mnie też chyba czeka bo mam polipa. A ile czekałaś na termin?
Starania od stycznia 2019
03.2019 - cb
07.2019 - ciąża obumarła 6 tydz, 8 tydz łyżeczkowanie
10.2019 skierowanie na histeroskopię
19.12 beta 464
27.12 beta 7687
3.01 beta 21495