Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne W maju kwitną bzy 🌸🌺, spełnią się nasze sny!🤰👶
Odpowiedz

W maju kwitną bzy 🌸🌺, spełnią się nasze sny!🤰👶

Oceń ten wątek:
  • Marcysia1990 Autorytet
    Postów: 1716 412

    Wysłany: 5 maja 2022, 18:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nutka85 wrote:
    Beta 727.
    Od ostatniej 🐒 mam 4t+2d

    To u mnie dziś równo 4 tyg od ostatniej @ 🙈 a ta beta taka wysoka. Ahh tak źle tak niedobrze

    age.png
  • Nutka85 Autorytet
    Postów: 1343 2579

    Wysłany: 5 maja 2022, 18:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marcysia1990 wrote:
    To u mnie dziś równo 4 tyg od ostatniej @ 🙈 a ta beta taka wysoka. Ahh tak źle tak niedobrze
    A jakie normy ma Twoje laboratorium? Dla 4 tygodnia ile Ci pokazywało?

    ♀️37l, po terapii pochwicy
    ♂️33l

    01.05 ⏸️
    11.05 "domek dla dzidziusia"
    18.05 jest ❤️
    06.07 prenatalne, niskie ryzyka ❤️
    07.09 połówkowe, 540g dziewczynki
    07.11 bad.3trymestru, 1760g dzidziulki 💝

    01.01.2023 Helena 😍
    53cm, 2970g, 9/10, CC

    age.png
  • Księżna Ekspertka
    Postów: 196 185

    Wysłany: 5 maja 2022, 19:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pocahontas16 wrote:
    Nutka piękna beta <3

    smerfetka tule mocno :( może zaskoczy w przyszłym cyklu, widziałam u dziewczyn, ze często się tak dzieje, bo organizm jest w trybie ciązowym

    gwaizdeczka, a co to za dieta? ja na majówkę kupiłam rower, odkładałam to 1,5 roku, bo zaraz bede w ciąży.... i jakoś tak zaczęłam też o dietę bardziej dbać
    licze kalorie (1800 kcal dziennie), dodaje czarnuszkę, mielę siemie lniane, pestki słonecznika, dynii

    i nie wiem co jeszcze wdrozyc

    Jabłko, orzechy włoskie dodaj. Ja nie suplementuje kwasów Omega, jem 4 orzechy dziennie i to wystarczy plus ryby raz w tygodniu. Jeżeli któraś z Was nie wie, to nie popijajcie posiłków herbata i kawa, bo osłabia to wchłanianie potrzebnych witamin, najlepiej wypić sobie po. Ja ciągle miałam niedokrwistość i ciągle walczyłam z tym dieta, ale piłam dużo herbaty w ciągu dnia i trakcie posiłku, zmieniłam to i super zadzialalo to na moje wyniki.

    AgulaM, Monk@, Pocahontas16 lubią tę wiadomość

  • KlaraJa Autorytet
    Postów: 754 1346

    Wysłany: 5 maja 2022, 19:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marcysia1990 wrote:
    To u mnie dziś równo 4 tyg od ostatniej @ 🙈 a ta beta taka wysoka. Ahh tak źle tak niedobrze

    U mnie 08.04 dokładnie 30dc miałam betę 614mlU/ml i lekarz powiedział że przyrost jest ok, z uwagi na to, że miałam dwa pęcherzyki dominujące spytałam się lekarza czy jest szansa na ciążę mnogą, ale odpowiedział, że przy takiej becie raczej nie ma szans, że z jego doświadczenia przy ciąży mnogiej miałabym na tamtym etapie dwa razy wyższą, także może u Ciebie to poprostu bliźniaki 😊 poza tym te wartości referencyjne są tak rozpietę, że nie ma co się martwić na zapas, trzymam kciuki ✊🍀

    Starania o pierwszego maluszka od końca 08.2021r.👫

    👩:
    PCOS 😒; wysokie AMH 16,2; wysokie androgeny ❌

    🧑:
    Wszystkie parametry nasienia w normie ✅

    Udało się!😍
    11.12.2022 - Synek jest już z nami ❤️ waga 3940g, 60cm, 10/10 😊


    age.png
  • Marcysia1990 Autorytet
    Postów: 1716 412

    Wysłany: 5 maja 2022, 19:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na wyniku nie ma podanej normy. Wygląda to tak jak na zdjęciu później.
    dfb68c97a4c0.jpg

    Sugerowalam się wcześniej normami na doz.pl
    228e7ed31658.jpg

    A na innych ciążowych / medycznych stronach są takie szczegółowe normy dla danego tygodnia ciąży i wygląda to tak:
    00474841684f.jpg

    Jak patrzę na ten wynik to nie wiem już co myśleć 🙈 Zobaczę w sobotę jaki jest przyrost.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2022, 19:11

    age.png
  • verliebtindich Autorytet
    Postów: 2422 6149

    Wysłany: 5 maja 2022, 19:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem po monitoringu i w sumie niewiele pozytywnych informacji z niego przynoszę.

    Endometrium lichutke, 6 mm. Na nic orzechy brazylijskie, morele, wino, wiesiołek, siemię lniane i Omega3..
    Pęcherzyków - 2. Jeden taki w miarę, drugi sporo mniejszy, ten większy 18mm, ale chyba nie wygląda jakoś szałowo.
    Jutro mam zrobić progesteron, estradiol i lh, od dziś wziąć etrofem.

    No i z tego co zrozumiałam, te badania mają pokazać, czy są u mnie szanse na naturalny pik w weekend (a jak rozumiem, wolelibyśmy nie- żeby ten mniejszy jeszcze trochę podrósł) i czy wytrzymam do monitoringu w poniedziałek, czy jednak coś w weekend (no i jak wtedy rozumiem, chyba wypisze mi zastrzyk i stawiamy na ten jeden pęcherzyk) i dopiero w przyszłym tygodniu pójdę potwierdzić owu.

    Endometrium też dużo gorzej zbudowane niż w poprzednim cyklu.

    W poprzednim cyklu miałam az 4 pęcherzyki po 3 zastrzykach z Fostimonu.
    W tym brałam już tylko 2 zastrzyki, a dziś zadecydowała, że 3 jeszcze dobiorę i zrobili mi w klinice.

    Na wizycie byłam ze starym, bo to nasz 5 cykl stymulowany i byly rozmowy o inseminacji. Jeśli chcemy to ok, ale nie ma wskazań, bo wyniki nasienia są już w porządku.

    No ale niestety, padły te słowa, których się spodziewałam, a jednak łzy w oczach stanęły. Po 6 nieudanych stymulowanych cyklach będzie rekomendacja do in vitro. I czy my w ogóle to bierzemy pod uwagę. Odpowiedzieliśmy, zgodnie z prawdą, że tak, ale najwcześniej na jesień bo na razie finansowo się nie uda.

    Pytałam, czy między tym ostatnim stymulowanym cyklem a podejsciem do in vitro możemy nadal stymulować - tak, ale muszę liczyć się z tym, że zwiększa się ryzyko raka piersi.

    A co do insuliny- zmieniamy lek i zwiększamy dawkę.

    I ja już nie wiem, co jest ze mną nie tak, trzymam płodną dietę i nic to nie daje. Suplementuję inozytole, jem z niskim indeksem, jem te rzeczy "specjalne", a jest jak jest. Już nawet nie mówię o ciąży, tylko, że przy niskim indeksie mam insulinę gorszą niż przed leczeniem i dietą, że na to endometrium nic nie zadziałało i też jest jeszcze gorzej... zastanawiam się serio, czy te dobrze rzeczy mi przypadkiem nie szkodzą, albo w jak fatalnym stanie muszę być, że pomimo ich stosowania jest tak jak jest.

    Mam doła, serio.

    preg.png

    24.03.2023: Zosia, 1950g, 48 cm 👶🥰🌷
  • verliebtindich Autorytet
    Postów: 2422 6149

    Wysłany: 5 maja 2022, 19:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hope99 wrote:
    Hej dziewczyny, gratuluję wszystkim które zobaczyły w tym miesiącu ⏸ na teście.
    Ja miałam się zapisywać na testowanie na 18.05 ale w sumie teraz nie wiem czy jest sens bo ostatnie starania były 3 dni przed przewidywaną owulacją do tego nie chodziłam w tym miesiącu na monitoring i nie wiem jak endometrium więc szanse są małe...
    W sumie testować itak będę ale jestem prawie pewna, że nic z tego w tym miesiącu chociaż początkowo miałam duże nadzieje związane z tym cyklem bo na 18 maja miałam termin porodu ostatniej ciąży którą straciłam i byłby to cudowny prezent od losu...
    Tak poza tym to ten miesiąc ogólnie jest dla mnie jakiś ciężki...

    Wpisuję na 18.05, a jeśli będziesz wolała na wolnego strzelca to daj znać.
    Trzymam kciuki, może los się odmieni 🍀

    preg.png

    24.03.2023: Zosia, 1950g, 48 cm 👶🥰🌷
  • Pfry Autorytet
    Postów: 977 1869

    Wysłany: 5 maja 2022, 19:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nutka85 wrote:
    Taaak 🤦‍♀️
    Przy poprzednich cyklach wyłapywalam pik, a tutaj nie. Oczywiście druga kreska ciemniala, potem jaśniała, ale ani razu nie był to test pozytywny. Kwestia tego, że w czasie owu miałam zatrucie/jelitowkę, nie mogłam kontrolować temperatury, bo miałam stan podgorączkowy.
    Byłam przekonana, że to był cykl bezowulacyjny

    Nieźle 😁 Ja w ogóle wczoraj poprzeglądałam sobie wykresy ciążowe udostępnione na forum i trafiłam na kilka takich gdzie temperatura w ogóle nie rosła i nie wyłapywało owulacji. Bądź tu mądrą Staraczką 😂 Jak tu się kierować jakąś logiką? 😁

    Ja w tym miesiącu pierwszy raz robiłam testy owulacyjne i nie jestem co do nich przekonana. 🧐Jak mi niby pokazało pik to test wyglądał trochę na przelany, a na drugi dzień już delikatne kreseczki, wręcz cienie, więc już negatywne. A objawów owulacyjnych praktycznie zero, bo śluzu nie zauważyłam, libido też nie skończyło 🧐 teraz niby 5 dzień po owulacji i temperatura powoli pnie się do góry. 😙🙃

    👩 33 | 🧑 34 - starania od 11.2020
    ______________________________
    09.2019 - polip w jamie macicy
    21.09.2021 - histeroskopia ✂️ polipa
    31.07.2022 - ⏸️😳 - 19.08.2022 - ❤
    11.09.2022 - brak akcji 💔 poronienie samoistne 9t+4d
    ______________________________
    Powrót do starań od 12.2022
    02.03.2023 HyCoSy ✅
    14.08.2023 histeroskopia z biopsją endometrium ❌ przewlekły stan zapalny endometrium
    27.12.2023 - kontrolna biopsja ✅
    03.01.2024 HOMA ✅ BMI zawsze w normie (teraz 19,27), cytologia ✅ profil cytokin rozjechany, KIR Bx, allo-MLR 33,1% - do starań zaproponowany Accofil
    16.02.2024 - AMH 1,28, Endometrioza II i adenomioza ❌ niepłodność idiopatyczna
    29.07 i 28.08 - IUI ❌
    15.11.2024 - histeroskopia: usunięte mikropolipy, zrosty, wycinki do badań ⏳

    Mąż: seminogram ✅ fragmentacja ✅ HBA ✅

    Lecę na oparach... 🫠
    Plan: dieta, fizjo uro-gin, ćwiczenia, zaopiekowanie relaksu i trawienia🧘
  • Monk@ Autorytet
    Postów: 4957 7800

    Wysłany: 5 maja 2022, 19:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    verliebtindich wrote:
    Jestem po monitoringu i w sumie niewiele pozytywnych informacji z niego przynoszę.

    Endometrium lichutke, 6 mm. Na nic orzechy brazylijskie, morele, wino, wiesiołek, siemię lniane i Omega3..
    Pęcherzyków - 2. Jeden taki w miarę, drugi sporo mniejszy, ten większy 18mm, ale chyba nie wygląda jakoś szałowo.
    Jutro mam zrobić progesteron, estradiol i lh, od dziś wziąć etrofem.

    No i z tego co zrozumiałam, te badania mają pokazać, czy są u mnie szanse na naturalny pik w weekend (a jak rozumiem, wolelibyśmy nie- żeby ten mniejszy jeszcze trochę podrósł) i czy wytrzymam do monitoringu w poniedziałek, czy jednak coś w weekend (no i jak wtedy rozumiem, chyba wypisze mi zastrzyk i stawiamy na ten jeden pęcherzyk) i dopiero w przyszłym tygodniu pójdę potwierdzić owu.

    Endometrium też dużo gorzej zbudowane niż w poprzednim cyklu.

    W poprzednim cyklu miałam az 4 pęcherzyki po 3 zastrzykach z Fostimonu.
    W tym brałam już tylko 2 zastrzyki, a dziś zadecydowała, że 3 jeszcze dobiorę i zrobili mi w klinice.

    Na wizycie byłam ze starym, bo to nasz 5 cykl stymulowany i byly rozmowy o inseminacji. Jeśli chcemy to ok, ale nie ma wskazań, bo wyniki nasienia są już w porządku.

    No ale niestety, padły te słowa, których się spodziewałam, a jednak łzy w oczach stanęły. Po 6 nieudanych stymulowanych cyklach będzie rekomendacja do in vitro. I czy my w ogóle to bierzemy pod uwagę. Odpowiedzieliśmy, zgodnie z prawdą, że tak, ale najwcześniej na jesień bo na razie finansowo się nie uda.

    Pytałam, czy między tym ostatnim stymulowanym cyklem a podejsciem do in vitro możemy nadal stymulować - tak, ale muszę liczyć się z tym, że zwiększa się ryzyko raka piersi.

    A co do insuliny- zmieniamy lek i zwiększamy dawkę.

    I ja już nie wiem, co jest ze mną nie tak, trzymam płodną dietę i nic to nie daje. Suplementuję inozytole, jem z niskim indeksem, jem te rzeczy "specjalne", a jest jak jest. Już nawet nie mówię o ciąży, tylko, że przy niskim indeksie mam insulinę gorszą niż przed leczeniem i dietą, że na to endometrium nic nie zadziałało i też jest jeszcze gorzej... zastanawiam się serio, czy te dobrze rzeczy mi przypadkiem nie szkodzą, albo w jak fatalnym stanie muszę być, że pomimo ich stosowania jest tak jak jest.

    Mam doła, serio.
    Bardzo mi przykro z powodu tylu złych wieści 😔 jesteś pod opieką dietetyka? Może faktycznie być coś z tych "dobrych" rzeczy, które z reguły pomagają, coś blokują? Bo bardzo dziwne jest to, że po lekach jest gorzej, niż było przed... Próbowałaś szukać, co może blokować wchłanianie leków i pójść w tę stronę?

    verliebtindich lubi tę wiadomość

    wdzięczność 🫶🏼

    🔜 27.07 - wizyta ⏳

    07.2024 ⏸️

    02.2023 💙

    preg.png
  • Livka Autorytet
    Postów: 2132 4513

    Wysłany: 5 maja 2022, 20:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    verliebtindich wrote:
    Jestem po monitoringu i w sumie niewiele pozytywnych informacji z niego przynoszę.

    Endometrium lichutke, 6 mm. Na nic orzechy brazylijskie, morele, wino, wiesiołek, siemię lniane i Omega3..
    Pęcherzyków - 2. Jeden taki w miarę, drugi sporo mniejszy, ten większy 18mm, ale chyba nie wygląda jakoś szałowo.
    Jutro mam zrobić progesteron, estradiol i lh, od dziś wziąć etrofem.

    No i z tego co zrozumiałam, te badania mają pokazać, czy są u mnie szanse na naturalny pik w weekend (a jak rozumiem, wolelibyśmy nie- żeby ten mniejszy jeszcze trochę podrósł) i czy wytrzymam do monitoringu w poniedziałek, czy jednak coś w weekend (no i jak wtedy rozumiem, chyba wypisze mi zastrzyk i stawiamy na ten jeden pęcherzyk) i dopiero w przyszłym tygodniu pójdę potwierdzić owu.

    Endometrium też dużo gorzej zbudowane niż w poprzednim cyklu.

    W poprzednim cyklu miałam az 4 pęcherzyki po 3 zastrzykach z Fostimonu.
    W tym brałam już tylko 2 zastrzyki, a dziś zadecydowała, że 3 jeszcze dobiorę i zrobili mi w klinice.

    Na wizycie byłam ze starym, bo to nasz 5 cykl stymulowany i byly rozmowy o inseminacji. Jeśli chcemy to ok, ale nie ma wskazań, bo wyniki nasienia są już w porządku.

    No ale niestety, padły te słowa, których się spodziewałam, a jednak łzy w oczach stanęły. Po 6 nieudanych stymulowanych cyklach będzie rekomendacja do in vitro. I czy my w ogóle to bierzemy pod uwagę. Odpowiedzieliśmy, zgodnie z prawdą, że tak, ale najwcześniej na jesień bo na razie finansowo się nie uda.

    Pytałam, czy między tym ostatnim stymulowanym cyklem a podejsciem do in vitro możemy nadal stymulować - tak, ale muszę liczyć się z tym, że zwiększa się ryzyko raka piersi.

    A co do insuliny- zmieniamy lek i zwiększamy dawkę.

    I ja już nie wiem, co jest ze mną nie tak, trzymam płodną dietę i nic to nie daje. Suplementuję inozytole, jem z niskim indeksem, jem te rzeczy "specjalne", a jest jak jest. Już nawet nie mówię o ciąży, tylko, że przy niskim indeksie mam insulinę gorszą niż przed leczeniem i dietą, że na to endometrium nic nie zadziałało i też jest jeszcze gorzej... zastanawiam się serio, czy te dobrze rzeczy mi przypadkiem nie szkodzą, albo w jak fatalnym stanie muszę być, że pomimo ich stosowania jest tak jak jest.

    Mam doła, serio.
    Kochana trzymaj się! Niestety nie mamy wpływu na to co się dzieje z naszym organizmem... Wierzę że Wam się uda. ❤️

    verliebtindich lubi tę wiadomość

    Starania o pierwsze 👶 od 08.21.

    17.09.22- poronienie zatrzymane, puste jajo płodowe 8tc 💔

    10.22- starania od nowa 🍀
    17.11- ⏸️ 🥺🙏
    21.11 - beta hCG 306,8 ❤️
    23.11- beta hCG 802
    10.12 - (6+4) Dzidzia z bijącym serduszkiem ♥️
    30.12- (9+4) 2.7 cm Skarbu 😻
    19.01- (12+3) USG I trym: 6 cm 👶
    pomiary w normie, niskie ryzyka trisomii! 🥳
    28.01- (13+4) 7 cm śpiącego Maluszka 😴
    04.03 - (18+5) 270 g Córeczki 💓
    20.03- USG II trym: 362 g Kruszynki 💜
    31.03- (22+3) 451 g Rozalki 🌸
    28.04- (25+3) 900 g⭐
    26.05 - (30+3) 1550g🧚‍♀️
    29.05 USG III trym- Zdrowa Królewna 👸
    23.06 (34+3) 2400g🌷
    15.07 (37+4) 3100g 🧁

    26.07.23r.--- Rozalia 3010g 51 cm SN 🩷

    age.png
  • Kasiak89 Autorytet
    Postów: 1493 1152

    Wysłany: 5 maja 2022, 20:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    verliebtindich wrote:
    Jestem po monitoringu i w sumie niewiele pozytywnych informacji z niego przynoszę.

    Endometrium lichutke, 6 mm. Na nic orzechy brazylijskie, morele, wino, wiesiołek, siemię lniane i Omega3..
    Pęcherzyków - 2. Jeden taki w miarę, drugi sporo mniejszy, ten większy 18mm, ale chyba nie wygląda jakoś szałowo.
    Jutro mam zrobić progesteron, estradiol i lh, od dziś wziąć etrofem.

    No i z tego co zrozumiałam, te badania mają pokazać, czy są u mnie szanse na naturalny pik w weekend (a jak rozumiem, wolelibyśmy nie- żeby ten mniejszy jeszcze trochę podrósł) i czy wytrzymam do monitoringu w poniedziałek, czy jednak coś w weekend (no i jak wtedy rozumiem, chyba wypisze mi zastrzyk i stawiamy na ten jeden pęcherzyk) i dopiero w przyszłym tygodniu pójdę potwierdzić owu.

    Endometrium też dużo gorzej zbudowane niż w poprzednim cyklu.

    W poprzednim cyklu miałam az 4 pęcherzyki po 3 zastrzykach z Fostimonu.
    W tym brałam już tylko 2 zastrzyki, a dziś zadecydowała, że 3 jeszcze dobiorę i zrobili mi w klinice.

    Na wizycie byłam ze starym, bo to nasz 5 cykl stymulowany i byly rozmowy o inseminacji. Jeśli chcemy to ok, ale nie ma wskazań, bo wyniki nasienia są już w porządku.

    No ale niestety, padły te słowa, których się spodziewałam, a jednak łzy w oczach stanęły. Po 6 nieudanych stymulowanych cyklach będzie rekomendacja do in vitro. I czy my w ogóle to bierzemy pod uwagę. Odpowiedzieliśmy, zgodnie z prawdą, że tak, ale najwcześniej na jesień bo na razie finansowo się nie uda.

    Pytałam, czy między tym ostatnim stymulowanym cyklem a podejsciem do in vitro możemy nadal stymulować - tak, ale muszę liczyć się z tym, że zwiększa się ryzyko raka piersi.

    A co do insuliny- zmieniamy lek i zwiększamy dawkę.

    I ja już nie wiem, co jest ze mną nie tak, trzymam płodną dietę i nic to nie daje. Suplementuję inozytole, jem z niskim indeksem, jem te rzeczy "specjalne", a jest jak jest. Już nawet nie mówię o ciąży, tylko, że przy niskim indeksie mam insulinę gorszą niż przed leczeniem i dietą, że na to endometrium nic nie zadziałało i też jest jeszcze gorzej... zastanawiam się serio, czy te dobrze rzeczy mi przypadkiem nie szkodzą, albo w jak fatalnym stanie muszę być, że pomimo ich stosowania jest tak jak jest.

    Mam doła, serio.
    Możesz mieć na coś uczulenie co jesz, i to może psuć wszystkie wyniki. Jak nie jadłam pół roku pszenicy, a potem przyszedł tłusty czwartek i pączki...4... to pęcherzyk się znikł z jajnika i drugi podchodził do owulacji. A od wielu osób słyszałam, że jedzenie jakiegoś swojego alergenu zaburza wchłanianie mocno. I w zasadzie wszystko może popsuć

    verliebtindich lubi tę wiadomość

    starania od I 2020
    Adenomioza, któtka fl
    reszta ok (hormony, poziomy wit i innych, drożność, biopsja, immuno, kariotypy...)
    u niego - niskie parametry, ale w normie, fragmentacja ok
    I FET VI 24 - X
    IIFET VII 24 - cb
    IIIFET X 24 - cb
  • Kluska95 Autorytet
    Postów: 1625 2697

    Wysłany: 5 maja 2022, 20:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Verlie, przykro mi, że dzisiejsza wizyta nie wypadła zbyt pozytywnie 😢 podgladam często akademie płodności i tam dziewczyny udostępniają przeróżne historie, a wiele kończy się naprawdę pozytywnie. Wierzę, że i Wam się uda ❤️ trzymam kciukasy ❤️

    verliebtindich lubi tę wiadomość

    07.23 Misia 🩷👶
  • Kasiak89 Autorytet
    Postów: 1493 1152

    Wysłany: 5 maja 2022, 20:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Brzuch mnie boli... i się zastanawiam czy to na ciążę, czy po luteinie. Ale obstawiam to drugie :/. Ten mój wykres nie wygląda na jakoś specjalnie ciążowy...

    starania od I 2020
    Adenomioza, któtka fl
    reszta ok (hormony, poziomy wit i innych, drożność, biopsja, immuno, kariotypy...)
    u niego - niskie parametry, ale w normie, fragmentacja ok
    I FET VI 24 - X
    IIFET VII 24 - cb
    IIIFET X 24 - cb
  • Kasik85 Autorytet
    Postów: 593 467

    Wysłany: 5 maja 2022, 20:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    verliebtindich wrote:
    Jestem po monitoringu i w sumie niewiele pozytywnych informacji z niego przynoszę.

    Endometrium lichutke, 6 mm. Na nic orzechy brazylijskie, morele, wino, wiesiołek, siemię lniane i Omega3..
    Pęcherzyków - 2. Jeden taki w miarę, drugi sporo mniejszy, ten większy 18mm, ale chyba nie wygląda jakoś szałowo.
    Jutro mam zrobić progesteron, estradiol i lh, od dziś wziąć etrofem.

    No i z tego co zrozumiałam, te badania mają pokazać, czy są u mnie szanse na naturalny pik w weekend (a jak rozumiem, wolelibyśmy nie- żeby ten mniejszy jeszcze trochę podrósł) i czy wytrzymam do monitoringu w poniedziałek, czy jednak coś w weekend (no i jak wtedy rozumiem, chyba wypisze mi zastrzyk i stawiamy na ten jeden pęcherzyk) i dopiero w przyszłym tygodniu pójdę potwierdzić owu.

    Endometrium też dużo gorzej zbudowane niż w poprzednim cyklu.

    W poprzednim cyklu miałam az 4 pęcherzyki po 3 zastrzykach z Fostimonu.
    W tym brałam już tylko 2 zastrzyki, a dziś zadecydowała, że 3 jeszcze dobiorę i zrobili mi w klinice.

    Na wizycie byłam ze starym, bo to nasz 5 cykl stymulowany i byly rozmowy o inseminacji. Jeśli chcemy to ok, ale nie ma wskazań, bo wyniki nasienia są już w porządku.

    No ale niestety, padły te słowa, których się spodziewałam, a jednak łzy w oczach stanęły. Po 6 nieudanych stymulowanych cyklach będzie rekomendacja do in vitro. I czy my w ogóle to bierzemy pod uwagę. Odpowiedzieliśmy, zgodnie z prawdą, że tak, ale najwcześniej na jesień bo na razie finansowo się nie uda.

    Pytałam, czy między tym ostatnim stymulowanym cyklem a podejsciem do in vitro możemy nadal stymulować - tak, ale muszę liczyć się z tym, że zwiększa się ryzyko raka piersi.

    A co do insuliny- zmieniamy lek i zwiększamy dawkę.

    I ja już nie wiem, co jest ze mną nie tak, trzymam płodną dietę i nic to nie daje. Suplementuję inozytole, jem z niskim indeksem, jem te rzeczy "specjalne", a jest jak jest. Już nawet nie mówię o ciąży, tylko, że przy niskim indeksie mam insulinę gorszą niż przed leczeniem i dietą, że na to endometrium nic nie zadziałało i też jest jeszcze gorzej... zastanawiam się serio, czy te dobrze rzeczy mi przypadkiem nie szkodzą, albo w jak fatalnym stanie muszę być, że pomimo ich stosowania jest tak jak jest.

    Mam doła, serio.
    O juje...no nie wiem co ci doradzić może to czy próbowałaś na endo migdały poprostu...ja je wciągam nałogowo kupuje u znajomego prażone i są zajebiste...I moje endo zwykle nie jest mniejsze niż 14mm...dziewczyny na wcześniejszych wątkach też polecały migdały...

    Aaa i ja nie wierze w te specjalne rzeczy dla diabetyków...dla mnie to chwyt marketingowy jak i te rzeczy rzekomo fit...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2022, 20:51

    verliebtindich lubi tę wiadomość

    💏Razem 9 lat
    ♀️36
    ♂️41


    Starania o Nasze cudo ❤od lipca 2020 tak na luzie....
    Styczeń 2022 zaczynamy starania tak na 100%...
  • Pfry Autorytet
    Postów: 977 1869

    Wysłany: 5 maja 2022, 20:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    verliebtindich wrote:
    Jestem po monitoringu i w sumie niewiele pozytywnych informacji z niego przynoszę.

    Endometrium lichutke, 6 mm. Na nic orzechy brazylijskie, morele, wino, wiesiołek, siemię lniane i Omega3..
    Pęcherzyków - 2. Jeden taki w miarę, drugi sporo mniejszy, ten większy 18mm, ale chyba nie wygląda jakoś szałowo.
    Jutro mam zrobić progesteron, estradiol i lh, od dziś wziąć etrofem.

    No i z tego co zrozumiałam, te badania mają pokazać, czy są u mnie szanse na naturalny pik w weekend (a jak rozumiem, wolelibyśmy nie- żeby ten mniejszy jeszcze trochę podrósł) i czy wytrzymam do monitoringu w poniedziałek, czy jednak coś w weekend (no i jak wtedy rozumiem, chyba wypisze mi zastrzyk i stawiamy na ten jeden pęcherzyk) i dopiero w przyszłym tygodniu pójdę potwierdzić owu.

    Endometrium też dużo gorzej zbudowane niż w poprzednim cyklu.

    W poprzednim cyklu miałam az 4 pęcherzyki po 3 zastrzykach z Fostimonu.
    W tym brałam już tylko 2 zastrzyki, a dziś zadecydowała, że 3 jeszcze dobiorę i zrobili mi w klinice.

    Na wizycie byłam ze starym, bo to nasz 5 cykl stymulowany i byly rozmowy o inseminacji. Jeśli chcemy to ok, ale nie ma wskazań, bo wyniki nasienia są już w porządku.

    No ale niestety, padły te słowa, których się spodziewałam, a jednak łzy w oczach stanęły. Po 6 nieudanych stymulowanych cyklach będzie rekomendacja do in vitro. I czy my w ogóle to bierzemy pod uwagę. Odpowiedzieliśmy, zgodnie z prawdą, że tak, ale najwcześniej na jesień bo na razie finansowo się nie uda.

    Pytałam, czy między tym ostatnim stymulowanym cyklem a podejsciem do in vitro możemy nadal stymulować - tak, ale muszę liczyć się z tym, że zwiększa się ryzyko raka piersi.

    A co do insuliny- zmieniamy lek i zwiększamy dawkę.

    I ja już nie wiem, co jest ze mną nie tak, trzymam płodną dietę i nic to nie daje. Suplementuję inozytole, jem z niskim indeksem, jem te rzeczy "specjalne", a jest jak jest. Już nawet nie mówię o ciąży, tylko, że przy niskim indeksie mam insulinę gorszą niż przed leczeniem i dietą, że na to endometrium nic nie zadziałało i też jest jeszcze gorzej... zastanawiam się serio, czy te dobrze rzeczy mi przypadkiem nie szkodzą, albo w jak fatalnym stanie muszę być, że pomimo ich stosowania jest tak jak jest.

    Mam doła, serio.

    Przykro mi z powodu tej wizyty 😢 😞 takie wiadomości trzeba przetrawić, ale mocno wierzę w to, że Wam się uda. 🍀

    A próbowałaś coś na relaks? Typu medytacja/modlitwa itp.? Tyle się teraz mówi o tym jak stres wpływa na nasze ciało. Czasami nawet nie czujemy stresu, ale on tam w nas siedzi i wszystko utrudnia. 😖

    verliebtindich lubi tę wiadomość

    👩 33 | 🧑 34 - starania od 11.2020
    ______________________________
    09.2019 - polip w jamie macicy
    21.09.2021 - histeroskopia ✂️ polipa
    31.07.2022 - ⏸️😳 - 19.08.2022 - ❤
    11.09.2022 - brak akcji 💔 poronienie samoistne 9t+4d
    ______________________________
    Powrót do starań od 12.2022
    02.03.2023 HyCoSy ✅
    14.08.2023 histeroskopia z biopsją endometrium ❌ przewlekły stan zapalny endometrium
    27.12.2023 - kontrolna biopsja ✅
    03.01.2024 HOMA ✅ BMI zawsze w normie (teraz 19,27), cytologia ✅ profil cytokin rozjechany, KIR Bx, allo-MLR 33,1% - do starań zaproponowany Accofil
    16.02.2024 - AMH 1,28, Endometrioza II i adenomioza ❌ niepłodność idiopatyczna
    29.07 i 28.08 - IUI ❌
    15.11.2024 - histeroskopia: usunięte mikropolipy, zrosty, wycinki do badań ⏳

    Mąż: seminogram ✅ fragmentacja ✅ HBA ✅

    Lecę na oparach... 🫠
    Plan: dieta, fizjo uro-gin, ćwiczenia, zaopiekowanie relaksu i trawienia🧘
  • Pocahontas16 Autorytet
    Postów: 1143 3081

    Wysłany: 5 maja 2022, 20:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    verliebtindich wrote:
    Jestem po monitoringu i w sumie niewiele pozytywnych informacji z niego przynoszę.

    Endometrium lichutke, 6 mm. Na nic orzechy brazylijskie, morele, wino, wiesiołek, siemię lniane i Omega3..
    Pęcherzyków - 2. Jeden taki w miarę, drugi sporo mniejszy, ten większy 18mm, ale chyba nie wygląda jakoś szałowo.
    Jutro mam zrobić progesteron, estradiol i lh, od dziś wziąć etrofem.

    No i z tego co zrozumiałam, te badania mają pokazać, czy są u mnie szanse na naturalny pik w weekend (a jak rozumiem, wolelibyśmy nie- żeby ten mniejszy jeszcze trochę podrósł) i czy wytrzymam do monitoringu w poniedziałek, czy jednak coś w weekend (no i jak wtedy rozumiem, chyba wypisze mi zastrzyk i stawiamy na ten jeden pęcherzyk) i dopiero w przyszłym tygodniu pójdę potwierdzić owu.

    Endometrium też dużo gorzej zbudowane niż w poprzednim cyklu.

    W poprzednim cyklu miałam az 4 pęcherzyki po 3 zastrzykach z Fostimonu.
    W tym brałam już tylko 2 zastrzyki, a dziś zadecydowała, że 3 jeszcze dobiorę i zrobili mi w klinice.

    Na wizycie byłam ze starym, bo to nasz 5 cykl stymulowany i byly rozmowy o inseminacji. Jeśli chcemy to ok, ale nie ma wskazań, bo wyniki nasienia są już w porządku.

    No ale niestety, padły te słowa, których się spodziewałam, a jednak łzy w oczach stanęły. Po 6 nieudanych stymulowanych cyklach będzie rekomendacja do in vitro. I czy my w ogóle to bierzemy pod uwagę. Odpowiedzieliśmy, zgodnie z prawdą, że tak, ale najwcześniej na jesień bo na razie finansowo się nie uda.

    Pytałam, czy między tym ostatnim stymulowanym cyklem a podejsciem do in vitro możemy nadal stymulować - tak, ale muszę liczyć się z tym, że zwiększa się ryzyko raka piersi.

    A co do insuliny- zmieniamy lek i zwiększamy dawkę.

    I ja już nie wiem, co jest ze mną nie tak, trzymam płodną dietę i nic to nie daje. Suplementuję inozytole, jem z niskim indeksem, jem te rzeczy "specjalne", a jest jak jest. Już nawet nie mówię o ciąży, tylko, że przy niskim indeksie mam insulinę gorszą niż przed leczeniem i dietą, że na to endometrium nic nie zadziałało i też jest jeszcze gorzej... zastanawiam się serio, czy te dobrze rzeczy mi przypadkiem nie szkodzą, albo w jak fatalnym stanie muszę być, że pomimo ich stosowania jest tak jak jest.

    Mam doła, serio.

    Jeszcze nie przekreślaj tego cyklu. Pęcherzyk rośnie 2 mm dziennie, 1 masz 17 mm jutro już będzie miał 19 :)

    A aktywność fizyczną wdrożyłaś? może dieta przyniesie efekty po kilku miesiacach?


    Nie wiem czy chcesz mojej rady, to są tylko moje słowa i możesz je przyjąć, a możesz wypuścić drugim uchem. Ale może spróbuj po tych 6 cyklach stymulowanych (jeśli z tego nic nie wyjdzie, a nic nie wiadomo!) postawić na naturalne cykle i obserwacje organizmu. Może się okaże, że owulacja będzie. A wspomagać się możesz ziołami ojca sroki. Gdybym była na twoim miejscu i wiedziała, że jak in vitro to raczej na jesień, to ten czas bym poświeciła na takie lekkie odpuszczenie, cykle naturalne, przygotowanie do in vitro :) jeśli miałabym dłużej stymulowac, to tylko przy inseminacji...

    co do tych naszych sztuczek z endometrium- myślę, że one są bardziej dla naszej psychiki niż mają jakiś meeeeega wielki wpływ udowodniony badaniami . I tak wszystko zalezy pewnie od estrogenów niż naszych kilku lampek wina i orzechów

    Działaj dalej ! a w głowie układaj plan na dalsze miesiące, aby nie czuć się później jak we mgle

    lepiej się miło rozczarować :)

    AgulaM, Monk@, verliebtindich lubią tę wiadomość

    👰🤵 22.05.2021
    starania od 07.2021
    👩 - 28
    07.2022 drożność ✅
    14.08.2022- ⏸️
    16.08.2022- beta 310 mIU/ml 🍀
    19.08.2022- beta 1046 mIU/ml 🍀 (przyrost 127%)

    🧔29
    badanie nasienia ✅ morfologia 14%

    hZAtp2.png
  • Lolka997 Autorytet
    Postów: 1175 2917

    Wysłany: 5 maja 2022, 21:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Verlie, Kochanie- nie masz na nic z tego wpływu! Robisz wszystko co możesz, a nawet dużo, dużo więcej…
    Próbuj zastosować się do wszystkiego co sugeruje lekarz, ale nie zadręczać się tym. Przyjąć opcję, że tak ma być i niech się sama dzieje magia.
    Ja w styczniu, czyli w cyklu, w którym zaszłam w ciąże miałam absolutnie najbardziej spaprane wyniki krwi odkąd się badałam. Owu była dopiero w 19dc, a już miał być cykl bezowulacyjny. Nie pękły dwa pecherzyki, a jeden, a suma summarum i tak były bliźniaki 🤷🏼‍♀️
    Na Nasze ciało możemy mieć wpływ, ale nie uda Nam się nim zawładnąć..
    Jestem z Tobą ❤️

    Pfry, verliebtindich lubią tę wiadomość

    Starania o pierwszy cud od 04.2021
    Ja- 25, Leśniowski-Crohn (2 operacje), podejrzenie PCOS, LUF, IO :(
    On- 30, okaz zdrowia...

    28.01.2022 II
    14.02.2022 2 Ktośki na pokładzie 🥰
    24.02.2022 Ktosie... 💔😭

    05.2022 zaczynam walkę od nowa 💪
    13.05.2022- badanie drożności HyCoSy- OBYDWA DROŻNE 😍
    Maj zakończony 8 cm torbielą..

    06.2022- pierwsza stymulacja cyklu- Letrozol, pęcherzyk 23 mm na lewym jajniku ❤
    +Ovitrelle =pęcherzyk pęknięty + 2 cm torbiel krwotoczna
    Czerwiec zakończony betą o wyniku 1

    07.2022- Letrozol, pęcherzyk na prawym jajniku, Ovitrelle, po 48h niepęknięty, 2xOvitrelle
    Lipiec zakończony bielą na teście.

    08.2022- PIERWSZE PODEJŚCIE DO IUI+hirudoterapia ❤️

    Leki:
    3-7 dc- Letrozol, NAC
    do owulacji- dzięgiel chiński
    Ovitrelle
    stale- Euthyrox 25, inozytol, kurkumina
  • Nutka85 Autorytet
    Postów: 1343 2579

    Wysłany: 5 maja 2022, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pocahontas16 wrote:
    Jeszcze nie przekreślaj tego cyklu. Pęcherzyk rośnie 2 mm dziennie, 1 masz 17 mm jutro już będzie miał 19 :)

    A aktywność fizyczną wdrożyłaś? może dieta przyniesie efekty po kilku miesiacach?


    Nie wiem czy chcesz mojej rady, to są tylko moje słowa i możesz je przyjąć, a możesz wypuścić drugim uchem. Ale może spróbuj po tych 6 cyklach stymulowanych (jeśli z tego nic nie wyjdzie, a nic nie wiadomo!) postawić na naturalne cykle i obserwacje organizmu. Może się okaże, że owulacja będzie. A wspomagać się możesz ziołami ojca sroki. Gdybym była na twoim miejscu i wiedziała, że jak in vitro to raczej na jesień, to ten czas bym poświeciła na takie lekkie odpuszczenie, cykle naturalne, przygotowanie do in vitro :) jeśli miałabym dłużej stymulowac, to tylko przy inseminacji...

    co do tych naszych sztuczek z endometrium- myślę, że one są bardziej dla naszej psychiki niż mają jakiś meeeeega wielki wpływ udowodniony badaniami . I tak wszystko zalezy pewnie od estrogenów niż naszych kilku lampek wina i orzechów

    Działaj dalej ! a w głowie układaj plan na dalsze miesiące, aby nie czuć się później jak we mgle

    lepiej się miło rozczarować :)

    VerliebtindichPodpisuję się pod tymi słowami 🙂
    Orzechy i winko, jak Ci smakują, to niech w Twojej diecie zostaną. Ale rób to na zasadzie smakowania, a nie "brania suplementów".

    I mam nadzieję, że na te wieści spojrzysz jutro w zupełnie innym świetle. Jest pęcherzyk, jeszcze trochę podrośnie, będzie dobrze!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2022, 21:13

    verliebtindich lubi tę wiadomość

    ♀️37l, po terapii pochwicy
    ♂️33l

    01.05 ⏸️
    11.05 "domek dla dzidziusia"
    18.05 jest ❤️
    06.07 prenatalne, niskie ryzyka ❤️
    07.09 połówkowe, 540g dziewczynki
    07.11 bad.3trymestru, 1760g dzidziulki 💝

    01.01.2023 Helena 😍
    53cm, 2970g, 9/10, CC

    age.png
  • Lolka997 Autorytet
    Postów: 1175 2917

    Wysłany: 5 maja 2022, 21:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Byliśmy właśnie ze Starym na szczepieniach przed wylotem do Indonezji i Babka do Nas, że ona by w ciążę nie zachodziła przez trzy miesiące od powrotu z Bali. Bo wirusy, bo to, bo sro. Powiedziałam jej przez co przeszliśmy w lutym- odpowiedź brzmiała, a to nie, to proszę lecieć i wracać w dwupaku 🤷🏼‍♀️
    Oczywiście, że mam plan tam lecieć, zrelaksować się, poświętować swoje ćwierć wieku i wrócić z mikro Balijczykiem w brzuchu 😏
    Po tym co przeżyłam nie istnieją dla mnie żadne normy, zasady czy reguły. Idealnie rokująca ciąża może skończyć się dramatem- do momentu trzymania dziecka na rękach nie ma się żadnej gwarancji…
    Zastanawiam się także oczywiście mózgiem Staraczki czy dobrze zrobiłam, że się zaszczepiliśmy, czy nie zahamuje gdzieś nimi owulacji, czy nie będzie miało to wpływu na zajście w ciążę czy już samego Dzidziutka 😵‍💫
    Never ending story 🫣

    Tulipan, Pocahontas16, verliebtindich, AgulaM lubią tę wiadomość

    Starania o pierwszy cud od 04.2021
    Ja- 25, Leśniowski-Crohn (2 operacje), podejrzenie PCOS, LUF, IO :(
    On- 30, okaz zdrowia...

    28.01.2022 II
    14.02.2022 2 Ktośki na pokładzie 🥰
    24.02.2022 Ktosie... 💔😭

    05.2022 zaczynam walkę od nowa 💪
    13.05.2022- badanie drożności HyCoSy- OBYDWA DROŻNE 😍
    Maj zakończony 8 cm torbielą..

    06.2022- pierwsza stymulacja cyklu- Letrozol, pęcherzyk 23 mm na lewym jajniku ❤
    +Ovitrelle =pęcherzyk pęknięty + 2 cm torbiel krwotoczna
    Czerwiec zakończony betą o wyniku 1

    07.2022- Letrozol, pęcherzyk na prawym jajniku, Ovitrelle, po 48h niepęknięty, 2xOvitrelle
    Lipiec zakończony bielą na teście.

    08.2022- PIERWSZE PODEJŚCIE DO IUI+hirudoterapia ❤️

    Leki:
    3-7 dc- Letrozol, NAC
    do owulacji- dzięgiel chiński
    Ovitrelle
    stale- Euthyrox 25, inozytol, kurkumina
  • Nutka85 Autorytet
    Postów: 1343 2579

    Wysłany: 5 maja 2022, 21:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pfry wrote:
    Nieźle 😁 Ja w ogóle wczoraj poprzeglądałam sobie wykresy ciążowe udostępnione na forum i trafiłam na kilka takich gdzie temperatura w ogóle nie rosła i nie wyłapywało owulacji. Bądź tu mądrą Staraczką 😂 Jak tu się kierować jakąś logiką? 😁

    Ja w tym miesiącu pierwszy raz robiłam testy owulacyjne i nie jestem co do nich przekonana. 🧐Jak mi niby pokazało pik to test wyglądał trochę na przelany, a na drugi dzień już delikatne kreseczki, wręcz cienie, więc już negatywne. A objawów owulacyjnych praktycznie zero, bo śluzu nie zauważyłam, libido też nie skończyło 🧐 teraz niby 5 dzień po owulacji i temperatura powoli pnie się do góry. 😙🙃

    Niby zna się teorie, a z praktyką się to czasem rozmija porządnie... Ja przez kilka cykli przekonywałam męża, że testy, mierzenie temperatury, obserwacja itd ma sens. I moje przekonywania trafił szlag, jak po stwierdzeniu 20dc, że to cykl bez owu pokazałam mu pozytywny test kilka dni później 😂

    ♀️37l, po terapii pochwicy
    ♂️33l

    01.05 ⏸️
    11.05 "domek dla dzidziusia"
    18.05 jest ❤️
    06.07 prenatalne, niskie ryzyka ❤️
    07.09 połówkowe, 540g dziewczynki
    07.11 bad.3trymestru, 1760g dzidziulki 💝

    01.01.2023 Helena 😍
    53cm, 2970g, 9/10, CC

    age.png
‹‹ 36 37 38 39 40 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Test Panorama – jeszcze dokładniejszy dzięki sztucznej inteligencji!

Jeszcze do niedawna wykonywanie dokładnych badań prenatalnych, takich jak amniopunkcja, wiązało się z ryzykiem dla rozwijającego się maleństwa. Rozwój technologii i medycyny przyczynił się powstania nieinwazyjnych testów prenatalnych nowej generacji (NIPT). Jednym z nich jest test Panorama, który jako jedyny wykorzystuje sztuczną inteligencję. Jak wykonuje się test? Na czym polega jego skuteczność? Jakie choroby i schorzenia mogą zostać dzięki niemu wykryte? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Badania prenatalne w ciąży, czym są i czy warto je robić

Pojęcie badań prenatalnych nie dla wszystkich jest zrozumiałe. Często kojarzone jest wyłącznie z inwazyjnymi badaniami prenatalnymi płodu i tym samym utożsamiane jest z ryzykiem utraty ciąży. Postrzeganie to jest zupełnie błędne. Czym zatem są badania prenatalne, kto powinien je wykonywać i czy są one bezpieczne dla dziecka?

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ