W marcu wiosna idzie 🥀💐☀szybko nam przyniesie dzidzie 🤰🌻💕
-
WIADOMOŚĆ
-
Nati94 wrote:Byliśmy na basenie. Powiem Wam, że w takich miejscach dobrze się czuję nawet z mdłościami. W dodatku w Olsztynie mamy darmowy dla ciężarnych.
Malinowa, fajnie że skorzystałaś z tych badań 🙂 zapomniałam napisać. Miałaś już pobranie?
Tak tak, rano pobranie i mam już wynikioni robią te badania w diagnostyce. Spoko bo zawsze zaoszczędzone, jutro dorobie tylko toxo IGG i CMV IGG i inne i będę miała komplet.
Nati94, Olo323 lubią tę wiadomość
👩🏻26
euthyrox 75, homa 1,1, inozytol, b12, foliany, acard75, neoparin 0,4, duphaston
👦🏻 34
🤰🏻 🧒🏻13.04.2020 Wojtuś, 3700g, 61 cm, SN
🤰🏻😇1cs, wrzesień 2021, poronienie zatrzymane 7tc, zabieg
🤰🏻😇👧🏻2cs, marzec 2022, poronienie zatrzymane 10tc/13tc, poronienie samoistne plus zabieg
🤰🏻👧🏻 Rozalia 10.12.22 3300g, 59 cm , SN zakończone CC
PAI-1 hetero
MTHFR C667T hetero -
malinowamamba95 wrote:Tak tak, rano pobranie i mam już wyniki
oni robią te badania w diagnostyce. Spoko bo zawsze zaoszczędzone, jutro dorobie tylko toxo IGG i CMV IGG i inne i będę miała komplet.
i że to nie fejk, chociaż posprawdzałam i wyglądało na wiarygodne, dlatego Wam wstawiłam, bo na moją dziurę nie dojeżdżają 🙂
Blond27 lubi tę wiadomość
-
Nati94 wrote:Ja jestem sercem z Olsztyna, tu mieszkałam i pracuję(szpital Wojewódzki;)), ale mieszkam w Olsztynku, w Olsztynie jesteśmy często więc jakoś tak piszę, że w naszym Olsztynie
mąż też tu pracuje. Pochodzimy z Kętrzyna, pewnie znasz
Świat jest mały 😄 ale bardzo fajnie mieć kogoś z miasta 😁 ja we czwartek właśnie się wybieram do Wojewódzkiego, albo obok do poradni gdzie przyjmuje gin żeby dostać skierowanie na pappe. Ale Ty już i tak na zwolnieniu jestes.
Nati94, Blond27 lubią tę wiadomość
👱♀️27 lat
💔6 tc 08.2020
💔8 tc 03.2021
👶Mikołaj 22.11.2022 💙 -
Oliwia23 wrote:Świat jest mały 😄 ale bardzo fajnie mieć kogoś z miasta 😁 ja we czwartek właśnie się wybieram do Wojewódzkiego, albo obok do poradni gdzie przyjmuje gin żeby dostać skierowanie na pappe. Ale Ty już i tak na zwolnieniu jestes
.
Oliwia23, Blond27 lubią tę wiadomość
-
Nati94 wrote:Tak, jestem tam tylko wtedy, gdy muszę zrobić badania krwi(teraz mają numerki dla ciężarnych) albo coś załatwić w kadrach. No i USG+pappa robię u dr Szwałkiewicz. Ogółem chodzę do dr Gowkielewicza, z całego serducha polecam(mam nadzieję, że można tu rzucać nazwiskami, ale świetny specjalista i dobry człowiek)
W wojewódzkim brakuje mi tylko możliwości odbioru wyników przez internet. Ja chodzę do Żukowskiego na leśnej, a ten kazal mi iść do hoppe po pieczątkę na tą pappe. Rodziłaś tez w wojewódzkim?👱♀️27 lat
💔6 tc 08.2020
💔8 tc 03.2021
👶Mikołaj 22.11.2022 💙 -
Oliwia23 wrote:W wojewódzkim brakuje mi tylko możliwości odbioru wyników przez internet. Ja chodzę do Żukowskiego na leśnej, a ten kazal mi iść do hoppe po pieczątkę na tą pappe. Rodziłaś tez w wojewódzkim?
Tak, rodziłam w Wojewódzkim drugą córkę. Poród wspominam genialnie(chociaż rodziłam tam może ok 40 minut(?)muszę spojrzeć w papiery), dojechałam z pełnym rozwarciem, trafiłam na położną od mojego doktora, która pozwoliła mi wsłuchać się w swoje ciało i potrzeby, obrać pozycję, którą chciałam, no była jak mama♥️, opieka poporodowa dla mnie na plus, pomoc położnych, studentek, położne bardzo miłe i wspierające, cdl bez problemy dostępna, poprosiłam o sprawdzenie, czy na pewno przyjmujemy dobre pozycje i czy prawidłowo przystawiam. Jedynie mieliśmy małą spinę na linii kąpiel w szpitalu, a moje zdanie na nie na ten temat(byliśmy tylko 2 doby praktycznie). Mam porównanie do miejskiego i naprawdę wiem, że wiele zależy od personelu, ale na porodówce i oddziale położniczym pobyt wspominam słabo, wyrobili mi wtedy traumę do porodu przypinając do ktg, każąc leżeć 12 godzin, nie jeść nic, brak znieczulenia na które był czas i o które błagałam wręcz. Po porodzie jedna z położnych wręcz z ignorancją przychodziła zła w nocy, że dziecko mi płacze i nie umiem przystawić a to było pierwsze i ja byłam młoda i niedoświadczona a nikt mnie nie poinstruował na spokojnie, tylko przystawianie na chama aby wyciszyć dziecko. Na koniec pomogła mi cdl, bo wcześniej jej nie było. Ale są też bdb opinie o miejskim, taka jest niestety moja(zresztą zawarłam swoje uwagi do ankiety fundacji gdzie rodzić po ludzku, długo się wahałam, ale straumatyzowali mój pierwszy poród wymarzonej córki). -
A i jeszcze dr Żukowski jest z miejskiego, więc też traktowanie pacjentek od ,swojego, lekarza jest inne, lekarz się interesuje itd. ja wtedy byłam od randomowego lekarza, bo przenosiłam prowadzenie ciąży z Gdańska.
Oliwia23 lubi tę wiadomość
-
Nati94 wrote:Żukowski był drugim lekarzem, który stwierdził u mnie poronienie chybione, myślę, że dobry lekarz.
Tak, rodziłam w Wojewódzkim drugą córkę. Poród wspominam genialnie(chociaż rodziłam tam może ok 40 minut(?)muszę spojrzeć w papiery), dojechałam z pełnym rozwarciem, trafiłam na położną od mojego doktora, która pozwoliła mi wsłuchać się w swoje ciało i potrzeby, obrać pozycję, którą chciałam, no była jak mama♥️, opieka poporodowa dla mnie na plus, pomoc położnych, studentek, położne bardzo miłe i wspierające, cdl bez problemy dostępna, poprosiłam o sprawdzenie, czy na pewno przyjmujemy dobre pozycje i czy prawidłowo przystawiam. Jedynie mieliśmy małą spinę na linii kąpiel w szpitalu, a moje zdanie na nie na ten temat(byliśmy tylko 2 doby praktycznie). Mam porównanie do miejskiego i naprawdę wiem, że wiele zależy od personelu, ale na porodówce i oddziale położniczym pobyt wspominam słabo, wyrobili mi wtedy traumę do porodu przypinając do ktg, każąc leżeć 12 godzin, nie jeść nic, brak znieczulenia na które był czas i o które błagałam wręcz. Po porodzie jedna z położnych wręcz z ignorancją przychodziła zła w nocy, że dziecko mi płacze i nie umiem przystawić a to było pierwsze i ja byłam młoda i niedoświadczona a nikt mnie nie poinstruował na spokojnie, tylko przystawianie na chama aby wyciszyć dziecko. Na koniec pomogła mi cdl, bo wcześniej jej nie było. Ale są też bdb opinie o miejskim, taka jest niestety moja(zresztą zawarłam swoje uwagi do ankiety fundacji gdzie rodzić po ludzku, długo się wahałam, ale straumatyzowali mój pierwszy poród wymarzonej córki).
O kurde, ja w miejskim bylam na łyżeczkowaniu bo tam pracuje właśnie dr Żukowski i on wykonywał zabieg. Co do opieki przez te zaledwie kilka h bylam bardzo zadowolona, ale pewnie jest tak jak piszesz, że to zależy na jaki personel się trafi. Moja koleżanka rodzila 6 lat temu w miejskim i była bardzo zadowolona i teraz za jakieś 1.5 miesiąca tez tam będzie wiec zobaczymy co powie. Z wyborem szpitala miałabym problem, ale fakt, że w miejskim pracuje mój gin bardziej mnie skłania do miejskiego( chociaż zapewne na niego nie trafię przy porodzie 😬 a kilku lekarzy tam pracujacych mnie przeraża). Ostatecznie sama nie wiem 🤷♀️Nati94 lubi tę wiadomość
👱♀️27 lat
💔6 tc 08.2020
💔8 tc 03.2021
👶Mikołaj 22.11.2022 💙 -
Oliwia23 wrote:O kurde, ja w miejskim bylam na łyżeczkowaniu bo tam pracuje właśnie dr Żukowski i on wykonywał zabieg. Co do opieki przez te zaledwie kilka h bylam bardzo zadowolona, ale pewnie jest tak jak piszesz, że to zależy na jaki personel się trafi. Moja koleżanka rodzila 6 lat temu w miejskim i była bardzo zadowolona i teraz za jakieś 1.5 miesiąca tez tam będzie wiec zobaczymy co powie. Z wyborem szpitala miałabym problem, ale fakt, że w miejskim pracuje mój gin bardziej mnie skłania do miejskiego( chociaż zapewne na niego nie trafię przy porodzie 😬 a kilku lekarzy tam pracujacych mnie przeraża). Ostatecznie sama nie wiem 🤷♀️
)
-
Nati94 wrote:Ale właśnie muszę dopisać, że opieka na oddziale ginekologicznym była genialna, leżałam tam kilka dni przed porodem, świeży oddział, świetne położne. Dopiero porodówka i położniczy mnie rozczarowały. Mam nadzieję, że Wy będziecie mieć lepsze doświadczenia, bo jesteś od ich lekarza, może też przez 5 lat cokolwiek się zmieniło. No i dalej powtórzę, oddział tworzą ludzie- jeśli położne i lekarze mają w sobie empatię(bo w takim miejscu powinni), to wszystko się ułoży. No i odpowiednią wiedzę, tu raczej nie mam do czego się przyczepić- oczywiście poza nieprzestrzeganiem standardów, wymuszaniu na mnie jednej pozycji- tego nie mogę im darować. Tego bólu, na który mnie skazali i braku możliwości porodu po ,ludzku,. Nie wiem, czy może rzeczywiście anestezjolog był wtedy niedostępny przez kilka godzin, ale położne w swoim doświadczeniu powinny mi pomóc chociaż trochę w łagodzeniu bólu. Dlatego do drugiego porodu przygotowywałam się sama w domu, oglądałam filmiki ze szkoły rodzenia, jak zaczęłam rodzić w domu, to wiedziałam, że muszę dużo się ruszać, mogę sobie ulżyć prysznicem, skorzystałam z naturalnych metod domowych na ile mogłam;) w szpitalu też starałam się nie kłaść, aktywnie współpracowałam z położną, dopiero już na koniec poprosiłam bo odpadłam z sił(to była północ, a ja cały dzień opiekowałam się też moją córką
)
Tak naprawdę jeszcze dużo czasu. Ja tak daleko w przyszłości nie wybiegam po moich doświadczeniach, ale dobrze poczytać opinie 😊👱♀️27 lat
💔6 tc 08.2020
💔8 tc 03.2021
👶Mikołaj 22.11.2022 💙 -
Dziewczyny, a ja mam pytanie-mordercę: wiecie jak będzie wyglądała nasza sytuacja w związku z ulgą dla klasy średniej i L4? Kiedy się na nią decydowałam byłam już w ciąży i sądziłam, że zaraz z niej zrezygnuję. Poroniłam chwilę później, zaszłam kolejny raz i raz zakładałam, że popracuję na tyle długo, że wyrobie wymagany próg. Niestety, przeliczyłam się mocno i zaraz idę na L4 - na bank nie wyrobie tych 68k brutto. Co teraz? Będę musiała w przyszłym roku zwrócić tę kasę? Mają niby tę ulgę zlikwidować, ale w tym czasie ja już będę na L4 i będę dostawać zasiłek a nie pensję. Czyli rozliczą mnie po staremu i ulga do zwrotu? Paranoja...1/12/2022 12:20 Milenka 3040 g 52 cm ❤️
-
Szatkownica nie wiem czy to już podpisane ale mieli rezygnować z tej ulgi dla klasy średniej zupełnie i obniżyć PIT do 12%
Szatkownicadojajek lubi tę wiadomość
-
Blondyna.B, właśnie próbuje ustalić czy to zadziała wstecz tzn. zamienią mi ulgę dla klasy średniej na niższy podatek i rozliczą tak cały rok czy tylko od momentu jej likwidacji (już wtedy będę na L4). Rzekomo powinno wyjść na to samo i nie powinnam nic dopłacić, ale w tym kraju to się można obudzić i już być w innej sytuacji niż wczoraj 😂1/12/2022 12:20 Milenka 3040 g 52 cm ❤️
-
Rozwikłałam zagadkę tp na podstawie dzisiejszego CRL 😂 Pokrywa się idealnie z datą ostatniej miesiączki, czyli termin na 3 grudnia
podrzucam kalkulator; https://www.omnicalculator.com/health/crown-rump-lengthmilam, Grażyna1820, Blondyna.B, Olo323 lubią tę wiadomość
💁♀️24,💁🏼♂️28
❌Długie cykle, problemy z owu, AMH 1,55, słabe endo, obustronna niedrożność jajowodów
❌Słabe parametry nasienia-> suple od 12.21
24.03.22 -histerolaparoskopia, udrożnienie jajowodów pod wysokim ciśnieniem, diagnoza: adenomioza😩
28.03.2022 Ciąża po 8 miesiącach starań. Nasz CUD pokonał wszystkie przeciwności i przetrwał zabieg histerolaparoskopiiHistoria wyjątkowa również dla lekarzy
-
Olo323 wrote:Cieszę się Anetko, ze do nas wróciłaś ❤️
Rozumiem, ze u Ciebie już lepiej? 🥰
Lepiej, o tyle o ile ☺ plan jest, myśle że to najwazniejsze ☺Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2022, 00:00
Olo323 lubi tę wiadomość
15 lat 👫 5 lata 👰🤵
5 lat walki
👩 - 30
Niedoczynność + Hashi ⏩ euthyrox
Badania 3dc ⏩ FSH 10,24 🤯 reszta ok.
AMH - 1,11 🥲 ⏩ styczeń 0,8 😪
inne badania w normie
🧔 - 32
WSZYSTKIE WYNIKI W NORMIE 💚
💊 Stymulacja 💊
(2 x letrozole) ❌
2023 klinika InVimed
HSG (prawy jajowód nie do oceny)
03.23r. IUI ❌
04.23.r IUI odwołane - owu z prawego
______________________________
IUI ODWOŁANE ➡️ NATURALNY CUD... ♥️
Nasze szczęście jest już z nami 🤍
🤍 Franek 🤍 SN - 3200g, 52cm 🤍
_____________________________
10.2021 (10 tc) 👼 [*]
-
Jejku, miałam dzisiaj takie koszmary... Po prostu śniły mi się sceny jak z horroru
Ucieczki, krzyki, które są nieme i nikt nie może mi pomóc, jakieś nieczyste moce, zjawy, no koszmar
malinowamamba95 lubi tę wiadomość
💁♀️24,💁🏼♂️28
❌Długie cykle, problemy z owu, AMH 1,55, słabe endo, obustronna niedrożność jajowodów
❌Słabe parametry nasienia-> suple od 12.21
24.03.22 -histerolaparoskopia, udrożnienie jajowodów pod wysokim ciśnieniem, diagnoza: adenomioza😩
28.03.2022 Ciąża po 8 miesiącach starań. Nasz CUD pokonał wszystkie przeciwności i przetrwał zabieg histerolaparoskopiiHistoria wyjątkowa również dla lekarzy
-
Hej. Moja babcia jest w szpitalu, zapalenie płuc, ma 94 lata, stan taki dość średni, nie ma z nią kontaktu póki co..boję się, że mój chory sen sprzed ciąży się spełni- śniło mi się, że ktoś powiedział, że babcia umrze żeby mogło się urodzić moje dziecko(chore takie sny ale dokładnie pamiętam te słowa). Z drugiej strony jesteśmy pogodzeni, że tak może być, bo babcia od kilku lat leży, nie poznaje nas, no i wiek. Mimo wszystko mam nadzieję, że jeszcze będzie żyć bo to babcia kojarzy mi się z dzieciństwem na wsi, całodziennym pływaniem w upalne wakacje, budowaniem domków, długimi rozmowami w nocy..no i zawsze ją podziwiam, bo doświadczyła straty córki tuż po porodzie, straty córki 4 letniej i męża...nawet teraz, nie poznaje nas, ale pamięta Gabrysię i Leokadię, płacze gdy wymówi się ich imiona. Strasznie jestem dziś emocjonalna. Mama będzie dzwonić i mówić w jakim stanie jest babcia, bo chcę jechać się pożegnać na wszelki wypadek.
-
Domi_naturelover wrote:Jejku, miałam dzisiaj takie koszmary... Po prostu śniły mi się sceny jak z horroru
Ucieczki, krzyki, które są nieme i nikt nie może mi pomóc, jakieś nieczyste moce, zjawy, no koszmar
Olo323 lubi tę wiadomość
-
Nati przykro mi 😔 niech ją tam wyleczą i jeszcze wróci do domu!
To są takie głupie przesądy, że jak ktoś umiera to ktoś nowy się pojawi... Ja tak miałam rok temu babcia zmarła i ja wtedy zaszłam w ciążę ale to było poronienie zatrzymane.