Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne W marcu wiosna idzie 🥀💐☀szybko nam przyniesie dzidzie 🤰🌻💕
Odpowiedz

W marcu wiosna idzie 🥀💐☀szybko nam przyniesie dzidzie 🤰🌻💕

Oceń ten wątek:
  • Blondyna.B Autorytet
    Postów: 5628 6998

    Wysłany: 5 grudnia 2022, 20:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poziomka9204 wrote:
    Hej,

    Byłam dzisiaj na wizycie, maluch waży około 2700g 🙈 no zaczynam być przerażona tym jak Olek przybiera na ostatnim etapie.

    Oprócz tego zaczęła skracać się szyjka i kolejną wizytę mam za tydzień. Lekarz mówi, że może to być już przygotowanie organizmu do porodu, ale chce trzymać rękę na pulsie. Kazał się oszczędzać, więc już mąż dał mi zakaz na robienie praktycznie wszystkiego 🤣😃

    Dobrego wieczoru!
    Na tym etapie to już normalne, że się może skracać i przygotowywać do porodu. Wiele kobiet nawet z rozwarciem do 2 cm jeszcze przenosi ciążę więc na spokojnie ☺️
    Ale wiadomo do 37+0 najlepiej się nie przeforsować więc odpoczywaj 🤞🏻

    Poziomka9204 lubi tę wiadomość

    👩🏼28 lat
    👦🏻28 lat

    👶🏼11.12.2022 Noemi ❤️

    09.01.2021 - Terminacja w 23tc, rozległy rozszczep kręgosłupa z wodogłowiem
    05.2021 - ciąża biochemiczna
    09.2021 - poronienie zatrzymane ciąża bliźniacza
    02.2022 - ciąża biochemiczna

    age.png
  • Poziomka9204 Autorytet
    Postów: 3071 4268

    Wysłany: 5 grudnia 2022, 20:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blondyna.B wrote:
    Na tym etapie to już normalne, że się może skracać i przygotowywać do porodu. Wiele kobiet nawet z rozwarciem do 2 cm jeszcze przenosi ciążę więc na spokojnie ☺️
    Ale wiadomo do 37+0 najlepiej się nie przeforsować więc odpoczywaj 🤞🏻
    Jestem ogólnie bardzo spokojna, pozytywnie na wszystko nastawiona 😊 dobrze, że organizm nastawia się na poród 😃 37+0 wypada praktycznie na Święta.

    A jak sytuacja u Was?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2022, 20:37

    👫 31lat

    09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰
  • Milixx Autorytet
    Postów: 2109 4225

    Wysłany: 5 grudnia 2022, 20:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Grażyna1820 wrote:
    To która kolejna ? 😁

    Do ptp zostało 12 dni ale jak dobrze pójdzie to do 15.12 będziemy się tulić 🤗 Chociaż po cichu liczę, iż Mała postanowi się urodzić w tym tygodniu 🤞🤭 Jest pełnia 🌕 W pełnię urodziłam córkę więc może Mała pójdzie w ślady siostry 🤞😆 Chciałabym już urodzić bo jestem zmęczona to ciążą i ta końcówka mnie wykończy 😔

    U mnie okna umyte, mieszkanie na święta sprzątnięte, choinka u dzieci ubrana, prezenty leżą w szafie 🎄🎅🎁 Wszystko gotowe - mogę rodzić! 🙈 Córko nie zwlekaj tylko wychodź!! 😅 Dla Ciebie Mikołaj też ma prezent 😄

    Angelaaaa, Poziomka9204, Grażyna1820, cslza, KlaraJa, Chrupka , Paulina666, Kluska95, Olo323 lubią tę wiadomość

    age.png

    13.12.22➡ Alicja już z nami 🧡

    Córka 2017 (8cs)👧🏼
    Syn 2019 (1cs)👦🏼
    11.2021 - (5tc) cb💔
    Córka 2022 (7cs)👶🏼
  • Nati94 Autorytet
    Postów: 2346 4300

    Wysłany: 5 grudnia 2022, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milixx wrote:
    Do ptp zostało 12 dni ale jak dobrze pójdzie to do 15.12 będziemy się tulić 🤗 Chociaż po cichu liczę, iż Mała postanowi się urodzić w tym tygodniu 🤞🤭 Jest pełnia 🌕 W pełnię urodziłam córkę więc może Mała pójdzie w ślady siostry 🤞😆 Chciałabym już urodzić bo jestem zmęczona to ciążą i ta końcówka mnie wykończy 😔

    U mnie okna umyte, mieszkanie na święta sprzątnięte, choinka u dzieci ubrana, prezenty leżą w szafie 🎄🎅🎁 Wszystko gotowe - mogę rodzić! 🙈 Córko nie zwlekaj tylko wychodź!! 😅 Dla Ciebie Mikołaj też ma prezent 😄
    Ooo będzie Alicja 🙂?

    Córeczka: 05.2017
    Córeczka: 08.2020
    age.png


    💔11.2021 synek
  • Milixx Autorytet
    Postów: 2109 4225

    Wysłany: 5 grudnia 2022, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nati94 wrote:
    Ooo będzie Alicja 🙂?

    Prawdopodobnie tak 🤭 Dzieciaki wybrały i nie chcą dyskutować o innych imionach.. Każde inne jest blee jak to mówią 😆 Wiesz, że z dziećmi się nie dyskutuje 🙈

    Poziomka9204, Nati94, Olo323 lubią tę wiadomość

    age.png

    13.12.22➡ Alicja już z nami 🧡

    Córka 2017 (8cs)👧🏼
    Syn 2019 (1cs)👦🏼
    11.2021 - (5tc) cb💔
    Córka 2022 (7cs)👶🏼
  • KlaraJa Autorytet
    Postów: 754 1346

    Wysłany: 5 grudnia 2022, 21:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Grażyna1820 wrote:
    To która kolejna ? 😁

    Do mnie jutro lub dzień później mają dzwonić ze szpitala żebym się zgłosiła na oddział... Chciałabym rodzić bez indukcji, ale skurcze jak narazie mam bardzo nieregularne i słabe, obawiam się że żadnego rozwarcia jeszcze nie mam, no zobaczymy jak to będzie... Jestem zmęczona, nocami nie śpię, odsypiam później czasami w dzień ale kręgosłup mnie tak strasznie boli, że szkoda gadać... na spacery nie chodzę bo ledwo co się ruszam... często płacze z byle powodu, mam taki rollercoaster uczuć, że trudno mi nad sobą nadążyć🤦‍♀️
    Dodatkowo nie wiem jak u Was dziewczyny ale u mnie od jakiegoś czasu zaczęły się telefony "czy już urodziłaś?" i tak mnie one wkurzają, że dzisiaj to już prawie słuchawką trzasnęłam. Jeszcze nawet nie przekroczyliśmy terminu porodu a niektórzy chyba myślą, że ja urodzę na żądanie 🤦‍♀️

    Poziomka9204, Grażyna1820 lubią tę wiadomość

    Starania o pierwszego maluszka od końca 08.2021r.👫

    👩:
    PCOS 😒; wysokie AMH 16,2; wysokie androgeny ❌

    🧑:
    Wszystkie parametry nasienia w normie ✅

    Udało się!😍
    11.12.2022 - Synek jest już z nami ❤️ waga 3940g, 60cm, 10/10 😊


    age.png
  • Poziomka9204 Autorytet
    Postów: 3071 4268

    Wysłany: 5 grudnia 2022, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KlaraJa wrote:
    Do mnie jutro lub dzień później mają dzwonić ze szpitala żebym się zgłosiła na oddział... Chciałabym rodzić bez indukcji, ale skurcze jak narazie mam bardzo nieregularne i słabe, obawiam się że żadnego rozwarcia jeszcze nie mam, no zobaczymy jak to będzie... Jestem zmęczona, nocami nie śpię, odsypiam później czasami w dzień ale kręgosłup mnie tak strasznie boli, że szkoda gadać... na spacery nie chodzę bo ledwo co się ruszam... często płacze z byle powodu, mam taki rollercoaster uczuć, że trudno mi nad sobą nadążyć🤦‍♀️
    Dodatkowo nie wiem jak u Was dziewczyny ale u mnie od jakiegoś czasu zaczęły się telefony "czy już urodziłaś?" i tak mnie one wkurzają, że dzisiaj to już prawie słuchawką trzasnęłam. Jeszcze nawet nie przekroczyliśmy terminu porodu a niektórzy chyba myślą, że ja urodzę na żądanie 🤦‍♀️
    Jeszcze na ICH żądanie.

    Namęczysz się na koniec, oby przy porodzie szybko poszło 😊🥰

    👫 31lat

    09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰
  • Poziomka9204 Autorytet
    Postów: 3071 4268

    Wysłany: 5 grudnia 2022, 21:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milixx wrote:
    Do ptp zostało 12 dni ale jak dobrze pójdzie to do 15.12 będziemy się tulić 🤗 Chociaż po cichu liczę, iż Mała postanowi się urodzić w tym tygodniu 🤞🤭 Jest pełnia 🌕 W pełnię urodziłam córkę więc może Mała pójdzie w ślady siostry 🤞😆 Chciałabym już urodzić bo jestem zmęczona to ciążą i ta końcówka mnie wykończy 😔

    U mnie okna umyte, mieszkanie na święta sprzątnięte, choinka u dzieci ubrana, prezenty leżą w szafie 🎄🎅🎁 Wszystko gotowe - mogę rodzić! 🙈 Córko nie zwlekaj tylko wychodź!! 😅 Dla Ciebie Mikołaj też ma prezent 😄
    Czekamy! 🥰

    👫 31lat

    09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰
  • Paulina666 Autorytet
    Postów: 892 665

    Wysłany: 6 grudnia 2022, 01:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blondyna.B wrote:
    Jak jutro nie postanowi wyjść to w środę idę na KTG do szpitala i max do 14.12 czekamy jeśli tam nic nie będzie się działo.
    Chciałabym żeby już było po wszystkim 🙈
    Śniło mi się,że już urodziłaś😊

    Blondyna.B, Poziomka9204 lubią tę wiadomość

    👱‍♀️-39
    4 lata starań
    PCOS,bielactwo,MTHFR(C677)-układ hetero
    MTHFR(A1298)-układ hetero,PAI-1 układ hetero,KIR-AA,HLAC-C1,C2❌
    Kariotyp✅
  • Mgdra Autorytet
    Postów: 830 1473

    Wysłany: 6 grudnia 2022, 02:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny muszę się wyżalić...
    Nie mam siły już.
    Jestem tak wściekła.... Męża nie ma całymi dniami... Dzisiaj wrócił o 23.30. Ja już czułam że będzie u małej kolka... Zrobiła mega kupę ale później zaczęła wierzgac nogami i rzucać się przy karmieniu... Czułam że się zacznie. I faktycznie do tej pory nie spie, a mąż zmęczony poszedl sobie smacznie spać i gdzies ma to że dziecko wyje i zanosi się płaczem a ja łażę z płaczącym dzieckiem grzać termofor... Nie słyszy chyba nawet 🤷‍♀️Usypiam kurde na siedząco i do tego jakiś przykurcz mnie złapał w łopatce i szyi i boli jak cholera...
    Do tego to nowe łóżko to jakiś dramat. Materac jak galareta. I sprężyny wystają i mnie gniota. A rusz się na nim człowieku to chyba cały blok słyszy te sprężyny. Lozko fajne ale materace tragiczne. A miały być takie fajne... 800 zł za nje daliśmy a nie są warte nawet grosza!!!!
    😭😭😭😭😭
    Znając życie mała zaśnie koło 6 rano, a mąż pójdzie do pracy i starsza wstanie. Czyli kolejna nieprzespana nocka do kolekcji... 😭

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2022, 02:47

    💍 05.08.2018
    👰🤵 01.06.2019

    08.2019 - odstawienie tabletek anty i rozpoczęcie starań o pierwsze dziecko

    10.11.2019 - ⏸
    07.07.2020 - 👶 córeczka

    05.2021 - rozpoczęcie starań o drugie dziecko
    14.02.2022 - ⏸
    29.10.2022 - 👶 córeczka
  • Blondyna.B Autorytet
    Postów: 5628 6998

    Wysłany: 6 grudnia 2022, 06:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina666 wrote:
    Śniło mi się,że już urodziłaś😊
    Żeby to było takie proste 🙈
    Mała potrafi tylko straszyć...

    👩🏼28 lat
    👦🏻28 lat

    👶🏼11.12.2022 Noemi ❤️

    09.01.2021 - Terminacja w 23tc, rozległy rozszczep kręgosłupa z wodogłowiem
    05.2021 - ciąża biochemiczna
    09.2021 - poronienie zatrzymane ciąża bliźniacza
    02.2022 - ciąża biochemiczna

    age.png
  • Poziomka9204 Autorytet
    Postów: 3071 4268

    Wysłany: 6 grudnia 2022, 10:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mgdra wrote:
    Dziewczyny muszę się wyżalić...
    Nie mam siły już.
    Jestem tak wściekła.... Męża nie ma całymi dniami... Dzisiaj wrócił o 23.30. Ja już czułam że będzie u małej kolka... Zrobiła mega kupę ale później zaczęła wierzgac nogami i rzucać się przy karmieniu... Czułam że się zacznie. I faktycznie do tej pory nie spie, a mąż zmęczony poszedl sobie smacznie spać i gdzies ma to że dziecko wyje i zanosi się płaczem a ja łażę z płaczącym dzieckiem grzać termofor... Nie słyszy chyba nawet 🤷‍♀️Usypiam kurde na siedząco i do tego jakiś przykurcz mnie złapał w łopatce i szyi i boli jak cholera...
    Do tego to nowe łóżko to jakiś dramat. Materac jak galareta. I sprężyny wystają i mnie gniota. A rusz się na nim człowieku to chyba cały blok słyszy te sprężyny. Lozko fajne ale materace tragiczne. A miały być takie fajne... 800 zł za nje daliśmy a nie są warte nawet grosza!!!!
    😭😭😭😭😭
    Znając życie mała zaśnie koło 6 rano, a mąż pójdzie do pracy i starsza wstanie. Czyli kolejna nieprzespana nocka do kolekcji... 😭
    Jeju, mocno współczuję 😥 mąż tyle pracuje, że nie ma go całymi dniami? Przecież Ty tak długo nie pociągniesz... potrzebujesz wsparcia.

    👫 31lat

    09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰
  • Grażyna1820 Autorytet
    Postów: 522 1143

    Wysłany: 6 grudnia 2022, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poziomka ma racje. Musisz w jakiś sposób przegadać to z mężem. 😔 obawiam się ze długo tak nie pociągniesz. 😔

    Pcos, cukrzyca, hashimoto.
    10.03.2022 ⏸
    03.11.2022 w 37tc+3
    Staś ❤️
    2950g❤️
    53 cm ❤️
    7e1fd75fb2.png
  • KlaraJa Autorytet
    Postów: 754 1346

    Wysłany: 6 grudnia 2022, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mgdra wrote:
    Dziewczyny muszę się wyżalić...
    Nie mam siły już.
    Jestem tak wściekła.... Męża nie ma całymi dniami... Dzisiaj wrócił o 23.30. Ja już czułam że będzie u małej kolka... Zrobiła mega kupę ale później zaczęła wierzgac nogami i rzucać się przy karmieniu... Czułam że się zacznie. I faktycznie do tej pory nie spie, a mąż zmęczony poszedl sobie smacznie spać i gdzies ma to że dziecko wyje i zanosi się płaczem a ja łażę z płaczącym dzieckiem grzać termofor... Nie słyszy chyba nawet 🤷‍♀️Usypiam kurde na siedząco i do tego jakiś przykurcz mnie złapał w łopatce i szyi i boli jak cholera...
    Do tego to nowe łóżko to jakiś dramat. Materac jak galareta. I sprężyny wystają i mnie gniota. A rusz się na nim człowieku to chyba cały blok słyszy te sprężyny. Lozko fajne ale materace tragiczne. A miały być takie fajne... 800 zł za nje daliśmy a nie są warte nawet grosza!!!!
    😭😭😭😭😭
    Znając życie mała zaśnie koło 6 rano, a mąż pójdzie do pracy i starsza wstanie. Czyli kolejna nieprzespana nocka do kolekcji... 😭

    Współczuję 😞 też się obawiam takiej sytuacji po porodzie, bo mąż bardzo dużo pracuje i jak jeszcze na początku bierze sobie "wolne"(własna działalność, także jako takiego "wolnego" nigdy nie ma) tak później pewnie zostanę głównie sama. A Ty jeszcze masz drugie dziecko... Tak jak dziewczyny piszą, pozostaje szczera rozmowa. Twoja praca to 24godziny na dobę, także nie da się żyć bez chwili odpoczynku... Uważam, że maksyma "Happy wife, happy life" zawsze się sprawdza i mąż powinien to zrozumieć.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2022, 11:54

    Poziomka9204, Olo323 lubią tę wiadomość

    Starania o pierwszego maluszka od końca 08.2021r.👫

    👩:
    PCOS 😒; wysokie AMH 16,2; wysokie androgeny ❌

    🧑:
    Wszystkie parametry nasienia w normie ✅

    Udało się!😍
    11.12.2022 - Synek jest już z nami ❤️ waga 3940g, 60cm, 10/10 😊


    age.png
  • Domi_naturelover Autorytet
    Postów: 1483 3628

    Wysłany: 6 grudnia 2022, 12:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem dziewczyny :) OGROMNIE DZIĘKUJĘ za tyle gratulacji❤️❤️❤️ Bardzo się cieszę, że moja historia dodawała i wciąż dodaje Wam otuchy!!!


    Czas na (długą) historię porodową! Bez lukru 🙈
    03.12 około 19:30 przyjechaliśmy z regularnymi skurczami na IP. Po badaniu KTG lekarka stwierdziła, że jesteśmy na początku, ale skurcze raczej są skurczami porodowymi. Trafiliśmy na porodówkę i czekaliśmy na rozwinięcie sytuacji. Skurcze jednak straciły na regularności, ale wciąż były obecne. I tak cała noc minęła mi na sali porodowej. Rozwarcie do 11:30 postąpiło do 3,5cm, ale dalej nie chciało ruszyć 🤷‍♀️ Niestety przyszła nowa zmiana lekarzy i zadecydowali o przeniesieniu mnie na oddział, „nie widzieli wskazań” by mi pomóc po całej nocy, mimo tego, że USG pokazało, że Antoś to 4kg „Maluszek”, a 4 sale porodowe były puste. Bardzo się zdenerwowałam, bo już trochę się umęczyłam, a położna, z którą byłam przez noc na sali porodowej powiedziała, że pewnie rano dostanę oksytocynę i mnie nikt już nigdzie nie odeśle.

    Poszłam ok 11:00 na oddział po całej nocce z poleceniem wyspania się - no niestety, nie da się spać przy skurczach, które jak tylko weszłam na położniczy, stały się regularne i bardziej bolesne 🙈 I tak przez 4 kolejne godziny skakałam na piłce i mierzyłam skurcze - całkiem bolesne, co ok 4-5 minut. Poszłam poprosić położną o badanie i okazało się, że mamy 5 cm 🙊 Zawołała lekarkę, która dyżurowała by potwierdzić - podczas badania lekarka potwierdziła 5 cm i pyk - 15:15 poszły wody. Ja jakoś tak się wystraszyłam tego ciepła i wszystkiego, że zalałam się łzami 😂
    Szybki powrót na porodówkę i telefon po Narzeczonego by szybko przyjeżdżał. Akcja ruszyła z kopyta, częstsze i silniejsze skurcze.
    Od samego początku położne wiedziały, że jak tylko będziemy mogli już podać ZZO, to od razu podajemy. Od samego początku ciąży wiedziałam, że chcę skorzystać ze znieczulenia. Próg bólu niski, dobrze znosiłam zawsze znieczulenia i narkozy, plan był jasny. Szpital na prawo i lewo chwali się, że dostęp do ZZO jest 24/dobę ZAWSZE BEZ WYJĄTKU. Tak więc coraz bardziej się męczę, czuję że zbliżam się do granicy bólu, który jestem w stanie znieść (🤡🤡🤡) zbliża się 18:30 a tu… rozwarcie BEZ ZMIAN. Gdyby tego było mało, przychodzi lekarka i mówi „znieczulenia dziś nie ma”. Czaicie, jak: „lody truskawkowe się akurat dzisiaj skończyły, będą jutro”. Ja w szoku, zaraz potem w histerii. Mam już dość, a to nawet nie połowa porodu, akcja się zatrzymała na 5 cm 😭 Okazało się, że „akurat”, „pech chciał” że w dzień mojego porodu nie było anestezjologa mogącego podać znieczulenie 🙃 Co było najgorsze? Że kilka godzin przez moim sobotnim przyjazdem był nawet live na fp Oddziału na FB, gdzie w sekcji Q&A KOLEJNY RAZ padło zapewnienie o nieograniczonej dostępności ZZO… Myślałam, że rozniosę oddział albo chociaż ucieknę do innego szpitala…
    To była dla mnie traumatyczna wiadomość. Skurcze już tak się rozkręciły, że czułam jakbym walczyła o życie co 2 minuty. Narzeczony spisywał się na medal - trzymał, podawał rękę, kontrował moje ściskanie mu dłoni, chłodził czoło, przypominał o oddechu. W między czasie przyszła nowa położna - młoda, konkretna, nastawiona na oddech i nie owijająca w bawełnę. Miałam ochotę ją zamordować kilka razy przynajmniej, ale tuż po porodzie byłam jej ogromnie wdzięczna za tą pracę ze mną 🙌🏼.
    Rozwarcie nadal 5 cm, dostałam nospę, gaz (pomógł na kilka minut, a ja odleciałam na inną planetę 🙊) po chwili przyszli lekarze i mówią „coś słabe te skurcze, podamy oksytocynę” 🤡. Ja chyba nawet wtedy krzyknęłam „co kurwa???” 😂 Ale lekarz sprawdził rozwarcie i nagle MAMY 8 cm. W może 20-30 minut poszło aż tyle. Oczywiście oxy odpuścili, a ja walczyłam dalej. To dla mnie była dosłownie walka o życie, płaczę jak to wspominam i opisuję, nie byłam w stanie otworzyć oczu, bo miałam wrażenie, że wtedy boli mnie bardziej. Jakoś dobrnęliśmy do 10 cm i zaczęły się parte. I CAŁE SZCZĘŚCIE, bo wtedy dla mnie było już znacznie łatwiej. Dopiero po porodzie Narzeczony mi opowiedział, że położne i lekarki robiły co mogły by II faza postępowała, a wcale nie chciała jakoś szczególnie. 1,5h partych na boku, na stojąco, aż wreszcie u mnie egzamin zdała pozycja, której się już dzisiaj raczej nie zaleca - leżąca na plecach. I szło, dałam z siebie wszystko i poszło - główka, rączka i reszta. Mały od razu płacz i na mnie - MAMY TO, 10/10 pkt zdrowy duży chłopiec! 😍Położne chroniły krocze wspaniale, pięknie instruowały przy parciu, było cholernie ciężko się zastosować do wszystkiego, ale odsłuch tętna Antosia działał na mnie jako największa motywacja - kiedy robiłam to co mi kazały położne, jego tętno pięknie się normowała, robiłam dla Naszego Małego Cudu 🥺💙
    Skończyło się na lekkim pęknięciu I stopnia.

    Nie zgodzę się, że o bólu się zapomina, że poród staje się nie ważny gdy położą Ci dziecko na piersi- jest ważny, pamiętam te myśli podczas największego bólu, pamiętam strach i walkę. Mam ogromny żal do osób odpowiedzialnych za politykę prowadzoną przez szpital. Wiem, że nigdy więcej nie urodzę SN bez znieczulenia, nie chcę już nigdy czuć tego, co czułam w trakcie porodu. Płaczę jak to wspominam i jestem ogromnie szczęśliwa, że Nasz Cud jest cały i zdrowy z Nami 🥹❤️

    Ot nasza porodowa historia. Od odejścia wód do pierwszego krzyku minęło 6h 45 min, jednak od przyjęcia do szpitala prawie 27h.
    Co do Antosia - jest okazem zdrowia, ma cudowny odruch ssania, ja mam pokarm, laktacja przychodzi nam narazie bezproblemowo. Uwielbiamy się tulić i odsypiać w ciągu dnia, już widzę jak bardzo potrzebuje czułości 🥹 💙

    Narzeczony powiedział mi coś co roztopiło moje serce - powiedział, że odkrył zupełnie nowe, kolejne pokłady miłości do mnie za sprawą tego porodu, jest ze mnie ogromnie dumny 🥰

    Chcę jednak uczulić! Są porody SN bez znieczulenia o zupełnie innym przebiegu. Nie neguję, że dla kogoś może to być piękne i wspaniałe doświadczenie. Życzę by dla każdej kobiety było 🙏🏻💙

    Babova, czarneniebo, Blondyna.B, Kalli95, cslza, Nati94, KlaraJa, Milixx, Angelaaaa, Poziomka9204, Grażyna1820, Chrupka , Livka, Kluska95, Izet, conte, Anett93, Olo323, Ivanka93 lubią tę wiadomość

    💁‍♀️24,💁🏼‍♂️28
    ❌Długie cykle, problemy z owu, AMH 1,55, słabe endo, obustronna niedrożność jajowodów
    ❌Słabe parametry nasienia-> suple od 12.21
    24.03.22 -histerolaparoskopia, udrożnienie jajowodów pod wysokim ciśnieniem, diagnoza: adenomioza😩

    28.03.2022 Ciąża po 8 miesiącach starań. Nasz CUD pokonał wszystkie przeciwności i przetrwał zabieg histerolaparoskopii <3 Historia wyjątkowa również dla lekarzy

    age.png
  • Kalli95 Autorytet
    Postów: 1199 1562

    Wysłany: 6 grudnia 2022, 13:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Domi, popłakałam się czytając Twoj post 🥺 bylas taka dzielna! Bardzo Cie podziwiam, jestes bohaterką a dla narzeczonego i Antosia juz całkiem 😘 najważniejsze ze to juz za Tobą i teraz juz możecie cieszyć się sobą ❤ to doświadczenie na pewno Cie wzmocniło

    Domi_naturelover lubi tę wiadomość

    6c04bbb91b.png
    06.2021 👼
    11.2021 👼
    25.10.2022 💙 Staś 2930 g 🧸
  • cslza Autorytet
    Postów: 1526 1852

    Wysłany: 6 grudnia 2022, 13:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Domi jesteś super dzielna i gratuluję!!! Ja bym osobiście napisała skargę i udostępniła historię z oznaczeniem ich na social mediach...

    Moja kuzynka też niestety urodziła bez ZZO, bo nikt nie wierzył, że poród u niej tak szybko przebiegał. Jak upadła na korytarzu i zaczęła przeć to wtedy jej uwierzyli :/ od odejścia wód do urodzenia dziecka minęły 2h i tak na prawdę od 3cm do pełnego rozwarcia 35minut...

    Niby tyle się mówi o rodzeniu po ludzku, a jak przychodzi co do czego to traktują nas jak psa albo gorzej :/

    Poziomka9204, Domi_naturelover, Olo323 lubią tę wiadomość

    31.01.2018 Synek 👦 40+3
    7tc [*] 04.2022
    25.02.2023 Bliźnięta 🧑👩 30+6
  • KlaraJa Autorytet
    Postów: 754 1346

    Wysłany: 6 grudnia 2022, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Domi dziękujemy za taki wyczerpujący wpis 😘 faktycznie Twój poród nie był łatwy, wielka szkoda, że nie mogli podać Ci tego zzo... tak samo jak cslz uważam, że powinnaś napisać skargę i udostępnić swoją historię pod tymi śmiesznymi postami na FB. Niech każdy wie, że znieczulenie wcale nie jest zawsze podawane w tym szpitalu jak są do tego wskazania i kiedy wyrażasz taką chęć...
    Jeszcze raz gratulacje i podziwiam, że dałaś rade. Antoś to duży, zdrowy chłopczyk, który ma dzielną mamę 😊😘

    Poziomka9204, Domi_naturelover, Olo323 lubią tę wiadomość

    Starania o pierwszego maluszka od końca 08.2021r.👫

    👩:
    PCOS 😒; wysokie AMH 16,2; wysokie androgeny ❌

    🧑:
    Wszystkie parametry nasienia w normie ✅

    Udało się!😍
    11.12.2022 - Synek jest już z nami ❤️ waga 3940g, 60cm, 10/10 😊


    age.png
  • Poziomka9204 Autorytet
    Postów: 3071 4268

    Wysłany: 6 grudnia 2022, 16:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Domi jesteś dzielna! ❤️

    Ostatnio spotkałam znajomą po drugim porodzie, miała cesarkę "na życzenie" u swojego lekarza prowadzącego. Powiedziała, że po pierwszym porodzie naturalnym czuła się poniżona, sponiewierana i nigdy więcej nie chciała tego przechodzić. Ciążę miała kilka dni przenoszoną, dziecko było już duże, musieli wywoływać poród, ból nie do opisania. Po takich opowieściach jak Twoja i koleżanki wcale się nie dziwię, że dziewczyny później boją się rodzić naturalnie 😔

    Bardzi dziękuję Ci za tą relację, mam nadzieję, że Antoś rekompensuje Ci te ciężkie chwile 😊❤️

    Domi_naturelover, Olo323 lubią tę wiadomość

    👫 31lat

    09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰
  • Grażyna1820 Autorytet
    Postów: 522 1143

    Wysłany: 6 grudnia 2022, 16:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Domi, bardzo dziękuje ze miałaś ochotę i sile się podzielić z nami Swoją historią. Jesteś niesamowicie silna ! Teraz odpoczywajcie i miejcie czas tylko dla siebie ❤️ tego i Ty i Antoś potrzebujecie teraz najbardziej ❤️

    Domi_naturelover lubi tę wiadomość

    Pcos, cukrzyca, hashimoto.
    10.03.2022 ⏸
    03.11.2022 w 37tc+3
    Staś ❤️
    2950g❤️
    53 cm ❤️
    7e1fd75fb2.png
‹‹ 656 657 658 659 660 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Przygotowanie do porodu - o czym warto pamiętać?

Poród to wyjątkowe przeżycie dla każdej kobiety. Czy można się jakoś do niego przygotować? O czym warto pamiętać, kiedy termin porodu zbliża się wielkimi krokami? Kliknij i przeczytaj nasze sprawdzone sposoby! 

CZYTAJ WIĘCEJ