W oczekiwaniu na II kreski = plotki staraczek
-
WIADOMOŚĆ
-
moja @ też na święta pewnie zawitaJusWik wrote:Cześć kobietki,
a ja dopiero wstałam z wyrka :)i kompletnie mi się nie chce nic robić.
Lilys w takim razie i ja czekam na pozytywne wieści.
Olka30 i Tynka bardzo wam dziękuję za słowa wsparcia.
CLOnówka za Ciebie też zaciskam kciuki!!!
A mi pani doktor powiedziała że jestem najprawdopodobniej po owulce bo niewielka ilość płynu w zatoce daglasa była. Ciekawa jestem co tam w moim organizmie słychać bo
wtedy z mężem, choć nie liczę na ten cykl. Powiedziała mi że @ powinnam dostać za jakieś 2 tygodnie wiec na same święta. Nic innego nie pozostało jak cierpliwie czekać.
rybka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKochana, a który to już cykl starań?? :* Wiesz jest dużo dzieci w domach dziecka które pragną miłości, ale z tego co wiem to adopcja to czasem kwestia paru lat, sprawdzają dosłownie wszystko. Może jeszcze za wcześnie żeby o tym myśleć?Tynka1990 wrote:to ja czekam na info

o rozczarowaniach to ja już niestety sporo wiem ale ostatnio jakoś na luzie je przyjmuje
dzisiaj już sprawdzałam czy do adopcji wystarczy cywilny czy kościelny musi być
chyba powoli dochodzi do mnie, że mogę nie mieć swojej fasolki
ale główka do góry i cyc do przodu hehe
Tynka1990, rybka lubią tę wiadomość
-
Tynka kochana a jak długo się staracie???Tynka1990 wrote:to ja czekam na info

o rozczarowaniach to ja już niestety sporo wiem ale ostatnio jakoś na luzie je przyjmuje
dzisiaj już sprawdzałam czy do adopcji wystarczy cywilny czy kościelny musi być
chyba powoli dochodzi do mnie, że mogę nie mieć swojej fasolki
ale główka do góry i cyc do przodu hehe
nam sie w 1 ciążę udało zajść po jakichś ponad 20 miesiącach starań i też już myślałam o różnych rzeczach. Niestety nie udało się dotrwać do końca. Ale przynajmniej wiem że mogę mieć dzieci.
Natura płata figle a nasz organizm to już wogóle...
Tynka1990, rybka lubią tę wiadomość
-
tak z ciekawości sprawdziłam o adopcjiCLOnówka wrote:Kochana, a który to już cykl starań?? :* Wiesz jest dużo dzieci w domach dziecka które pragną miłości, ale z tego co wiem to adopcja to czasem kwestia paru lat, sprawdzają dosłownie wszystko. Może jeszcze za wcześnie żeby o tym myśleć?
bo my nie mamy ślubu więc teraz bierzemy żeby staż leciał na wszelki wypadek
rybka lubi tę wiadomość
-
a brałaś clo??? wspomagali Twój cykl jakoś??? Robili konkretne badania???Tynka1990 wrote:hmm ja już nie liczę
tak z lekarzem to ponad rok a wcześniej nie wiem
ale moja ginka dała mi ostatnio do zrozumienia, że jest kiepsko
Tynka1990, rybka lubią tę wiadomość
-
Ja z lekarzem koło roku się starałam ale nigdy mi nie dał do zrozumienia ze jest źle. Działał i kombinował co ty zrobić żebym wreszcie zaszła w tą ciążę.
Kochana wiem ze to trudno tak ale musisz bardzo mocno uwierzyć że zajdziesz w ciążę.
A powiedzcie mi co u Izy słychać???
Tynka1990, rybka lubią tę wiadomość
-
I bardzo dobrze, powiem Ci że ja się chyba odblokowałam po laparoskopii którą miałam w grudniu i w 2 cyklu po niej się udało, lekarz powiedział że może coś siedziało w mojej głowie.Tynka1990 wrote:JusWik ja ostatnio myślę bardzo pozytywnie i nawet pojawiająca się @ jakoś mnie nie dobija

chyba już odporna jestem na porażki
Tynka1990, rybka lubią tę wiadomość
-
o widziszJusWik wrote:I bardzo dobrze, powiem Ci że ja się chyba odblokowałam po laparoskopii którą miałam w grudniu i w 2 cyklu po niej się udało, lekarz powiedział że może coś siedziało w mojej głowie.

ja teraz mam głowę zaprzątniętą innymi sprawami i jakoś nie nakręcam się na fasola
będzie gotowy to zamieszka w brzuszku
JusWik, rybka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTynka, żaden lekarz nie ma prawa nikomu źle wróżyć! Może lepiej skonsultować się z kilkoma lekarzami. Mnie jedna gin tak leczyła że z 60kg zgrabnej dziewczyny zrobiła ze mnie balerona. Pchała lekarstwa , nie robiła badań.
JusWik, rybka lubią tę wiadomość
-
CLOnówka ta moja aktualna jest najlepsza w okolicy... tłumy do niej
na prywatną wizytę czekam minimum 3 tygodnie
i ogólnie jak coś jest źle to potrafi w środku nocy do gabinetu przyjechać
Ufam jej i ona powiedziała że będziemy walczyć do końca ale nie ukrywa jak jest. i za to jestem jej wdzięczna
Nie ukrywa, nie naciąga na kasę
JusWik, lilys, rybka lubią tę wiadomość
-
U mnie po staremu, czekam na @ a potem na laparoskopię.. Przed wczoraj moja kolejna kuzynka urodziła, nie ruszyło mnie to jakoś szczególnie, ale już się nie potrafię cieszyć czyimś szczęściem, mimo że akurat jej się akurat należało, bo dość się w tym temacie nacierpiała..
M ma grypę, więc pół nocy nie spałam, próbując mu zbić gorączkę.. Naprawdę wolę małe dzieci niż chorego faceta..
JusWik, Tynka1990, lilys, rybka lubią tę wiadomość
-
O bidulko, racja chory facet w domu to masakra.olka30 wrote:U mnie po staremu, czekam na @ a potem na laparoskopię.. Przed wczoraj moja kolejna kuzynka urodziła, nie ruszyło mnie to jakoś szczególnie, ale już się nie potrafię cieszyć czyimś szczęściem, mimo że akurat jej się akurat należało, bo dość się w tym temacie nacierpiała..
M ma grypę, więc pół nocy nie spałam, próbując mu zbić gorączkę.. Naprawdę wolę małe dzieci niż chorego faceta..
rybka lubi tę wiadomość
-
ja dołuję się tylko czasami jak kolezanka z która jeżdzę do szkoły opowiada o swojej fasolce (4-5 miesiąc), ale też już na luzie zaczynam podchodzić, nawet razem mebelki oglądałyśmy itpolka30 wrote:U mnie po staremu, czekam na @ a potem na laparoskopię.. Przed wczoraj moja kolejna kuzynka urodziła, nie ruszyło mnie to jakoś szczególnie, ale już się nie potrafię cieszyć czyimś szczęściem, mimo że akurat jej się akurat należało, bo dość się w tym temacie nacierpiała..
M ma grypę, więc pół nocy nie spałam, próbując mu zbić gorączkę.. Naprawdę wolę małe dzieci niż chorego faceta..
oj chory facet to masakra
JusWik, rybka lubią tę wiadomość













