W walentynki były hece ❤️ więc na betę w marcu lecę 🏃🏻♀️
-
WIADOMOŚĆ
-
Powder wrote:Runnerka, mam nadzieję, że uda się załatwić podciągnięcie badań jako bezpłatne, drąż im tam dziury w brzuchach, bo o ile nie znam się na tym konkretnym przypadku, to zauważyłam, że czasami jak nie zrobi się awantury, to dają beznadziejne warunki wszystkiego, a potem nagle okazuje się, że może być o niebo lepiej! 🤞🏻🩷
Ja z kolei melduję, że mój staraczkowy brain dzisiaj posmutniał. Serduszkowaliśny idealnie przed owulacją, w owulację i po, prog bajeczny, wszystko książkowo i przez to zaczynam się nakręcać, że nic z tego, bo nie czuję jakichś kosmicznych objawów. 😩 i coraz bardziej boję się dnia testowania i tego, co potem…
Powiem Ci, że ja w pierwszej ciąży miałam przed @ zero objawów, a potem ujrzałam 2 kreski i mam z tej ciąży synka
W styczniu czułam się jak na okres i też ujrzałam 2 kreski. No tu akurat niestety nie udało się, ale jak widać, nawet jedna osoba może mieć różne odczucia będąc już w ciążyPowder lubi tę wiadomość
-
Nayeli wrote:Dzień dobry w ten piękny i słoneczny dzień🌞
Wczoraj zrobiłam sobie miły wieczór i rytuały pielęgnacyjne. Stwierdziłam, że po zimie wyglądam jak miotła i trzeba to poprawić. Może fasolka wtedy chętniej urośnie 😁 Potem zrobiłam sobie dance cardio do hitów lat 90-tych i poprawiłam sobie humor.
Dzisiaj przy tej pięknej pogodzie czuję spokój, że jeżeli wkroczę w 13 cykl starań to będzie tym szczęśliwym i wewnętrznie to czuję 😉
Przesyłam Wam dużo mojego spokoju i dobrej energii, niech ten dzień przyniesie Wam same miłe wydarzenia!
Jeju, ja też czuję taki przypływ nadziei jak pogoda jest tak słoneczna i czuć tę wiosnę w powietrzu 🍀
I też właśnie mam pierwszy raz od długiego czasu takie dobre przeczucie. Wczorajsze wyniki krwi mi to tylko podbiły.a jak się nie uda to nic się nie stanie i można się cieszyć innymi rzeczami. Np. Pogoda
Nayeli lubi tę wiadomość
29 👩🏼
2 lata starań
PCOS i Endometrioza
Objawy: Długie lub niekończące się cykle, słabej jakości owulacje, niedomoga progesteronowa, LUF
Leczenie:
Naprotechnologia (od września 2024)
Suple
Lametta + Cyclogest
Sono HSG z lipiodolem (listopad 2024)
Posiewy, wymazy, biopsja endometrium - czysto
Od lutego 2025 przerwa od stymulacji. 1-8dc Adalift, neurovit co 3 dni i aspirin cardio
Mamy to! 🎉🎉🎉
08.05.2024 Beta 25
10.05.2025 Beta 94.1 , Prog 34.76
15.05.2025 Beta 886, Prog 28.3
19.05.2025 Beta 3552, Prog 23.8 🌞
22.05.2025 USG, mamy serduszko 🩷
03.06.2025 USG, 12mm Fasolki
03.07.2025 Prenatalne, 5.2 cm podskakującego Maluszka 🥹
-
Nayeli wrote:Może pod odstawieniu stymulacji cykl się sam wyregulował i organizm stwierdził, że dosyć ma sztucznych wspomagaczy. Prog piękny! Trzymam w takim układzie mocno kciuki 😁🤞🏼kiedy powinna przyjśc @?
Objawy owulacji miałam w piątek (kłócie przy jajniku). Śluz miałam płodny przez cały tydzień i skończył się jakoś w sobotę. Natomiast w piątek moja temperatura była już podbita do poziomu który normalnie miałam dopiero na progesteronie więc mam podejrzenie, że może w czwartek był peak. Ciężko mi to określić właśnie, bo wcześniej nie mierzylam temperatury przez wyjazd do Tajlandii I zmianę czasu. A kiedy @ to też nie wiem bo zwykle byłam na cyclogescie który mi to warunkował. Dzisiaj lecę jeszcze na monitoring, żeby potwierdzić cialko zolte I grubość endo to może lekarka mi coś więcej podpowie.Nayeli lubi tę wiadomość
29 👩🏼
2 lata starań
PCOS i Endometrioza
Objawy: Długie lub niekończące się cykle, słabej jakości owulacje, niedomoga progesteronowa, LUF
Leczenie:
Naprotechnologia (od września 2024)
Suple
Lametta + Cyclogest
Sono HSG z lipiodolem (listopad 2024)
Posiewy, wymazy, biopsja endometrium - czysto
Od lutego 2025 przerwa od stymulacji. 1-8dc Adalift, neurovit co 3 dni i aspirin cardio
Mamy to! 🎉🎉🎉
08.05.2024 Beta 25
10.05.2025 Beta 94.1 , Prog 34.76
15.05.2025 Beta 886, Prog 28.3
19.05.2025 Beta 3552, Prog 23.8 🌞
22.05.2025 USG, mamy serduszko 🩷
03.06.2025 USG, 12mm Fasolki
03.07.2025 Prenatalne, 5.2 cm podskakującego Maluszka 🥹
-
Nie ma szans, że nadrobię wątek po kilku dniach przerwy 🥲
Zrobiłam sobie mini przerwę i wpadłam w sumie tylko sprawdzić co u Dariiki i baaaaardzo mi przykro kochana, nawet nie wiem co napisać, ale mam nadzieję, że Twoje pozytywne nastawienie które bije z pierwszych postów weźmie górę i jakoś to przetrwasz. Mocno trzymam kciuki żeby te kolejny trzy gratisowe cykle okazały się strzałem w 10 🥰
Ja mam od powrotu z urlopu trochę złości do całego świata w sobie. Chociaż uczciwie mówiąc chyba najwięcej do siebie 🥲 Na urlopie jak pierwszego dnia dostałam okres to wyluzowałam totalnie, jedliśmy, zwiedzaliśmy, wino lało się litrami jak za starych (dobrych hehe) czasów i mega mnie uderzyło to jak podstępnie okres starań zabrał mi „moje” życie.
Na samym początku czytając tu posty na forum miałam z tyłu głowę mocne myśli pt „ja nie będę taka zafiksowana jak one”, a przez ostatnie pół roku dzień po dniu widzę jak bardzo temat ciąży przejął małymi kroczkami moja codzienność. Dzień zaczynany od przeglądu forum, domawianie kolejnych cud-supli, herbatek, szukanie przepisów na płodność, wypisana lista co jeść i co robić żeby wspomóc chociażby implantację.
Doszło do tego, że jeszcze we wrześniu fajnie sobie trenowałam, przebiegłam maraton po górach z palcem w d…, a aktualnie jestem na etapie, że moja aktywność została ograniczona do minimum, bo się naczytałam, że tą intensywna szkodzi. Mi chyba bardziej szkodzi jej brak, szczególnie na głowę 🙃😆
Jasne, są plusy. Zdrowsza dieta, większe zwrócenie uwagi na sen, ogólnie tak zdrowotnie chyba lepsze samopoczucie. Ale co z tego jak jedyny wątek na którym skupia się moja głowa to ciąąąąąąża. W kontekście czegokolwiek zawsze kończą się moje myśli ciążą w tle.
Może to taki klasyczny kryzys po 8 miesiącach i jednym niepowodzeniu - widze, że wiele z nas ma je mniej więcej w podobnym okresie. Na pewno minie, to akurat wiem, ale postanowiłam, że czas trochę przystopować. Wywaliłam z insta te wszystkie hormonalne profile, na ten moment pewnie nic nowszego się już z nich nie dowiem, a jednak bombarduja mnie te treści w dużej ilości. Półeczka z suplementami zostaje (nowa partia zresztą już domówiona), ale nic nowego nie chce i nie planuje na razie dorzucać.
Testów owu nie będę w tym miesiącu robić, nawet na razie trzymam się w niesprawdzaniu śluzu, nie dotykam termometra, nie włączam apek żeby wiedzieć kiedy będzie owulka.
Testów ciążowym tych bardziej. Mam jeszcze jakieś w domu, ale już w tym cyklu co był bardzo nie chciałam testować przed czasem, a jednak to zrobiłam, bo wyjazd. Więc myślę, że uda mi się wytrzymać conajmniej do dnia po spodziewanym okresie.
Co do owulki… Wiem, że ogólnie ja mam i raczej niezłej jakości. 4 razy badałam proga i 3 razy był w okolicy 20. Nawet jak w tym miejscu wyszedłby mi niższy to w sumie co z tym zrobię…? Na razie trafiłam na takich lekarzy, że i tak by mi żaden pewnie nic typu luteina nie przepisał 🙃 No i uznałam, że nie bardzo mam na to wszystko wpływ. Przecież nawet na forum jest dużo przypadków kobitek co zaszły w ciążę kochając się np. 3 dni przed owu, więc w tym miesiącu zostawiam to wszystko w rękach losu, a nie terminarza i testów
Napisałam wczoraj do mojej biegowej trenerki, mam nadzieję, że ma miejsce i będę mogła wrócić do biegania i roweru z rozpisanym planem. Z mężem już szykujemy motorki na nowy sezon i mam nadzieję, że w weekend uda się coś polatać, bo ma być ładna pogoda 🥹
Ogólnie doszłam do super odkrywczego wniosku, ze… trzeba żyć 🤣 nie wiem ile jeszcze potrwają nasze starania, ale ja nie chcę być tym sflaczałym Karczochem którym nagle się stałam, więc czas się trochę ogarnąć. Jasne, że starania będą dalej w tle i będę się jednak gdzieś tam na tym skupiać i działać. Ale trzeba też robić fajne rzeczy i zadbać trochę o siebie 💕
No i co do dbania o siebie to poprosiłam lekarza o skierowanie na powtórkę badań z listopada. Bo skoro ferrytyna mi spadła z 22 na 16, to może inne wyniki też.
Pewnie mi go nie wystawi, ale jak macie jakieś tipy na doktorów z luxmedu i jak z nimi gadać, to chętnie przyjmę.
Z forum nie znikam, bo jesteście super i to takie moje internetowe comfort place, ale ograniczę się do zaglądania 3 razy dziennie, a nie 20 🤣
Się rozpisałam, pewnie żadna nie dotrwa do końca haha. Dobrego dnia, korzystajcie ze słoneczka i darmowej witaminy D 😀🌞
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca, 09:56
Agni97, CrazyDaisy, Katarena, Zosia667, Deyansu, Powder, Meggi_**, Darrika, AnMiPe, Marzycielka94, Dżozu, Nana11, Loraa, Mardotka, Iskiereczka00, NinaB, Olisska, Hope🍀, DreamBee, kasialinkaa, Mstka lubią tę wiadomość
🙎♀️🧔♂️ 34 / 35
🍀 12 cs
💔 02.25 - 6tc / CP
💊 Pueria Uno, d-inozytol, omega 3, wiesiołek, witamina D, NAC, Q10, magnez, cynk, l-arginina, laktoferyna, kurkumina+piperyna, resweratrol + zioła Ojca Sroki
🦠05.25 ureaplasma - out 🤟
🔥06.25 - drożność
🎾luteina 50mg x2 ~ do 25.07 🤞 -
Runnerka przykro mi, przytulam 🫂🫂
White trzymam kciuki za piękne pęcherzyki ✊️
Powder dziś jestem dokładnie na tym samym etapie co Ty. Obiecałam sobie, że nie będę się nakręcać i poczekam spokojnie, ale jest to trudne. Mózg żyje swoim życiem. Nawet mi się śniły dwie kreseczki na trzech różnych testach. Ciężko jest zapanować nad głową 🙄Powder lubi tę wiadomość
👩31 🧔♂️38
Starania od 01.2025
PCOS, IBS, tężyczka utajona, nieregularne cykle, arytmia
2016 usunięcie potworniaka jajnika, z zachowaniem jajnika
2024 zabieg zamknięcia PFO
20.03. ⏸️ beta 26,5, progesteron 22,9
8.04 jest zarodek z bijącym ❤️
29.04 2,56cm bobasa z tętnem 174 🥹
21.05 badania prenatalne, zdrowy 6,5cm bobas 🥹
27.05 wszystko dobrze, wyniki Sanco - zdrowa dziewczyna 🩷
26.06 wszystko dobrze 🥹
-
Dzień dobry, ja codziennie was podczytuje i za każdą trzymam kciuki ✊🏼
Darrika bardzo mi przykro 🥺 jakoś emocjonalnie jestem z Tobą bardzo związana ,bo z wątku który prowadziłaś jest moja ciąża ❤️ i bardzo przeżywam Twoje starania ogromnie trzymam za Ciebie kciuki ✊🏼 ryczalam razem z Tobą najpierw ze szczęścia a później 💔
Co do objawów ponownie się przypomnę ,że objawy mojej ciąży były takie ,że byłam pewna że cykl był bezowulacyjny 🤣 zero jakichkolwiek objawów , nawet testy nie wyłapały pika 😅 robiłam test teoretycznie 12dpo i była biel , tydzień później zrobiłam test dla świętego spokoju ,bo chciałam napić się piwa z siostrą 😅 więc podczas zakupów w markecie do piwa dorzuciłam test ( nie chce chyba wiedzieć jak śmiesznie to wyglądało na taśmie ) 🤣 i taka ie to skończyło ,że moja siostra wypiła za mnie 😄
Więc sama jestem przykładem ,że nie ma co sugerować się objawamiCrazyDaisy, Katarena, Default.owa, Nayeli, Powder, Meggi_**, Darrika, Nadzieja32, Mardotka, Olisska lubią tę wiadomość
A🩷 27.11.2020
M🩵02.07.2025 -
CrazyDaisy wrote:Dziękuję ❤️
Dzisiaj lecę jeszcze na monitoring, żeby potwierdzić cialko zolte I grubość endo to może lekarka mi coś więcej podpowie.
Dawaj znać jak po wizycie 😁CrazyDaisy lubi tę wiadomość
👩🏻34 👨🏼🦱41 🐱
starania od kwietnia 2024 r.
10.2024 biochem 💔
13 cs 🤞🏼 kwiecień
21.04 ⏸️ ❤️
23.04 beta - 626,17 mIU/ml, prog - 52,20 ng/ml
25.04 1479 mlU/ml
07.05 4,6 mm Pingwinka z ❤️
29.05 2,6 cm do kochania 🥰
18.06 prenatalne (6,4 cm zdrowego maleństwa)🩷
16.07 ważę 150 g i jestem siłaczką😻
Połówkowe 13.08
-
karczoch321 wrote:Nie ma szans, że nadrobię wątek po kilku dniach przerwy 🥲
Zrobiłam sobie mini przerwę i wpadłam w sumie tylko sprawdzić co u Dariiki i baaaaardzo mi przykro kochana, nawet nie wiem co napisać, ale mam nadzieję, że Twoje pozytywne nastawienie które bije z pierwszych postów weźmie górę i jakoś to przetrwasz. Mocno trzymam kciuki żeby te kolejny trzy gratisowe cykle okazały się strzałem w 10 🥰
Ja mam od powrotu z urlopu trochę złości do całego świata w sobie. Chociaż uczciwie mówiąc chyba najwięcej do siebie 🥲 Na urlopie jak pierwszego dnia dostałam okres to wyluzowałam totalnie, jedliśmy, zwiedzaliśmy, wino lało się litrami jak za starych (dobrych hehe) czasów i mega mnie uderzyło to jak podstępnie okres starań zabrał mi „moje” życie.
Na samym początku czytając tu posty na forum miałam z tyłu głowę mocne myśli pt „ja nie będę taka zafiksowana jak one”, a przez ostatnie pół roku dzień po dniu widzę jak bardzo temat ciąży przejął małymi kroczkami moja codzienność. Dzień zaczynany od przeglądu forum, domawianie kolejnych cud-supli, herbatek, szukanie przepisów na płodność, wypisana lista co jeść i co robić żeby wspomóc chociażby implantację.
Doszło do tego, że jeszcze we wrześniu fajnie sobie trenowałam, przebiegłam maraton po górach z palcem w d…, a aktualnie jestem na etapie, że moja aktywność została ograniczona do minimum, bo się naczytałam, że tą intensywna szkodzi. Mi chyba bardziej szkodzi jej brak, szczególnie na głowę 🙃😆
Jasne, są plusy. Zdrowsza dieta, większe zwrócenie uwagi na sen, ogólnie tak zdrowotnie chyba lepsze samopoczucie. Ale co z tego jak jedyny wątek na którym skupia się moja głowa to ciąąąąąąża. W kontekście czegokolwiek zawsze kończą się moje myśli ciążą w tle.
Może to taki klasyczny kryzys po 8 miesiącach i jednym niepowodzeniu - widze, że wiele z nas ma je mniej więcej w podobnym okresie. Na pewno minie, to akurat wiem, ale postanowiłam, że czas trochę przystopować. Wywaliłam z insta te wszystkie hormonalne profile, na ten moment pewnie nic nowszego się już z nich nie dowiem, a jednak bombarduja mnie te treści w dużej ilości. Półeczka z suplementami zostaje (nowa partia zresztą już domówiona), ale nic nowego nie chce i nie planuje na razie dorzucać.
Testów owu nie będę w tym miesiącu robić, nawet na razie trzymam się w niesprawdzaniu śluzu, nie dotykam termometra, nie włączam apek żeby wiedzieć kiedy będzie owulka.
Testów ciążowym tych bardziej. Mam jeszcze jakieś w domu, ale już w tym cyklu co był bardzo nie chciałam testować przed czasem, a jednak to zrobiłam, bo wyjazd. Więc myślę, że uda mi się wytrzymać conajmniej do dnia po spodziewanym okresie.
Co do owulki… Wiem, że ogólnie ja mam i raczej niezłej jakości. 4 razy badałam proga i 3 razy był w okolicy 20. Nawet jak w tym miejscu wyszedłby mi niższy to w sumie co z tym zrobię…? Na razie trafiłam na takich lekarzy, że i tak by mi żaden pewnie nic typu luteina nie przepisał 🙃 No i uznałam, że nie bardzo mam na to wszystko wpływ. Przecież nawet na forum jest dużo przypadków kobitek co zaszły w ciążę kochając się np. 3 dni przed owu, więc w tym miesiącu zostawiam to wszystko w rękach losu, a nie terminarza i testów
Napisałam wczoraj do mojej biegowej trenerki, mam nadzieję, że ma miejsce i będę mogła wrócić do biegania i roweru z rozpisanym planem. Z mężem już szykujemy motorki na nowy sezon i mam nadzieję, że w weekend uda się coś polatać, bo ma być ładna pogoda 🥹
Ogólnie doszłam do super odkrywczego wniosku, ze… trzeba żyć 🤣 nie wiem ile jeszcze potrwają nasze starania, ale ja nie chcę być tym sflaczałym Karczochem którym nagle się stałam, więc czas się trochę ogarnąć. Jasne, że starania będą dalej w tle i będę się jednak gdzieś tam na tym skupiać i działać. Ale trzeba też robić fajne rzeczy i zadbać trochę o siebie 💕
No i co do dbania o siebie to poprosiłam lekarza o skierowanie na powtórkę badań z listopada. Bo skoro ferrytyna mi spadła z 22 na 16, to może inne wyniki też.
Pewnie mi go nie wystawi, ale jak macie jakieś tipy na doktorów z luxmedu i jak z nimi gadać, to chętnie przyjmę.
Z forum nie znikam, bo jesteście super i to takie moje internetowe comfort place, ale ograniczę się do zaglądania 3 razy dziennie, a nie 20 🤣
Się rozpisałam, pewnie żadna nie dotrwa do końca haha. Dobrego dnia, korzystajcie ze słoneczka i darmowej witaminy D 😀🌞
A skąd jesteś? Bo ja po poronieniu dostałam polecenie odwiedzin u super pani internistka i naprawdę się zaangażowała i mi przepisała dużo badań. Dzięki niej wykryliśmy u mnie insulinooporność. Ale to była Warszawa.
Co do objawów. Ja w zeszłym cyklu miałam książkowe objawy ciąży, a jej nie było. A teraz jedyne co mnie zaniepokoiło, to plamienie implementacyjne, było inne. Zwykle miałam różowawy śluz przy badaniu szyjki. A teraz miałam czerwoną plamkę na bieliźnie i ciągle się wybudzałam w nocy. A tak naprawdę dopiero teraz zaczynają mi się objawy, zgaga, mdłości, ból piersi, itp.
Cykl cyklowi nierówny, tak samo jak każda ciąża przebiega inaczej.
Życzę powodzenia każdej i tulę za wszystkie biele i 🐒Powder lubi tę wiadomość
🧑🏻🦲 34 👩🏽 30 🐶 4
4 cs
⏸️ 10.24
💔 11.24
2 cs
⏸️ 14.03
💔 02.05 Florian 🩵
1 cs - wracamy do starań
16.07 - Pęcherzyk dominujący 19 mm
👩🏻🦲 Morfologia 0% -> 2%
Fragmentacja DNA 8%
Kariotyp ✅️
👩🏽 Hashimoto -> Euthyrox 112
Kariotyp ✅️
Hormony wszelkiej maści ✅️
Morfologia ✅️
🟠 Mutacja c.3980A>G p.(His1327Arg) w układzie heterozygotycznym
🟠 Genotyp heterozygotyczny 4G/5G polimorfizmu w genie SERPINE1
-> Acard 75 & heparyna -
U mnie taka sytuacja dziś. Coś tam podziałane w nocy i dziś ale dziś to takie słabe 🫤 już po takim maratonie xd a teraz każdy się rozjechał w swoje strony…
Idę dziś do ginekologa to w sumie zobaczymy czy się potwierdzi.grazka0022, Darrika, Powder, Marzycielka94, kitka_, assialbnn, Olisska, Belia lubią tę wiadomość
💃🏻31
🤵♂️33
4cs - na luzie, spontanicznie
3cs - testy owulacyjne, suplementy
31.03 🥰 II 🥰 12 dpo
Progesteron- 11.90 ng/ml -> 10.80 ng/ml
31.03 -33.60 mlU/ml
02.04- 111.00 mlU/ml
04.04- 326.00 mlU/ml
07.04- 834.00 mlU/ml
16.04- 11410.00 mlU/ml
02.05- dwa serduszka 💞
30.05- prenatalne - ok 👌🏾
„Moje nadzieje nie zawsze się spełniają, ale zawsze mam nadzieję" 🤍
-
Trzymam kciuki, żeby się udało. 🤞🏻
PaulinaNnn lubi tę wiadomość
🧑🏻🦲 34 👩🏽 30 🐶 4
4 cs
⏸️ 10.24
💔 11.24
2 cs
⏸️ 14.03
💔 02.05 Florian 🩵
1 cs - wracamy do starań
16.07 - Pęcherzyk dominujący 19 mm
👩🏻🦲 Morfologia 0% -> 2%
Fragmentacja DNA 8%
Kariotyp ✅️
👩🏽 Hashimoto -> Euthyrox 112
Kariotyp ✅️
Hormony wszelkiej maści ✅️
Morfologia ✅️
🟠 Mutacja c.3980A>G p.(His1327Arg) w układzie heterozygotycznym
🟠 Genotyp heterozygotyczny 4G/5G polimorfizmu w genie SERPINE1
-> Acard 75 & heparyna -
@Powder trzymam kciuki za Twój cykl 🤞🏻 zapowiada się obiecująco i tego się trzymajmy
@Marty.Na @Julciaa14 trzymam kciuki za Wasze jutrzejsze bety 🤞🏻
@assialbnn Dobrze Cię tu widzieć
@Kokosik Jak u Ciebie owulak?
@PaulinaNnn mam nadzieję że dorwałaś męża jeszcze prze wyjazdem tak na wszelki wypadekten test który wrzuciłaś wyglądał obiecująco
@beautifullady Wierze, u mnie też takie lekkie podłamanie na przemian z nadzieją że może ten cykl przyniesie kreski, z głupich hobby to teraz kupiłam sobie kolorowankę, mam już motyla, papugę i koguta
@ALA jak to napisałaś to w sumie przypomniała sobie że u mnie w pachwinie też od jakiegoś czasu taka gulka się pojawiła, nie przeszkadza, ale może też powinnam zaopiekować ten temat tylko też zbytnio nie wiem do kogo z tym uderzyć
@Darika
@Runerka tak m przykro
@White czekamy na wieści
U mnie jednak zostaje mierzenie temperatury i owulaki,
przemyślałam wczoraj wszystko i jeśli chociaż to nam pozwoli określić kiedy owu to będziemy się starać w najlepszym czasie. Nie będę natomiast latać na monitoring bo to kosztuje mnie dużo stresu.
Póki co w planach mam tylko usg tarczycy i kontrolę TSH za jakieś 2 tygodnie (aktualnie 5 tydzień na Euthyrox, TSH przed było 2,7, choć ginekolog twierdzi że to nie wyklucza ciąży to jednak będę spokojniejsza gdy spadnie).
Będę też u ginekologa, w sumie nie nastawiam się bo lekarza nawet nie znam, liczę jedynie na skierowanie na AMH i ogarniecie tych plamień przed miesiączką.
Może w międzyczasie ogarnę tę gulkę w pachwinach, niby nic a może jednak coś.
A z głupich rzeczy to wymyśliłam, że będę wieczorem leżeć troszkę na macie tej kłującej, a dziś powisiałam nawet jakies 10 minut na oknie w słońcu i było całkiem przyjemnie
Mój 🧔 na pocieszenie zapewnia mnie że za miesiąc okresu już nie będzie. Liczę że wie chłop co mówi
Dobrego dnia dla Was
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca, 10:40
Powder, Meggi_**, Marzycielka94, PaulinaNnn, Nadzieja32, Darrika, Katarena, beautifullady lubią tę wiadomość
Starania od 10/2024
Euthyrox od luty, Duphaston od kwiecień
Cyt+hpv: luty_ok
USG tarczycy: ok
TSH: luty_2.7 | kwiecień_4.25 | kwiecień_3,62 | maj_1.75
FT3, FT4: luty_ok | kwiecien_ok | maj_ok
E, FSH, LH, T: luty_ok | kwiecień_ok
AMH: 1.340 (mediana 2.81)
D3: luty_>150 | maj_141
PROG: luty_20(7dpo) | kwiecień_19(7dpo) 8.57(9dpo) 2.51(11dpo) | maj_9.96
EST: luty_192 | maj_241 (oestrogel)
PRL: luty_ok | kwiecień_↑ | maj_ok
USG: luty: pecherzyk 17mm(13dc)_ciałko żółte i płyn w zatoce D.(17dc) | kwiecien : pęcherzyk 15mm(6dc)? | pęcherzyki 12mm(9dc) | maj_owu w trakcie(14dc) | czerwiec_brak owu
Pierwsza wizyta w klinice 06/2025
Ja: Duphaston | Acard 75 | DHEA | Melatonina | Ten Feertil Ona AMH
10cs Cud 😍
24.06 beta 410 | prog 25,40
26.06 beta 1217
02.07 beta 13.641 | prog 29,64 | TSH 2.06 | ft3 4,73 | ft4 17,8
03.07 pęcherzyk ciążowy (4t6d)
17.07 ⏳ -
Karczoszku, ja doszłam do końca, pięknie to wszystko ujęłaś i bardzo się cieszę, że znalazłaś taki fajny spokój ducha i plan na siebie! Oby przyniosło Ci to ogrom satysfakcji we wszystkich obszarach! 🩷🫂
Maniaaa, twój przykład dał mi wiatr w żagle 💪🏻 i aż się zaśmiałam z piwka i testu na jednej taśmie. Brakowało tylko fajek, do wysadzenia głowy ekspedientki 😂😂
Na pewno jednym z plusów z tego cyklu, z którego bardzo się cieszę i korzystam jest brak PMS, który miesiąc temu mnie przeciągnął po podłodze, więc chyba zainspiruję się Karczochem i skorzystam z tej bonusowej energii i zrobię coś dla siebie. 😌
Zosia, oo mata do akupresury to najlepsza zabawka, jaką sobie kupiłam w ostatnim czasie. Nic mi tak nie pomogło z lepszą jakością snu, kiedy miałam problemy. 🩷Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca, 10:51
Maniaaa., Zosia667 lubią tę wiadomość
💁🏻♀️ 33 💁🏻♂️ 34 🐶 🐶
🍼staranie na luzie od 03.2024
⏳monitorowane: 6cs
👩🏻🦱 ona
🕰️ cykle 29-31 dni, faza lutealna 17 dni
✅ jajowody drożne ✅ MUCHa czysto ✅ hormony w normie ✅ krzepliwość ok ✅ AMH 2,04 ✅ niedoczynność tarczycy (TSH 1,5 / fT4 18,40)
💊 pueria uno, witamina D3, magne b6 forte, kolagen, koenzym q10, euthyrox
🧔🏻♂️ on
61,1mln → 84,7mln, koncentracja 25,5mln → 42,4mln✅ ruchliwość A 12,4% → 1,58%‼️ B 12,8% → 14,93% C 12% → 11,76% D 62,8% → 71,72%
aglutynacje i leukocyty (1,1)❗️
morfologia 2% → 0%❗️
HBA 80%
💊 pregna start on, androvit plus, witamina D3, magne b6 forte, kolagen
🔜 29.07 wizyta w klinice -
MimiM29 wrote:Cześć dziewczyny, wpadam tu z aktualizacją. Z góry przepraszam że mało się udzielam, ale z czasem stoję dosyć krucho... Ciągle coś.
Jestem po SONO HSG - oba jajowody drozne, kontrast pięknie przeszedł. Pęcherzyk z prawego jajnika ma ok 17mm 🤞🏻pani doktor kazała się staraćsamo badanie dość bolesne, ale do przeżycia..
Brak endometriozy, PCOS brak, wszystko ok, ciąży brak 😅 straciłam wszelkie pomysły.
Wyśle jeszcze miłego Pana na kolejne badania nasionek 🤣
Rozkładam ręce i czekam na 🤰🏻🤰🏻
Hej 🥰
Nie znam historii Waszych starań i badań, ale czy miałaś to robioną histeroskopię z biosją i badaniem CD138? U mnie na pokładzie niedrożność jednego jajowodu, doleczane PCOS, endometrioza 1 stopnia i oligospermia. Po histeroskopii i przeleczeniu antybiotykami stanu zapalnego endometrium po raz pierwszy dwie kreski. A starania trwały prawie dwa lata. Do tego nie jestem już najmłodsza....
A nasienie też oczywiście warto przebadać, u nas na ten temat chyba pomogło trochę Clo dla Męża, bo mu bardzo podwyższyło poziom testosteronu. Nie miał ŻPN.
Trzymam mocno kciuki 🤞🏻😍 nie poddawaj się ❤️Iskiereczka00, Ola8999, MimiM29 lubią tę wiadomość
👩🏻 39
PCOS, IO, MTHFR - homozygota, PAI 1 & V R2- heterozygota; AMH 1,23 lewy jajowód ❌, endomenda 1 st, stan zapalny endometrium -> antybiotyki XII.24
👱🏻32
morfo 3%, ciężka oligospermia, glukoza na czczo❌ -> krzywa glu/ins OK; stres oksydacyjny ❌
Rodzinka 👩🏻👱🏻 & 🐱 - 💒10.2022
Starania na luzie - 2023
06.2024 - cb (po niedrożnej stronie)
07.2024 - stymulacja Clo + Ovitrelle 👎🏻😵💫
8-12. 2024 -> diagnostyka
02.01.2025 ⏸️😳 beta 29,8, prog 32,4
17.01 CRL 0,28 cm i pikselowe ❤️
31.01. CRL 1,6 cm 26.02 CRL 5,5 cm
04.03 7 cm Człowieka, chyba ♂️ 😉 większość ryzyk - niska
26.03. 12 cm Faceta 😁
22.04. 🧬 330 g zdrowego Kawalera
28.05. 832 g Akrobaty 🤸🏻♀️
18.06. 1,25 kg Chłopa 🤗
24.06. 🧬 Wszystko 👍🏻
16.07. 1978 g Faceta z czuprynką 🧒🏻
-
karczoch321 wrote:Nie ma szans, że nadrobię wątek po kilku dniach przerwy 🥲
Zrobiłam sobie mini przerwę i wpadłam w sumie tylko sprawdzić co u Dariiki i baaaaardzo mi przykro kochana, nawet nie wiem co napisać, ale mam nadzieję, że Twoje pozytywne nastawienie które bije z pierwszych postów weźmie górę i jakoś to przetrwasz. Mocno trzymam kciuki żeby te kolejny trzy gratisowe cykle okazały się strzałem w 10 🥰
Ja mam od powrotu z urlopu trochę złości do całego świata w sobie. Chociaż uczciwie mówiąc chyba najwięcej do siebie 🥲 Na urlopie jak pierwszego dnia dostałam okres to wyluzowałam totalnie, jedliśmy, zwiedzaliśmy, wino lało się litrami jak za starych (dobrych hehe) czasów i mega mnie uderzyło to jak podstępnie okres starań zabrał mi „moje” życie.
Na samym początku czytając tu posty na forum miałam z tyłu głowę mocne myśli pt „ja nie będę taka zafiksowana jak one”, a przez ostatnie pół roku dzień po dniu widzę jak bardzo temat ciąży przejął małymi kroczkami moja codzienność. Dzień zaczynany od przeglądu forum, domawianie kolejnych cud-supli, herbatek, szukanie przepisów na płodność, wypisana lista co jeść i co robić żeby wspomóc chociażby implantację.
Doszło do tego, że jeszcze we wrześniu fajnie sobie trenowałam, przebiegłam maraton po górach z palcem w d…, a aktualnie jestem na etapie, że moja aktywność została ograniczona do minimum, bo się naczytałam, że tą intensywna szkodzi. Mi chyba bardziej szkodzi jej brak, szczególnie na głowę 🙃😆
Jasne, są plusy. Zdrowsza dieta, większe zwrócenie uwagi na sen, ogólnie tak zdrowotnie chyba lepsze samopoczucie. Ale co z tego jak jedyny wątek na którym skupia się moja głowa to ciąąąąąąża. W kontekście czegokolwiek zawsze kończą się moje myśli ciążą w tle.
Może to taki klasyczny kryzys po 8 miesiącach i jednym niepowodzeniu - widze, że wiele z nas ma je mniej więcej w podobnym okresie. Na pewno minie, to akurat wiem, ale postanowiłam, że czas trochę przystopować. Wywaliłam z insta te wszystkie hormonalne profile, na ten moment pewnie nic nowszego się już z nich nie dowiem, a jednak bombarduja mnie te treści w dużej ilości. Półeczka z suplementami zostaje (nowa partia zresztą już domówiona), ale nic nowego nie chce i nie planuje na razie dorzucać.
Testów owu nie będę w tym miesiącu robić, nawet na razie trzymam się w niesprawdzaniu śluzu, nie dotykam termometra, nie włączam apek żeby wiedzieć kiedy będzie owulka.
Testów ciążowym tych bardziej. Mam jeszcze jakieś w domu, ale już w tym cyklu co był bardzo nie chciałam testować przed czasem, a jednak to zrobiłam, bo wyjazd. Więc myślę, że uda mi się wytrzymać conajmniej do dnia po spodziewanym okresie.
Co do owulki… Wiem, że ogólnie ja mam i raczej niezłej jakości. 4 razy badałam proga i 3 razy był w okolicy 20. Nawet jak w tym miejscu wyszedłby mi niższy to w sumie co z tym zrobię…? Na razie trafiłam na takich lekarzy, że i tak by mi żaden pewnie nic typu luteina nie przepisał 🙃 No i uznałam, że nie bardzo mam na to wszystko wpływ. Przecież nawet na forum jest dużo przypadków kobitek co zaszły w ciążę kochając się np. 3 dni przed owu, więc w tym miesiącu zostawiam to wszystko w rękach losu, a nie terminarza i testów
Napisałam wczoraj do mojej biegowej trenerki, mam nadzieję, że ma miejsce i będę mogła wrócić do biegania i roweru z rozpisanym planem. Z mężem już szykujemy motorki na nowy sezon i mam nadzieję, że w weekend uda się coś polatać, bo ma być ładna pogoda 🥹
Ogólnie doszłam do super odkrywczego wniosku, ze… trzeba żyć 🤣 nie wiem ile jeszcze potrwają nasze starania, ale ja nie chcę być tym sflaczałym Karczochem którym nagle się stałam, więc czas się trochę ogarnąć. Jasne, że starania będą dalej w tle i będę się jednak gdzieś tam na tym skupiać i działać. Ale trzeba też robić fajne rzeczy i zadbać trochę o siebie 💕
No i co do dbania o siebie to poprosiłam lekarza o skierowanie na powtórkę badań z listopada. Bo skoro ferrytyna mi spadła z 22 na 16, to może inne wyniki też.
Pewnie mi go nie wystawi, ale jak macie jakieś tipy na doktorów z luxmedu i jak z nimi gadać, to chętnie przyjmę.
Z forum nie znikam, bo jesteście super i to takie moje internetowe comfort place, ale ograniczę się do zaglądania 3 razy dziennie, a nie 20 🤣
Się rozpisałam, pewnie żadna nie dotrwa do końca haha. Dobrego dnia, korzystajcie ze słoneczka i darmowej witaminy D 😀🌞
Karczochu, bardzo dobrze Cię rozumiem. W tym czasie starań są różne fazy i kryzysy co jakis czas sa zupełnie normalne. Mogę tylko napisać z własnego doświadczenia, że z czasem jest łatwiej. Moja faza poprawy stanu psychicznego zaczęła się dopiero w grudniu trwa do teraz. A staramy się już 2 lata. Po prostu już się tyle razy zawiodłam, tyle razy mnie bolało, że mój mozg przestał w końcu wierzyć w bajeczki o kolejnych magicznych suplach, lekach czy kuracjach. Jestem w takim pozytywnym spokoju teraz. Będzie, co będzie. Mamy jakiś plan ale nie spinamy się już, że to musi się wydarzyć tu i teraz. Przyszło mi to dopiero po kolejnych zawodach. Nawet te beznadziejne cykle ostatnie mnie nie załatwiły tylko upewniły w tym, że trzeba zacząć znowu żyć i skupić się na innych sprawach. Dlatego zmieniam pracę teraz, byliśmy na wymarzonych wakacjach w Tajlandii I staram się czerpać z życia. Usunięcie instagrama, czy cykliczne znikanie z forum też mi w tym pomogło. Czasem trzeba się oderwać po prostu.
A czasem sflaczalym karczochem też trzeba pobyć, żeby potem mieć tym większą satysfakcję, że się nim już nie jest 😊Powder, Nayeli, grazka0022, Czajnik lubią tę wiadomość
29 👩🏼
2 lata starań
PCOS i Endometrioza
Objawy: Długie lub niekończące się cykle, słabej jakości owulacje, niedomoga progesteronowa, LUF
Leczenie:
Naprotechnologia (od września 2024)
Suple
Lametta + Cyclogest
Sono HSG z lipiodolem (listopad 2024)
Posiewy, wymazy, biopsja endometrium - czysto
Od lutego 2025 przerwa od stymulacji. 1-8dc Adalift, neurovit co 3 dni i aspirin cardio
Mamy to! 🎉🎉🎉
08.05.2024 Beta 25
10.05.2025 Beta 94.1 , Prog 34.76
15.05.2025 Beta 886, Prog 28.3
19.05.2025 Beta 3552, Prog 23.8 🌞
22.05.2025 USG, mamy serduszko 🩷
03.06.2025 USG, 12mm Fasolki
03.07.2025 Prenatalne, 5.2 cm podskakującego Maluszka 🥹
-
Default.owa wrote:A skąd jesteś? Bo ja po poronieniu dostałam polecenie odwiedzin u super pani internistka i naprawdę się zaangażowała i mi przepisała dużo badań. Dzięki niej wykryliśmy u mnie insulinooporność. Ale to była Warszawa.
Co do objawów. Ja w zeszłym cyklu miałam książkowe objawy ciąży, a jej nie było. A teraz jedyne co mnie zaniepokoiło, to plamienie implementacyjne, było inne. Zwykle miałam różowawy śluz przy badaniu szyjki. A teraz miałam czerwoną plamkę na bieliźnie i ciągle się wybudzałam w nocy. A tak naprawdę dopiero teraz zaczynają mi się objawy, zgaga, mdłości, ból piersi, itp.
Cykl cyklowi nierówny, tak samo jak każda ciąża przebiega inaczej.
Życzę powodzenia każdej i tulę za wszystkie biele i 🐒💁🏻♀️ 33 💁🏻♂️ 34 🐶 🐶
🍼staranie na luzie od 03.2024
⏳monitorowane: 6cs
👩🏻🦱 ona
🕰️ cykle 29-31 dni, faza lutealna 17 dni
✅ jajowody drożne ✅ MUCHa czysto ✅ hormony w normie ✅ krzepliwość ok ✅ AMH 2,04 ✅ niedoczynność tarczycy (TSH 1,5 / fT4 18,40)
💊 pueria uno, witamina D3, magne b6 forte, kolagen, koenzym q10, euthyrox
🧔🏻♂️ on
61,1mln → 84,7mln, koncentracja 25,5mln → 42,4mln✅ ruchliwość A 12,4% → 1,58%‼️ B 12,8% → 14,93% C 12% → 11,76% D 62,8% → 71,72%
aglutynacje i leukocyty (1,1)❗️
morfologia 2% → 0%❗️
HBA 80%
💊 pregna start on, androvit plus, witamina D3, magne b6 forte, kolagen
🔜 29.07 wizyta w klinice -
Ja siknełam rano na test. Jednak ta beta chyba trochę urosła, bo na teście coś się przebija
https://ibb.co/yFcnpPyK
Trzymajcie kciuki dziewczyny żeby to się dobrze skończyło 🤞🤞🤞
Gdzie są moje owulacyjne siostry? Dziewczyny sikajcie już czas 😁🤞Meggi_**, Deyansu, Powder, Marzycielka94, ater, Dżozu, PaulinaNnn, Nayeli, White1, Nadzieja32, Default.owa, Zosia667, Darrika, Loraa, Katarena, Mardotka, Iskiereczka00, Olisska, Justa28, DreamBee, ellevv, kasialinkaa, Belia, beautifullady lubią tę wiadomość
31👩❤️👨41
👶- 9 lat
Starania o rodzeństwo od 06.2023
Styczeń 2024 💔
Marzec 2025 ⏸️🤞🤞
24.04 mamy serduszko ❤️ -
@Karczoch321 mialam dokładnie to samo! A nie będę nic planować, bo pewnie wtedy będę już w ciąży, a nie będę teraz robic, bo pewnie zaraz się uda. A jak już będę w ciąży to wtedy to ogarnę. Taaa, zrobilam, ogarnelam i jeszcze obróciłam z dwa razy 🙄 teraz w końcu ogarnelam tak jak mowisz, że to trzeba dalej żyć, a ciąża, no cóż, oby się w końcu pojawiła i tyle 🤞co nie zmienia faktu, że okres teoretycznie za dwa dni i korci testować, ale czekam cierpliwie i żyje dalej 🙂
@PaulinaNnn piękny wyłapany pik, działania były, wiec badz dobrej myśli 🤞
U mnie dziewczyny niedawno co śnieg padał, więc nie wiem gdzie ta wiosna sobie poszła. Niby od czwartku ma być cieplej i słoneczko wiec czekam na kolejną dawkę energii ☀️PaulinaNnn lubi tę wiadomość
32 👩 37 🧑
2021 Księżniczka 👸 3cs
01.2025 Clo + Ovitrelle ❌️
27.03.2025 HSG ✔️/❌️
👩:
✔️TSH - 1,088
✔️Ferrytyna - 31,3 ➡️ 50,22
✔️Wit D - 81,7 🙃
18.07 wizyta kwalifikacyjna in vitro
21.07 ➡️ start stymulacji
💉 Gonal F 150j + Mensinorm 150j
26.07 podgląd 🥚 -
Cześć w ten mroźny i wietrzny wtorek 🥶
Można mi wpisać @ i nawet się cieszę że już przyszła bo szybciej można zacząć kolejny cykl. Ten był dość długi i męczący. Także dziś wieczorem mąż przejmuje opiekę nad synem, a ja siadam przy kominku i pracuje nad endometrium 🍷 😅
Dziewczyny trzymam kciuki za was wszystkie, strasznie mało tu tych testów pozytywnych, proszę druga połówka marca o nadrabianie pozytywnych wieści!!! 🥰Zosia667 lubi tę wiadomość
-
Udało się nawet 😀Ale fajniej by było jutro albo dziś wieczorem poprawić. 😃 ale ja już też sobie powiedziałam że muszę trochę się ogarnąć z tym 🤣jak karczoch napisała trzeba żyć. Bo czuję że to już przejęło nade mną kontrolę. Mąż też powiedział że to jest zjeba… takie "dawaj teraz bo to ten czas"
Jestem wściekła trochę że to się tak przesunęło z piątku na dziś xd a tak super wszystko nam szło… do dziś…był w domu co dwa dni ♥️ no idealnie jak nigdy… a tu dziś i jeszcze ten wyjazd.
Z jednej strony powiem Wam że w tamtym cyklu wstrzeliliśmy się idealnie w pik i nic z tego.
Ojjjś co ma być to będzie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca, 10:47
💃🏻31
🤵♂️33
4cs - na luzie, spontanicznie
3cs - testy owulacyjne, suplementy
31.03 🥰 II 🥰 12 dpo
Progesteron- 11.90 ng/ml -> 10.80 ng/ml
31.03 -33.60 mlU/ml
02.04- 111.00 mlU/ml
04.04- 326.00 mlU/ml
07.04- 834.00 mlU/ml
16.04- 11410.00 mlU/ml
02.05- dwa serduszka 💞
30.05- prenatalne - ok 👌🏾
„Moje nadzieje nie zawsze się spełniają, ale zawsze mam nadzieję" 🤍
-
Karczoch 😘💪🏻 bardzo mądre przemyślenia, zadbaj o siebie, zadbaj o czystą głowę... Daleko mi do tezy, że wystarczy odpuścić 🤦🏻♀️, ale czasem łatwo się przebodźcować i zagubić siebie w tych staraniach, utopić całe swoje ja tylko w tym temacie. ❤️😍😘
Nieustająco zaciskam kciuki za Wasze wszelkie starania 🥰🤞🏻i żebyście trafiały na tej drodze tylko na wsparcie, dobrych ludzi ❤️ bo już i tak bez dodatkowych kłód pod nogami jest ciężko 😮💨 to a propos głupich przytyków od wujków i innych osób bez empatii....
A lekarze też potrafią być straszni, przeżyłam to nieco mniej teraz bo już się udało, ale poszłam ostatnio na awaryjne USG do pierwszego lepszego lekarza i to co gadał było tragiczne 🙎🏻♀️ "PCOS samo się leczy po czasie, histeroskopia nic nie daje, nasienia nie można poprawić, a w ogóle niepłodność jest modna "😤😡 nie życzę żadnej dziewczynie żeby trafiła na takiego niedouczonego prostaka, do tego który jeszcze zamiast zrobić jedno USG w 10 minut trzyma ją w gabinecie przez godzinę 🤦🏻♀️
Miłego spokojnego słonecznego dnia 😘☀️🌞grazka0022, Mardotka, DreamBee, Mstka lubią tę wiadomość
👩🏻 39
PCOS, IO, MTHFR - homozygota, PAI 1 & V R2- heterozygota; AMH 1,23 lewy jajowód ❌, endomenda 1 st, stan zapalny endometrium -> antybiotyki XII.24
👱🏻32
morfo 3%, ciężka oligospermia, glukoza na czczo❌ -> krzywa glu/ins OK; stres oksydacyjny ❌
Rodzinka 👩🏻👱🏻 & 🐱 - 💒10.2022
Starania na luzie - 2023
06.2024 - cb (po niedrożnej stronie)
07.2024 - stymulacja Clo + Ovitrelle 👎🏻😵💫
8-12. 2024 -> diagnostyka
02.01.2025 ⏸️😳 beta 29,8, prog 32,4
17.01 CRL 0,28 cm i pikselowe ❤️
31.01. CRL 1,6 cm 26.02 CRL 5,5 cm
04.03 7 cm Człowieka, chyba ♂️ 😉 większość ryzyk - niska
26.03. 12 cm Faceta 😁
22.04. 🧬 330 g zdrowego Kawalera
28.05. 832 g Akrobaty 🤸🏻♀️
18.06. 1,25 kg Chłopa 🤗
24.06. 🧬 Wszystko 👍🏻
16.07. 1978 g Faceta z czuprynką 🧒🏻