Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyRudaMaruda25 wrote:Nada, wczoraj mi przyszły te sukienki.
Powiem Ci tak, ta wężowa jest genialna, ale tą w kwiatki dałam szwagierce, bo na mnie leżała tragicznie. Bardzo ładna, ale co zrobić jak ja wyglądam w niej źle.
Jejku, dziewczyny ale mam zły ten dzień, miałam sprzeczkę z przełożonym, najpoważniejszą od lat i chyba nadszedł mój czas końca kariery w tym miejscu. Miałam wytrzymać do jesieni, ale chyba nie dam już rady. Dla mnie on jest tak niekompetentny jako kierownik, że szok. Każe mi robić tak durne rzeczy, a ja się pod tym swoim nazwiskiem nie podpiszę.
Poza tym mialam sprzeczke z siostra ze nie interesuje sie dzieckiem i to taka powazna powiedziala ze ona mnie wychowywala jak bylam mala a teraz ja mam jej dzieckonwychowywac co myslicie o tym ? Oczywiscie napisalam jej zeby winila za to rodzicow a nie mnie ze musiala mnie pilnowac no ale ona w zaparte i powiem Wam ze nic tym nie wygralam bo siostrzeniec dzisiaj zczal pyskowac ma 13 lat i poszedl do mieszkania sam a siostry nie ma. -
nick nieaktualnyRudaMaruda25 wrote:No siłownia jeszcze u mnie niewskazana, bo ta moja stopa po skręceniu wciąż mi odmawia posłuszeństwa.
A w pracy dzisiaj afera była straszna, zaczęło się od tego, że mój kierownik chciał zwalić na mnie część pracy - a ja i tak już siedzę po 9/10 godzin dziennie, mam nadgodziny, których nie mam nawet jak wybrać. Powiedziałam: OK, ale za ile?
To on do mnie, że to przejściowo i że dam sobie radę.
Uwaga, ja mam jeszcze od przyszłego tygodnia zastępstwo za kolegę!
No i mieliśmy ścięcie, dosyć poważne, później nawet robił taką dzidcinadę, że były jakieś prowokujące maile, na zasadzie, żeby mieć "dupochron".
To jest niepoważne, mamy braki kadrowe, zamieszanie, a on zamiast to ogarnąć, pozbywa się swoich obowiązków zrzucając na mnie i kolegę. Jeszcze wrócil z delegacji i mówi, że mamy wciąż go zastępować i traktować jakby go nie było. -
Samosiowa Twoja siostra jest trochę niepoważna. To, że ona zajmowała się Tobą to wiadomo jesteś jej wdzięczna ale kurde jak nie chciała się zajmować dzieckiem to po co zaszła w ciążę... jej dziecko jest jej obowiązkiem a Ty możesz się Nim zajmować tylko w wyjątkowych sytuacjach, a nie być dla Niego matką. Dzieciak będzie pyskować bo nie dość, że taki wiek to mam wrażenie, że dzisiaj te nastolatki mają gorsze charaktery jak my-starania o pierwsze dziecko od 01.2018
- 05. 2019 usunięty polip trzonu macicy 2 cm
-03.2020 wizyta w klinice, wszystkie badania ok, drożności ok
-10.2020 wyniki męża nie są idealne ale lekarz twierdzi, że dobre
- 12.2020 laparoskopia, usunięta torbiel endometrialna , amh spadło do 0.896
-01.2020 start in-vitro ? -
nick nieaktualnySamosiowa twoja siostra brzmi tak jesli to jej slowa jakby miala wobec niej dlug wdziewecznosci za to ze cie wychowala i masz teraz go splacac w postaci opieki nad dzieckiem...
Wogole takie wypominanie kto kogo wychowal wedlug mnie jest bez sensu
Jestescie siostrami to normalne ze w sytuacji jaka byla zajela sie toba...
Chyba nie ma z nia kto serio pogadac i wyjanis pare rzeczy -
nick nieaktualnyŻanetka tylko trochę strachu. Podobno spora ilość dzieci 95% podczas wykonywanego badania połówkowego (przed 20tyg) ma torbielki. Ki lekarka powiedziała „nie ma obaw, taki urok dzidziolka” no i ze zniknie. I faktycznie 😊
Co do ❤️ W pierwszej ciąży było dopiero po 7tyg, teraz w 6tyg 🙂 chyba nie ma reguły. Ja usłyszałam dopiero w 10ty- niektórzy lekarze nie preferują pomiaru bicia serca dopplerowskim usg.
To będzie piękna chwila 😀❤️
@samosiowa ciężka sytuacja z siostrą, ale również uważam że opieka nad siostrzeńcem wynika z Twojej dobrej woli i chęci pomocy i absolutnie nie powinnaś mieć poczucia obowiązku.
@ruda co za wredny typ z Twojego szefa. Ale może ktoś „wyższy” to dostrzeże ze tak się zachowuje? Albo wraz z kolegą zawiązcie sojusz - i także na wszystko miejcie podkładkę 🙂
Trzymajcie kciuki bo po prawie miesięcznej przerwie ide na siłownie.. 🙂Żanetka93 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny od kilku lat mam taka chora sytuacje w domu ona fruwa z facetem a u nas dziecko teraz zaszla w ciaze i siedzi u niego juz miesiac kazdego nerwy by poniosly mam druga siostre ona rowniez mnie pilnowala ale nie zwala na mnie takich rzeczy potem sa takie wlasnie klotnie jestem taka zla na nia ja zawsze faceci oslepiali a dziecko odstawiala na boczny tor wszystko bylo w porzadku jak mama zyla a teraz nie ma mamy no i jest problem . Tutaj praca tutaj dziecko mam wrazenie ze te problemy sie nigdy nie skoncza wczoraj maz zaproponowal wyorowadzke musze to przemyslec czy nie lepiej by bylo odejsc.
Wczoraj moj maz dzwonil do szwagra bo juz mial tego serdecznie dosyc ja tez napisalam ze ja jej dzieci wychowywac nie bede ze ma sie dzieckiem zajac mamy swoje problemy. Powiem Wam ze brzuch to mnie tak dzisiaj z nerwow nawala.
Wczoraj pozegnalismy kolezanke z pracy powiedziala ze juz tez miala dosyc tej atmosfery ze powadzila sie z tym facetem i dlatego jej decyzja przewazyla ze odchodzi porozmawialam z nia troche bo rowniez nie umie zajsc w ciaze powiedziala mi ze dobrze zrobilam bo w tej formie nie zajde w ciaze on dalej bedzie opierdalal ludzi i wysysal z nich energie ze tym sie zywi a my tylko zdrowie zniszczymy. Praca byla fajna blisko fajny szef budzetowka ale jedna osoba potrafila z Ciebie cala energie wydoic mysmy obie chodzily jak strute on byl taki ze tutaj buziaczki a potem potrafil najechac na Ciebie przy wszystkich a jak on zrobil blad to cisza skonczyly sie buziaczki nie teylko z nami mial konflikt bo i z kierownikiem jest na Pan bo tak dra koty jeden drugiemu nie chce ustapic. Mowila tez ze to byla praca dobra dla studenta.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2019, 05:25
-
nick nieaktualnyZ moim przełożonym się nie da gadać, to jest nienornalny człowiek, bajkopiszarz, kłamca.
Jak na niego patrzę to jest po prostu żałosny. No i nie ma swojego zdania, tylko wchodzi w de wszystkim dookoła nie dbając o interesy naszego działu.
Spokój jest jak w delegacji on jest, a u nas jest 2 tyg. u Włochów 2 tygodnie w miesiącu. Ja dużo pracuję z Włochami, mamy współpracę i ten włoski kolega co ma takie stanowisko jak ja tam, też mi ostatnio mówił, że jak jego tam nie ma to nikt im nie miesza
Mąż mi wczoraj wrócił, humor poprawiony, a dzisiaj jedziemy na chrzcziny, gdzie on jest ojcem chrzestnym. -
Zanetka no u mnie było trochę więcej strachu niż u Why ale to może dlatego że ja jestem troszkę przewrazliwiona
Ogólnie mi gin powiedział że takie torbiele są częste, pojawiają się koło 17tc i znikają zazwyczaj po 20tc dodał że to nie jest żadna wada genetyczna ale jeśli te torbiele nie znikną po 20tc to trzeba będzie zrobić szczegółowe badania pod kątem wad genetycznych- i tym się tak wystraszyłam
Jeśli chodzi o serduszko to różnie bywa bo to zależy od zagniezdzenia kiedy było może się pojawić już w 5tc (u nas tak było bo wczesna owulacja) ale też może być dopiero w 8 więc nie ma się co martwić na zapas bo jest czas
Ruda współczuję takiego kierownika... masakra
Z okazji Dnia dziecka życzę Wam kochane żeby każda z Was już niebawem miała swoje dzieciątka pod sercem a za rok świętowała ten dzień razem z nimi ❤MilusińskaMilena, Żanetka93 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa wracam od ortopedy, bo miałam kontrolę.
Nie wygląda to dobrze, już minął prawie miesiąc a ja wciąż mam niesprawną, opuchniętą stopę.
Zrobił mi USG i okazało się, że mam naderwane więzadło kostki bocznej.
Póki co zakaz chodzenia. Nie wziełam L4, bo pierwsze się muszę dogadać z tym bucem. Może mi pozwoli pracować zdalnie. -
nick nieaktualnyRudaMaruda25 wrote:Ja wracam od ortopedy, bo miałam kontrolę.
Nie wygląda to dobrze, już minął prawie miesiąc a ja wciąż mam niesprawną, opuchniętą stopę.
Zrobił mi USG i okazało się, że mam naderwane więzadło kostki bocznej.
Póki co zakaz chodzenia. Nie wziełam L4, bo pierwsze się muszę dogadać z tym bucem. Może mi pozwoli pracować zdalnie. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA z ta cala sytuacja z moja siostra ja zaluje ze nie mam dobrych z nia relacji bylo kilka akcji miedzy innymi takie ze mieszkala u nas jak sie rozstala z facetem codziennie rano awantura ze syn nie wstaje nie uczy sie podczas gdy maz przychodzil po nocce i chcial zasnac nie szanowala tego potem poznala obecnego i na boczny tor siostrzeniec az pewnego dnia powiedzialam ze dosyc bo zaczeli planowac wesele i powiedziala stanowczo ze ma sie wyprowadzic bo chcemy miec swoje zycie a problemy jej i dziecka i dodatkowo taty mojego to juz za wiele oczywiscie obrazila sie na mnie wysylali mmsy jak to cudownie itp itd jakos die pogodzilysmy chwile bylo dobrze i potem znowu to samo a wszystko przez to ze facet mieszka 200 km od nas i ciagle podroze podrzucanie znowu dziecka no bo przeciez przeszkadza im. Taka sytuavja od 4 lat mniej wievej wtedy zaczelismy sie starac o dziecko poronilam potem cp byla i teraz dlugoo nic. Oni co tydzien doZakopanego do spa a my filmy z dzievkiem 13 letnim nie raz sie odzywalam ze brakuje nam intymnosci itp ale oni to jakos gdzies mieli nawet sie nie pytali po prostu przyvhodzilam z pracy a siostrzeniec juz byl nie bylo telef9nu ze jedziemy czy moze syn zostac nic z tych rzeczy. A juz wczoraj nie wytrzymalam bo mowie posprzataj rzeczy syf totalny a on nie i w pyskowke. Dzwonie do siostry nie odbiera. Potem bierze rzeczy pakuje ze on sie wyprowadza bo maja nie daleko nas mieszkanie nie wiem jaki byl cel kupowania mieszkania obok nas ale juz teraz wiem . My ciagle klotnie w domu bo wieczorem sprzatamy wszystko przychodzimy i bormalnie jakby ktos bombe wystrzelil
-
nick nieaktualnyRudaMaruda25 wrote:Przełożę sobie na przyszły miesiąc Panią ginekolog, do tego czasu zrobię badania w pierwsze dni cyklu, okres planowo powinnam mieć 17 czerwca.
A teraz może zajmę się lepiej tą stopą. -
nick nieaktualnyDzwoniłam do Pani doktor, ona sama mi powiedziała, że tak będzie najlepiej, że za miesiąc.
Ja sobie zrobie pełen pakiet badań, które dostałam od endokrynologa i razem pomyślimy.
Ten cykl i tak spisuję już na straty, bo wydaje mi się, że ani owulacji ani nic. A po to jedynie chciałam iść, żeby sprawdzić czy miałam owulkę.
Ale kupiłam testy owulacyjne, to sobie sprawdzę, bo temperatura zawodzi.
A co do zębów to wyleczyłam i zrobiłam z krwi CRP czy nie mam stanów zapalnych w organiźmie i chyba wszystko spoko.
Samosiowa, Twoja siostra jest dla mnie lekko nieodpowiedzialna, jeśli tak podrzuca Ci dziecko. Ale nie mnie oceniać.
A chłopakowi się nie dziwie, że pyskuje. To ten wiek i cały czas na to wychodzi rodzice go olewają. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny