Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
MissKathy92 wrote:ojej niech spada z tym uprzedzaniem- mała kropeczka rośnie za dwa tyg będzie już piękne serduszko
Wierzę, że będzie wszystko dobrze tak samo jak wierzę w to za zaraz do mnie wszystkie dołączycieAg1988, ABI90, MissKathy92, Lajni85 lubią tę wiadomość
10.01 beta 16,3
11.01 beta 34,3
14.01 beta 202,2
22.01 beta 7315,7 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
My narazie też do kliniki nie chcemy tylko te badanie i hsg zrobimy i jeśli nasienie będzie ok a jajowody drożne to będziemy próbować coś z ginem zakombinowac po 2 latach starań dopiero do kliniki
Mój mąż ostatnio się dowiedział że jego kumpel z roboty jeździ z żoną co miesiąc już 1.5roku do kliniki w Białym i nic -
Kaga wrote:Kiedys gdzies obilo mi sie o uszy, że szklanka coca-coli przed seksem przyspiesza plemniki.
Ale juz sobie wyobrazam taki seks. Najpierw lekarz wyznacza datę i godzinę. Pozniej facet wypija szklanke coli, dwadziescia minut później kobieta wstrzykuje sobie żel conceive plus. 10 min pozniej jeee w koncu moze byc seks. I sprzet ze stresu nie dziala. I po seksie.Kaga lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Mój mąż całkiem osiadł na laurach. Chodzi dumny jak paw. Miał USG i żylaków nie ma (ufff tego bałam się najbardziej). Mówi, że ten urolog/androlog powiedzial mu, ze juz kilka miesiecy nie widzial tak dobrej morfologii (10%) i w ogole tak dobrych wyników. A pracuje tez w klinice nieplodnosci.
W zwiazku z obizona ruchliwością zlecil mu trzy badania z nasienia - kwas cytrynowy, fruktoze i NAG. Jezeli wyjda złe to oznacza stan zapalny i trzeba podleczyc penwymi czopkami.
Dzis to był nasz dzien. Jestem przeszczesliwa, ze w koncu dostałam leki i ze on nie ma żylaków do operacji.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2019, 22:23
Lajni85, Ag1988 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mam takie buty w góry, ktorych nie umiem zwiazac tak, żeby mi sie nie rozwiązaly. Wiec zawsze proszę o to męża a on zawsze wtedy mi mówi "po co mi dziecko jak mam ciebie". Chyba to samo wypadałoby mi napisać o Twoim mezu...
Bardzo mocno Ci kibicuje od samego początku Ag i bardzo Ci współczuję... Naprawdę... Jak na doroslego faceta zachowuje się skrajnie nieodpowiedzialne i dziecinnie.
Mimo wszytko wierzę, że się ogarnie.Ag1988 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziekuje ja Wam tez! Poki co u mnie jakas czarna fala.. ale od lutego silownia i mam nadzieje kilogramy w dol! To sie na tym skupie! Szkoda .. bo tak mi cieżko.. znowu spac nie moge, popłacze w poduchę i do przodu! Zastanawiam sie tez nad przerwaniem starań, bo długo juz tak nie pociągnę..
-
nick nieaktualnyNiby teraz jak nie mam stymulacji miał byc czas oddechu, ale znowu to badanie Męża i ciagle jakies przepychanki ... mam wrażenie, ze dopóki tylko problem był po mojej stronie to było mi dużo łatwiej, bo dawałam z siebie ile mogłam i chociaz czułam, ze walczę z całych sił i w koncu sie uda.. a teraz jak musze jeszcze Męża ogarnac to ciezko... zwłaszcza ze nie chce chociazby tych głupich witamin jeść, które mogą pomoc tylko potrzeba czasu... chyba te tabletki zostawię, moze sam w koncu je zacznie brać..
-
Ag ale u mnie też mąż średnio chcial brac te witaminy... Daję mu Salfazin i l-karnitynę. Codziennie musiałam przypominać. Kiedyś odstawil sobie po trzech tyg wszytko, bo myślał że musi mieć przerwę. Wtedy zrobiłam mu awanturę od tego czasu nic nie muszę przypominac. Codziennie słyszę szeleszczace blistry z tabletkami. A jeszcze dziś lekarz pochwalił ten zestaw to juz w ogole.
blair. lubi tę wiadomość
-
Kaga super wiadomości! Oby dodało Wam to skrzydeł
Ag, przykro mi z powodu postawy męża, mam nadzieję że zrozumie szybko, i zacznie współpracować
Mój stwierdził że jak trzeba to będzie brał, ma takie pojemniczki na leki na 5 dni, i to on mnie pilnuje czy uzupełniam jak zaczyna brakowaćKaga lubi tę wiadomość