Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKas to jak ze wszystkim tyle samo zwolenników co przeciwników
Im tkanina lżejsza i przewiewne tym lepiej,
Poza tym regularne pranie i czyszczenie to podstawa jak i wszystkiego 🥰
Prawda taka że kurz osadza się wszędzie
Wiec brak baldachimu lub jego obecność i tak nie uchorni dziecka przed nim...
A mi osobiście się to bardzo podoba tak wizualnie więc niech ma królestwo 💕Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2019, 14:27
-
Cześć dziewczyny, jestem dziś po monitoringu. Szału nie ma.. 12dc i jest maluszek 12mm na lewym jajniku.. Nawet zakładając optymistyczny scenariusz i pęcherzyk będzie przyrastał te 2mm dziennie, to owu będzie nie wcześniej niż 17/18dc..
No i kolejny cykl odpuszczam clo i monitoringi. W święta wolę myśleć o czymś przyjemnym niż dobijać się, że pęcherzyki nie rosną..Starania od 06.2018
"Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."
-
nick nieaktualnyMilenka to nie są złe wiadomości...
Owulka w 17 czy 18 dc nie jest zła...
Zresztą ważne żeby ta owulka była jakościowa...
Widocznie taki masz organizm że te owulki lubią być później...
Ale ja np gdy chodziłam na monitoringi zawsze miałam owulke wlasnie w takich dniach jak np 17 dc a były one potwierdzone i wogole lekarz mówił że są prawidłowe...
Milenka powód do zmartwienia gdybyś miała 30 dc cyklu i owulke albo co gorsza jeszcze zero słuchu o niej...
To nie tak jak w książkach że musi być 14 i już...
Jak sobie tak obliczylam gdy zaszłam w ciążę kiedy była owulka to okazało się że musiał być to z wyliczeń 16 dc...
A jednak jajko było dobre 🥰
Także milenka głową w górę i niech rośnie i ładnie pęka i niech jakiś uroczy plemnik do niego trafi🥰 -
nick nieaktualnyNada ja to jutro cały dzień będę mieć forum przed oczami, żeby nie przegapić info od Ciebie! ❤️
Tak bardzo czekam na pozytywne wieści!
Ja jadę autobusem do rodziców, czeka mnie 3 godziny jazdy, jutro mój mąż jedzie na jakąś akcję i wraca w sobotę wieczorem, żeby nie siedzieć sama sobie pojechałam, ja z kolei wracam w niedzielę, bo po mnie przyjedzie mąż.
Odpocznę, z resztą póki jeszcze daję rady to czemu nie.
Moje dziecko dzisiaj oszalało, kopie mnie strasznie po żebrach, no i od dzisiaj te ruchy stały się lekko bolesne. -
nick nieaktualny
-
Ja mam zamontowana zmywarkę i mąż ustawił pierwsze mycie na 3.10 h a wystarczyło minut 😁
Ja sie zastanawiam dlaczego my mamy problem z zajściem w ciążę skoro mąż ma dobre wyniki i u mnie też było wszystko oki...-starania o pierwsze dziecko od 01.2018
- 05. 2019 usunięty polip trzonu macicy 2 cm
-03.2020 wizyta w klinice, wszystkie badania ok, drożności ok
-10.2020 wyniki męża nie są idealne ale lekarz twierdzi, że dobre
- 12.2020 laparoskopia, usunięta torbiel endometrialna , amh spadło do 0.896
-01.2020 start in-vitro ? -
Żanetko masz rację, jeśli owulką będzie, to nie będzie tak źle. Pod warunkiem że będzie, a nie mam pewności.. 17dc to optymistyczny scenariusz, równie dobrze może być w 20 albo wcale..
Rezygnuje z clo bo czuje jak organizm krzyczy i się przed nim buntuje, lepiej funkcjonował bez niego. A owulka w tym samym czasie co naturalnie, albo 3dni wcześniej to słabe pocieszenie bo cykle i tak trwają po min 35 dni..
W ogóle to przespałam dziś cały dzień.. Przyjechaliśmy przed 10 do domu, od razu poszłam spać, wstałam na chwilę jak mąż szedł o 14 do pracy i jak zasnęłam znowu to obudziłam się przed 19 🙈
Nada jutro nic nie zrobię bo będę ciągle trzymać kciuki 🍀❤️Starania od 06.2018
"Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."
-
Nada też czekam na wieści i kciuki zaciśnięte ✊✊-starania o pierwsze dziecko od 01.2018
- 05. 2019 usunięty polip trzonu macicy 2 cm
-03.2020 wizyta w klinice, wszystkie badania ok, drożności ok
-10.2020 wyniki męża nie są idealne ale lekarz twierdzi, że dobre
- 12.2020 laparoskopia, usunięta torbiel endometrialna , amh spadło do 0.896
-01.2020 start in-vitro ? -
Dziewczyny, mam do Was ogromną prośbę. Niedaleko mnie mieszka 12 letnia dziewczynka która walczy o życie, połową serduszka. Każde bicie serca może być tym ostatnim. Jedyną nadzieję daje operacja w Stanach. Niestety trzeba uzbierać 2mln zł, zbiórka trwa tylko do 2 grudnia a uzbierane jest raptem 20% kwoty.. Z tąd też moja prośba, podsyłam Wam link do fundacji. Jeśli możecie, chociaż udostepnijcie, niech to idzie w świat, może jeszcze się uda ją uratować.. Wiem że nasze forum to nie jest miejsce na takie apele, ale czuję że muszę coś zrobić..
https://www.siepomaga.pl/weronikaStarania od 06.2018
"Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."
-
nick nieaktualnyMilenka ja mialam wczoraj taki dzien poszlam spac juz o godz 18 tak spac mi sie chcialo nie umialam sie dobudzic.
Ja mam dylemat jak nie wiem z ta wigilia nie wiem czy chce organizowac wigilie u taty skoro tam juz nie mieszkam i wszystko bedzie na mojej glowie -
nick nieaktualny
-
Żanetko ❤️
To straszne co piszesz. Boże, ludzie przeżywają tragedie.. Walczą o każdy oddech, każde bicie serca, każdy dzień swojego dziecka, podczas gdy inni wyrzucają własne dzieci lub pozbawiają je życia..Starania od 06.2018
"Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."
-
nick nieaktualnySamosiowa mam ten sam dylemat.
Planuje juz wyprowadze od taty przed slubem caly tydzien..
Czyli przed swietami bede juz u przyszłego meza..
Wigilie robimy z tesciowa tam.. ale u taty bedzie siostra z mezem i corka.. ale gotowanie raczej tu tez nalezy do mnie.......
Pierwszy dzien swiat rowniez..
Następne swieta bedziemy juz po slubie to juz wiadome, ze zaprosze tate i siostre do mnie i meza.. ale teraz..
A wiadome, ze bedzie jeszcze biegania kolo slubu...
I tak juz nie wiem czy sie przeprowadzac czy nie...
Choć chcialabym juz byc obok Pawla jak najszybciej.... i jeszcze imprezy rodzinne beda w naszym salonie bo jest znacznie wieszy niz tesciow... to juz widze jak tesciowa panoszy sie w mojej kuchni podczas swiat... bo przeciez bedzie miala do swojej dalej.. a jak bede na miejscu to bedzie sie raczej krepowala...
Milenko postaram sie przekazac jakies pieniazki.. to takie przykre ☹
Nada kciuki za jutro 🤞🤞🤞Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2019, 20:37
-
nick nieaktualnyjoana_aska89 wrote:Samosiowa mam ten sam dylemat.
Planuje juz wyprowadze od taty przed slubem caly tydzien..
Czyli przed swietami bede juz u przyszłego meza..
Wigilie robimy z tesciowa tam.. ale u taty bedzie siostra z mezem i corka.. ale gotowanie raczej tu tez nalezy do mnie.......
Pierwszy dzien swiat rowniez..
Następne swieta bedziemy juz po slubie to juz wiadome, ze zaprosze tate i siostre do mnie i meza.. ale teraz..
A wiadome, ze bedzie jeszcze biegania kolo slubu...
I tak juz nie wiem czy sie przeprowadzac czy nie...
Choć chcialabym juz byc obok Pawla jak najszybciej.... i jeszcze imprezy rodzinne beda w naszym salonie bo jest znacznie wieszy niz tesciow... to juz widze jak tesciowa panoszy sie w mojej kuchni podczas swiat... bo przeciez bedzie miala do swojej dalej.. a jak bede na miejscu to bedzie sie raczej krepowala...
Milenko postaram sie przekazac jakies pieniazki.. to takie przykre ☹
Nada kciuki za jutro 🤞🤞🤞 -
nick nieaktualnyNo nieraz przygoyowanie to jak strategia wojenna...
U nas tez dopiero polowa grudnia skonczy sie remony, wiec tez dopiero zanim skoncze sprzatac, skrecimy meble do salonu to minie czasu..
U taty musze tez ja sprzatnac...
A jeszcze przygotowania do slubu i wesela na 26.12... i juz nie wiemy w co rece włożyć.........
To co bede miala wolne to wzirlam ze szg na ogarnianie domu tam, przeprowadzke i ostatnie rzeczy do slubu..
A u taty tez musi byc perfekcyjnie sprzatniete, bo przeciez 26.12 tsm bedzie blogoslawienstwo... -
nick nieaktualnyjoana_aska89 wrote:No nieraz przygoyowanie to jak strategia wojenna...
U nas tez dopiero polowa grudnia skonczy sie remony, wiec tez dopiero zanim skoncze sprzatac, skrecimy meble do salonu to minie czasu..
U taty musze tez ja sprzatnac...
A jeszcze przygotowania do slubu i wesela na 26.12... i juz nie wiemy w co rece włożyć.........
To co bede miala wolne to wzirlam ze szg na ogarnianie domu tam, przeprowadzke i ostatnie rzeczy do slubu..
A u taty tez musi byc perfekcyjnie sprzatniete, bo przeciez 26.12 tsm bedzie blogoslawienstwo... -
nick nieaktualny
-
MilusińskaMilena wrote:Cześć dziewczyny, jestem dziś po monitoringu. Szału nie ma.. 12dc i jest maluszek 12mm na lewym jajniku.. Nawet zakładając optymistyczny scenariusz i pęcherzyk będzie przyrastał te 2mm dziennie, to owu będzie nie wcześniej niż 17/18dc..
No i kolejny cykl odpuszczam clo i monitoringi. W święta wolę myśleć o czymś przyjemnym niż dobijać się, że pęcherzyki nie rosną..42 lata
08.03.2019 puste jajo płodowe💔
17.02.2020 Julek 💙 -
nick nieaktualnyMilenka, przelew poszedł i ode mnie, wraz z modlitwą.
Wzruszają mnie takie akcje za każdym razem, jeśli mogę dorzucić to dorzucam. Jestem zdania, że dobro wraca i obym ja sama nigdy nie musiała zbierać na swoje dziecko.
Powodzenia dla Weroniki!
A co do Wigilii, ja jadę do swoich rodziców na gotowe. W tym roku wypadnie niestety tak, że mój mąż jest od 14 do 22 więc dojedzie do mnie 25 grudnia rano, zostajemy do 26 i wtedy rano wyjeżdżamy i na dzień do jego rodziców. Święta więc w rozjazdach. -
nick nieaktualnyNada tez myslalam ze wszyscy przesadzają z tą dieta karmiącej matki ale położna byla wczoraj u nas i już zgłupiałam. Nie wiadomo kogo słuchać. Ale prawda jest taka że jak ma pomoc to mogę sobie odmówić niektórych produktów.
U nas pierwszy raz wigilia bez rozjazdów, mąż pracuje do 15.00 a ja nie będę sama jechać do brata i bratowej ( mają 3koty i wielkiego psa) bo i auta nie będę miała. Wiec tylko do teściów 3 bloki dalej.
Milenka kciuki 💗
Ciekawe jak Esti? Napewno już tuli w ramionach swoją kruszynkę 😍
Kaga Miss jak u was? ❤️