X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku
Odpowiedz

Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku

Oceń ten wątek:
  • Kaga Autorytet
    Postów: 1744 1368

    Wysłany: 22 listopada 2019, 00:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milenka ja w 18 dniu cyklu to miałam dopiero Ovitrelle podane... I mało tego, lekarz wypisał mi wtedy receptę na lek Primolut Nor, który stosuje się przy zmianach endometrialnych, bo pęcherzyk był już spory. Ale po chwili podarł receptę i ze słowami "damy temu szansę" przepisał Duphaston. I dobrze że dał. ♥️ Zawsze jest nadzieja ☘️

    Ja nie zdecydowałam się na żadne baldachimy, warkocze do łóżeczka itp. chcieliśmy robić wszytko, żeby zmniejszać ryzyko śmierci łóżeczkowej. A teraz łamiemy wszytkie zasady, kładąc ją do swojego lozka (jedynie co to na nasz materac nałożyliśmy materac z dostawki, żeby miała twardo).

    Why my właśnie skończyliśmy usypiac. 😴😴 O ile w dzień jest szybka akcja - karmienie, spanie i nieustanne przytulanie to wieczory mamy straszne. Płacz, marudzenie, dużo noszenia, kolysania itd. Siłownia mi nie potrzebna, bicepsy niedługo będą zrobione. Jedna doradczyni mówiła, że dziecko lubi jak mama robi jakby takie pol przysiady i faktycznie wtedy szybciej zasypia, więc uda też pracują. 😁

    Z tą dieta to też prawda, niby jej nie ma a trzeba uważać. Ja z bólem serca nie dodaje do potraw cebuli i czosnku, bo sama wyczułam jak to mleko śmierdziało i widziałam, że młoda niechętnie go pila. Alergii na razie na nic nie wykazuje, ale no zobaczymy jak będzie dalej.

    Nada trzymam jutro a właściwie dziś kciuki. ✊✊✊

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2019, 06:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nada kciuki zacisniete na maksa ❤❤❤

    Wy tez tak nie mozecie doczekac sie swiat? Nawet nie chodzi o slub( choc ten to juz moge dzis brac choc nie mam wszystkiego)😊 tylko o ten klimat z przygotowan i wogole 😍

    Co do karmienia to jeszcze dlugo przede mna... ale u mnie siostra mieszka we Francji. Tam podobno ldkarz z kiliniki pozwolil jej jesc wszystko i podobno mlode pokolenie sie tego trzyma. Ale mala to miala przerazliwe kolki, czesto jakies wysypki, prawie nie spala (siostra pila tez 3 kawy dziennie espresso). Wiec po tym przypadku uwazam, ze cos w tym jest, ze powinno sie troche uwazac 😊 ale wiecie tak sobie gadam tylko z przykładu zycia, bo wiedzy jako takiej jeszcze na ten temat nie mam 😁

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2019, 08:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jejku, a ja to czuję, że dla mnie karmienie piersią (o ile będzie mi to dane) to taki odległy temat póki co.
    A jeśli chodzi o baldachimy, warkocze z wełny czesankowej itp., to ja z tego rezygnuję.
    Do takich rzeczy podchodzimy mocno minimalistycznie, ale każdy ma inną wizję urządzania dziecięcego kącika!
    Z resztą mamy jeszcze sporo czasu, więc może mi się sporo odmienić :)

    Miłego dnia dziewczyny! ❤️

  • nada Autorytet
    Postów: 1265 859

    Wysłany: 22 listopada 2019, 10:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, dzięki dziewczyny. Krew oddana, do 1h wynik. I będą dzwonić, tylko doktor musi jeszcze spojrzeć na wyniki i je skomentować. Nie wiem sama co to będzie 🤞

    PplPp1.png
  • Sisska Autorytet
    Postów: 2173 1173

    Wysłany: 22 listopada 2019, 10:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My po badaniu. Nadal mało co wiadomo. Już nas to wkurza.. Po usg lekarz stwierdził tylko, że pęcherzyki nasienne (czy jakoś tak to się nazywa) są powiększone bo te plemniki się tam zbierają ciągle a nie mają jak wyjść, i że gdzieś coś w przewodach wytryskujacych jest zatkane.. Mamy mu wysłać na emaila badania genetyczne i te nasienia jak już będziemy mieć wyniki i wtedy on będzie wiedział co się dzieje. Czy to torbiel jakaś, która wystarczy przebić i wszystko wróci do normy czy jakieś zwężenie w przewodzie które żeby rozszerzyć wiąże się z ryzykiem uszkodzenia całkowicie tych przewodów, i one po pewnym czasie znów i tak mogą się zawęzić.. Jeszcze jest jakiś zabieg który pokaże co się dzieje, ale polega on na wprowadzeniu jakiejś rurki do cewki moczowej itp. Nie będę się na to godzić, nie chce żeby mąż to przechodził.. W dodatku to wszystko się rozciąga w czasie.. Wolę już podejść od razu do in vitro.. Ale już się godze z tym, że u nas to jest taka sytuacja ze nie da się tego naprawić i naturalnej ciąży nigdu nie będzie.

    12.2021🧒💙🥰
    04.2024 💔8tc👼💙
    10.2024 💔15tc 👼🩷


    🥰 Wymarzony 🥰
    age.png
  • MissKathy92 Autorytet
    Postów: 5507 2824

    Wysłany: 22 listopada 2019, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wychodzimy dziś do domku ❤❤❤
    Jestem pełna obaw ale się cieszę i tak :)
    16 grudnia mamy się stawić na 3 dniową kontrol, szczepienia odroczone do odwołania :/
    Ale najważniejsze że jest poprawa i chyba drugi lek działa 🤞 pisze chyba bo do pełnego działania potrzeba czasu...
    Czekamy teraz na tatę który przyjedzie koło 13 :)
    A dzidziuś sobie zasnął więc pewnie w drodze da popalić :P
    7140211d8685.jpg
    Pozdrawiamy ❤

    Kaga, Stookrotka, Żanetka93, RudaMaruda25, joana_aska89, Why_not_now87, ABI90, Jane208, MilusińskaMilena, Kaś28 lubią tę wiadomość

    Czekamy na małą Liliankę ❤️❤️❤️
    Listopad 2021 ❤️

    klz96iyeimbp5oxr.png
    Amelia ur. 8.10.2019, cc (40+3), 4440g, 57cm, 10pkt
  • Kaga Autorytet
    Postów: 1744 1368

    Wysłany: 22 listopada 2019, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ruda nie nastawiaj się z tym karmieniem, że się nie uda. Ja właśnie całą ciążę miałam w głowie, że nie mam części tarczycy, że mam zaburzenia hormonalne, że pewnie mleka nie będę miała itp. To nastawienie spowodowało, że nie walczyłam aż tak bardzo o przystawianie małej (plus trafiłam na beznadziejna - jak się później dowiedziałam - doradczynie laktacyjna). Efekt jest taki, że ja mam rzekę mleka, piersi co chwilę pełne a ja jadę na laktatorze. Chowam do lodówki i mroze mleko, non stop myje i sterylizuje butelki, laktator, pojemniki. I tak w koło... Ale jest plus, że w nocy mąż może karmić. 😁

    Nada czekamy z niecierpliwością!!! ♥️ Kolejna ciąża na wątku będzie cudowna.

    Miss cudownie ♥️ trzymam za Was mocno kciuki. Jesteś mega silną babką 😘

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2019, 10:39

  • Kaś28 Autorytet
    Postów: 1403 585

    Wysłany: 22 listopada 2019, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nada czekam na wynik jakby to był moj ✊

    -starania o pierwsze dziecko od 01.2018
    - 05. 2019 usunięty polip trzonu macicy 2 cm
    -03.2020 wizyta w klinice, wszystkie badania ok, drożności ok
    -10.2020 wyniki męża nie są idealne ale lekarz twierdzi, że dobre
    - 12.2020 laparoskopia, usunięta torbiel endometrialna , amh spadło do 0.896
    -01.2020 start in-vitro ?
  • Stookrotka Autorytet
    Postów: 373 310

    Wysłany: 22 listopada 2019, 10:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My też planujemy czyste łóżeczko bez niczego :) znajoma poleciła żeby po jedzeniu podkładać pod nogę od łóżeczka jakąś grubsza tekturę lub poduszkę pod materac żeby dzidziuś miał delikatnie główkę wyżej.
    Druga sprawa to są różne opinie jak układać dziecko do spania lub po jedzeniu.. niektórzy mówią, że absolutnie NIE płasko na plecach tylko na boczkach a inny znowu, że na plecach 🙄 Pamietam, że któraś z Was pisała tutaj o zachłyśnięciu maluszka i chyba właśnie leżał na pleckach... ehh , ja strasznie się boje tego bezdechu i zachłyśnięcia.

    Miss - cudowne wieści! Wiara czyni cuda ❤️
    Nada - TRZYMAM KCIUKI!!!
    Milenka, moja dzidzia jest z owulacji z 18/19 dc 😊 zawsze miałam cykle 31 dniowe.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2019, 10:43

    8cs ❤️
    03.04.2020 Anastazja 💖
  • OlaaM Autorytet
    Postów: 1297 745

    Wysłany: 22 listopada 2019, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nada tak mocno trzymam kciuki!!!

    Synku, czekamy na Ciebie 💚

    p19ucsqvrm65zofq.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2019, 10:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nada trzymam kciuki ❣️

    Miss super że wreszcie do domu
    Serce pęka żeby taka mała istotka pierwsze dni swojego życia spędzała w z szpitalu 😭
    Mam nadzieję że będzie już coraz lepiej

  • Syrena Przyjaciółka
    Postów: 130 45

    Wysłany: 22 listopada 2019, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nada, kciuki zaciśnięte mocno!!!

    35 l. starania od grudnia 2017 r.,
    ja: AMH 2,61, niedoczynność tarczycy (letrox), hiperprolaktynemia czynnościowa, mutacje mthfr(hetero) i pai-1 (homo), KIR haplotyp AA, laparoskopia luty 2020r.,: endometrioza, adenomioza, jajowody drożne,
    on: morfologia 10%, HLA-C C2C2
    01.07.2020 r. punkcja 11 komórek --> 7 ❄️
    05.10.2021r. III transfer wspomagany accofilem, atosibanem. AH, embryo glue i jest ❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2019, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nada, ja będę cały czas odświeżać będę czekając na wieści!

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2019, 11:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nada tez czekam ❤️

    Miss świetna wiadomość ❤️ Nie wiem jak u was na północy ale na Śląsku aż słońce zaświeciło ☀️ Napewno tera będzie już tylko dobrze.

    Kaga ja tez w ciąży myslalam co będę robić a czego nie 😂 ale macierzyństwo to taka jazda bez trzymanki na początku ze wszystko robiłam odwrotnie 😅 mimo wszystko uważam się za fajną mamę😀

    Stokrotka co do układania to mój tylko na boczku zasypial. Nie powinien jest ryzyko obrócenia na brzuszek. Teraz coraz częściej kładę go na pleckach ale główkę układam na bok, czasem z tylu daje pieluszkę przy kokonie żeby się nie obrócił. Czego to matka nie zrobi.
    A żeby główka była wyżej to są takie poduszki klinowe (jak „płaski” trojkat) i można pod materac podłożyć. Poza tym zaglądamy do łóżeczka 2616384razy kiedy śpi 😂 ale na szczęście niebawem będzie elektroniczna niania to będę wisieć na tel i obserwować 😂

    Stookrotka lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2019, 12:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak tak Was czytam mamy to mam nadzieję że sobie poradzę z tym wszystkim...

    Im blizej końca tym więcej strachu 🤦‍♀️🤦‍♀️

  • Kaga Autorytet
    Postów: 1744 1368

    Wysłany: 22 listopada 2019, 12:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Żanetka poradzisz sobie :) to przychodzi naturalnie :)

    Warto przeczytać, wczoraj trafiłam

    https://www.sabinalizak.pl/wzmozone-napiecie-miesniowe-u-niemowlat/

    Ja kładę tylko na plecy. To zachłyśnięcie wtedy było u nas, ale już wiem, że to trochę moja wina. Odlozylam ją tak, że główka była niżej. To miał być ułamek sekundy, żebym mogła wziąć sól morska z szafki. Że główka była niżej zorientowaliśmy się, gdy odkryliśmy, że zapadł się nam w jednym miejscu nowy stelaż i materac był zapadnięty... panowie ze sklepu byli już to naprawić, bo to jakaś wada stelaża...

    Mam nadzieję, że Nada nie pisze, bo odfrunela że szczęścia. Ciągle odswiezam stronę.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2019, 12:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też czytam to wszystko z przerażeniem, boję się, że w ogóle nie będę wiedziała jak takiego malucha na ręce wziąć, a co dopiero reszta...
    Im bliżej, strach narasta.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2019, 12:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Żanetka Ruda uwierzcie ze nikt nie bedzie wiedział jak zająć się maleństwem jak podnosić i się opiekować jak Wy same 🙂 i to jest najpiękniejsze ❤️

    Kaga, RudaMaruda25, joana_aska89, Jane208, Żanetka93, Stookrotka lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2019, 13:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Każdy mówi że to przychodzi naturalnie i tego się trzymam...

    Co nie zmienia faktu że póki co się boję żebym mu krzywdy nie zrobiła 😂

  • MilusińskaMilena Autorytet
    Postów: 1667 900

    Wysłany: 22 listopada 2019, 13:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny 🙂 przeczytałam notatki jednym tchem w nadziei że Nada przyniosła dobre wieści.
    Mam nadzieję że wszystko u niej ok 🍀

    Miss cudne maleństwo, cieszę się że lekarstwo póki co działa, oby tak pozostało i było już tylko lepiej ❤️ Amelka to waleczna dziewczynka ❤️

    Starania od 06.2018

    "Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."

    atdc9vvj2aass4hn.png
‹‹ 704 705 706 707 708 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niepłodność u mężczyzn - najczęstsze przyczyny. Kiedy warto wykonać badanie nasienia?

Problem z poczęciem dziecka jest problemem obojga partnerów, dlatego jeśli już dłuższy czas czekasz na dziecko, to diagnostykę i ewentualne leczenie rozpocznij razem z partnerem. Niepłodność u mężczyzn występuje tak samo często, jak u kobiet. Przeczytaj jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością u mężczyzn, w jaki sposób można je wykryć i jakie są potencjalne rozwiązania na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników (PCOS) – dieta dla płodności

Zespół policystycznych jajników (PCOS, Policystyczne Jajniki) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Dotyczy 5-10% kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną zaburzeń owulacji i problemów z zajściem w ciążę. Przeczytaj jakie są objawy PCOS, jak wpływa ono na starania o dziecko oraz w jaki sposób możesz pomóc sobie dietą.   

CZYTAJ WIĘCEJ

6 porad jak wybrać najlepszego specjalistę od leczenia niepłodności

Wybór najlepszego lekarza specjalisty jest najwyższym priorytetem każdej kobiety, której starania przedłużają się lub dotychczasowe leczenie okazało się nieskuteczne. Szukając kompetentnych godnych zaufania lekarzy, którzy mogą pochwalić się wysoką skutecznością, należy brać pod uwagę również jakość placówki, w której przyjmują.   

CZYTAJ WIĘCEJ