Walentynki słodkie jak miód 🍯 za dziewięć miesięcy przywitamy nasz cud 👶🤱
-
WIADOMOŚĆ
-
Majuna wrote:Też zawsze podziwiam @Mikea, że tak ładnie nadrabia. 😀❤
Klavel Aga, Prezesoowa, Ovufen, Suzie, Majuna, Anka32, elektro96, Pati2804, CoffeeDream, Gregorka lubią tę wiadomość
Starania od 07.23
👩🏻 '88 👨🏻'89 -
@Prezesowa zasadniczo zgadzam się z opiniami już tu omówionymi - praca to praca, nie ma zlituj bo prywata.
Jednak pozwól że podrążę inny aspekt - czy to rzeczywiście jest tak, że omawiana osoba nie wywiązuje się ze swoich obowiązków? Napisałaś coś w stylu, że jest mało ambitna i robi tylko co wskazane palcem. Czy w ramach tej roli i tego stanowiska jest oczekiwana proaktywność i samodzielne wychodzenie z inicjatywą? Czy to bardziej twoje wyobrażenie o dobrym pracowniku? W rozumieniu: sama jesteś proaktywna i pracowita i tego oczekujesz od współpracowników?
Dopytuję, z jednej strony żeby zastanowić się czy rzeczywiście ta osoba nie wywiązuje się ze swoich obowiązków, a z drugiej - bo personalnie sama staram się walczyć z ocenianiem innych swoją własną miarą, też w pracy
Taka inna perspektywa. -
Dobry wieczór. Te forum to dla mnie nadzieja. Łączy nas ten sam cel. Łatwiej mi gdy tu jestem 🥹
Nie mówimy nikomu o staraniach, jak ktoś pyta o dziecko to obracam to w żart. Póki co tak mi łatwiej. Nie chce współczucia i rad..
Ja chcę normalnie żyć i planować a ciagle z tylu głowy „ciąża”. Powoli wariuję dziewczyny 🤪Ovufen, Chmurka21, Zaczarowan, Anka32, CoffeeDream, Alesiamum lubią tę wiadomość
Nadzieja to początek wszystkiego✨
11cs 🍀
19.04 12dpo ⏸️
19.04 beta 122,90 🤞🏻
22.04 beta 578,60 🤞🏻
09.05 pierwsza wizyta 0,58 cm bobo z bijącym serduszkiem 🥹
28.05 nasz maluszek ma 2,46 cm 🐣
17.06 bobuś ma już 6 cm 😍 🩷?
26.06 badania prenatalne, zdrowe bobo ma już 7,24 cm 🥹 🩷?
10.07 wszystko dobrze u bobo🥹🩷?
24.07 mała akrobatka waży 212g 😍
06.08 córeczka waży 317g 🥰
21.08 II badania prenatalne, malutka waży 481g i wszystko ok 🥹
03.09 nasza kuleczka waży 639g 🥰
01.10 gwiazdeczka waży 1140g ♥️
16.10 III badania prenatalne- wszystko dobrze, córcia waży 1654 g 🤩
29.10 córeczka waży 1919g, stópka 6,2 cm 🥹
🔜 19.11 KTG, nasza myszka waży 2499 g 💗
🔜03.12 KTG + wizyta
🔜 17.12 KTG + wizyta
🔜 poród 🥰
-
Zimozielona wrote:Powiem Ci że jak stanę tak z boku i na siebie patrzę to też mi siebie żal. Ale bardziej że tracę rozum. Bo jak wspominałam czuję się dobrze w roli robota:) i nie lubię tracić kontroli nad sobą. A niestety tracę podczas tych starań.
Z odpuszczeniem długa historia bo bym chciałan ale mam listę chorób które są tykająca bomba.
Niedoczynność pooperacyjna tarczycy
Zmiany na tarczycy, przytarczyce idące w stronę nadczynności, kamica nerkowa, Dna moczanowa, naczyniak na kręgosłupie, nadciśnienie tętnicze, zmiany w odcinku czolowym(mikro wylew ?), insulinoopornośc, torbiele na wątrobie. I to taki pakiet podstawowy;)
Mam 35 lat i sypie się, synka prawie 7 lat który płacze i błaga o rodzeństwo, pracę która w tym momencie jest stabilna ale jeszcze z rok i już będę musiała zmieniać żeby iść do góry karierowo.
Najlepszy moment na ciążę i najlepszy na odpuszczenie. Nie wiem. Dziś dół totalny. Łzy lecą same.
Kochana wierzę, że to co przechodzisz jest bardzo ciężkie, ale musisz zadbać o siebie i swoje dobro. Spróbuj odpocząć dzień dwa. Taka gonitwa niestety nie pomoże, a może wręcz wpłynąć na rozregulowanie całego cyklu i nasilenie dolegliwości
Jesteśmy z Toba, wyrzuć z siebie to, co potrzebujesz, złap trochę oddechu, dla siebie samej i swojego zdrowia, a potem działajcie dalej. Słońce i do Ciebie się uśmiechnie, po prostu czasem trzeba na nie troszkę poczekać :*When life knocks you down, stand the fuck up and say "you hit like a bitch". -
Ovufen wrote:Hej dziewczyny, byłam dzisiaj u ginekologa powiedział, że nie powie na 100% procent że NIE JESTEM w ciąży. Endometrium 16mm. Na usg pokazywał jakiś jakby balonik, bardziej może łezka. Coś dziwnego.
Testy dalej negatywne.
Beta w piątek.
Także dalej czekamy. Moja niecierpliwość nie daje mi spokoju.
Kciuki zaciśnięteOvufen lubi tę wiadomość
When life knocks you down, stand the fuck up and say "you hit like a bitch". -
Co do objawów ciąży to mogę Wam przytoczyć historię mojego kuzyna, którą usłyszałam w zeszłym tygodniu.
Spotykał się z pewną dziewczyną, rozstali się z pół roku temu. Mija trochę czasu i dwa tygodnie temu ona dzwoni i mówi, że jest w szpitalu.
Zaczął ją boleć brzuch, rodzina myślała, że to wyrostek, zawieźli ją do szpitala, tam jej robią USG i mówią - Dziewczyno, jaki wyrostek, ty rodzisz!
Laska w szoku. Podobno miała jakieś problemy z okresem już wcześniej, więc brak miesiączki w ogóle jej nie dziwił. Sama w tym szpitalu przeżyła szok.
No ale czaicie bazę? Że nie zauważyła, że jest w ciąży?
Rozumiem, że jest bardzo młoda, ale i tak. Nie wiem jak wygląda, może ma nadwagę i nie zauważyła brzucha?
Ja do dziś zbieram szczękę z podłogi, bo ta historia to jest totalnie nieprawdopodobna.Ovufen, Majuna, Anka32, KejtKa, Dropsik, Pati2804, Nusia28, Gregorka lubią tę wiadomość
Starania od 07.23
👩🏻 '88 👨🏻'89 -
Mikea wrote:Co do objawów ciąży to mogę Wam przytoczyć historię mojego kuzyna, którą usłyszałam w zeszłym tygodniu.
Spotykał się z pewną dziewczyną, rozstali się z pół roku temu. Mija trochę czasu i dwa tygodnie temu ona dzwoni i mówi, że jest w szpitalu.
Zaczął ją boleć brzuch, rodzina myślała, że to wyrostek, zawieźli ją do szpitala, tam jej robią USG i mówią - Dziewczyno, jaki wyrostek, ty rodzisz!
Laska w szoku. Podobno miała jakieś problemy z okresem już wcześniej, więc brak miesiączki w ogóle jej nie dziwił. Sama w tym szpitalu przeżyła szok.
No ale czaicie bazę? Że nie zauważyła, że jest w ciąży?
Rozumiem, że jest bardzo młoda, ale i tak. Nie wiem jak wygląda, może ma nadwagę i nie zauważyła brzucha?
Ja do dziś zbieram szczękę z podłogi, bo ta historia to jest totalnie nieprawdopodobna.
Z jednej strony pozazdrościć spokoju. Ale z drugiej strach że czemu np się nie zapobiegło lekami badaniami itp.
Ale jestem w szoku w dzisiejszych czasach no i że nie miała żadnych objawów to pozazdrościć 🤭
Chociaż dla mnie to historia jak z kosmosu. Nie wyobrażam sobie żebym np nie starając się nie poczula nic od innego od normy. Ale wiadomo każdy z nas inny. Ważne, że w końcu się dowiedziała 🤣💗 -
_ine wrote:@Prezesowa zasadniczo zgadzam się z opiniami już tu omówionymi - praca to praca, nie ma zlituj bo prywata.
Jednak pozwól że podrążę inny aspekt - czy to rzeczywiście jest tak, że omawiana osoba nie wywiązuje się ze swoich obowiązków? Napisałaś coś w stylu, że jest mało ambitna i robi tylko co wskazane palcem. Czy w ramach tej roli i tego stanowiska jest oczekiwana proaktywność i samodzielne wychodzenie z inicjatywą? Czy to bardziej twoje wyobrażenie o dobrym pracowniku? W rozumieniu: sama jesteś proaktywna i pracowita i tego oczekujesz od współpracowników?
Dopytuję, z jednej strony żeby zastanowić się czy rzeczywiście ta osoba nie wywiązuje się ze swoich obowiązków, a z drugiej - bo personalnie sama staram się walczyć z ocenianiem innych swoją własną miarą, też w pracy
Taka inna perspektywa.
Dziękuję za inne spojrzenie
Na pewno coś w tym jest, co piszesz. Obrazując w wielkim skrócie jak to u nas wygląda: jesteśmy bardzo głośnym działem, mówimy codziennie rano jaki jest plan na dzisiaj, układamy zadania zgodnie z ich priorytetem. Mamy masę pracy, która wciąż jest odkładana na później, bo nie jest pilna i nie ma z niej kasy, mówiąc brzydko, bo to zwykła praca biurowa. Mamy też bardzo okrojony skład, bo firma uważa, że na wiecej nas nie stać. Ten pracownik został zatrudniony między innymi do ogarniania tej biurowej części i w tzw. międzyczasie miał się doszkalać, żeby też uzupełnić nasz zespół, żebyśmy mogli podjąć się nowych działań. Przykład z dzisiaj: każda z nas rano miała przydzielone zadania, jak je kończymy to mówimy o tym głośno i wyraźnie, bo oprócz planowych rzeczy są też te doraźne i żeby to nigdzie nie umknęło, że np. osoba nr 2 jest akurat wolna i moze takie zadanie wykonać.
Ten pracownik skończył swoje zadanie o godzinie 11, bez słowa, bez oddania pracy do weryfikacji i do 14:30 siedział i przeglądał internet. Wiem, bo mogę to sprawdzić. O 14:40 dostał kolejne zadanie - niby na jutro, bo dziś strasznie zarobiony - i pyskowanie pod nosem, czemu musi to robić.
Już nie mówię o tym, że wykonuje swoje rutynowe zadania z 2 tygodniowym opóźnieniem i to po upomnieniu. Jak wykona jakieś zadanie 4 razy to za 5 razem i tak zapyta jak to zrobić. Ile było wniosków, pism, projektów umów, które trzeba było robić od nowa, bo kliknięcie "zapisz" parzy
Mogłabym przykładów niekompetencji wymienić ze 100 pewnie, włącznie z wprowadzaniem klientów w błąd, ale po co Was będę zanudzaćWhen life knocks you down, stand the fuck up and say "you hit like a bitch". -
Mikea wrote:Co do objawów ciąży to mogę Wam przytoczyć historię mojego kuzyna, którą usłyszałam w zeszłym tygodniu.
Spotykał się z pewną dziewczyną, rozstali się z pół roku temu. Mija trochę czasu i dwa tygodnie temu ona dzwoni i mówi, że jest w szpitalu.
Zaczął ją boleć brzuch, rodzina myślała, że to wyrostek, zawieźli ją do szpitala, tam jej robią USG i mówią - Dziewczyno, jaki wyrostek, ty rodzisz!
Laska w szoku. Podobno miała jakieś problemy z okresem już wcześniej, więc brak miesiączki w ogóle jej nie dziwił. Sama w tym szpitalu przeżyła szok.
No ale czaicie bazę? Że nie zauważyła, że jest w ciąży?
Rozumiem, że jest bardzo młoda, ale i tak. Nie wiem jak wygląda, może ma nadwagę i nie zauważyła brzucha?
Ja do dziś zbieram szczękę z podłogi, bo ta historia to jest totalnie nieprawdopodobna.
U mnie w rodzinie był przypadek, że dziewczyna dowiedziała się, że jest w ciąży jak poczuły ruchu dziecka w okolicach 5 miesiąca. Dziewczyna bardzo szczupła. Miała mały brzuszek, ale bardziej wyglądała jakby miała wzdęcia. Dla mnie to był szok.Mikea lubi tę wiadomość
👩29👨30
👶starania od 01/2024 (8cs), od kwietnia do sierpnia cykle bezowulacyjne
✅ podstawowe badania (morfologia, lipidogram, próby wątrobowe, ferrytyna, elektrolity)
✅ wyrównane niedobory witaminowe
✅ niedoczynność tarczycy chwilowo unormowana, aktualnie bez leków
❌ PCOS oraz długie i bezowulacyjne cykle - podwyższone androgeny, wysoki stosunek LH:FSH, w trakcie stymulacji owulacji
❌ hiperinsulinizm - zbyt wysoka insulina po obciążeniu, która nie chce spadać
✅ obydwa jajowody drożne
✅ podstawowe badania nasienia
❌ IO, nadciśnienie, jelito drażliwe i łysienie androgenowe u męża
💊 wit. D3, jod, fertistim, omega-3, wit. B12, magnez, glucophage xr 1000 mg, lametta
👶starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024 (4cs)
💊11/2024 - 4cs z Lamettą (owulacja potwierdzona)
🩸5/11
🥚20/11
📆 Kalendarz wizyt
3/12 - endokrynolog -
Mikea wrote:Co do objawów ciąży to mogę Wam przytoczyć historię mojego kuzyna, którą usłyszałam w zeszłym tygodniu.
Spotykał się z pewną dziewczyną, rozstali się z pół roku temu. Mija trochę czasu i dwa tygodnie temu ona dzwoni i mówi, że jest w szpitalu.
Zaczął ją boleć brzuch, rodzina myślała, że to wyrostek, zawieźli ją do szpitala, tam jej robią USG i mówią - Dziewczyno, jaki wyrostek, ty rodzisz!
Laska w szoku. Podobno miała jakieś problemy z okresem już wcześniej, więc brak miesiączki w ogóle jej nie dziwił. Sama w tym szpitalu przeżyła szok.
No ale czaicie bazę? Że nie zauważyła, że jest w ciąży?
Rozumiem, że jest bardzo młoda, ale i tak. Nie wiem jak wygląda, może ma nadwagę i nie zauważyła brzucha?
Ja do dziś zbieram szczękę z podłogi, bo ta historia to jest totalnie nieprawdopodobna.
Słyszałam też takie historie Jak miała wcześniej problemy z miesiączkami to może i miała jakieś objawy, które zrzuciła na te dolegliwości. A może po prostu bała się zareagować, tak też mogło być. A że brzucha nie widać to też w sumie możliwe, żona kuzyna w 9 miesiącu wyglądała jak po solidnym obiedzie. Jej lekarz się śmiał, że dziecko się do kręgosłupa przytulało, bo to najgrubsza część jej ciała przy wzroście 175 ważyła 48 kgMikea lubi tę wiadomość
When life knocks you down, stand the fuck up and say "you hit like a bitch". -
Zimozielona wrote:Powiem Ci że jak stanę tak z boku i na siebie patrzę to też mi siebie żal. Ale bardziej że tracę rozum. Bo jak wspominałam czuję się dobrze w roli robota:) i nie lubię tracić kontroli nad sobą. A niestety tracę podczas tych starań.
Z odpuszczeniem długa historia bo bym chciałan ale mam listę chorób które są tykająca bomba.
Niedoczynność pooperacyjna tarczycy
Zmiany na tarczycy, przytarczyce idące w stronę nadczynności, kamica nerkowa, Dna moczanowa, naczyniak na kręgosłupie, nadciśnienie tętnicze, zmiany w odcinku czolowym(mikro wylew ?), insulinoopornośc, torbiele na wątrobie. I to taki pakiet podstawowy;)
Mam 35 lat i sypie się, synka prawie 7 lat który płacze i błaga o rodzeństwo, pracę która w tym momencie jest stabilna ale jeszcze z rok i już będę musiała zmieniać żeby iść do góry karierowo.
Najlepszy moment na ciążę i najlepszy na odpuszczenie. Nie wiem. Dziś dół totalny. Łzy lecą same.
Twój wiek, twoje choroby, prośby od syna, stan kariery - to wszystko wywiera na Tobie dużą presję. Ale może też być tak, że ona w rzeczywistości nie jest aż tak wielka jak ją czujesz. Perfekcyjność to piekło. Miejsce na podium jest tylko jedno, a i tak można na nie nie trafić, nawet gdy robisz wszystko według zasad.
Wiem, że w roli robota czujesz się dobrze, bo daje Ci to poczucie kontroli, której tak bardzo Ci brakuje w staraniach. I to jest mega przygnębiające, że choćby skały srały to nie da się tego skontrolować, zapanować nad tym, "zmusić" organizm do zajścia w ciążę.
I najtrudniejsze jest właśnie odpuszczenie czy dystans do sytuacji. Ale jeśli tego nie zrobisz to się zwyczajnie zajedziesz 😘😘😘Pati2804 lubi tę wiadomość
Starania od 07.23
👩🏻 '88 👨🏻'89 -
Dziewczyny dziś test owulacyjny pozytywny ale czy to normalne że mam śluz kremowy ? Zawsze był przezroczystyStarania 5 lat
🙎🏻♀️28
🙎🏼38
Wyniki M super✅
Lewy jajowód nie drożny ❗️
22.11.23-laparoskopia
Wszystko jest iluzją , jest i magia!! I zdarza się raz na milion 🍀 -
Mikea wrote:Co do objawów ciąży to mogę Wam przytoczyć historię mojego kuzyna, którą usłyszałam w zeszłym tygodniu.
Spotykał się z pewną dziewczyną, rozstali się z pół roku temu. Mija trochę czasu i dwa tygodnie temu ona dzwoni i mówi, że jest w szpitalu.
Zaczął ją boleć brzuch, rodzina myślała, że to wyrostek, zawieźli ją do szpitala, tam jej robią USG i mówią - Dziewczyno, jaki wyrostek, ty rodzisz!
Laska w szoku. Podobno miała jakieś problemy z okresem już wcześniej, więc brak miesiączki w ogóle jej nie dziwił. Sama w tym szpitalu przeżyła szok.
No ale czaicie bazę? Że nie zauważyła, że jest w ciąży?
Rozumiem, że jest bardzo młoda, ale i tak. Nie wiem jak wygląda, może ma nadwagę i nie zauważyła brzucha?
Ja do dziś zbieram szczękę z podłogi, bo ta historia to jest totalnie nieprawdopodobna.
Nie wiem, jak to jest nie zauważyć u samej siebie, ale przytoczę historię, jak studiowała ze mną dziewczyna i za nic w świecie nikt nie zauważył, że była w ciąży. To było na licencjacie i broniliśmy się w lipcu i wtedy ją widziałam ostatni raz, a ona nagle w sierpniu wstawia fotę, że urodziła. No normalnie w szoku byłam, jak mogliśmy wszyscy tego nie zauważyć. Z tego, co wiem nie powiedziała też o tym koleżankom, z którymi się trzymała na studiach, więc każdy miał zdziwko. 😀Mikea lubi tę wiadomość
👨🏼🦱👩💼27
Walczymy od 04.2023👶🏻🍀🤞🏻
05.2024 💔
09.2024 💔
11.2024 💔
_____
"Pewnego dnia rzeczywistość będzie piękniejsza od marzeń." ✨
"Tak bardzo tego pragniesz, bo w przyszłości już to masz..."🍀 -
A no i historyjka od mojej teściowej sprzed kilku miesięcy. Jest nauczycielką i kobietka ucząca w jej szkole dowiedziała się, że jest w ciąży w 6 miesiącu podczas kiedy poczuła kopniaki w brzuchu od dzieciątka. Myślała, że menopauza się zbliża więc brak miesiączki jej nie ruszał, a co do wyglądu to nie była jakaś szczupła, więc większych zmian u siebie, jak twierdzi, nie widziała. Historia zakończyła się pozytywnie. Maluszek zdrowy.
Zbuntowana, ultramaryna_, Butterfly23, Pati2804, Mikea lubią tę wiadomość
👨🏼🦱👩💼27
Walczymy od 04.2023👶🏻🍀🤞🏻
05.2024 💔
09.2024 💔
11.2024 💔
_____
"Pewnego dnia rzeczywistość będzie piękniejsza od marzeń." ✨
"Tak bardzo tego pragniesz, bo w przyszłości już to masz..."🍀 -
@Sparky, o jeeeeny, współczuję! Trzymam kciuki, żeby szybko Wam się poprawiło i mąż jakoś się trzymał... Zdrówka 😘
@Leśneintro, opowiedz coś więcej o tych szotach, zaciekawiłaś mnie 🤔
@Putka, to dobrze, że ten zawód był mniejszy. Mimo wszystko przytulam ♥️ I wyobrażam sobie, że starania "w rozjazdach" to już wyższa kombinatoryka 🤪 A z pracą to też rozumiem, bo ja tak zwlekam z założeniem działalności z uwagi na potencjalną ciążę 🤭
_ine, ściskam, nic więcej nie da się powiedzieć... Tutaj nie ma wytłumaczenia, dlaczego tak się dzieje. I Twoje uczucia są normalne, i to, że inni mają nie tyle łatwiej, co inaczej, też jest ok... Wierzę, że na Ciebie też przyjdzie czas i los wynagrodzi Ci Twoją cierpliwość ♥️ Wysyłam dużo, dużo siły!
Co do pytań o dzieci - my mamy dwójkę i niektórzy, może, że nie wiedzą, że się staramy, to potrafią skomentować, że dwójka to dość 🙄 Rodzinka 🤯
@Beza, to prawda, inaczej jest, jak już ktoś mały jest w domu. I jestem pewna, że każda z Dziewczyn tutaj doczeka się takiego cudu ♥️ Trzymam za Was wszystkie kciuki bardziej niż za siebie!
@Prezesoowa i właśnie dlatego nie mogę pracować z ludźmi w ten sposób 🤭 Ja też jestem taka, że ciężko byłoby mi podjąć taką decyzję, bo od razu mam wizję, że pozbawiam kogoś źródła utrzymania i w ogóle niszczę mu życie. A tymczasem Dziewczyny mają rację - jasne, że niewiele osób pracuje dla czystej przyjemności, ale też nikt nikomu nie będzie płacił za brak zaangażowania. Praca to praca, życie prywatne to życie prywatne. Doskonale rozumiem Twojego dylemat, a jednocześnie zgadzam się z tym, co tu już padło 🙂
@Chmurka, to fakt, że wielu rodziców wykorzystuje sytuację, a pracownicy powinni mieć takie same prawa, nieważne, czy mają dzieci, czy nie. Pamiętam, że kiedyś koleżanka poprosiła, żebym wzięła za nią zastępstwo w przerwie między świętami, bo, UWAGA - ja mam tylko jedno dziecko, a ona dwójkę 😅 Taka licytacja!
@Mikea, i jeszcze bez trądziku? Ojeju, to już chyba za dużo dobroci 😍🤭 Super, że lecicie na wakacje, no i zszdrosz też babskiego wypadku! Gdzie się wybieracie, jeśli można spytać? 🙂
@CoffeeDream, oooo, "uwielbiam" specjalistów do cudzego życia! I najczęściej takie osoby mają u siebie totalną rozpierduchę, ale wiedzą lepiej, co masz zrobić ze swoim życiem 😤 No gotuje mi się wiecie co i wiecie gdzie 🙄
@Coconut, piąteczka z wyliczaniem urodzin dzieci🤭Ja też tak to przyjmuję: o, Starsza jest z października, to na pewno ten czas. O, Młodsza jest z listopada, listopad jest mój. Mam już nawet teorię na kolej y cykle - na pewno urodzę w grudniu, to wtedy będzie tak ładnie, październik, listopad i grudzień, od najstarszego do najmłodszego 🤣
@Zimozielona, bardzo Ci współczuję takiego rollercoastera. Ja tez kocham mieć nad wszystkim kontrolę i w niektórych kwestiach bywa to męczące. Chyba masz teraz trudny czas,bo dużo rzeczy się nałożyło. Przytulam 🫂 I gratuluję podjęcia decyzji o adopcji ♥️ To bardzo piękne i wzruszające, ale też budujące 😍 Mam znajomych, którzy nie doczekali się swojego maluszka, przystąpili do procedury adopcyjnej, wszystko poszło gładko i zostało "tylko" czekać. Oo dwóch latach oczekiwania dostali telefon i dosłownie kilka tygodni później zostali rodzicami uroczej dziewczynki. Ich historia to dla mnie zawsze wyciskacz łez, a jak już widzę ich razem, to normalnie ryk na maksa, oczywiście pozytywny, z ich szczęście 🙂
Co do tego, czy można nie zauważyć, że jest się w ciąży 🤔 Kurczę, no rozumiem, że nieuregulowany okres, że może jakieś inne objawy, że brzuszka nie widać... Ale jak przegapić ruchy dziecka? No normalnie nie umiem sobie tego wyobrazić 😁 Tego nie da się pomylić z problemami gastrycznymi 😅 Kosmos!
Jeju, nadrobiłam Was! Idziecie jak burza 🤭_ine, ultramaryna_, Mikea, Prezesoowa, Coconut lubią tę wiadomość
-
@MummyYummy
Tu jest spoko filmik, który mówi o właściwościach kurkumy: https://youtu.be/dIZtLPEd6nA?si=ZSNle8dx4NOY1ra1
Ja, gdy gorzej się czuję (chociaż chcę wdrożyć też profilaktyczne picie kurkumy) pije miksturę: łyżka kurkumy, pół łyżeczki pieprzu (pieprz poprawia wchłanianie kurkumy) i kieliszek soku pomarańczowego. Jest to obrzydliwe, ale na mnie działa -
Prezesoowa wrote:Dziękuję Wam za opinie tak myślałam, ale nie lubię takich sytuacji. Tzn. nie jestem ostateczną decyzyjną osobą, ale wiem, że moja opinia może zaważyć na tym co się wydarzy.
@Zimozielona przytulam Cię mocno :* strasznie Cię psychicznie mordują te cykle, mam nadzieję, że to się niedługo unormuje
@CoffeeDream ech. Powiem Ci, że gdybyś nie zapytała czy to była p. psycholog to bym zapytała, bo nie słyszałam większych głupot o związkach, dzieciach itp. niż właśnie teksty od psychologów. A jak usłyszałam od psychologa rodzinnego, że no nieważne czy rodzice się zdradzają, biją, wyzywają, piją czy zażywają narkotyki to nie powinni się rozstawać, bo dziecko potrzebuje obojga rodziców to myślałam, że wyjdę z siebie i moje alter ego wyciągnie pałę do baseballa i je.ne w łeb
Też nieraz słyszałam jakieś głupie teksty o ciąży m.in. w pracy, kiedyś o tym pisałam i staram się tym nie przejmować, ale wiem jakie to ciężkie. Zauważyłam, że stwierdzenie, że się ma problem zamyka wszystkim buzie, ale niestety tylko w twarz, bo w naszym towarzystwie jest jedna para, która ma od lat problem z zajściem w ciążę i ciągle ktoś to komentuje, ale tylko za ich plecami..
No kosmos... 🙄 Nie wiem, uważam, że niektórzy są nieźle odklejeni. Tyle w sumie o tym się teraz mówi, że lepiej, jeśli faktycznie już nie da się uratować związku, żeby to zakończyć i być szczęśliwym. Wtedy dziecko też będzie szczęśliwsze niż miałoby żyć w toksycznym domu pełnym kłótni, płaczu... Takie jest moje zdanie, ale wiadomo. Każdy ma prawo do swojego zdania. -
CoffeeDream wrote:No kosmos... 🙄 Nie wiem, uważam, że niektórzy są nieźle odklejeni. Tyle w sumie o tym się teraz mówi, że lepiej, jeśli faktycznie już nie da się uratować związku, żeby to zakończyć i być szczęśliwym. Wtedy dziecko też będzie szczęśliwsze niż miałoby żyć w toksycznym domu pełnym kłótni, płaczu... Takie jest moje zdanie, ale wiadomo. Każdy ma prawo do swojego zdania.03.2023💔 8tc 👼
01.2025🔜 ivf -
KejtKa wrote:@ine, tulę i rozumiem 🫂
@CoffeDream, u mnie rodzina nie, ale też wiedzą, że nie idzie. Znajomi na początku pytalo(bo stary papla się wypaplal), ale powiedzialam, że nie wychodzi i od tego czasu spokój.
@Prezesoowa, no trochę nie rozumiem takiej osoby. Bo skoro jest w słabej sytuacji i od jej pracy zależy takie być albo nie być to właśnie tym bardziej powinna się starać i wykazywać...
@molisia, trzymam kciuki, żeby było dobrze!
Ech, faceci... Kiedy nie trzeba to paplają.
P.s. Widzę, że ślub grałyśmy w tym samym roku 🌸☺️ u nas starania miały rozpocząć się już dawno, ale zawsze jeszcze był na to czas... 😏KejtKa lubi tę wiadomość