X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Walentynki słodkie jak miód 🍯 za dziewięć miesięcy przywitamy nasz cud 👶🤱
Odpowiedz

Walentynki słodkie jak miód 🍯 za dziewięć miesięcy przywitamy nasz cud 👶🤱

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 lutego 2024, 12:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Speranza :) wrote:
    Brałam antybiotyki na początku cyklu i wtedy brałam probiotyki, potem po zakończeniu antybiotyków też. Więc solidną porcję probiotyków chyba załapałam. Od kilku dni nie biorę

    Możesz spróbować czy pomoże :) probiotyk można brać cały czas, na pewno nie zaszkodzi, ale czy pomoże to też nie wiem :)

    Speranza :) lubi tę wiadomość

  • Liyss🧚🏻 Autorytet
    Postów: 5530 10367

    Wysłany: 22 lutego 2024, 12:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Prezesowa, ja wtedy byłam młodsza, studentka mniej kasy i gin powiedziała, że ten broneron czy jak to się zwie jest za 20 zł a dostinex 120 zł za 2 tabsy i że nie każda kobieta ma skutki uboczne. „Grażynka biznesu” chciała zaoszczędzić a ma traumę z tamtej nocy po tej tabletce haha. Pamietam jak rano dzwoniłam do gin z prośba o receptę na dostinex.

    A się zastanawiam czy jest jakiś wskaźnik ile ma wynosić prog żeby był odczuwalny ból czy teraz to wymyślam teorie?

    Nadzieja to początek wszystkiego✨
    11cs 🍀
    19.04 12dpo ⏸️ beta 122,90/22.04 beta 578,60 🤞🏻
    09.05 0,58 cm bobo z bijącym 💗
    28.05 nasz maluszek ma 2,46 cm 🐣
    17.06 bobuś ma 6 cm 😍 🩷
    26.06 prenatalne, zdrowe bobo ma już 7,24 cm 🥹 🩷
    24.07 mała akrobatka waży 212g 😍
    06.08 córeczka waży 317g 🥰
    21.08 II prenatalne, malutka waży 481g i wszystko ok 🥹
    03.09 nasza kuleczka waży 639g 🥰
    01.10 gwiazdeczka waży 1140g ♥️
    16.10 III prenatalne- wszystko dobrze, córcia waży 1654 g 🤩
    29.10 córeczka waży 1919g, stópka 6,2 cm
    19.11 KTG, nasza myszka waży 2499 g 💗
    03.12 KTG, córcia waży 3100g, jej włoski mają ponad 1 cm długości 🥹
    17.12 KTG, ostatnia wizyta, nasz dzidziuś waży 3500 g 💗
    age.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 lutego 2024, 12:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Smerfetkaa wrote:
    Dziewczyny,
    Tak siedzę i od kilku dni nie moge tematu przegryźć. Moze z Wami mi się uda zrozumieć. Ostatnia 💔 u mnie była chyba z powodu krwiaka, niby był niewielki, ale jednak skończyło się jak się skończyło. Czy wiecie skąd to się bierze?! :(

    Czasem po prostu przypadek, a czy robiłaś kiedyś badania pod kątem krzepliwości krwi?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 lutego 2024, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Liyss🧚🏻 wrote:
    Prezesowa, ja wtedy byłam młodsza, studentka mniej kasy i gin powiedziała, że ten broneron czy jak to się zwie jest za 20 zł a dostinex 120 zł za 2 tabsy i że nie każda kobieta ma skutki uboczne. „Grażynka biznesu” chciała zaoszczędzić a ma traumę z tamtej nocy po tej tabletce haha. Pamietam jak rano dzwoniłam do gin z prośba o receptę na dostinex.

    A się zastanawiam czy jest jakiś wskaźnik ile ma wynosić prog żeby był odczuwalny ból czy teraz to wymyślam teorie?

    U mnie było podobnie tylko, że dostałam ten wspaniały lek bez badania prolaktyny, tak o, bo jak mam niedoczynność to na pewno mam podniesioną, a potem się okazało, że nie miałam :P

    odpowiedzi na pytanie nie znam, ale jeśli to wina progesteronu to bym założyła, że to wynika z jego dużego spadku. Ale to tak jak napisałam - nie wiem, tak mi się na logikę wydaje :)

    Liyss🧚🏻 lubi tę wiadomość

  • Smerfetkaa Autorytet
    Postów: 1755 2061

    Wysłany: 22 lutego 2024, 12:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Prezesoowa wrote:
    Czasem po prostu przypadek, a czy robiłaś kiedyś badania pod kątem krzepliwości krwi?

    Taaak. I brałam dlatego acard + heparynę.
    Czytałam że stres może mieć wpływ ? I hormony ale hormony miałam wzorowe.

    Idź do przodu z uniesioną głową, bo jesteś warta KAŻDEGO marzenia, które kiełkuje w Twojej głowie! 🧡

    25.11 - ⏸️ 🥹

    Rośnij dalej Skarbie! 🌱✊🏻

    preg.png
  • MummyYummy Autorytet
    Postów: 2899 4842

    Wysłany: 22 lutego 2024, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malinowysorbet wrote:
    @CoffeDream mam bardzo,o podobnie jak Ty. Przez jakiś czas czuje się pewna siebie, a nagle nadchodzi taki dzień gdzie mam wrażenie że coś jest ze mną nie tak, że jestem gorsza od innych bo coś tam.
    Jestem dodatkowo osoba wysoko wrażliwa i bardzo pomogła mi w tym książka" kobiety, które czują za bardzo". Po przeczytaniu jej poszłam też na terapię. Ten krok, który zrobiłam nie był po to żeby pójść popłakać do psychoterapeuty bo mam depresje, albo jak to mam źle bo inni mają lepiej ale po to żeby poznać siebie i "polubic" za to jaka jestem.
    Ucze się tego cały czas ale już widzę dużą różnice w podejściu do życia 😉

    @Malinowysorbet, moja córka też jest wysoko wrażliwa. Zdaję sobie sprawę, jakie to czasem "ciężkie" dla niej, jak wiele rzeczy odczuwa zdecydowanie mocniej niż inni. Jednocześnie łza mi się kręci w oku, jak sobie pomyślę, że nie znam bardziej empatycznej osoby od niej ♥️ Dziś już mamy wszystko poukładane, wiemy, jak z nią rozmawiać, jakie są jej potrzeby i jest cudowną, pewną siebie dziewczyną. A już największa duma mnie rozpiera wtedy, kiedy kulturalnie potrafi zwrócić komuś uwagę lub widać się w spokojną dyskusję, ale stanąć w obronie swoich ideałów 🥺

    Jednak nadal widzę brak zrozumienia w otoczeniu dla osób z wysoką wrażliwością. I nie chodzi mi o to, że wszyscy mają obchodzić się z moją córką jak z jajkiem, tylko ludzie myślą, że jak sobie palną coś od czapy, to będzie śmiesznie, a ona później to przeżywa i rozbiera na czynniki pierwsze. Rozumiem, że każdemu zdarzy się powiedzieć, zanim pomyśli albo powie coś, co z założenia miało być żartem, ale nie wyszło. Tylko za często zalatuje to chamówą. I co najzabawniejsze - najczęściej nie wśród dzieci, tutaj jest masa budującego zrozumienia, tylko od dorosłych 🙄

    No i gratuluję terapii ♥️ To jest bardzo ważny krok, dzięki któremu na pewno poczułaś się po prostu szczęśliwsza 😊

    Malinowysorbet lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 lutego 2024, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Smerfetkaa wrote:
    Taaak. I brałam dlatego acard + heparynę.
    Czytałam że stres może mieć wpływ ? I hormony ale hormony miałam wzorowe.

    Stres, duży wysiłek fizyczny, predyspozycje genetyczne, ale nie ma żadnych badań albo nie znalazłam, które by podały jakąś konkretną przyczynę

  • pp2018 Autorytet
    Postów: 1705 1911

    Wysłany: 22 lutego 2024, 13:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    CoffeeDream wrote:
    Witaj 🌸
    Co do Pregna Start to ja przyjmowałam rok, choć wtedy jeszcze na poważnie się nie staraliśmy, ale teraz odstawiłam ze względu na syntetyczny kwas foliowy w składzie. Jeśli jest możliwość to lepiej przyjmować formę aktywną.


    Dzięki za podpowiedź. Nawet nie wiedziałam, że taka forma jest. A masz na myśli jakiś konkretny produkt?

    38 👱‍♀️, 37🧔‍♂️ AMH 0,82
    28.05.24 ⏸️ 4.07.24 💔 Janek [8+3] trisomia w obrębie 8 chromosomu
    🧬 PAI-1 i MTHFR 1298A>C (hetero)

    6.09, 8.09 ⏸️
    9.09 beta 704, prog 39,50
    11.09 beta 1861, prog 43
    18.09 5+3: GS 12mm, YS 2,8mm
    01.10 7+2: crl 11mm, ys 3,9mm, fhr 143/min
    10.10 8+4 crl 20mm, ys 6,1, fhr 175/min
    🩺 8.11 12+5 prenatalne
    🩺 3.01 połówkowe
    🩷🩷🩷🩷
    Euthyrox 50

    KIR AA

    preg.png
  • Beza27 Autorytet
    Postów: 1186 1794

    Wysłany: 22 lutego 2024, 13:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    notsobadd wrote:
    Dziewczyny, jesteście serio ekspertkami w każdej dziedzinie, może któraś z Was też się boryka z bólem w dolnej części kręgosłupa czy pracy siedzącej? 🥺
    Dosłownie sama kość ogonowa, pośladki, mam czasami takie ataki, że bez fizjo nie funkcjonuje.
    Czy któraś z Was znalazła na to jakiś sposób? Może jakaś poduszka, podkładka? Sama już nie wiem…
    Lekarz przepisuje mi tylko silne przeciwbólowe i każe zmienić pracę, więc… no próbuje się ratować 😂
    Może jakiś super ekstra fotel biurowy, nie wiem czy pracujesz na HO czy w biurze i czy masz możliwość wyboru fotela ale m.in. różne twardości miejsca, na którym siedzisz może na to wpływać 🤔
    Plus wiadomo ruszanie się co jakiś czas, ćwiczenia itp.
    notsobadd wrote:
    Też kiedyś właśnie słyszałam, że najlepiej regularnie co 2 dzień, a nie tylko intensywnie w dni płodne 😂 U nas też niestety niewykonalne, ale jestem ciekawa czy taka regularność daje lepsze efekty.
    Ja pamietam w poprzednich staraniach przez kilka miesięcy co 2 dni, co 3 dni (ja mam libido - minus 1000 więc to było trudne dla mnie 😂) mąż może co drugi dzień, chyba że chory (czasem chce codziennie, a ja to bym mogła raz na miesiąc 🙈 więc u nas spora różnica.)
    A potem stwierdziłam że mam to gdzieś i w udanym cyklu raz w owulacje i raz tak w pierwszy dzień dni płodnych) więc albo żołnierzyki męża muszą dłużej dojrzewać żeby były lepsze 😂 albo pewnie akurat wyszło

    @Liyss
    Olej z czarnuszki to dla mnie dramat. Zamówiłam synowi kiedyś na poprawę odporności i on to niby brał jakiś czas ale jak ja kilka razy spróbowałam to za każdym razem cały dzień mi się tym odbija i mi niedobrze 🙈 więc ja nie biorę 🤪
    CoffeeDream wrote:
    Akurat kiedyś miałam taki przebłysk, żeby zacząć chodzic na zajęcia taneczne albo do szkoły muzycznej. Wiadomo, to wiązało się też z pieniędzmi, więc ja nie nalegałam, a teraz nie mam do tego pociągu... Ale w sumie kto wie czy nie by się to nie spodobało kiedyś 😁 Ja swoje dziecko będę starała się wysyłać gdzie się da, żeby mogło odnaleźć swoje pasje.

    Ale żeby nie było, kiedy tato zaprowadził mnie na koło plastyczne, bo uwielbiałam rysować :) i zostałam tam na dłużej.
    A ja byłam wysyłana gdzie się da i gdzie tylko chciałam (nie miałam nigdy jakichś drogich zachcianek więc nie że byliśmy bogaci czy coś xD) ale nic to nie dało z moim poczuciem własnej wartości ani umiejętnościami. Bo z większości rezygnowałam po miesiącu albo np łamałam rękę i już do tego nie wracałam 🤷🏻‍♀️
    Poczucie własnej wartości zawsze miałam minimalne albo nieistniejące. Dopiero jak poznałam męża to się trochę podniosło ale wystarczy nawet najmniejsze nic nieznaczące niepowodzenie i już uważam że się nie nadaje do niczego. 🤷🏻‍♀️
    Także jak dla mnie to jest charakter na 99% i trzeba to jakoś wypracować, żeby było inaczej.
    Ja byłam chwalona jako dziecko, kochana, mama poświęcała mi dużo uwagi.
    Jedynie byłam cicha i małomówna, wszystkiego się wstydziłam i pamiętam że ludzie zawsze to komentowali i myślę że to bardzo na mnie wpłynęło. Czyli bardziej obcy ludzie niż rodzice (chociaż tata też czasem skomentował że np "o powiedziała dzieńdobry sąsiadowi trzeba to zapisać w kalendarzu" więc jak to pamiętam to myślę że też miało na mnie wpływ 😛 ale wiem że chciał dobrze 🤪)
    A analizowanie wszystkiego to też mam we krwi.
    Przykład choćby taki, że jak napiszę tu komentarz, to potrafię potem cały dzień wracać i poprawiać błędy i edytować np stylistykę albo zmienić słówko na inne bo tamto nie pasowało (gdybyście nie skrobaly tyle stron dziennie to na pewno bym więcej edytowała ale nie da się dokopać do komentarzy, które napisałam 🤪 noi w sumie dobrze xd)
    Moja głowa non stop coś analizuje. Non stop.
    Inny przykład: idziemy z mężem do MOICH rodziców. Jest ciasto na stole - 4kawalki. Mąż ma ochotę na 3 i weźmie 3 (tzn to taka mocno naciągana sytuacja ale dobrze przedstawia mój problem 😛). A ja nie wezmę żadnego bo jest nas 4osoby, każdy ma niby po jednym ale co jak będzie ktoś chciał dwa, to ja nie wezmę lepiej (tak jakby myślę że nie zasługuje? Często tak myślę.) A najlepiej to żeby w ogóle mąż też nie brał bo co jak ktoś inny przyjdzie, bardziej 'obcy', a może to są tylko te 4ostatnie kawałki.(więc ja już analiza na 100% całej sytuacji i potencjalnych problemów a w tym czasie mąż wsuwa już trzeci kawałek 😅)
    I na prawdę nie wiem skąd mi się to wzięło bo dzieciństwo mialam ekstra według mnie.
    Często analizuje takie rzeczy, o których inni nawet nie pomyślą. 🤷🏻‍♀️ często też myślę że wszystkim przeszkadam 😔 ciężko się tego pozbyć tym bardziej że nie wiem skąd wzięły się u mnie takie problemy, no musi być po prostu charakter, mnie zawsze wszyscy lubili, zapraszali do zabawy, specjalnie po mnie przychodzili więc nie czułam się nigdy odrzucona. Ach nie wiem. Ale się rozpisalam 🤪

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2024, 13:12

    Prezesoowa, notsobadd, Suzie, Mikea lubią tę wiadomość

    8cs o drugiego maluszka ❤️
    14dpo beta-HCG 478,81 mIU/ml 🥹
    16dpo beta-HCG 994,05 mIU/ml 💚
    6+4 - zarodek 8,9mm i 💗
    12+6 - 6,68cm i 💗 158 ud/min
    25+2 - 810g 💙
    29+3 - 1370g 💙
    32+6 - 1940g 💙

    age.png

    👩🏼30l 👱🏼‍♂️32l

    Mały cud 2021 ❤️ (13cs)
  • MummyYummy Autorytet
    Postów: 2899 4842

    Wysłany: 22 lutego 2024, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    elektro96 wrote:
    Mummy, myślałam o Tobie. Moje piersi też odpuściły 🤣 Czuję w sumie tylko, że są pełne, ale raczej bez bólu. I na tym chciałabym zakończyć moje dopatrywanie się czegokolwiek, bo obiecałam sobie nie nakręcać się w tym cyklu 🤣

    Czy ja wyczuwam zbiorowy bunt cycków? 🤣 U mnie w kwestii pełnych piersi, to lewa jest taka "większa", a właśnie z niej przy laktacji zawsze miałam więcej mleka i już w głowie ciążowa inba 😂😂😂

    Widzę, że 28.02 testujesz, także ✊💪♥️ Z tym dopatrywaniem to właśnie najgorzej - niby nic, ale mózg staraczki swoje robi 🤭

    Speranza :), elektro96 lubią tę wiadomość

  • Speranza :) Autorytet
    Postów: 1640 3901

    Wysłany: 22 lutego 2024, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, a czy sprawdzenie poziomu żelaza i tej ferrytyny jest ważne w trakcie starań? Żaden lekarz mi tego nie zlecił, a widzę, że kilka razy to już tutaj padło. Czy to badanie można w dowolnym momencie zrobić czy w jakimś określonym dc?

    "Pamiętaj, nieważne na jakie natrafisz przeszkody. Nawet jeśli będą bolesne i przysporzą trudności, nie wolno ci tracić nadziei. Utrata nadziei to jedyne, co naprawdę może cię zniszczyć"
  • MummyYummy Autorytet
    Postów: 2899 4842

    Wysłany: 22 lutego 2024, 13:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Speranza :) wrote:
    Dziewczyny, a macie może problem ze zgagą biorąc progesteron? Strasznie mnie to męczy i nie wiem jak sobie naturalnie pomóc :(


    Właśnie któraś z Dziewczyn chyba o tym pisała niedawno, że też ma taki problem. Na zgagę dobre jest mleko, migdały i podobno banany 😊 A męczy Cię cały czas czy na przykład tylko wieczorem?

  • Speranza :) Autorytet
    Postów: 1640 3901

    Wysłany: 22 lutego 2024, 13:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MummyYummy wrote:
    Właśnie któraś z Dziewczyn chyba o tym pisała niedawno, że też ma taki problem. Na zgagę dobre jest mleko, migdały i podobno banany 😊 A męczy Cię cały czas czy na przykład tylko wieczorem?

    Mniej więcej od rana do wieczora :D Od kilku dni.

    "Pamiętaj, nieważne na jakie natrafisz przeszkody. Nawet jeśli będą bolesne i przysporzą trudności, nie wolno ci tracić nadziei. Utrata nadziei to jedyne, co naprawdę może cię zniszczyć"
  • Smerfetkaa Autorytet
    Postów: 1755 2061

    Wysłany: 22 lutego 2024, 13:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Prezesoowa wrote:
    Stres, duży wysiłek fizyczny, predyspozycje genetyczne, ale nie ma żadnych badań albo nie znalazłam, które by podały jakąś konkretną przyczynę

    Właśnie się zastanawiałam czy można tego uniknąć.
    Właśnie biorę pod opcję stres - w tym czasie w pracy nie było zbyt kolorowo. I mam takie wyrzuty sumienia :(
    Ajj ciężko pogodzić się z przeszłością.

    Idź do przodu z uniesioną głową, bo jesteś warta KAŻDEGO marzenia, które kiełkuje w Twojej głowie! 🧡

    25.11 - ⏸️ 🥹

    Rośnij dalej Skarbie! 🌱✊🏻

    preg.png
  • Malinowysorbet Autorytet
    Postów: 1148 3127

    Wysłany: 22 lutego 2024, 13:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MummyYummy wrote:
    @Malinowysorbet, moja córka też jest wysoko wrażliwa. Zdaję sobie sprawę, jakie to czasem "ciężkie" dla niej, jak wiele rzeczy odczuwa zdecydowanie mocniej niż inni. Jednocześnie łza mi się kręci w oku, jak sobie pomyślę, że nie znam bardziej empatycznej osoby od niej ♥️ Dziś już mamy wszystko poukładane, wiemy, jak z nią rozmawiać, jakie są jej potrzeby i jest cudowną, pewną siebie dziewczyną. A już największa duma mnie rozpiera wtedy, kiedy kulturalnie potrafi zwrócić komuś uwagę lub widać się w spokojną dyskusję, ale stanąć w obronie swoich ideałów 🥺

    Jednak nadal widzę brak zrozumienia w otoczeniu dla osób z wysoką wrażliwością. I nie chodzi mi o to, że wszyscy mają obchodzić się z moją córką jak z jajkiem, tylko ludzie myślą, że jak sobie palną coś od czapy, to będzie śmiesznie, a ona później to przeżywa i rozbiera na czynniki pierwsze. Rozumiem, że każdemu zdarzy się powiedzieć, zanim pomyśli albo powie coś, co z założenia miało być żartem, ale nie wyszło. Tylko za często zalatuje to chamówą. I co najzabawniejsze - najczęściej nie wśród dzieci, tutaj jest masa budującego zrozumienia, tylko od dorosłych 🙄

    No i gratuluję terapii ♥️ To jest bardzo ważny krok, dzięki któremu na pewno poczułaś się po prostu szczęśliwsza 😊
    Super, że się nią zajęliście i wiecie jak z nią pracować. Żyjac w takiej świadomości wśród bliskich na pewno sobie poradzi w zyciu dorosłym ❤️ niestety ale samo pojęcie wysokowrazliwych pojawiło się bardzo niedawno więc dużo czasu zajmie zanim ludzie to zrozumieją. Tu nie trzeba jakiegoś specjalnego podejścia, tylko empatia i brak nacisku. Tyle i aż tyle :p Ale wy juz sobie poradzicie 😊

    MummyYummy lubi tę wiadomość

    03.24 💔 07.24💔👼🏼

    ,,Miłość potrafi znaleźć drogę tam, gdzie nie ma nawet ścieżki"🌸
  • Speranza :) Autorytet
    Postów: 1640 3901

    Wysłany: 22 lutego 2024, 13:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Smerfetkaa wrote:
    Właśnie się zastanawiałam czy można tego uniknąć.
    Właśnie biorę pod opcję stres - w tym czasie w pracy nie było zbyt kolorowo. I mam takie wyrzuty sumienia :(
    Ajj ciężko pogodzić się z przeszłością.

    Ojejj... Nie możesz się winić, to nie ma sensu. Trzeba patrzeć w przyszłość, oby tam na każdą z nas jakiś mały cud czekał :)

    Prezesoowa, Smerfetkaa lubią tę wiadomość

    "Pamiętaj, nieważne na jakie natrafisz przeszkody. Nawet jeśli będą bolesne i przysporzą trudności, nie wolno ci tracić nadziei. Utrata nadziei to jedyne, co naprawdę może cię zniszczyć"
  • Depeche89 Koleżanka
    Postów: 53 60

    Wysłany: 22 lutego 2024, 13:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Masakra, ja już totalnie zgłupiałam i pogubiłam się. 🙈 Póki co załatwiam rezonans na cito bo zawroty głowy mam prawie codziennie więc może jest coś na rzeczy.

    🙋🏼‍♀️34l. 🙋🏻‍♂️34l.
    09.2023 AH odstawiona po 15 latach 🙈
    6 cykl starań
    1 CS stymulowany letrozolem
    Lekkie IO i niedoczynność tarczycy.
    Leki: letrozol, metformina, lewotyroksyna, bromokryptyna, jodid, sorbifer durules.
    Obecnie z suplementów Fertistim, Wit D, olej z wiesiołka, NAC, omega, Se+Zn, B Complex, CoQ10, resweratrol.

    AMH 4.52 NG/ml

    59054b66662e5c3ae459f56390dc6c99.png
  • MummyYummy Autorytet
    Postów: 2899 4842

    Wysłany: 22 lutego 2024, 13:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Chmurka muszę obczaić to mumio 🤔 Większe libido brzmi dobrze 🙈 Choaiz zauważyłam, że u mojego Męża od czasu starań poszybowało w górę 💪
    @damrade, właśnie mi się przypomniało, że niedawno pisałaś, że częstotliwość podobno nie ma znaczenia 😊 Chyba we wszystkim trzeba znaleźć jakiś złoty środek, bo serio idzie zwariować że wszystkimi zaleceniami. A ten szczęśliwy miesiąc nadejdzie wtedy, kiedy będzie jego czas, choćby zbliżenie było i też w miesiącu, jak u @NiedoszlaWielodzietna

    @Prezesoowa, no kusisz z tym testowaniem 😊 A z forum mam tak samo - laptop stoi i czeka, a czytam i odpowiadam 😂

    @pp2018 witaj!

    @Beza, przybijam piątkę z czytaniem i edytowaniem komentarzy 🤭 Ja to sobie tłumaczę zboczeniem zawodowym, ale pewnie po części się oszukuję 😁 Kochana, a z tym, że czujesz, że na coś nie zasługujesz albo że komuś przeszkadzasz, to nie myślałaś o rozmowie z psychologiem? Ja jest po terapii - poszłam z jednym problemem, którego nie mogłam sama przepracować, a wysypała się ich cała góra. I żeby nie było, znaczną część wizyt miałam na NFZ, więc to nie to, że psycholog szukał na siłę 😅 Momentami było ciężko w niektórych rzeczach grzebać, ale dziś naprawdę żyje mi się lepiej ♥️

    Ja jeszcze z takich "zdolności" to mam skłonności do katastroficznego myślenia 🙄 Nawet nie zliczę, ile razy żegnałam swoich bliskich i działo się to poza mną... I to było jak ogień - wystarczyła iskra, że ktoś nie odebrał telefonu, a ja w dwóch myślach w ciągu kilku sekund zdążyłam stworzyć ognisty scenariusz od wypadku do cmentarza. Dopiero teraz wiem, jak bardzo siebie katowałam.

    Prezesoowa bardzo mądrze dziś napisała (to będzie parafraza, ale sens chyba zachowany 😅) - jeśli coś nas nie dotyczy albo nie mamy na to wpływu, to nie ma sensu tego drążyć ♥️

    pp2018, damrade, Chmurka21, Pati2804 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 lutego 2024, 13:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Smerfetkaa wrote:
    Właśnie się zastanawiałam czy można tego uniknąć.
    Właśnie biorę pod opcję stres - w tym czasie w pracy nie było zbyt kolorowo. I mam takie wyrzuty sumienia :(
    Ajj ciężko pogodzić się z przeszłością.

    Nie możesz sobie tak dobierać winy do głowy, bo się zamęczysz :* zrobiłaś wszystko co się dało, porobiłaś badania itp. Jakkolwiek bezsensownie i źle to brzmi, to jednak ponad 30% ciąż ulega poronieniu i niestety przytrafiło się też Tobie. Wierzę, że to był ostatni raz i teraz już tylko zdrowe bobaski :)

    Speranza :), Smerfetkaa, Pati2804 lubią tę wiadomość

  • ultramaryna_ Autorytet
    Postów: 2163 4636

    Wysłany: 22 lutego 2024, 13:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Depeche89 wrote:
    Cześć Dziewczyny,
    Ja dziś byłam na wizycie u gina. Stwierdził, że moim problemem jest wysoka prolaktyna, prawdopodobnie gruczolak przysadki. Z drugiej strony mówił, że to leczy się najłatwiej. Na USG w 13 dniu cyklu endometrium 1,3 mm, brak pęcherzyków na jajnikach.
    Bardzo mi przykro 😘😢🫂 Dostałaś leki?

    Starania o drugie 👶 od 12.2023 / 25.01. 💔cb

    16.05. ⏸️ beta 9(10dpo) - beta 43 (12dpo) - beta 134 (14dpo)
    💊 Euthyrox, Clexane
    6.06. 4mm i ❤️ (6+5)
    28.06. 3cm 🐨 (9+6)
    23.07. 8cm, ryzyka niskie i 90% 🩷 (13+3)
    20.08. 220g dziewczynki 💕 (17+3)
    17.09. Połówkowe, 490g klusi 🤭 (21+3)
    14.10. 850g foszka 🥰 (25+2)
    12.11. 1430g złośnicy 🤭 (29+3)
    23.11. III prenatalne, 1713g 👌 (31+0)
    17.12. 2600g córci 🥰 (34+2)
    30.12. 2725g, KTG 👌 (36+2)
    7.01. 2900g, KTG 👌 (37+3)
    🩺 13.01.

    preg.png
‹‹ 288 289 290 291 292 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

8 rzeczy, które warto wiedzieć o diagnostyce endometriozy

Diagnoza endometriozy niekiedy trwa latami... Wszystko za sprawą niespecyficznych objawów, które daje to schorzenie. A jak wiadomo - im szybsza diagnoza, tym większa szansa na podjęcie efektywnego leczenia. Przeczytaj najważniejsze i najbardziej kluczowe rzeczy o diagnostyce endometriozy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

6 porad jak wybrać najlepszego specjalistę od leczenia niepłodności

Wybór najlepszego lekarza specjalisty jest najwyższym priorytetem każdej kobiety, której starania przedłużają się lub dotychczasowe leczenie okazało się nieskuteczne. Szukając kompetentnych godnych zaufania lekarzy, którzy mogą pochwalić się wysoką skutecznością, należy brać pod uwagę również jakość placówki, w której przyjmują.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ