We wrześniu testujemy i na dwie kreski oczekujemy :)

Szczęściara, prześledziłam cały wątek i więcej pozytywnych się nie doszukałam. Było kilka podejrzeń typu cień cienia, ale potem zero informacji od dziewczyn czy się potwierdziło, więc raczej nie można tego uznać za pozytywy.

Czekamy szczęściara.

U mnie dziś 12 dpo, boję się za testować bo tempka dziś spadła. Czarno to widzę. Jutro zrobię test jak będzie biel to się załamie 😔 albo niech ta malpiszona już przychodzi 😔

Ja też raz miałam ciche dni w owulację... Wtedy uniosłam się dumą, teraz zachowałabym się inaczej, ale wiadomo, w emocjach inaczej się myśli. Jak się pogodziliśmy to też było za późno, no ale przynajmniej teraz mój mąż wie, że jak są dni płodne, to musi być zgoda.

Trzymamy mocno!!!

Oby przyszła szybko i zaczął się nowy cykl! Będziemy dalej się wspierać w październikowym wątku

Ja tak zaszła Ala i tym drugim [*] w ciaze. Poklocilam się z mężem, a że było jakiś czas przed dniami plodnymi, a chciałam miesiąc zrezygnować ze starań, bo miało być dziecko z miłości i prawdziwej ochoty. Więc pokochała się dużo przed, bo najzwyczajniej miałam ochotę. 5 dni przed miesiączka zasnęłam i wtedy już nie byłam taka pewna, że nic z tego ma nie być.

My mamy, w poniedziałek wizyta.
Ostatno okres 9.08 🤗

https://zapodaj.net/be51f6d5367cf.jpg.html

pierwszy cykl w tych staraniach z testami, 11,12,13 dc na dole - dzis
i co chyba jeszcze nie wg tego ?

nie do konca ufam tym testom ale zrobilam w tymi miesiacu
zobaczcie jaka glupota, zla jestem mowie ze chce odpuscic bo mam na niego nerwy ale testy owu robie, no BABA ;p

Porównując te trzy testy to widać, że linia ciemnieje, więc coś się dzieje ale wg mnie ta dzisiejsza nie jest jeszcze tym pikiem myślę, że na przestrzeni 2 dni powinno już być pozytywnie

Dzień dobry dziewczynki Skąd ja to znam… u nas przez pierwsze 3 cs za każdym razem kiedy była owulacja to mieliśmy „ciche dni” i jakieś napięcia się pojawiały tak, że koniec końców chyba przegapialiśmy odpowiedni czas, a już na pewno nie było przytulańców odpowiednio często. Może to wyczekiwanie owulacji wprowadza taką nerwowość? Nie przejmuj się kochana, 6-7 dpo ro książkowy czas na implantację przy której chyba zawsze spada temperatura – może to dobry znak? Bądź dobrej myśli Trzymam mocno kciuki i nie puszczę aż do wyników! Jak ja to dobrze znam… zastanawiam się nawet czy jest sens mierzenia temperatury po owulacji, czy nie lepiej sobie odpuścić i czekać zamiast analizować temperatura w dół, temperatura w górę, znowu w dół, znowu w górę… W każdym razie trzymam kciuki żeby test wyszedł pozytywnie! Te testy nie wychodzą do końca pozytywnie – przynajmniej u mnie kreska testowa nigdy nie jest ciemniejsza od kontrolnej, jak są zbliżone intensywnością to robię inny test z apteki dla potwierdzenia i on wychodzi pozytywny. Ten z dzisiaj bym powtórzyła na Twoim miejscu wieczorem – podobno testy owulacyjne powinno się robić między 14-20 i 2 godziny bez picia wody. Nie wiem na ile to istotne bo u mnie testy rano i wieczorem są podobnej intensywności. W Twoim przypadku obstawiałabym że jutro będzie pozytywny wynik.

U nas dzisiaj ważny dzień bo czekamy na wyniki seminogramu. Mąż się zaczął denerwować, ja też… Obawiam się, że coś jest nie tak bo po oddaniu próbki wyszedł jakiś taki… przygnębiony, ale nic mi nie chciał powiedzieć. Jutro idzie na badania krwi, a ja szukam jakiegoś lekarza żeby skonsultować jego wyniki.

Zmieniłam sobie godzinę pomiarów temperatury z 6:30 na 5:00 i teraz nie wiem jak porównywać wcześniejszy cykl z obecnym. Mam nadzieję, że nie wpłynie to na wyznaczenie owulacji i że jej nie przegapimy. Dalej zastanawiam się jak celować z serduszkowaniem w tym cyklu, chyba spróbujemy co 3 dni, w dzień pozytywnego testu owulacyjnego i dzień po. Może to jest jakaś metoda?

Ogólnie jakoś nie mam motywacji w tym cyklu – chyba te badania mnie zestresowały. Po urlopie też nie mogę się odnaleźć i wejść w poprzedni rytm. Zmuszam się do ćwiczeń rano, mam problem żeby wypić chociaż ten 1 l wody, robię koktajle ale też muszę się motywować żeby je zrobić i wypić – chyba tracę motywację do tego wszystkiego

Czekamy w takim razie na wyniki szcześciary i Wasze ! Spokojnie kochana.. nie nastawiaj się negatywnie. Czasami przyciągamy do siebie negatywne emocje i potem tak wychodzi Myślę, że mąż mógł wyjść przygnębiony bo chyba dla żadnego mężczyzny nie jest to jakoś mega przyjemne wiec kochana spokojnie ! czekamy raz z Tobą na wyniki. Zaciskam mocno kciuki !

Ja jutro pójdę zbadać sobie w końcu to TSH i przy okazji ogarnę ten progesteron Wczoraj się dowiedziałam, że niedaleko mnie jest labo, które robi badania w soboty i tego samego dnia są wyniki a ja ciągle narzekałam, że 21 wiek i nigdzie w moim mieście nie ma pobierania krwi w sobotę... no to proszę haha.

Cześć dziewczynki, u mnie @ się rozkręca. Z jednej strony się ciesze bo szybko tylko 27 dni ten cykl. Dziś przyszły badania DNA męża i wygląda to tak DFI 15,1%. HDS 0,7%. Nie wiem czy to ok czy nie.
Na drodze stoi nam już tylko jego wysoka Prolaktyna, moja drożność i dostalam skierowanie na wymaz MUCHA (?) któraś mnie oświeci co to i jak się przygotować? Bo nie wiem

Szczęściara30 czekam na wyniki bo mnie zaintrygowała twoja historia

Beta <1.2 brak ciąży. Więc moglabyc biochem i z dnia na dzień coraz mniej bety. Ale z drugiej strony się cieszę że to nie pozamaciczna. No nic głową do góry i do przodu. Tylko jak mam teraz liczyć cykl co? 10 dzień cyklu dzisiaj?

Oczywiście szkoda, że to nie ciąża, ale najważniejsze, że wszystko w porządku

Szkoda ja bym liczyła od 1 dnia krwawienia.

a mysliecie ze przy 1.2? moze byc pozamaciczna czy raczej nie ? bo teraz mam schiza

Przykro mi 😔 ale wszystko się wyjaśniło. Myślę że nie jest pozamaciczna. Ale dobrze że jesteś umówiona do lekarza to Ci wszystko dokładnie przepada i odpowie na wszystkie pytania.
Ja też myślę że w takim wypadku powinnaś liczyć od 1 dnia krwawienia.
Ściskam mocno!😘

Przykro mi, Szczęściara, że tym razem to nie to... Wszystko przed Tobą! Ważne, że wszystko się wyjaśniło i że nie wygląda to na pozamaciczną.

Tulę! 🤗

Gdyby nie to że test dziś bielusieńki, to bym pomyślała że w ciąży jestem 🤦‍♀️ tak mi jest dziś niedoborze, że powstrzymuję się by nie 🤢
Niech ta @ szybko przyjdzie

Bardzo mi przykro 😪
Myślę że to nie jest pozamaciczna, podejrzewam biochemiczną i beta po prostu zaczęła spadać. Dobrze że masz niedługo wizytę, to lekarz rozwieje wątpliwości.
Tulam mocno 😘

Trzymaj się kochana, przykro mi że tak się ułożyło choć z drugiej strony w tej sytuacji może to i lepiej że się samo rozwiązało. Bądź dobrej myśli, lekarz napewno powie że wszystko jest ok.

Dodałam na pierwszej stronie po dwie kreseczki