WIECZORNICA WINEM ZAKRAPIANA
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
ehhh wiem jestem wsciekla na babke i wujka bo to dzieki nim zawdziecza dziedek ten stan ;/
informatyk z koziej dupy ze stanow bedzie mowil czy antybiotyk i pyralgina sa dobre ;/
i ze do szpitala nie dawac bo go usmierca..
a babka obwinia nie tamtego a tate bo to jego wina .. ze dziadek zmukl ;/
a moj tata bideny dodatkowo sie stresuje ;/ mowie mu ze to nbie jego wina.. ehh wszytsko to jest porabane ;/ -
Witam Was
U mnie nadal czekamy mam delikatne kłucia i twardnieje brzuszek ale to w sumie tyle, w poniedziałek idziemy do szpitala na ktg i zobaczymy czy coś się rusza:)
Anutka śliczny brzusio już zaczyna rosnąć a celulitem się nie przejmuj, mi na początku też się okropny zrobił a teraz jak już woda pomału wyłązi z organizmu prawie nie ma po nim śladu
Aniu przykro mi z powodu dziadka mam nadzie że szybko wróci do zdrowia !
trzymam kciuki za Was ale powiedz mi bo troche mnie nie było i nie wiem jakie są teraz dalsze plany, czy bedziecie jeszcze próbować z męzem czy ta inseminacja to już bedzie dawca ?
http://avatars.zapodaj.net/images/1e838c757e81.gif -
cedr697 wrote:tak takk czytałam że kajaoli urodziłą synka i czekam na foteczkę.
anutka skąd te twoje przeczucia co do płci? -
amela wrote:Witam Was
U mnie nadal czekamy mam delikatne kłucia i twardnieje brzuszek ale to w sumie tyle, w poniedziałek idziemy do szpitala na ktg i zobaczymy czy coś się rusza:)
Anutka śliczny brzusio już zaczyna rosnąć a celulitem się nie przejmuj, mi na początku też się okropny zrobił a teraz jak już woda pomału wyłązi z organizmu prawie nie ma po nim śladu
Aniu przykro mi z powodu dziadka mam nadzie że szybko wróci do zdrowia !
trzymam kciuki za Was ale powiedz mi bo troche mnie nie było i nie wiem jakie są teraz dalsze plany, czy bedziecie jeszcze próbować z męzem czy ta inseminacja to już bedzie dawca ? -
Ania_84 wrote:oki wiec troch einfo o nas..
ogolnie jest do bani raczej ;/
kazali nam przyjechac na konsultacje do Łodzi czyli wyniki nie napawja nadzieja ..
oczywiscie moja pierwsza reakcja placz
ale pogadalam z mezem i to co powiedzial uspokoilo mnie bo wreszcie powiedzial co o tym mysli
a wiec on od poczatku chcial zdecydowac sie na dawce i dalej tego chce stwierdzil ze te badania robil dla mnie zebym miala czyste i spokojne sumienie
z racji teog ze dopioeor zaczal prace wizyte przelozylismy na wrzesien
ale w tym czasie chcemy dowiedziec sie dokladnie co i jak ja zrobie HSG przed insemka
a wtym czasie jesli dadza nam szanse na bobaska naszegfo jesli uda sie zajdsc dzieki dawcy maz bedzie obil reszte badan i bedziemy probowac biopsji oraz zadbamy o jego zdrowie -
mała_mi wrote:Dziopy ale tu ciiiiiichooo.
Ja to mam problemy z netem, ale wy? ciekawe co macie na swoje usprawiedliwieniemała_mi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
są ale cicho siedzą, a mówią że baby to plotkary i buzia im się nie zamyka
Ania to sobie wyobraź jakie męki ja przeżywam ni mam łącza teraz, jak się uda ukraść sygnał od sąsiada(np teraz ) to ogarniam na szybko. Ciągle szukam konkretnego dostawcy internetu radiowego, bo tylko taki wchodzi w grę u nas obecnie. A to też nie jest proste- bo niby sie ogłaszają i mają super zasięg, a jak przyjdzie coc do czego to wielkie goowno a nie zasięg u nas.Ania_84, kaarolaa lubią tę wiadomość
-
Ojj mała rozumiem doskonale ;/
u nas tez bylo trudno dlatego zdecydowalismy sie na Neostrade bo po kablu jak sie czuecie dziewczynki
Ja wczoraj bylam fryzjera..kupilam farbe wiec do knca tyg bede miala nowe friko
dzis idziemy na pierwsza izyte u psychoterapeuty .stresujesie jak cholera..ale mam nadzieje ze uda nam sie zalatwc to L4 prz okazji ..bedzi eot jakies rozwiazanie poki co dla meza ;/ -
ja bardzo chętnie neostradę, naprawdę to jest super rozwiązanie, bo nie masz tych idiotycznych limitów jak np przy mobilnym z sieci komórkowych....
Tylko że.....w momencie kopania i podłączania do nas prądu(kilka lat temu, działka pod budowę), miał być też kabel tel razem, podciągnięty ziemią..... ale niestety ktoś sobie o tym zapomniał i kabla ni ma. Więc z neo też doopa. Chociaż ostatnio pisałam wniosek o przyłącz, ale nie ma szans niestety. Musieliby je*nąć słupa na podwórku(dobra, mogłabym to w ostateczności przełknąć, pewnie bym się przyzwyczaiła) ale im się to nie opłaci, bo póki jesteśmy ostatnim domem na linii i ni ma co dla jednej chałupy tak się oganiać i włazić w koszta
dobra, spadam bo mnie sąsiad zaraz namierzy