WIECZORNICA WINEM ZAKRAPIANA
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja wyluzowałam
bo termometru nie zabrałam
26dc (pecherzyk 20mm niepekniety)
🧪Glukoza 95,00 mg/dl 🧪TSH 3,98 µIU/ml❌➡️ 1,3 µIU/ml ➡️0.91µIU/ml 🧪FT3 3,65 pg/ml 🧪FT4 0,94 ng/dl 🧪LH 11,24 mIU/ml 🧪Estradiol 107,70 pg/ml 🧪Progesteron 2,08 ng/ml🧪Prolaktyna 22,84 ng/ml🧪DHEA 11,32 ng/ml❌🧪Androstendion 5,71 ng/ml❌🧪Testosteron 61,95 ng/dl🧪anty-TPO 0,30 IU/ml🧪anty-TG < 3.00 IU/ml🧪PAI-1 4G Układ homozygotyczny-nieprawidłowy ❌
👩 37 ‘single ready to mingle’
💊 Euthyrox N 25 -
nick nieaktualnykierzynka wrote:ja niby też tak sobie myślę że musze wyluzować i czasem wydaje mi sie że wyluzowałam ale tylko mi się wydaje.
Napiecie, czekanie, liczenie, mierzenie, kombinowanie. I czasem wqrw owulacyjny!
I wez tu sie kochaj spontanicznie!
kierzynka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJaponeczka z Porcelany wrote:Ja wyluzowałam
bo termometru nie zabrałam
Bo moze bedzie w 15 a moze w 16? Wziac tabletke w 17 czy w 18? A moze zmierzyc temperature jednak? Qwa, jaka ja czasem pojechana jestem to strach!
kierzynka lubi tę wiadomość
-
biedronka1982 wrote:U mnie to nie dziala. Niby nie mierze temperatury, ale we lbie siano sie robi!
Bo moze bedzie w 15 a moze w 16? Wziac tabletke w 17 czy w 18? A moze zmierzyc temperature jednak? Qwa, jaka ja czasem pojechana jestem to strach!
-
Dronuś a Ty bierzesz dupka jak owu wystąpi, tak ?26dc (pecherzyk 20mm niepekniety)
🧪Glukoza 95,00 mg/dl 🧪TSH 3,98 µIU/ml❌➡️ 1,3 µIU/ml ➡️0.91µIU/ml 🧪FT3 3,65 pg/ml 🧪FT4 0,94 ng/dl 🧪LH 11,24 mIU/ml 🧪Estradiol 107,70 pg/ml 🧪Progesteron 2,08 ng/ml🧪Prolaktyna 22,84 ng/ml🧪DHEA 11,32 ng/ml❌🧪Androstendion 5,71 ng/ml❌🧪Testosteron 61,95 ng/dl🧪anty-TPO 0,30 IU/ml🧪anty-TG < 3.00 IU/ml🧪PAI-1 4G Układ homozygotyczny-nieprawidłowy ❌
👩 37 ‘single ready to mingle’
💊 Euthyrox N 25 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny moje Kochane :*
jestem, żyje, ale ledwo. Ostatnich pare dni spędziłam na wycieczkach od jednego lekarza do drugiego, a to takie badania krwi, a to moczu, a to macanie, a to usg...
Tylko przez moment przestałam oddychać, kiedy mi powiedzieli ze może to być ciąża pozamaciczna(prawe jajko). Jeden lekarz chciał mnie od razu na stół...
Uratował mnie mój gin. Po wnikliwym usg powiedział, ze niestety ale wygląda to na poronienie... Ale od wszelkiego wypadku kazał czekać. Za 1,5 mam wizytę u niego. No chyba ze jakiś strasznych boleści dziwnych dostane, to tel do niego.
No i dalej plamie, temp nadal wysoka, beta skacze- czyli jak przy pozamacicznej- raz wyżej raz niżej. Zglupiec można.
Czekam teraz na najgorsze, czyli krwawienie. Właściwie na dzień dzisiejszy to mi wszystko jedno... Tyle juz łez wylalam, ze chyba mi zabrakło...
Wiem jedno, ze kiedy juz się skończy ta straszna historia, odpuszczam. Może za jakiś czas, kiedyś, powalcze jeszcze o faslolke. Ale zrobiłam bilans ostatniego roku i co? Calutki rok prób i rozczarowań. Dwa razy się udało, tylko szkoda ze z marnym skutkiem.