WINNY KARNAWAŁ... czyli styczeń z przymrużeniem oka
-
WIADOMOŚĆ
-
Heloł laski,
Hej, to prawda, że teraz badanie nasienia to podstawa. Każdy z czterech lekarzy mnie o to pytał. A staramy się dopiero dwa cykle, bo dwa kolejne byłam/jestem na lekach z zakazem prokreacji Powiedziałam mojemu, że to nasza wspólna sprawa, ja co chwilę upuszczam krew, rozkładam nogi, łykam tabsy, a dla niego to tylko 5 minut "zabawy"
No i się zgodził. Ale zaliczyłam wtopę. Znalazłam lab, do którego mogę dowieźć próbkę, umówiłam się z laborantką na konkretną godzinę. Były obostrzenia. Próbka musi być przechowywana w temperaturze ciała, czas dowozu jest ograniczony, potem nie ma co badać. I wiecie co?
Kobitka się spóźniła! teraz chce mi się śmiać jak pomyślę, że stałam na mrozie grzejąc armię własnym ciałem jak minął przepisowy czas, poszłam do domu. Wysiłek zmarnowany. A teraz musimy odczekać po łyknięciu tabsów
Myślę, że każdy facet się boi zobaczyć swoje wyniki, ale przecież w większości przypadków armię łatwo naprawić suplami, czasem tylko potrzebny jest zabieg. Zresztą do zapłodnienia jest w sumie potrzebny tylko jeden sprytny plemniczek. Jak jest wynik badania, to wiadomo jakie suplementy ustawić, żeby mu pomóc w drodze do celu
Kobitki, trzymam kciuki za Waszych facetówkattalinna, Ania_84, JoHanna lubią tę wiadomość
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Katt w diagnostyce przyjmują próbki rano musisz go uwieść... tralala zabawa tu i tam... on strzeli a Ty ciach w kubeczek! szybciutko się ubieramy i zawozimy do badania u mnie jest to do godziny 10 rano bo o 10 zabierają wszystkie próbki do lab. Później to dopiero koło 13 i 16. Ale jak go dopadniesz np. o 8 to idealna sprawa tylko musi być jakiś czas abstynencji... chyba 5 dni? to najlepiej po owu go weź z zaskoczenia.
Moja koleżanka też tak miała, że chciała chłopa na badania ale on nie nie i nie... w końcu dopadła go... zamiast kubeczka... usta a potem wypluła do pojemnika na mocz haha ale... wyszły problemy, 2 miesiące suplementacji i w ciąży -
Letty, nie wiem, jak u Ciebie, ale w labach, w których pytałam, próbka musi być dowieziona do pół godziny od akcji , a drugim do godziny inaczej wynik może być niewiarygodny. Ale wszystko jest to zrobienia... na cztery ręcestaramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
nick nieaktualnyletty wrote:Katt w diagnostyce przyjmują próbki rano musisz go uwieść... tralala zabawa tu i tam... on strzeli a Ty ciach w kubeczek! szybciutko się ubieramy i zawozimy do badania u mnie jest to do godziny 10 rano bo o 10 zabierają wszystkie próbki do lab. Później to dopiero koło 13 i 16. Ale jak go dopadniesz np. o 8 to idealna sprawa tylko musi być jakiś czas abstynencji... chyba 5 dni? to najlepiej po owu go weź z zaskoczenia.
Moja koleżanka też tak miała, że chciała chłopa na badania ale on nie nie i nie... w końcu dopadła go... zamiast kubeczka... usta a potem wypluła do pojemnika na mocz haha ale... wyszły problemy, 2 miesiące suplementacji i w ciąży -
nick nieaktualnyDziewczyny, rozmawiamy o tym badaniu nasienia jakby to był jakiś mega wyczyn ! prawie jak przeszczep serca ! a facet musi sie tylko chwilę spiąć i po sprawie, cackamy się z nimi, szukamy kliniki z dowozem próbki, a same poddajemy się katrogom, aby tylko wyszło...
Vesper, JoHanna lubią tę wiadomość
-
Mój dzięki bogu poszedł po wskazaniu mojego gina bez zająknięcia. Bał się, bo obawiał się wyników i tym się spinał. Ale dumna jestem z niego, bo sam mi przypominał o badaniu, musiałam go tylko umówić, bo nie lubi rozmów telefonicznych:P
Łatwo mi powiedzieć bo nie miałam tego problemu, ale Marta.83 ma rację - za bardzo cackamy się z tymi naszymi facetami. -
Hej kochane
łooo mnie nie było
ale musiałam być pewna ze i na styczen sie załape
dzis zaczyna sie panienka czerwony powóz nadchodzi
wiec miedzy 28-31 grudnia wstrzykujemy armie
planowany test 14 stycznia
co do badania nasienia
na szczescie mój sam powiedział ze jak razem sie staramy to razem zaczynamy .. no coz było by fajnie pieknie bo od razu wiedzielibysmy ze pustego "wora" i salamon nie naleje ;P
al niestety pan dr uwazał że brak plemnikow mozna zataic i wciskac kit ze to wina infekcji
pózniej to juz nastepne badania to był wybór to co zamówic ci salke z wiatraczkiem na dzondra / z miła pania na recepcji czy przytulny 1x1 z ludzmi obokemaj, przyszła mama 2 lubią tę wiadomość
-
Broszka wrote:Kurczę, ale mam dziwne wino. Dobre jest bardzo, bo ja ogólnie za winem nie przepadam, poświęcam się pijąc je:P A to wytrawne i wchodzi jak woda. Tylko język barwi na czarno:D i usta:)
-
Aniu,
Serdecznie Wam kibicuję, życzę Ci, żeby inseminacja się udała i żebyście zostali rodzicami w 2016 roku
Czasem Cię czytuję, masz zupełnie nieprawdopodobną wiedzę na temat żołnierzystaramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
emaj wrote:Mnie Ovu nauczyło pić wino Ale fakt, usta i zęby mam później jak trup wyciągnięty z rzeki.
Ania zapisuję Cię na 14 i mocno trzymam kciuki!
my jak zaczelismy po slubie starania to całe wino któe dostalismy i było w barku ..a było tego multum . poszło
ehhhhh .. przydadza sie choc cholernia sie boje .. pierwszy raz od 3 lat .. mamy realna szanse..
no i tylko jeden strzał hihi bo juz przesadzone to nie wyjdzie odkładamy na IVF wiec dopeiro po kilku miesiacach IVF