Wiosna 2016 rozpoczynamy owocne starania
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Mamuśka, na poprzedniej stronie się przyznałam, że mam 37 lat
Spadam smażyć kotlety.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2016, 15:17
unadarcy lubi tę wiadomość
21.01.2014. synek
05.01.2018. synek
12.03.2015 - 10tc [*] 12.05.2016 - 10tc [*] MTHFR C677T homozygota; -
nick nieaktualnyEmerald
Wydaje mi się że wiek nie ma tutaj znaczenia, najważniejsze że temat wątku się pokrywa z naszymi oczekiwaniami.
Zresztą fajniej jest jak jest szerszy przekrój wiekowy, można się zawsze czegoś dowiedziec, albo podzielić doświadczeniem. Wymiana poglądów jest wtedy poprostu ciekawsza
emerald_m lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyemerald_m wrote:Mamuśka, na poprzedniej stronie się przyznałam, że mam 37 lat
Spadam smażyć kotlety.
Tylko nieeeee smazone kotlety!!! Nie rób mi smaka!!
Ja co najwyżej moge kotleta na parze, ala podeszwa.
Już raz tak miałam z tytm cholesterolem, miesiąc diety załawił sprawe, ale to był baaaardzo długi miesiąc i na dodatek bez piwa! <płacz> -
Unadarcy, ja uwielbiam jeść, więc wszelkie ograniczenia są dla mnie wielką męczarnią
Emerald, wiem wiem, widziałam, że się przyznałaś, ale zdążyłam napisać wiadomość, zanim odczytałam Twoją Jeśli chodzi o forum to ja mam fajną grupkę kilku dziewczyn jeszcze z innego forum niedotyczącego dzieci Od ponad 2 lat codziennie ze sobą piszemy i przynajmniej raz w miesiącu się spotykamy. Nie mniej jednak słyszałam, że na forum dziewczyny potrafią się sprzeczać o ciążę, karmienie piersią czy szczepienia. Pytanie tylko po co. Ja uważam, że nie ma sensu próbować przekonywać innych osób do swojego zdania. Każdy ma inne życie i inne doświadczenia. Wydaje mi się, że trzeba też z pokorą przyjąć, że niektórym w życiu coś udaje się szybciej, innym później,a jeszcze innym może się nie udać niestety wcale Ważne moim zdaniem, by sobie pogadać, by ktoś Nas wysłuchał, by się z kimś kogo nie nudzi temat podzielić tymi dobrymi, jak również złymi doświadczeniamiunadarcy, emerald_m, marzymisie lubią tę wiadomość
-
Unadarcy, wybacz. Nie chciałam zrobić Ci samka.
Też lubię jeść. O ile łatwo mi rezygnować ze słodkiego, wszelkich ciast i ciasteczek, o tyle moją słabością jest mięso. Każde, w każdej postaci
Mamuśka, o tak! Porody, szczepienia i karmienie to tematy zapalne w wielu grupach mamusiek. Zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie chciał w taką, czy taką stronę nawracać. Często też zamiast wsparcia jest jakaś niezdrowa rywalizacja i podkopywanie pewności siebie innych mam, czy kobiet.
Pod wszystkim, co napisałaś w swoim poście mogę się podpisaćmarzymisie, unadarcy lubią tę wiadomość
21.01.2014. synek
05.01.2018. synek
12.03.2015 - 10tc [*] 12.05.2016 - 10tc [*] MTHFR C677T homozygota; -
nick nieaktualnyTo może pora i na to żebym ja się trochę przedstawiła. Mam 26 lat za sobą usunięta ciążę pozamaciczna z lewy jajowodem. Była to moja pierwsza ciąża i jak na razie ostatnia.
Dziś już wiem że odpadam z grudniowek bo mam owulacje teraz na prawą stronę czyli w kolejnym cyklu jeżeli będziemy się starać to będzie cykl bezowu. chyba że jajniki zwariuja i znowu będę miała owulacje po prawej stronie.
Przed badaniem jestem już tak zestresowana że chyba umrę do czwartkuunadarcy lubi tę wiadomość
-
Hej Dziewczyny
Nie było mnie od soboty, a tu już tyle stron
Wczoraj po ponad dwumiesięcznej przerwie wróciłam do pracy. Do domu dotarłam tak zmęczona, że już nie miałam siły nic napisać.
Co do aktywności fizycznej - mój Małż kupił mi na urodziny nowy rower, więc jak tylko zrobi się cieplej to mam zamiar nim jeździć. Na Chodakowską na razie nie mam czasu, ale to fakt, jej treningi przynoszą widoczne rezultaty
I jeszcze parę słów o mnie: mam 29 lat, 15.08.2015 wyszłam za mąż, razem wychowujemy moją 10-letnią córkę z pierwszego związku. Teraz jesteśmy na etapie urządzania naszego wymarzonego domku. I mam nadzieję, że już niedługo w tym naszym domku będę meblować i urządzać pokój dla nowego członka rodzinyZakreconaŻona, unadarcy lubią tę wiadomość
-
No dobrze, więc jestem Zapoznałam się mniej więcej z Waszymi historiami choć trudno to wszystko tak od razu spamiętać,ale się postaram. Jak widzę, mniej więcej jesteśmy w podobnym wieku.
Wasze historie wprawiają w odrętwienie, aż ciężko mi wyobrazić sobie to wszytko.
Mam nadzieję, że ta wiosna przyniesie nam nowe życie pod serduchem
Ja mam 31 lat.
Na dietę przeszłam, bo przybyło mi troszkę ostatnio i jakbym tak zrzuciła ze 3 kg, to byłabym szczęśliwa Staram się więcej ruszać, nie głoduję, po prostu pilnuję by jeść regularnie co 3 godziny, nie przesadzając z kalorycznością.
Co by Wam tu jeszcze naklikać o sobie ...hmm..
No cóż, doczekać się nie mogę naszego maleństwa, a z drugiej strony (szczerze przyznam) jak mi się zbierze na refleksje, to BOJĘ SIĘ. Naprawdę się boję. Nie wiem, czy będę dobrą mamą, czy wystarczy mi cierpliwości,czy będę umiała dobrze wychować dziecko. Po prostu, zastanawiam się jak odnajdziemy się w nowej roli.
Stwierdziliśmy jednak, ze strach przed nieznanym jest chyba naturalny. Co ma być to będzie, prawda?
Od dawna chciałam mieć dziecko, ale nigdy nie było dobrego czasu, a to studia, a to praca, a to mieszkanie, a to samochód i inne różne rzeczy (bardziej lub mniej ważne). Już nie chcę tego odkładać. Badania porobione, suplementy zażywamy. . . Decyzja zapadła
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2016, 18:56
unadarcy lubi tę wiadomość
-
Marzymisie, ja doskonale rozumiem Twoje obawy. Jak to się mówi, nigdy nie ma dobrego momentu na dziecko Zawsze jest "coś ważniejszego ". Ja dopiero się obudziłam, gdy miałam problemy zdrowotne. Wtedy zrozumiałam jak ważne jest dla mnie dziecko i jak bardzo byłabym nieszczęśliwa, gdybym miała go nie mieć. Teraz w marcu kończę już ostatecznie naukę i przygotowanie do zawodu, potem chwila odpoczynku i do dzieła Myślę, że te nasze obawy znikną, gdy dzidziuś już się na świecie pojawi. Widzę po koleżankach, że po urodzeniu wszystko się zmienia i to pozytywnie bo miłość do dziecka wynagradza wszystko. I szczerze mówiąc jak kumpele wrzucają zdjęcia tych narodzonych maluszków i myślę sobie, że to mogłoby być moje dziecko, to już teraz wiem, że oszaleję na jego punkcie
emerald_m, unadarcy lubią tę wiadomość
-
Zakrecona, będziemy trzymać kciuki za Twoje badanie i wysyłać pozytywne fluidy za szaleństwo prawego jajnika. O której masz hsg?
Pikcia, zawsze jak mam dłuższą przerwę w pracy jest mi ciężko na początku. Muszę złapać rytm. A urządzenie domu to fajny czas. Marzy mi się remont. Zwłaszcza jak odwiedzam Ikeę ♡
Marzymisie, też miałam takie obawy w pierwszej ciąży. I w drugiej i teraz też mnie dopadły. Mam tyle obaw, że czasem zasnąć nie mogę od natrętnych myśli. Chcę drugie dziecko, ale boję się jak to będzie. Jak synek przyjmie rodzeństwo, jak to jest kochać dwoje, jak wszystko ogarnę przy dwójce, jak zniosę rozłąkę z synkiem, gdy pójdę di szpitala. Boję się, że znów coś pójdzie nie tak. Tego boję się najbardziej. Ale ciiiii....
Będzie dobrze. Super będzie.unadarcy lubi tę wiadomość
21.01.2014. synek
05.01.2018. synek
12.03.2015 - 10tc [*] 12.05.2016 - 10tc [*] MTHFR C677T homozygota; -
nick nieaktualnyemerald_m wrote:Zakrecona, będziemy trzymać kciuki za Twoje badanie i wysyłać pozytywne fluidy za szaleństwo prawego jajnika. O której masz hsg?
Pikcia, zawsze jak mam dłuższą przerwę w pracy jest mi ciężko na początku. Muszę złapać rytm. A urządzenie domu to fajny czas. Marzy mi się remont. Zwłaszcza jak odwiedzam Ikeę ♡
Marzymisie, też miałam takie obawy w pierwszej ciąży. I w drugiej i teraz też mnie dopadły. Mam tyle obaw, że czasem zasnąć nie mogę od natrętnych myśli. Chcę drugie dziecko, ale boję się jak to będzie. Jak synek przyjmie rodzeństwo, jak to jest kochać dwoje, jak wszystko ogarnę przy dwójce, jak zniosę rozłąkę z synkiem, gdy pójdę di szpitala. Boję się, że znów coś pójdzie nie tak. Tego boję się najbardziej. Ale ciiiii....
Będzie dobrze. Super będzie.
O której mam badanie to niestety nie wiem na 7 mam być w szpitalu i czekać (nienawidzę czekania, na wszystko czekam doprowadza mnie to do szaleństwa). Pewnie będę nadawać do Was z sali szpitalnej co by całkiem nie zwariować - załapałam się na hsg na nfz (teraz wszyscy robią wielkie "wow" - prywatnie nagle się okazało, że nikt nie robi albo trzeba zacząć robić procedurę do in vitro...)
Pikcia ja też po miesięcznej przerwie wróciłam do pracy i wierzcie mi byłam wtedy najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi.
Obawy chyba wszystkie mamy czy damy radę. Ale jak nie my to kto?unadarcy lubi tę wiadomość
-
A co do czasu dobrego na dziecko, to dla mnie nigdy takiego nie było Uparcie twierdziłam, że dzieci nie chcę, ale chyba podświadomie w pewnym momencie życia odstawiłam antykoncepcję. Po kilku latach stwierdziliśmy z mężem, że chyba dziecka mieć nie możemy. Jakie było moje zdziwienie, gdy test ciążowy pokazał dwie kreski! Mąż myślał, ze go wkręcam.
Teraz synek jest moim największym szczęściem i sensem. Chcę więcej tego szczęścia
marzymisie, unadarcy lubią tę wiadomość
21.01.2014. synek
05.01.2018. synek
12.03.2015 - 10tc [*] 12.05.2016 - 10tc [*] MTHFR C677T homozygota;