Wiosna 2016 rozpoczynamy owocne starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Mamuśka, nic dodać, nic ująć.
Wiosna miała być! Muchy latały, świeciło słońce, a dziś u mnie śnieg za oknemWiadomość wyedytowana przez autora: 29 lutego 2016, 16:19
21.01.2014. synek
05.01.2018. synek
12.03.2015 - 10tc [*] 12.05.2016 - 10tc [*] MTHFR C677T homozygota; -
nick nieaktualnyCzłowiek wraca po pracy do domu a tu wątek rozwinięty do granic możliwości )
U mnie śniegu nie ma ale jest dziś chłodniej niż wczoraj no i słońca zdecydowanie mniej - dziś dostałam niepotwierdzone info, że zima ma być tylko jeszcze przez dwa tyg. więc jest nadzieja, że będzie lepiej
Co do zbijania prolaktyny to ja w ciągu 2 lat z 1500(ileś tam) zeszłam do 800(ileś tam) bez brania żadnych leków - tylko zaczęłam się wyciszać i ćwiczyć czyt. całe swoje nerwy spuszczałam na treningu co powodowało poprawę ogólnego samopoczucia. Jak widać bez leków się też da.
Przestałam wierzyć w to, że z trochę podwyższoną PRL nie da się zajść w ciążę jeżeli mój organizm funkcjonował wcześniej bez problemu - cykle były od 26 do 29 dni ale czynniki różne miały wpływ na te rozjazdy częściej było 28/29. Owulację też czułam, że miałam bo mam bardzo je bolesne więc organizm działał bez zarzutu. A lekarz zdecydował się jednak na leczenie tego i teraz tego świństwa odstawić nie mogę. Następnym razem dwa razy się zastanowię zanim cokolwiek wezmę, czy na pewno mi to będzie do szczęścia potrzebne. -
Nooo, też marzę, by drugie bobo było śpiochem. Od ponad dwóch lat nie przespałam nocy. Już się przyzwyczaiłam, więc jest ok. Przy drugim nieśpiochu musiałabym wrócić do trybu zombie.
Ale, co by nie gadać warto. Teraz wiem, że wszystkie ciężkie chwile trwają tylko chwilęrosax3 lubi tę wiadomość
21.01.2014. synek
05.01.2018. synek
12.03.2015 - 10tc [*] 12.05.2016 - 10tc [*] MTHFR C677T homozygota; -
nick nieaktualnyJa póki noce mogę przesypiać to nadal ze sobą dochodzę do ładu i uroczyście Was informuję, że od dnia dzisiejszego wracam do ćwiczeń po yyy 4 miesięcznej przerwie? Porządki wiosenne w domu już były czas teraz siebie ogarnąć coby później bejbika w 3 sekundy pyk urodzić )
emerald_m lubi tę wiadomość
-
Zakręcona, ja się zmobilizowałam i ćwiczę od stycznia co drugi dzień. Chcę mieć dobrą kondycję przed ciążą, wyrobić trochę mięśnie i wzmocnić kręgosłup.Mam siedzącą pracę i za dużo ruchu nie mam, a jednak kondycja w ciąży i przy porodzie jest ważna. U mnie w sumie chodzi o ciążę bo co do porodu, to jestem zwolenniczką cesarki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lutego 2016, 18:06
ZakreconaŻona, marzymisie lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa niestety z ćwiczeniami musiałam poczekać aż będzie pewność, że się wszystko dobrze zagoiło a potem niestety przyszła depresja i każdy dzień jest walką o lepsze zwłaszcza z samą sobą. Też mam pracę siedzącą i odczuwam bardzo mocno to. Ale po czwartkowym badaniu wracam do jeżdżenia rowerem to będzie zdecydowanie lepsza forma
emerald_m lubi tę wiadomość
-
Hehe, ćwiczenia to część planu A Muszę też się zebrać i wzmocnić mięśnie brzucha. No i chciałabym zrzucić z 2 kg, które przytyłam ostatnio, bo lubię ważyć mniej
No i jeździć autem znów muszę zacząć, bo dawno nie jeździłam i zwyczajnie się boje. Wiem jednak, że ułatwi mi to życie i pozwoli zaoszczędzić czas.ZakreconaŻona lubi tę wiadomość
21.01.2014. synek
05.01.2018. synek
12.03.2015 - 10tc [*] 12.05.2016 - 10tc [*] MTHFR C677T homozygota; -
nick nieaktualnyA co do porodu to moim własnym zdaniem tylko i wyłącznie dopóki nie będzie wskazań medycznych albo coś nie zacznie się dziać to rodzę naturalnie własnymi siłami. Wynika to przede wszystkim ze strachu przed operacją. Ale nigdy nie wiemy co nas czeka po 9 miesiącach ciąży i nie wiemy jak też ta ciąża będzie przebiegać.
-
nick nieaktualnyemerald_m wrote:Hehe, ćwiczenia to część planu A Muszę też się zebrać i wzmocnić mięśnie brzucha. No i chciałabym zrzucić z 2 kg, które przytyłam ostatnio, bo lubię ważyć mniej
No i jeździć autem znów muszę zacząć, bo dawno nie jeździłam i zwyczajnie się boje. Wiem jednak, że ułatwi mi to życie i pozwoli zaoszczędzić czas.
Jeżdżenie samochodem to ja też muszę sobie przypomnieć bo trzymam się od tego zdecydowanie zbyt daleko.
Realizujemy grupowo plan A cieszę się, że jest taka silna grupa wsparcia -
Ja jestem po cc tzw. na zimno. Wiedziałam, że tak będzie od 6 klasy SP, kiedy dowiedziałam się, że mam scieńczałą siatkówkę oka. Teraz też czeka mnie cesarka. Nawet nie myślę, że wolałabym rodzić sn, bo nie mam wyboru. Myślę sobie jednak, że każdy poród ma swoje wady i zalety. Ubolewa tylko, że wciąż jest u nas słabo ze znieczuleniem przy naturalce.
Też bardzo się cieszę, że zaczynamy się tu organizować i wspierać. Razem łatwiej działać i czekać. Wszystkie przeżywamy to samo, więc nie muszę się bać, że zamęczę swoim gadaniem o ciąży ludzi z najbliższego otoczenia
21.01.2014. synek
05.01.2018. synek
12.03.2015 - 10tc [*] 12.05.2016 - 10tc [*] MTHFR C677T homozygota; -
nick nieaktualny
-
Zakrecona, różnie może być, więc każdą opcję rozważyć trzeba. Moje kumpele, które miały zzo, mówiły, że czuły się jak przeniesione do nieba i takie podobne porównania21.01.2014. synek
05.01.2018. synek
12.03.2015 - 10tc [*] 12.05.2016 - 10tc [*] MTHFR C677T homozygota; -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny, pewnie każda z Nas ma inną wizję ciąży i porodu. Ja od kiedy zaczęłam myśleć o macierzyństwie, to wiem, że chce cc i jakoś ostatnio wiele mnie w tym utwierdza. Jeśli sn to obowiązkowo ze znieczuleniem zewnątrzoponowym. Już się wystarczająco nasłuchałam o bólu przy porodzie i co rozmawiam z osobami, które rodziły sn, to mówią, że teraz by się nie zastanawiały i od razu brały taki to jest ponoć ból przy porodzie Jak będzie, to życie pokaże Ja też się cieszę, że mamy grupę wsparcia. Hi hi tak jak pisze Emerald, Nas przynajmniej nie będzie nudził temat ciąży itd. Będziemy mogły marudzić do woli
emerald_m, marzymisie lubią tę wiadomość
-
Mamuśka2017 wrote:Dziewczyny, pewnie każda z Nas ma inną wizję ciąży i porodu. Ja od kiedy zaczęłam myśleć o macierzyństwie, to wiem, że chce cc i jakoś ostatnio wiele mnie w tym utwierdza. Jeśli sn to obowiązkowo ze znieczuleniem zewnątrzoponowym. Już się wystarczająco nasłuchałam o bólu przy porodzie i co rozmawiam z osobami, które rodziły sn, to mówią, że teraz by się nie zastanawiały i od razu brały taki to jest ponoć ból przy porodzie Jak będzie, to życie pokaże Ja też się cieszę, że mamy grupę wsparcia. Hi hi tak jak pisze Emerald, Nas przynajmniej nie będzie nudził temat ciąży itd. Będziemy mogły marudzić do woli
Eeee tam, poród do przeżycia. Boli, wiadomo, boli bardzo, ale skoro dwa razy urodziłam, a chce i trzeci to da się wytrzymać. Plus taki, że po porodzie sn praktycznie od razu wstałam i wszystko robiłam sama, a koleżanki, czy siostra po cc już niestety nie... długo dochodziły do siebie, a z drugim dzieckiem też trzeba poczekać.
Dawno nie pisałam, ale czytam regularnie Ja dziś ostatni wieczór z zabezpieczeniem, potem tydzień przerwy - do owulacji no i celujemy. A nóż będzie chłopiec Taki eksperymentemerald_m, ZakreconaŻona, Mamuśka2017 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny ale się rozpisalyscie przynajmniej wątek nie upadł szkoda tylko że dziewczyny nie które juz nie piszą.
Tez zaczęłam ćwiczenia. Dziś szczególnie dłużej pocwicze by odreagować wczorajszy dzień i dzisiejszy.
Co do wysokiej prl. Miałam przy niej owulke potwierdzoną monitoringiem. aż się zdziwiłam