Wiosna 2016 rozpoczynamy owocne starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Pati, wierzę, że Wam się uda i również życzę Wam tego z całego serca.
Zakrecona, twarda sztuka i z Ciebie A czytając Twój post, niemal czułam jak schodzi z Ciebie napięcie. Cieszę się, że rozliczyłaś się z przeszłością.
Wiem, że się powtarzam, ale serio myślę, że każdej z nas szybko pójdzie z zaciążeniem
Za 2-3 dni przyjdzie do mnie @ i zacznę przedostatni cykl bez starań. Następna @ będzie w okolicach 2 kwietnia. Potem zacznie się kolejny cykl około 27 kwietnia i to będzie TEN. Dni płodne wypadną mi +/- 7-11 maja.
Jeśli @ nie przyjdzie testuję 26 maja Już raz maj był dla mnie owocny.
Nie wiem, czy tylko ja tak obsesyjnie myślę o ciąży? Nawet jak zajmują mnie inne sprawy, z tyłu głowy ciągle mam tą jedną myśl.
Śliwka, kiedy w końcu działacie? Sobota?
pati87, unadarcy lubią tę wiadomość
21.01.2014. synek
05.01.2018. synek
12.03.2015 - 10tc [*] 12.05.2016 - 10tc [*] MTHFR C677T homozygota; -
nick nieaktualnyemerald_m wiesz co ja to najchętniej bym się zaczęła starać zaraz ale już jestem po ovu i pewnie kontrast mi jajko wypłukał. więc 30 marca będzie właśnie ten dzień w kolejnym cyklu ja cały czas intensywnie myślę o tym jak będzie jak będę w końcu w ciąży. już bym chciała chodzić z brzuszkiem chociaż pewnie jak go będe miała to już bedzie mi dokuczał cięzarem
unadarcy lubi tę wiadomość
-
Pewnie podokucza, ale to dopiero przy końcówce Najpierw nacieszysz się taką śliczną wypukłością, później okrągłą piłeczką i dopiero zrobi się ciężko. Plus taki, że będziesz rodzić jak będzie zimno, więc już można trochę wyluzować z goleniem/ depilacją nóg To z wielkim brzuchem był wyczyn.
Ale masz super, bo do 30 marca już blisko. Po drodze święta, więc zleci szybko.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2016, 20:51
unadarcy lubi tę wiadomość
21.01.2014. synek
05.01.2018. synek
12.03.2015 - 10tc [*] 12.05.2016 - 10tc [*] MTHFR C677T homozygota; -
Ja mam 28 lat, nie mam dzieci ani Aniołka.
Pati87 życzę Tobie wytrwałości i wiary w lepsze jutro. Pamiętaj, że po deszczowych dniach zawsze wychodzi słońce. Ja wierzę, że wszystkie cierpienia zostaną Ci wynagrodzone, że doczekacie się zdrowego maleństwa, które będzie Waszym największym szczęściem
Zakręcona, ja też czasami mam ochotę zadbać starać się już teraz, ale nie decyzja zapadła, że w maju i staram się tego trzymaćemerald_m, pati87, unadarcy lubią tę wiadomość
-
A propos brzuszków i ich urody
Tak będziemy wyglądać latem:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/ae017c16429d.jpg
A tak zimą:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/fcab6517cc78.gifrosax3, pati87, Pikcia, ZakreconaŻona, werni, unadarcy lubią tę wiadomość
21.01.2014. synek
05.01.2018. synek
12.03.2015 - 10tc [*] 12.05.2016 - 10tc [*] MTHFR C677T homozygota; -
Zmiana planów. Zaczynamy już dziś. Pojawił się płodny śluz - kurze białko a rano jeszcze był krem, więc chyba już blisko owu. Nie wiem sama, może poczekać do jutra? Ale jak przegapimy? Małż nastawiony już na dzisiaj a ja się waham.
Chyba jakieś lęki i wątpliwości mnie dopadają.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2016, 21:24
unadarcy lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Śliwka, a nie masz testu ovu żeby machnąć? Ile zwykle czasu masz śluz płodny?
Czemu się wahasz? Tak w ogóle, czy to celowanie w płeć Ci nie leży?unadarcy lubi tę wiadomość
21.01.2014. synek
05.01.2018. synek
12.03.2015 - 10tc [*] 12.05.2016 - 10tc [*] MTHFR C677T homozygota; -
Nie mam testu. Śluz płodny mam krótko - 2 dni? może 3 z tego co pamiętam z cykli przed antykami, i z ostatniego miesiąca.
Celowanie w płeć jakoś mnie nie rusza, szczerze to nie za bardzo wierze w te metody (no bo bliźniaki różnopłciowe to niby skąd się biorą?), ale jak mąż chce to niech ma poczucie, że się starał
Waham się bo... no nie wiem. Takie ryzyko. Poczytałam parę pamiętników, takie tragiczne historie. Mam dwie piękne, zdrowe córeczki. A jak coś nie pójdzie? Jak nie będzie tak cudownie i książkowo jak wcześniej.
Niepotrzebnie czytałam pamiętniki.
unadarcy lubi tę wiadomość
-
Śliweczka, no co Ty?! Rozejrzyj się wokół i zobacz ile jest dzieci, ile mam z brzuszkami i ile mam się stara. Mimo przejść.
Wiadomo, że decyzja musi być Twoja/Wasza, ale przecież wczoraj jeszcze pisałaś, że marzysz o trzecim dziecku.
A że może coś pójść nie tak, zawsze jest ryzyko. Ale czemu tak ma być?
Co do planowania płci, też nie wierzę, że się da. Ba, nawet wiem, że się nie da, ale zawsze można pokombinować i zwiększyć prawdopodobieństwo.
Hmmmm, myślę, że w takim razie dziś jest Twój dzień.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2016, 22:04
unadarcy lubi tę wiadomość
21.01.2014. synek
05.01.2018. synek
12.03.2015 - 10tc [*] 12.05.2016 - 10tc [*] MTHFR C677T homozygota; -
Śliweczko, ja mam za sobą już dwa poronienia, ale wierzę, że mój limit nieszczęść się wyczerpał. I choć od ostatniego zabiegu minął dopiero miesiąc, to ja już myślę o kolejnych staraniach, bo bardzo chcemy mieć Dzieciątko
Dwie ciąże donosiłaś, masz córeczki, więc myśl pozytywnie i na pewno trzecia będzie nudna przez całe 9 miesięcy
Niektóre z nas dotyka tragedia, zostajemy Aniołkowymi mamami, ale nie możemy się poddawać. Trzeba mocno wierzyć.
Mam nadzieję, że niedługo każda z nas będzie się cieszyła z dwóch kresek a później z rosnących brzuszków.pati87, unadarcy lubią tę wiadomość
-
emerald masz rację, ale czy limit szczęścia kiedyś się nie kończy? Mam nadzieję, że jednak nie.
Chcę trzecie dziecko. Na pewno. Najbliższe dwa - trzy lata mojej kariery to jest praca całodobowa przy trzecim skarbie. Potem znów wrócę do pracy zawodowej.
A może boję się, że wypadnę z obiegu zawodowego? (oświata)
Milion myśli.
Ale jedno wiem. Na pewno dziś zaczynamy
emerald_m, pati87 lubią tę wiadomość
-
Pikcia wrote:Śliweczko, ja mam za sobą już dwa poronienia, ale wierzę, że mój limit nieszczęść się wyczerpał. I choć od ostatniego zabiegu minął dopiero miesiąc, to ja już myślę o kolejnych staraniach, bo bardzo chcemy mieć Dzieciątko
Dwie ciąże donosiłaś, masz córeczki, więc myśl pozytywnie i na pewno trzecia będzie nudna przez całe 9 miesięcy
Niektóre z nas dotyka tragedia, zostajemy Aniołkowymi mamami, ale nie możemy się poddawać. Trzeba mocno wierzyć.
Mam nadzieję, że niedługo każda z nas będzie się cieszyła z dwóch kresek a później z rosnących brzuszków.
Dziękuję za słowa otuchy. Głupia jestem, tyle szczęścia miałam, a teraz się waham i strach mnie ogarnia. Powinnam brać z Was, aniołkowych mam, przykład i patrzeć pozytywnie.werni, unadarcy lubią tę wiadomość
-
Śliweczko, pewnie już działacie Też jestem bardzo szczęśliwa i mam podobne myśli do Twoich o ten limit szczęścia. Boję się, że ktoś z bliskich nagle umrze, zachoruje, ulegnie wypadkowi. Codziennie, w każdej minucie życia może stać się coś złego i wcale nie trzeba być w ciąży, by tak się stało. Jeśli potrafisz być szczęśliwa, cieszyć się tym, co masz to nawet jak przydarzy Ci się jakieś nieszczęście, szybko do stanu szczęśliwości powrócisz. Z tego co o Tobie wyczytałam, należysz do ludzi, którzy potrafią być szczęśliwi
Też pracuję w oświacie. Lubię swoją pracę, ale to tylko praca. Jak wypadnę z obiegu, będę musiała się wysilić, by do niego wrócić. A też mam plan, że będzie to za około 3 lata Damy radę i tak naprawdę Ty to wiesz
Idę spać, bo mąż wzywa. Dobrej nocyśliwka w czekoladzie, unadarcy lubią tę wiadomość
21.01.2014. synek
05.01.2018. synek
12.03.2015 - 10tc [*] 12.05.2016 - 10tc [*] MTHFR C677T homozygota; -
Śliwka, szczęście wcale nie musi się kończyć Niektórzy je po prostu mają My się wahamy, zastanawiamy, a co dopiero mają powiedzieć mamy, które utraciły swoje maleństwa. Ja idę w kwietniu na monitoring i jak się okaże, że jest owy, to się zastanawiam czy nie spróbować. Tak bez spinania ale też bez uważania
Ja to z pewnością nie wypadnę z obiegu, bo u mnie niestety słowa urlop macierzyński nie istniejąWiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2016, 23:18
-
Złapałam wczoraj doła. Tylko sama nie rozumiem swojej reakcji tak naprawdę bo przecież to już niedługo.
Wczoraj przez przypadek stałam się uczestnikiem rozmowy o dzieciach, wcale nie biernyn bo sama byłam zaskoczona że na tle rozmówców wypadam bardzo dobrze i moja wiedza na temat wszelkich gadżetów czy innych rzeczy dla maluszków, jest dość obszerna. Tym bardziej, że jedna już dziecko ma, druga -w drodze.
A potem nagle pytanie od osoby, która była swiadkiem rozmowy-a Ty kiedy?Przecież to czas najwyższy nie?
Tak zupełnie ni z gruszki ni z pietruszki, mijając się na korytarzu.
Stanęłam jak wryta. Zamurowalo mnie szczerze mówiąc. Nie znoszę tego typu tekstów. Przecież są osoby, które starają sie latami i nic. To niestosowne uważam. Można komuś sprawić przykrość. Zresztą, dla mnie to tak poważna decyzja. Myśl, która towarzyszy mi od lat, bo wcześniej jakoś nie mogliśmy sobie pozwolić na dziecko. Dopiero teraz i bardzo tego pragnę a takich pytań nienawidzę. I co? Miałam odpowiedzieć- zaraz Ci powiem kiedy tylko zerkne w kalendarzyk ok? Może przyjdziesz popatrzeć jak robimy dzidziusia?
Nie wiem jak Wy ale ja jestem strasznie przewrazliwiona i nienawidzę takich tekstów.unadarcy lubi tę wiadomość