Wiosna 2016 rozpoczynamy owocne starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Zakręcona, Pikcia, no właśnie widzę, że mój suwaczek zwariował To chyba znak, że czas zacząć w końcu starania i tak też się stanie Zaczynam nowy cykl, zacznę brać clostilbegyt i w pn idę na monitoring do mojego lekarza. Zobaczymy, czy będzie w tym cyklu owulacja
Też tak sobie myślę, że strasznie tu cicho Musimy się postarać bo inne wątki kwitną, a naszego już ostatnio musiałam szukać na drugiej stronie -
nick nieaktualny
-
Rzeczywiscie cicho w tym watku
Ja dziś dostalam @ i zaczynamy starania.
Od poltora tygodnia mam praktyki w biurze rachunkowym. W przyszlym tygodniu wraca szefowa takze sie dowiem czy przyjmie mnie do pracy lub na staz. Chociaz wolalabym prace bo wiadomo pieniadze inne no i w razie czego jest macierzynski.
Moje cykle z tego roku trwaly 32-39 dni.
Zatestuje 15.08 w 33dc.
Wogole ostatnio jakos przemeczona chodze. Chyba za duzo mam na glowie.
A jak tam starania naszych forumowiczek? -
Mamuśka2017 wrote:Zakręcona i tak pozytywnie trzeba myśleć Zobaczymy kiedy będzie chciało przyjść na świat mogę dziecko Też mam nadzieję, że wiosną 2017
Pati, mam nadzieję, że uda Ci się dostać pracę, zwłaszcza pod kątem przyszłego macierzyńskiego -
Dzięki Pati Dziewczyny, co tutaj tak cicho ? Piszcie, co u Was, jak starania ?
My dzisiaj byliśmy z mężem w kinie, bo wczoraj minęło 5 lat, jak jesteśmy razem, także świętujemy Przy kinie był ogromny sklep z rzeczami dla dzieci, więc nie omieszkałam wejść i sobie trochę pomarzyćWiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2016, 21:46
-
Ja zabiegana jestem. Praca znaczy praktyki dom i coraz inne rzeczy np zwiazane ze slubem do zalatwiania.
Jestem dopiero w 5dc a owu pewnie dopiero najwcześniej za 2 tygodnie bedzie o ile bedzie. W kazdym badz razie i tak codziennie bedziemy serduszkowac jak zawsze
Testowac zamierzam od 15.08 w 33dc bo wcześniej nie ma sensu. -
Pati, trzeba wierzyć, że będzie owulacja Trzymam kciuki
Ja dziś byłam na monitoringu. Clo działa. W prawym jajniku pęcherzyk 13 mm, w lewym 15 mm. Dzisiaj kupiłam pregnyl i jutro znowu do lekarza, żeby zobaczyć, czy pęcherzyk urósł do 18 mm, bo wtedy zastrzyk z pregnylu na pęknięcie -
Mamuśka2017 wrote:Pati, trzeba wierzyć, że będzie owulacja Trzymam kciuki
Ja dziś byłam na monitoringu. Clo działa. W prawym jajniku pęcherzyk 13 mm, w lewym 15 mm. Dzisiaj kupiłam pregnyl i jutro znowu do lekarza, żeby zobaczyć, czy pęcherzyk urósł do 18 mm, bo wtedy zastrzyk z pregnylu na pęknięcie -
Mamuśka, fajnie wiedzieć, że działasz i podglądasz jak tam jajca
Oby ten cykl był dla Ciebie szczęśliwy.
Pati, trzymam kciuki, żebyś dostała tą pracę.
U mnie dziś 11 dc. Jeśli w tym miesiącu się nam nie uda, to idę do gina, żeby wymrozić nadżerkę. Może przez to się nam nie udaje? I może na monitoring, bo nie mam pewności czy owu u mnie jest...
W ogóle to ostatnio jakieś dziwne sny miewam. Śniło mi się, że urodziłam chore dziecko i dopiero na drugi dzień się o tym dowiedziałam, jak mi je przynieśli. A później, że urodziłam wcześniaka
Masakra jakaś... -
Pati, nie wiem, czy u mnie będzie powód do testowania. Pęcherzyk jeszcze nie osiągnął odpowiedniej wielkości. Mam przyjść na monitoring jutro, ale lekarz mówi, że raczej do czwartku to potrwa. Martwię się tylko trochę bo dziś lekarz powiedział, że pęcherzyk ma 15 mm, a wczoraj miał tyle samo
-
Hej Dziewczyny
Byłam dziś na wizycie u gina. Nie dawała mi spokoju ta nadżerka, więc dla świętego spokoju wolałam to jeszcze sprawdzić. Pierwszy raz u tego lekarza byłam, koleżanki z pracy mi go poleciły. I choć za wizytę wziął 150 zł, to uważam, że było warto.
Okazało się, że żadnej nadżerki nie mam, obraz USG też jak najbardziej w porządku, ładne endometrium. Tam w środku nie ma się czego doczepić. Trochę mu się nie podobał ostatni wynik TSH, ale jestem pod stałą kontrolą i dążymy z moi endo, żeby wynik spadł poniżej 2.
Dostałam skierowanie na prolaktynę z obciążeniem, powinnam też iść na monitoring i sprawdzić, czy w ogóle mam owulację... A jeśli do grudnia nie uda się zajść, to dobrze by było zrobić HSG i badanie nasienia u męża.
Uspokoiłam się trochę po tej wizycie i bardzo się cieszę, że nie mam nadżerki -
nick nieaktualnyPikcia to super, że żadna nadzerka nie rośnie. Mam nadzieję, że obędzie się u Ciebie bez hsg i u Stelaża bez badania nasienia. Nasienie On może zbadac szybciej hsg też możesz jeżeli masz gdzie i za co prywatnie. Ja jestem po wszystkich badaniach Stelaż swoje też odhaczyl a dalej ciąży nie ma.
Która testuje w najbliższym czasie? Mamuśka jak jajo? Pati taka długość cyklu to dla mnie abstrakcja ja mam max 28... -
Pikcia, to bardzo dobra wiadomość, że nie ma nadżerki. Ja miałam i potem zrobił się z tego stan przedrakowy i trzeba było szyjkę skrócić Badania masz zrobione, to trzeba działać Prolaktynę zawsze warto zrobić, bo jest to jeden z częstych powodów braku ciąży
ZakręconaŻona, ja jeśli pęcherzyk pęknie, to będę chyba testować za 14 dni, bo z tego co czytałam, to tak się robi przy co i pregnylu.
Mój pęcherzyk dzisiaj 19 mm i dostałam pregnyl w zastrzyku. Jutro rano znowu do gina, żeby zobaczyć, czy pęcherzyk pęka OBY!!! -
Mamuśka, oby pękł ten pęcherzyk i pojawił się piękny, zdrowy Groszek Tego Ci życzę z całego serducha.
W przyszłym tygodniu zrobię prolaktynę, zobaczymy co i jak A orientujecie się, ile takie badanie może kosztować?
Mam nadzieję, że HSG jednak mnie ominie i nie będę musiała robić. Liczę, że w końcu nam się uda Jeżeli w tym miesiącu nie będzie II kresek, to w sierpniu idę na monitoring. Bo niby czuję, że owulka nadchodzi, skok temperatury też jest, wykresy piękne a ciąży jak nie było, tak nie ma
-
Pikcia ile kosztuje prolaktyna z obciążeniem to nie wiem. Koszt badania podstawowego na prolatynę to około 20 złotych Pikcia, oby Wam też się udało w tym cyklu
U mnie dzisiaj o 8 pęcherzyk 23 mm. Lekarz mówi, że powinien pęknąć, także dzisiaj i w niedzielę mamy działać, a w pn kontrola, czy była owulacja -
widze ze powoli watek odzywa to fajnie
ja mialam kiedys nadzerke a ze o nie zapomnialam i sie zrobila bardzo duza trzeba bylo wypalac, pamietam jak lekarz przed zabiegiem sie mnie pytal czy chce miec jeszcze dzieci powiedzialam ze raczej nie, bo wtedy bylam z bylym partnerem i nam sie nie ukladalo,
nie wiem co oni mi wtedy zrobili, ale jak synka rodzilam w 20tc to sie meczylam kilka dni bo nie mialam dlugo rozwarcia i szyjka mi sie nie skracala, dlatego tez juz nie chce rodzic sn, a corrka mialam ok porod 10lat temu sn i tez porod mialam wywolywany bo bylo po terminie