Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNoo to moj facet gotuje i to dobrze w tygodniu nie ma czasu wiec tego nie robi chyba ze zle sie czuje czy cos ale w weekend lubi sam cos zrobic. Smieje sie ze jestem pierwsza kobieta z ktora jest i dobrze gotuje i moze przy mnie zjesc
w tym wypadku przez jame pytonga i zoladek do serca ;p
Vesper lubi tę wiadomość
-
Czesc kochane
po piatkowej imprezie dopiero teraz dochodze do siebie xd tak dlugiego kaca to jeszcze nie mialam ale bawilam sie super wiec warto zdychać.
Vesper, ciri22 lubią tę wiadomość
-
Maczek wrote:Bułhakov dokładnie przeanalizował nawet to, jaki odcień powinno mieć wino, które się rozlało Piłatowi, zważywszy na to, jakie trunki w tamtych czasach pijano.
I wiele więcej.
kawał dobrej roboty.
Trzeba być erudytą, żeby to wszystko obczaić. Książkę czytam co jakiś czas - "odkrywam" ją za każdym razem na nowo. Może na emeryturze ogarnę całośćciri22 lubi tę wiadomość
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
nick nieaktualnyMistrz i Małgorzata... Wracam tez co jakis czas
jedna z niewielu lektur ktore przeczytalam zqwsze wolalam wszystkie inne ksiazki tylko nie lektury ;p
Edit; cytrynka Oskar to jak Mały Ksiaże ksiazka na jeden wieczorWiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2015, 20:21
Vesper lubi tę wiadomość
-
Vesper wrote:Zwei
Z czym podajesz kaczkę z wiśniami?
(moja wyobraźnia kulinarna jest, niestety, ograniczona)
Do polania kaczki zrobiłam sosik ze zredukowanego wina z dodatkiem wisienek i goździków. Mniam.
[aha- pierś kacza powinna się piec zalana płynem prawie cała- tylko skórka musi być sucha i niezanurzona- dzięki temu robi się chrupka, a tłuszcz się wytapia. Płynu z pieczenia nie konsumuję
Poszalałam- Małż po wypłacieVesper lubi tę wiadomość
-
ciri22 wrote:Mistrz i Małgorzata... Wracam tez co jakis czas
jedna z niewielu lektur ktore przeczytalam zqwsze wolalam wszystkie inne ksiazki tylko nie lektury ;p
Edit; cytrynka Oskar to jak Mały Ksiaże ksiazka na jeden wieczor
Nie, nie, nie. Najlepiej czytac po 1 liscie dziennie. Zaczynajac jakos teraz. Wiem ze to nie takie proste. Ale inaczej sie odbiera ta ksiazke wtedy. Sprawdzilam na samej sobie.Vesper, ciri22 lubią tę wiadomość
-
zwei_kresken wrote:Jako że kaczka [znaczy cycki] była zapiekana w winie z wisienkami, 15 minut przed końcem pieczenia wrzuciłam w ten płyn pokrojone w grubą kostkę bataty [jakieś 2,5 x 2,5cm] Do tego na talerzu mieszanka sałat z olejem z pestek dyni z Lidla. Ale ziemniaki będą pasować, kasza czy ryż- też.
Do polania kaczki zrobiłam sosik ze zredukowanego wina z dodatkiem wisienek i goździków. Mniam.
[aha- pierś kacza powinna się piec zalana płynem prawie cała- tylko skórka musi być sucha i niezanurzona- dzięki temu robi się chrupka, a tłuszcz się wytapia. Płynu z pieczenia nie konsumuję
Poszalałam- Małż po wypłacie
Aaaa, dam radę
Dzięki!!!
Widziałam dwa dni temu piękne kacze piersi i nawet zastanawiałam się, czy ich nie kupić, ale doszłam do wniosku, że je zmarnuję
Popędzę po nie jutro!
PS. zredukowane wino, powiadasz?pogugluję...
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
nick nieaktualnyCytrynka_ wrote:Nie, nie, nie. Najlepiej czytac po 1 liscie dziennie. Zaczynajac jakos teraz. Wiem ze to nie takie proste. Ale inaczej sie odbiera ta ksiazke wtedy. Sprawdzilam na samej sobie.
-
Vesper wrote:PS. zredukowane wino, powiadasz?
pogugluję...
Wlewasz pół szklanki wina do rondelka, dodajesz wiśnie i ewentualnie trochę miodu jak uznasz, że zbyt mocno wykręca mordę. Gotujesz na wolnym ogniu aż zgestnieje. To się nazywa redukcja
Vesper lubi tę wiadomość
-
Z serii wtrącania sie tesciowych i babć to bylam dzisiaj u nich 10 minut i to bylo o 10 za dlugo.
Moje dziecko bylo tam 1,5h. Zjadl twixa, jogurt czekoladowy, paluszki, frankfuterki i popil mlekiem. Odebralam dziecko czerwone i zgrzane z wyrzutem czemu on nie ma jakiegoś porządnego swetra bo przecież zima jest a on marznie.
Jak kiedys bede taką tesciowa to sama se w leb strzelę -
Baronowa_83 wrote:Z serii wtrącania sie tesciowych i babć to bylam dzisiaj u nich 10 minut i to bylo o 10 za dlugo.
Moje dziecko bylo tam 1,5h. Zjadl twixa, jogurt czekoladowy, paluszki, frankfuterki i popil mlekiem. Odebralam dziecko czerwone i zgrzane z wyrzutem czemu on nie ma jakiegoś porządnego swetra bo przecież zima jest a on marznie.
Jak kiedys bede taką tesciowa to sama se w leb strzelę
Wasze opowieści działają na mnie antykoncepcyjnie...Yousee, WiedźmaMaKota lubią tę wiadomość
-
E to bylo 10 minut tylko. Ja z ta kobieta kilka lat mieszkałam.to byla trauma;)
Moj maz usłyszał ze ma za cienką kurtkę. Tez cos uslyszalam ale juz nawet nie pamiętam co. A ze syn jest znowu chory i jak to tak.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2015, 21:25
-
nick nieaktualny
-
Ciri. Moja mama mowi ze jak bedzie podobna do swojej mamy (mojej babci) to mam ja oddac do domu opieki. Najlepiej bez klamek. Co by ona nikomu nie trula zycia.
Edit.
Wiedzma zapraszam w niedziele na obiadmoze nie bedzie kaczki z wisniami ale znajde cos dobrego
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2015, 22:29
WiedźmaMaKota lubi tę wiadomość
-
WiedźmaMaKota wrote:Dziecko mi się naprawiło, śpi, je, sra i czasem z nami się pośmieje
a ja chcę już pytonga wpuścić!!!
Jakie wy pyszności gotujecie/pieczecie, też chcę