Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja przestalam czytac inne watki. Zostaly mi 2. Ten i jeszcze jeden bezpieczny
.
Tak jest lepiej dla mego nadciśnienia
A jestem na jeszcze innym forum, ale jest ukryte, wiec tez bezpiecznie -
aleala wrote:O ja jeb.ie skąd sie na tym forum biorą te laski? Powinien być obowiązkowy test iq do wypełnienia w celu weryfikowania nowo zarejestrowanych użytkownikczek
NO ALE GDZIE? Pytam gdzie ten troll? Czemu mnie omija...
Edit: Cisto zrobioneMały torcik rafaello. Odrobina wiórków mi chyba nie zaszkodzi co? Bo chyba bym płakała jakby tak: w sensie, raz że zaszkodzi, a dwa że nie mogę zjeść już ani kawalundka...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2015, 13:02
-
Cytrynka_ wrote:Boziu chodzi o temat z temperatur. Interpretacja czy jakos tak.
Idę tam.
Edit: łeee słabe to... dwie NOWE ponakręcać się chciały. Z doświadczenia powiem: idą święta, będzie wysyp trolliWiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2015, 13:09
-
Ano tak... bo obszczany patyk załatwiałby prezent pod choinkę dla partnera/małża, poza tym cud Bożego Narodzenia, prezent na mikołajki, magiczny czas świąt i inne bzdety, które mają sprawić, że tym razem na pewno się pocznie dzidzia
Sypnie jak świeżym śniegiemlauda., WiedźmaMaKota, przyszła mama 2, ciri22, Katarzyna87, JoHanna, Vesper lubią tę wiadomość
-
Dokładnie Zuu!
24.12.2015 godzina 7:45
Prosze o pomoc. Jestem dwa dni przed owulacją, ale wierze że teraz sie uda. Czy moge powiedzieć dziś rodzinie o ciąży bliźniaczej?
Takiego typu pytania będą spływaćkattalinna, Maczek, Morwa, przyszła mama 2, ciri22, Mona_M, ktosiowa, JoHanna, Basik122, Vesper lubią tę wiadomość
-
emaj wrote:Wyobraźnia znów mnie poniosła i widzę sikającego trolla pod choinką i głupie miny rodziny, gdy zamiast "słodkich 2 kreseczek" pozostaje kałuża pod drzewkiem.
Nawet słodkie dwie kreseczki w dalszym ciągu pozostają pociapanym moczem kawałkiem bibułki
Uwielbiam obrazy, które Ci podsuwa wyobraźnia.
HahahahaKatarzyna87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Cytrynko na pocieszenie dojedziesz w domu pytonga i se ulżysz!
edit. błędyWiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2015, 17:10
-
nick nieaktualnyJa na Mikołaja dostałam niekończące się rozciągliwe bagno, dlatego skorzystałam dziś z okazji i wypuściłam w swoją jamę nasze przyszłe dzieci które jak to napisała Emi siedzą u naszych torbaczy. Mam nadzieję, że uda się któremuś dotrzeć do celu. Oczywiście dziś się opłacało i nie zmarnowałam czasu, energii i przede wszystkim moich dzieciątek.
A tak na poważnie to chce żeby Alexsis już się zdecydowała.
Wpisałam w google troll pod choinką no i jedną z wyświetlanych grafik była poniższa, jakież to bliskie marzeniom staraczkowych trolli:
ciri22, kattalinna, Katarzyna87, WiedźmaMaKota, Vesper lubią tę wiadomość
-
aż nie wierzę, że przeczytała wszystko. chyba z 10 stron miałam do nadrobienia
oczywiście nie pamiętam na co chciałam odpowiedzieć, więc chyba po prostu się nie wypowiem.
skończyłam pracę i nie chce mi się iść do domu. w domu chory mąż, góra prania i sprzątania. i po drodze do teściów muszę wstąpić i jeszcze do sklepu najlepiej. nie chce mi się okrutnie..
jutro znów do pracy. też mi się nie chce
a tak w ogóle, to umówiłam się dziś telefonicznie na hsg w styczniu, ale nic o tym nie wiem i czuję się lekko zagubiona. wiecie może, czy jak mnie przyjmują do szpitala (taka jest procedura w tym szpitalu) to należy mi się jakieś zwolnienie z pracy? czy muszę sama sobie wolne załatwić?
i nie wiem, bo wg tego co mówił gin miałam za 6 tygodni przyjść na kontrolne usg torbieli, a to wypada dokładnie w dzień przyjęcia na oddział. i nie wiem czy lepiej teraz iść wcześniej, żeby sprawdzić co tam we flakach piszczy, czy później- i czy później jest sens iść, jak będę miała nagrzebane po hsg?
i zawsze robi się hsg zaraz przed owu? kurde, jak mi się nie chce czytać internetu, pewnie tam jest to wszystko napisane, tylko ukryte tak że mi trzy godziny zejdą..
czy któraś z Was, Kochane Wiedźmy, jest po tym niewątpliwie megaprzyjemnym badaniu i może coś poradzić głupiej gąsce?
i jak już pytam, to jeszcze zapytam o pytonga - ma iść na badanie nasienia a właśnie miał dwa dni gorączki. jest sens? czy czekać? 3 miechy, może i bez sensu czekać, ale jak i tak ma być kiepsko to szkoda kasy, no i jeszcze kwestia psychicznego podejścia męża który już nie będzie "prawdziwym rozpłodowcem" jeśli wyniki wyjdą nie takie
chyba ta pogoda mnie dobija. wybaczcie przydługiego posta.
Flp 4,6-7 -
nick nieaktualny
-
Łomatko, człowiek wyjeżdża na dwa dni, a tam na jego pastwisku wysyp troli? Nie mam chyba siły dzisiaj zmoderować, chyba włączę sobie BBC, zjem śmierdzącego kamemberta i posiedzę z Panem Kotem.
Mam termin Ridża na jutro wg Ovu, a wg mnie na połowę przyszłego tygodnia. Nie czuję nadejścia ani jego, ani Kleksa i nie mam ani pół objawu ciążowego. Lekko mnie mdli od popołudnia, ale składam to na karb wypitej wczoraj służbowo wódy najgorszej wg mnie marki. Bleeeeeeejk. -
Myshka ja miałam HSG w szpitalu na NFZ (RTG). Leżałam w sumie 2 dni. Pierwszego dnia przyjęli mnie, zrobili badania i dopiero na drugi dzień zrobili mi HSG. Miałam niedrożne jajowody więc mnie bolało, ale tylko chwilę i później ból minął. Dostałam tylko zastrzyk przeciwbólowy. Zwolnienie wzięłam tylko na czas pobytu w szpitalu, bo nie chciałam na dłużej. Poszłam do pracy na drugi dzień po badaniu. Trochę mnie pobolewało ale mniej niż przy Ridżu. Nie taki diabeł straszny
Jakbyś miała jakieś pytania to pisz
myshka84 lubi tę wiadomość
-
Eva, lubię za informacje, nie za to że bolało
dziękuję
a to zwolnienie to w szpitalu wypisują? jak to wygląda? bo ja mogę sobie wziąć dzień wolny bez zwolnienia, tylko nie wiem czy chcębo z jednej strony wolę żeby mi zapłacili 80% za to że nie jestem w pracy, a z drugiej nie wiem czy chcę się w firmie chwalić, że idę poprawiać płodność.
zadzwonię chyba do gina i zapytam czy mam coś przekładać i kiedy przyjść na to usg.
edit: Ciri, fajnie że dorwałaś używkęzawsze to taniej, jak sądzę. a opinii chętnie posłucham
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2015, 18:55
Flp 4,6-7