Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa też 167 cm
!
I też potrzebuję 10 zrzucić, Już nawet niepokalanka obwinialam za to że mi przez niego w ostatnim czasie 5 kg doszło.
Dobra zbieram dupe do gina trzymajcie kciuki żeby było dobrze
Katarzyna87, Cytrynka_, Morwa, zwei_kresken lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
to ja jestem nieco wyższa- 170 cm i tez mam troszkę do zrzucenia, jak odrzucilam w cholere wszystkie diety przybrało mi się...
mam migrenę od 20 godzin,, nie spałam, bo jak leżę boli bardziej. już mam dość... najgorszy kryzys minął i nawet juz nie jestem spiąca. dziś jestem cały dzień sama z małą i trochę się obawiam jak dam radę ;/
Ciri, trzymam kciuki:)
Ala, jak się czujesz?
ciri22 lubi tę wiadomość
Alicja 1.09.2014 (*) -
Kurcze już mam wagę ale bez licznika ile wody <skutecznek> hahaha.Cytrynka_ wrote:Wiedzma to ty równa ze mna. Ja tez bym do 70 chciala dobic. Ale ostatnio waga poszla w górę (ludze sie ze to przed okresem i zaraz spadnie). A 65 to byłoby marzenie. Dzis w asdzie dorwalam za 10 wage z tym licznikiem ile wody itp. Bez tego licznika tez kosztowala 10 ale wygladala gorzej. Wiec stwierdziłam ze co mi tam.
Edit. Bede szukac. Jutro i tak mialam na zakupy isc. Bo wtorek wolny to trza cos ugotowac dobrego. Poszukam tego.
A na te awokado chyba sie skusze. Jem ostatnio ten chleb z ziaren i jem. Z jakimis serkami jakas alternatywa by sie prZydała. Awokado tez będę szukac.
Masz obeznanie w tym nasiennictwie tutaj. Te ready to eat beda faktycznie gotowe do jedzeniam
Kupilam wczoraj 2 awokado w lidlu za ok 1.5 funta właśnie ready to jest i było dobre. To z Tesco za funta też dobre.
Znowu pada, znowu wieje
A co do wzrostu to ją zawsze chcialam być niższa i nie wiem skąd mi się to wzięło, chyba dlatego, że bardzo mi się podobaja drobne niskie dziewczyny. Takie 160 cm maks. Ale wtedy to chyba wszędzie bym z taboretem chodziła
bo teraz mam problem coś z górnej półki w kuchni sięgnąć
Edek: Odrobina, Ciri trzymam kciuki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2016, 10:54
odrobinacheci, ciri22 lubią tę wiadomość
Robimy drugiego Dziedzica
-
Wiedźma za niskim wzrostem idzie dziecięcy rozmiar buta. Znam kilka kobiet co mają 160 w kapeluszu, i stópka ma rozmiar 35. Kupić buty w takim rozmiarze to podobno koszmar. Ja mam troszkę ponad 160
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
nick nieaktualnyJa już po wizycie. Dostałam skierowanie dla siebie na hormony i dlq męża na posiew refundowane z NFZ.
Pęcherzyka dominującego brak, ale mam się nie przejmować bo może akurat bezowulacyjny ( marzy mi sie taki jak u Baronowej) Może to również wynikać z innych powodów, miałam trochę stresów związanych z śmiercią dziadka, podróż 300 km na pogrzeb, a u mnie zmiana miejsca pobytu w większych odległościach zawsze miała wpływ na cykl.
Z moją pochwa wszystko dobrze, ładna, czysta, szyjka też. Jajniki nie wyglądają na policystyczne.
Luteina pod język przepisania. Następna wizyta za miesiąc znowu w okolicach owulacji żeby sprawdzić, czy do niej dochodzi.
Także ten nie przejmuje się nic i luz w D, bo nakręciłam się na ćwiczenia i nawet dobrze jak schudne przed tą moją ciąża
-
nick nieaktualny
-
Piękne jest, to faktWiedźmaMaKota wrote:
Ale sama przyznaj, że małe jest piękne ja kocham moje malutkie stópki w rozmiarze 37-39 jak patrze na buty rozmiar 40 i wzyż to straszne kajaki. Ale ja mam taki fetysz - lubie małe stopy
Co do wzrostu... robimy sobie poddasze mieszkalne i na każdym kroku się muszę wadzić. Jak montowali okna dachowe, to chcieli dać tak wysoko, że nawet z taboretu bym nie widziała nic. Teraz mam na takiej wysokości, że jak podskoczę to coś tam widzę, no ale przetrawię, bo tak dają więcej światła. Teraz kładziemy płytki w łazience. Zażyczyłam sobie lustro weneckie. Ile ja się musiałam nakłucić ze stelażem, żeby je zamaontować tak, żebym jednak chociaż cycki widziała. To usłyszałam, że zmusi mnie to do chodzenia w szpilkach po domu, bo on to lubi...
WiedźmaMaKota lubi tę wiadomość
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
odrobinacheci wrote:Ja już po wizycie. Dostałam skierowanie dla siebie na hormony i dlq męża na posiew refundowane z NFZ.
Pęcherzyka dominującego brak, ale mam się nie przejmować bo może akurat bezowulacyjny ( marzy mi sie taki jak u Baronowej) Może to również wynikać z innych powodów, miałam trochę stresów związanych z śmiercią dziadka, podróż 300 km na pogrzeb, a u mnie zmiana miejsca pobytu w większych odległościach zawsze miała wpływ na cykl.
Z moją pochwa wszystko dobrze, ładna, czysta, szyjka też. Jajniki nie wyglądają na policystyczne.
Luteina pod język przepisania. Następna wizyta za miesiąc znowu w okolicach owulacji żeby sprawdzić, czy do niej dochodzi.
Także ten nie przejmuje się nic i luz w D, bo nakręciłam się na ćwiczenia i nawet dobrze jak schudne przed tą moją ciąża
Odrobina pewnie bezowulacyjny, w końcu dwa takie w ciągu roku są normą Super ze pozostałe części wadżajny w dobrym stanie, w oczekiwaniu na dziedzica roku
Raz byłam po Ridzu na sprawdzeniu jak wygląda podwozie (7 czy 8 dpo), na co lekarz, że jest płyn w zatoce i już po Aleksis. Jak widać czasami takie kwiatki każdemu się mogą przytrafić.
-
Ja 164 i plan ważyć w grudniu 53. Mam nadzieje ze po porodzie to będzie jakies 10 do zrzucenia, nie więcej
Wozek dziecku juz kupilam to bede śmigać na spacery a jak będzie spal to bede ćwiczyć
Mama od 03.2010, czas na drugie
Tadek i Władek w jednym stali domku...
Szanse jedne na milion - rzekła- spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.
-
W liceum wazylam 48;) takze podnoszę poprzeczkę. Ja mam dość chlopieca figurę i przy wyższej wadze to juz w ogóle nie mam talii:/.
Takze trening z shaunem t i bedzie i pupa i talia
Chociaż obawiam sie ze jak niedługo pójdę na l4 to mi się odkurzacz włączy:/Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2016, 12:39
Mama od 03.2010, czas na drugie
Tadek i Władek w jednym stali domku...
Szanse jedne na milion - rzekła- spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.
-
pepsunieczka lubi tę wiadomość
Alicja 1.09.2014 (*) -
Marz pozdrawiam ze splywu kajakowego
Ja mam 40/41 stope i buty znalezc ciezko. Bo mam jednoczesnie waska i niska stope.i jak buty jakies pantofelki czy sandalki to wszystko luzne i spada.
Ja w liceum to ponizej 60 nie schodzilam. Zawsze bylam w rozmiarze 38-40. Dopiero studia mnie troche sciagnely i kupowalam spodnie 36. Ale waga nadal powyzej 60 byla. Moze mam kosci ciezkie?
marzusiax lubi tę wiadomość
-
Tak sobie Was czytam od dawna
i się odezwę w końcu
Baronowa ja polecam hula hop po ciąży na talię 5 min w jedną i 5 min w drugą stronę a efekty super mi się talia rozjechała po ciąży strasznie miałam 62 a chwile przed drugą ciążą jak się mierzyłam to 67. Po drugiej ruszam z ciężkim hula hopem
Cytrynka możesz mieć kości ciężkie ja w liceum 48 kg rozmiar 32/34 a teraz 60 kg i noszę 36 a kurdupel ze mnie straszny 160 cm
