Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Od wczoraj mam dwa Jakupy dziennie. Oba robione po przyjściu z pracy, czyli po 20tej.
Czy to cionrza???
Kleksiu, mamusia Cię prosi, wpadnij w tym miesiącu, zaoszczędzisz mamusi problemów.
Ciocia Beata i jej Broszka też docenią!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2016, 22:15
kattalinna, Cytrynka_, ojejku, WiedźmaMaKota, odrobinacheci lubią tę wiadomość
-
Bozia, gratuluję pracy.
A że już sama temat podjęłaś, to od samego początku wprowadzenia rocznego macierzyńskiego mówię, że powinno być 100 % płatne, za to ciążowe L4 niech będzie płatne tradycyjnie 80%, bo:
1. pierwsze primo: kasa bardziej potrzebna jest po porodzie niż przed (chyba, bo dziedzica nie posiadam)
2. drugie primo: zmnijszyłaby się ilość L4 ciążowych (tak wiem, teoryzuję... ale teoretycznie są kobiety w ciąży, które mogłyby trochę popracować, a większość bierze od razu L4, bo się należy i jest 100 % płatne).kattalinna, ciri22, lauda., WiedźmaMaKota lubią tę wiadomość
-
Ktosiowa popieram. Tez mi sie wydaje ze po porodzie pieniedzy idzie wiecej. A jak matka karmic nie moze z jakiegos powodu to koszty naprawde rosna bo mleko do tanich nie nalezy a na tym oszczedzac nie wypada i szkoda maluszka.
No ale co my sie znamy ktosiowa... My dzieci nie mamy. Oni tak w rzadzie madrzejsi.
Zrobilam drozdzowki. Z syropem z agawy zamiast cukru do ciasta (ktory niestety dopelnil zywota i sie po chamsku skonczyl) wiec do nadzienia dalam miod. Mam z serem i rodzynkami i ze zblendowanymi orzechami. -
Ja Was przepraszam dziewczyny że się nie udzielam ale znów aktory przyleciały i karmię ich zawzięcie ...
Napisałabym do Pani premier ale nie mam o czym bo w tym cyklu absolutnie nic się nie dzieje - Jad rozminie się z Alexis na 99 % ...
Jeśli coś/ Kogoś zignorowałam znów przepraszam na serio nie mam ostatnio na nic czasu. Po za tym między mną a Wami jest teraz 2 h różnicy - to dużo
A mówiłam Wam że kupiliśmy mojej babci i mojej chrzestnej bilety na Islandię za 100 dni przylecą do nas na tydzień
aaa i jeszcze jedno ... rzuciło mi się w oczy ostatnio:
SUCHAR na dobranoc i dzień dobry
Żona do męża:
- Ubóstwiam cie!
- Mówi się zubażam.
AMENktosiowa, Impresja, kattalinna, WiedźmaMaKota, pepsunieczka, Vesper lubią tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Przed porodem też trochę idzie, jak nagle planujesz ogarnąć ewentualne przemeblowanie, potrzebne akcesoria dla dziedzica i trochę ciuchów dla siebie.
A z tym L4 to tez różnie bywa. Np. uważam, że Zwei powinna iść od razu przy takiej pracy, jaką ma.
A np. u mnie wprost powiedzieli, że wolą, bym była cały czas na L4, bo wtedy wezmą kogoś na zastępstwo, niż gdybym miała być z doskoku, na zwolnieniach raz na jakiś czas.
W ogóle w pierwszym trymestrze ciężko się pracuje, chyba że ktoś go wyjątkowo lekko przechodzi. Mi się wydaje, że u mnie był całkiem lajtowy. Aczkolwiek pochodziłam do roboty ze dwa tygodnie, zanim poszłam na L4 i stwierdzam, że to była prawdziwa sztuka w powstrzymywaniu rzyga. Zjadałam paczkę cukierków imbirowych dziennie, jeden za drugim, popijając imbirową herbatą z termosu - a później i to wszystko przestało działać. Jak ktoś daje radę normalnie i produktywnie funkcjonować z blejkiem, to szacun ode mnieWiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2016, 00:17
-
Morwa wrote:To nie przypadkiem najwyższy Twój próg ? Jaram się
Nie, raz był koło 21- w grudniu chyba, nie pamiętam.
Ale tak- fajny jest. Szkoda, że on nic nie gwarantujeMorwa lubi tę wiadomość
-
Maczek,
Dlatego napisałam wszędzie teoretycznie, bo w cionzuni byłam tylko kilka dni.
I nie mowię, ze wszystkie kobiety maja w ciąży pracować, ale na pewno niektóre by spokojnie mogły, a rzucają L4 od początku.
Pamiętacie, jak wam napisałam, ze mam przyjaciółkę, która posiada bliźniaki z pierwszego in vitro? Ona pracowała z nimi do 34 tygodnia ciąży, a urodziła w 37 . Ale to stany, tam przeginka jest w druga stronę.
-
nick nieaktualnyktosiowa wrote:Pamiętacie, jak wam napisałam, ze mam przyjaciółkę, która posiada bliźniaki z pierwszego in vitro? Ona pracowała z nimi do 34 tygodnia ciąży, a urodziła w 37 . Ale to stany, tam przeginka jest w druga stronę.
Wtedy każdy niech decyduje, jak mu wygodnie.
Jego sprawa, jak korzysta z danych możliwości.
A najgorszy jest brak jakiegokolwiek wyboru (we wszystkim, jak i w głośnej teraz aborcji).
Nie wyobrażam sobie sytuacji samotnej kobiety w ciąży w USA.
To jest prawdziwy survival. Człowiek potrafi naprawdę daleko przesunąć granice.
Dziwicie się, że nie pojechałam do szpitala.
A ja po prostu zaczynam rozumieć model tutejszego życia.
Nikt się z nikim tutaj nie certoli. Dajesz radę albo nie.
Szlag mnie nie trafił. Jestem cała. 1:0 dla mnie -
Bry z ranka
Żaba fika na podłodze, a ja jednym oczkiem filuję na nią, na Was i na gary w kuchni. Coś się zesra,bo w sumie na niczym poważnie się nie skupiam. Mam nadzieję, ze to będzie Żaba, a nie np. zupa.
Już kiedyś o tym pisałam, ale ponieważ nadal aktualne, to podbiję. Ja jestem za tym by aborcja była legalna. Ukroci to zyski rzeźników z podziemia. Stanowisko Kościoła rozumiem, ale myślę że powinni skupić się na wpajaniu wiernym zasad moralnych poprzez nauki, a nie poprzez politykę i narzucanie własnego zdania, bo teraz rządzi "nasza" partia.
A co do l4 i urlopu. Cały system powinien być gruntownie przemyślany. Nie wiem dokładnie jak, ale po rocznym urlopie rodzicielskim co mam zrobić z małą Żabą? Żłobek? Opiekunka? A z drugiej strony gdybym miała możliwość pozostawania w domu do 3 rż młodej, tak żeby poszła do przedszkola, a ja mogła spokojnie wrócić do pracy - jaki pracodawca będzie chciał mnie przyjąć po 3 latach pauzy? Dziki kraj...
Póki co delektuję się szansą e-pracy i mam nadzieję, na dlugofalową współpracę.
Ciao, miłego dnia.
P.S. kto sika, kogo trzymać w wucecie za rączkę? Aaaa i mam nadal(!!!) bagno prima sort! Mogę się dzielić.Impresja lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCo do aborcji ja wczoraj przeczytalam fajny "list" matki ktora nie dosc ze stracila dziecko, to jedno ma chore a inne adoptowane. Bardzo mi sie to podobala co napisala.
http://ohme.pl/macierzynstwo/w-imieniu-dzieci-skazanych-na-zycie-list-agaty-komorowskiej/ -
Ja jestem ogolna przeciwniczka aborcji. Nie wiem czy potrafilabym sie poddac zabiegowi. Ale ja lubie miec prawo wyboru. Nawet jak bedzie legalna. To ktos mnie zmusi do niej? Bo jest legalna? Nie. Tylko moje sumienie moze powiedzieć zebym to zrobila. Nikt inny. Po to mam rozum i po to Bog dal mi wolna wolę abym z niej korzystala.
Dzień dobry. Nadal z wyzsza tempka choć juz schody mi sie zaczynaja wiec podejrzewam nadejście ridza na dniach.
Lauda kilka slow ode mnie
1. Gratuluje pracy
2. Oby to faktycznie Zabka sie zesrala.
3. Kiedy idziesz na kontrolę do lekarza. Bo ja juz wszystko wiem.
Dopoki Ty Ridza nie ugoscisz to moze byc ciezko z cionszuniami. Bo ktos musi przecież tego haluksiarza zgarnac.
A tak btw. Do niezaciaszonych. Musimy spiac poslady panny. Jeszcze troche (chwilunia doslownie) i zabraknie nam wirusow, bo się wszystkie rozpakuja.Impresja lubi tę wiadomość
-
Tez jestem za legalna aborcja. Ale najpierw porządne wychowanie seksualne, tansza antykoncepcja, możliwość podwiązania lub wazektomi za normalną cenę.
Tak wiem, utopiaciri22, WiedźmaMaKota, Morwa, Impresja lubią tę wiadomość
-
Świetnie napisane na blogu. Szkoda, że tylko dla nas to takie wszystko oczywiste. Politycy już zapomnieli, że też są ludźmi. Żałuje, że Prezydentowa się nie chce wypowiadać. Jest szansa, że ona została by wysłuchana. Jak by była przeciwko aborcji, to by się wypowiedziała, a tak siedzi cicho.
Ja zajęta przeprowadzką. W weekend będziemy testować nowe mieszkanko Skoro w łóżku nie wychodzi, to trzeba prysznicława zrobić
Kto w najbliższym czasie testuje? Dawno 2 kreseczek nie było.ciri22, Impresja lubią tę wiadomość
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
W ogóle kto za 2 tygodnie zachodzi bo mam do oddania bezowulacyjna ciąże.
Raczej bezproblemowa. Ciśnienie ogarnięte lekami, skurcze niegroźne, wielkich wybryków brak, porod planuje lekkiciri22, Cytrynka_, Morwa, pepsunieczka, Impresja, myshka84, Vesper lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny