Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Heej nie nadrabiam, nie dam rady :p
Jakies cionsze?
ciri22, WiedźmaMaKota, pepsunieczka, Impresja, myshka84, Vesper lubią tę wiadomość
-
Prezydentowa się boi odezwać żeby Kościołowi nie podpaść z jednej strony, z drugiej- nie podpaść opinii publicznej- jedną córkę ma tylko, to oczywiste że korzysta z antykoncjepcji, to zaburza nieco katolickość jej pożycia Przynajmniej wg Terlikowskich . Bo Franciszek jest super.
W ogóle chyba odkryłam dlaczego przestałam chodzić do kościoła. To było jakoś po przeprowadzce, gdy zaczęłam bywać w kościele prowadzonym przez proboszcza i jego armię, wcześniej chodziłam do zakonników. Nie jeździli super furami, nie brali koperty przy kolędzie, nie mówili nam na kogo mamy głosować. Teraz jak czytam wypowiedzi zakonników na temat ostatniej akcji z zaostrzeniem ustawy, to się puknęłam w czoło- pewnie u Dominikanów w Gdańsku tego listu nie czytali, bo oni nie podlegają pod Episkopat, tylko pod Franka, a Franek jest dla mnie jedyną nadzieją na to, że Kościół wyjdzie ze średniowiecza. Może w przyszłą niedzielę pójdę do braciszków w takim razie. I nie wyjdę. I już zostanę.
Marz, ja szczam jutro, ale to dopiero 10dpo będzie, tak sobie tłumaczę. Objawów zero, poza suchością gęby po lutce podjęzykowej. Wolę suchość gęby niż jamy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2016, 09:23
-
Cytrynka_ wrote:Baronowa myslisz ze w dwa tygodnie wyrobisz sie z wypowiedzeniem najmu brzucha?
zwei_kresken, pepsunieczka, Impresja lubią tę wiadomość
-
Baronowa_83 wrote:W ogóle kto za 2 tygodnie zachodzi bo mam do oddania bezowulacyjna ciąże.
Raczej bezproblemowa. Ciśnienie ogarnięte lekami, skurcze niegroźne, wielkich wybryków brak, porod planuje lekki
Baronowo,
jeśli na ten weekend przejmę mega bagno Laudy, to za 2 tygodnie...
:D:D mogłabym brać twoje łożysko ;>.
A w ogóle to już pisałam, że jestem z twoją ciążą emocjonalnie związana, bo jak tu się pojawiłam, to na twoim suwaczku były okolice 6 tygodnia...
Wzruszyłam się .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2016, 09:43
-
Baronowa życzę ci aby lokator problemów. Nie sprawial przy eksmisji Ale Ty chyba cos mowilas ze Ci koniec maja nie na rękę. Wiec tu może byc prawo murphego wykorzystane.
Jestem sadystka. Obejrzałam "niemy krzyk" przy porannej drozdzowce (wyszly boskie jutro powtorka). Nie wzruszyl mnie ten film jakos szczególnie.
Zwei ja kosciol zostawilam jak mi ksiadz po koledzie wypomnial ze na budowe plebani z mama nie wplacilysmy. A akurat w owym czasie w lazience mialysmy tylko kibelek, myc trzeba bylo sie w misce, do tego byl tylko 1 pokoj skonczony a nas w domu 3.
A ksiadz zaczal gadac ze nie dalysmy i ze mu brakuje na posadzki (marmurowe) blablabla. No i oczywiscie posadzki to mu kamieniarz chcial zafundowac. Wytrzymale, ladne, ale nie drogie. To proboszcz sie nie zgodzil. Chcial najdrozsze i huk z tym ze latwo je uszkodzic.
-
Raczej mnie do konca maja nie będą trzymać bo mam nadciśnienie.
Z kościołem się rozstalam gdzies w liceum. Chociaż na religie jeszcze skończyłam.
Potem oczywiście byl cyrk ze slubem i chrztem, bo rodzina Jacka jest mocno wierząca, a u mnie moja mama naciskala no bo co babcie powiedzą. Ale w końcu nie mieli wyboru i zaakceptowali. Temat wyplywa raz na 3 lata takze nie jest źle;) -
zwei_kresken wrote:Może w przyszłą niedzielę pójdę do braciszków w takim razie. I nie wyjdę. I już zostanę.
Zwei, braciszków Ci się zachciało? Ty rozpustnico! Ojjj piekło siostro, piekło
A tak swoją drogą strasznie się wkurzam i złoszczę, że papież jest taki wspaniały, postępowy, miłosierny, kochający - wręcz papieski!, a te polskie episkopackie świnie, mówią otwarcie, że "ten czas trzeba przeczekać" i nie robią sobie nic ze słów Franciszka - ani papieża, ani tego świętego.zwei_kresken, WiedźmaMaKota, pepsunieczka, Impresja lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nie spotkałam sie jeszcze z dawaniem prezentów na rocznice ślubu.. u mnie w rodzinie to jest święto małżonkow i oni się obdarowują prezentami.
ciri22 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Jak już musicie to może dajcie im coś z humorem np. ręczniki papierowe bo pierwsza rocznica to papierowa
ciri22 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
ciri22 wrote:A ja z innej beczki pytanie.
Sluchajcie jak to jest z prezentami na rocznice slubu?
Moj G byl w zeszlym roku swiadkiem i nie wime czy sie daje jakis prezent i jesli tak to jaki? Ja to nie w temacie z takini rzeczami...
Cytrynka, może zasłonki do całego domuciri22 lubi tę wiadomość
-
A u mnie w kościele akcja z wychodzeniem by nie przeszła, bo ksiądz w ogóle tego listu nie przeczytał i zamiast tego zrobił naprawdę fajne kazanie a kościół diecezjalny.
A wczoraj mijałam malutką grupkę feministek (5?), które stały na pustej ulicy w deszczu i coś krzyczały niewyraźnie przez mikrofon. Trochę żałosnie wyglądały, mam nadzieję, że się nie przeziębiły. Nie wyglądało, żeby ktokolwiek ich słuchał, beznadziejnie im ta akcja u nas wyszła.
Zwei, zakonnicy potrafią być fajni. Dominikanie są jednymi z tych wg mnie fajniejszych.
Byłam raz u nich na rekolekcjach, gdzie przez większość czasu łaziło się po górach wszelkich. Konferencje rekolekcyjne podczas siedzenia tyłkiem na trawie na szczycie góry i takie klimaty. Pozytywnie szaleni ludzie mam nadzieję, że masz u siebie fajnych DominikanówWiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2016, 10:56
-
Maczek wrote:A wczoraj mijałam malutką grupkę feministek (5?), które stały na pustej ulicy w deszczu i coś krzyczały niewyraźnie przez mikrofon. Trochę żałosnie wyglądały, mam nadzieję, że się nie przeziębiły. Nie wyglądało, żeby ktokolwiek ich słuchał, beznadziejnie im ta akcja u nas wyszła.
W ogóle jesteśmy jako naród ułomni społecznie. U nas jest takie myślenie pełne jednostkowego egoizmu, braku poczucia wpływu na cokolwiek, braku potrzeby dołączenia do jakiejś większej grupy i wspólnego dbania o wspólne interesy , o wspólne dobro takie jak choćby czystość na dzielnicy. Mieszkałam w różnych częściach świata i tam ludzie mają większe umiejętności społeczne. A u nas bardzo często jest "bo mi się należy" i po trupach do celu.
Maczek wrote:Zwei, zakonnicy potrafią być fajni. Dominikanie są jednymi z tych wg mnie fajniejszych.
Byłam raz u nich na rekolekcjach, gdzie przez większość czasu łaziło się po górach wszelkich. Konferencje rekolekcyjne podczas siedzenia tyłkiem na trawie na szczycie góry i takie klimaty. Pozytywnie szaleni ludzie mam nadzieję, że masz u siebie fajnych Dominikanów
I mądre kazania były, i specjalne msze dla dzieci, nawet jakieś gry były, podchodziło się do mikrofonu i odpowiadało na pytania i można było wygrać jakiś drobiazg. Jak byłam starsza to też chodziłam tam z przyjemnością, bo to była strawa dla ducha, a nie odbijanie karty w jakiejś instytucji.
Słuchajcie, mam wrażenie że w tym roku awokado w sklepach jest wyjatkowo brzydkie, a do tego drogie. Też to widzicie? Zawsze kupowałam lrzynajmniej 3 tygodniowo, a teraz już czwarty miesiąc mam abstynencję, bo albo zgnije zanim dojrzeje, albo w ogóle nie zachęca do kupna... Hass w sklepach przejrzałe, albo bajońsko drogie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2016, 11:39
Morwa, Impresja lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Baronowa jak do całego domu to ile ona ma tych okien? 100?
U mnie w parafi nie czytali listu. Nie poszłam, bo obawiałam się o moje nerwy.
Ja znam jednego super księdza. Nigdy nie miałam lepszego przewodnika po górach. Rysy, Mnich - był pare razy szkoda, że jest ich tak mało Żyje skromnie, pracuje w szpitalu dziecięcym. Ogólnie fajny człowiek
U nas rocznica ślubu to było nasze święto. Moi rodzice przyjechali na kawę i tyle
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele...