Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Morwa, mam nadzieję, że wrócisz szybciej niż we wrześniu - z dobrą nowiną, a właściwie dwiema. Jedna, że jest fasol, a druga, że wszystko pomyślnie się poukładało.
Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
nick nieaktualnyPaolala wrote:Aleala żarło dla szczeniaka nie jest dobrym rozwiazaniem dla starszego psa;) wazne co pies jadl do tej pory, jesli to bylo gotowane jedzenie to ostrozna bylabym z gotowymi produktami, bo rewolucji moze dostac;)
Marta piękne przyrosty:) mnei też korciło żeby zrobić bete jeszcze ale lekarz mnie przystopował kiedy idziesz podglądać fasola? podziel się trochę tą Twoją euforią
jak ponad rok temu poryczałam się Stelażowi, ze w naszym pierwszym cyklu strarań się nie udało, a przecież nie dość, że bez zabezpieczenia, to w dodatku w dni płodne, i jak to... to mi powiedział, ze spokojnie, co bedzie jak będziemy się starać rok-półtora-dwa. Myślałam, ze mu normalnie strzelę. Pomyślałam tylko, że burak.
Morwo wróć do nas jak tylko będziesz mogła -
Paolala wrote:Aleala żarło dla szczeniaka nie jest dobrym rozwiazaniem dla starszego psa;) wazne co pies jadl do tej pory, jesli to bylo gotowane jedzenie to ostrozna bylabym z gotowymi produktami, bo rewolucji moze dostac;)
Morwa,
Kciukam za szybkie ogarnięcie spraw i oczywiście tęsknię. Czekam aż wrócisz i na powitanie walniesz foteczką ciązowego brzucha! :*:* -
ojejku wrote:
jak ponad rok temu poryczałam się Stelażowi, ze w naszym pierwszym cyklu strarań się nie udało, a przecież nie dość, że bez zabezpieczenia, to w dodatku w dni płodne, i jak to... to mi powiedział, ze spokojnie, co bedzie jak będziemy się starać rok-półtora-dwa. Myślałam, ze mu normalnie strzelę. Pomyślałam tylko, że burak.
A ja właśnie wymyśliłam jaki chcę prezent na 5-tą rocznicę ślubu.
Jak dobrze pójdzie i cykle się nie poprzesuwają, to będę mogła zatestować po pierwszym cyklu wznowionych starań. To będzie też 5-ta rocznica starań.
I nie, nie jestem niepoprawną optymistką, ale nie jest to niemożliwe, prawda?marzusiax, Vesper lubią tę wiadomość
Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
nick nieaktualnyEmma80 wrote:A ja właśnie wymyśliłam jaki chcę prezent na 5-tą rocznicę ślubu.
Jak dobrze pójdzie i cykle się nie poprzesuwają, to będę mogła zatestować po pierwszym cyklu wznowionych starań. To będzie też 5-ta rocznica starań.
I nie, nie jestem niepoprawną optymistką, ale nie jest to niemożliwe, prawda? -
aleala wrote:nie mówiłam o tym w kontekscie ciąglłego podawania, ajedynie do przekonania do jedzenia w nowym miejscu... u mnie to sie sprawdzało, pierwszego dnia saszetka na "zachęte" a później normalna dietka. Niektore psy nie chca jeść ze stresu w nowym miejscu..
a no chyba że jedną na zachęte;)
Emma80 bardzo dobry plan i idealny prezent:)
Ostatnio się dowiedziałam, że w niektórych miastach Polski od konca maja, do polowy czerwca zaciążone mogą zrobic bezplatnie poziom witaminy D, jak doszukam sie gdzie to widzialam to dam znac;)
w Krakowie wreszcie słońce!Aniołek 6tc 14.02.16 [*] Córcia 10tc 13.06.16 [*]
...kiedyś będzie jeszcze pięknie... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWiedźma, nie unikaj całkiem posiłków, bo tym bardziej będzie Cię głowa boleć. Soki sobie rób, jak nic innego nie wchodzi.
Morwa, Trzymam kciuki, żeby poukładało się szybciej niż myślisz. Nami się nie martw, my tu na Ciebie poczekamy
Idzie pełnia i już trzecią noc budzę się, co chwilę, dospać nie mogę, od szóstej już oczami tylko po suficie wodzę, więc kapituluję i wstaję. Godzinę później jestem nieprzytomna i ledwo siedzę. W piątek może zacznę wyć do księżyca -
nick nieaktualnyzwei_kresken wrote:Zielone szparagi są zdecydowanie smaczniejsze i bardziej wszechstronne. No i nie trzeba ich obierać w przeciwieństwie do białych. Białe lubię w zupie-krem. Zielone zjadam głownie z patelni. Opite wodą chwytam jedną ręką w połowie, drugą za dół łodygi i próbuję złamać. Odłamują się zawsze w miejscu, w którym łodyga zaczyna drewnieć- po kilku godzinach w "wazonie" odłamują się bardzo małe kawałki, więc warto wazonować nawet te niezwiędnięte. Potem kroję w poprzek na pół i wrzucam na patelnię z odrobiną oliwy dolne połówki, po kilka minutach smażenia dodaję górne z głowkami i dorzucam pokrojony czosnek. Pieprzę i jeszcze trochę obsmażam, a potem dolewam odrobinę wody i szybko przykrywam pokrywką, żeby para dokonała dzieła. Posypuję uprażonym sezamem, bo bułka tarta to zło
Garnka do gotowania szparagów nigdy nie kupiłam, bo wydawanie kasy na coś, co przydaje się jeden miesiąc w roku jest po prostu głupie
Namówiłaś mnie idę pierwszy raz w życiu robić zielone szparagiWiedźmaMaKota lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny