Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja się dzisiaj złaziłaaaaaaam po parku i po sklepie. Nie cierpię chodzic po sklepach
Ale zdobyliśmy sobie z mężem po kilka ciuchów, więc jest ok
A imprezowanie było wczorajKacha, byliście już w tych pokojach, z których się trzeba wydostać? Bo z tego się robi większy biznes i w Kato powstały kolejne, nowe, w innym miejscu. Wczoraj własnie dałam się zamknąć w tych nowych i stwierdzam, że świetna zabawa
co prawda nie wyszliśmy, ale byliśmy blisko
Choć bez podpowiedzi wyświetlanych nam czasem na monitorze przez szefa tego interesu niewiele byśmy chyba zdziałali
-
Cześć dziewczyny!! Jestem nowa na forum, a ten wątek powalił mnie na kolana!! Dobrze, że mąż jeszcze śpi i ne widział jak się turlałam ze śmiechu czytając posty
Swoją drogą to forum jest moją małą słodką tajemnicą (jeszcze), bo mąż i tak uważa że za dużo myślę o kropku.
Z mojego wykresu nie można niestety jeszcze powróżyć, bo dopiero zaczęłam ale może za miesiąc i ja dostanę jakąś pozytywną wróżbę
Popijam kawkę na tarasie i zastanawiam się nad pysznym obiadem- trzeba ułaskawić męża, bo mam kupony rabatowe z "Grazia" i słyszę jak woła do mnie Mohito: przyjdź, kup, takie ładne sukieneczki specjalnie dla ciebieBlondik, Maczek lubią tę wiadomość
-
Zuzzi nie dotarliśmy jeszcze!! Ale widziałam, ze Ci co to zrobili mają 4 nowe pokoje! U mnie było słabo z tymi plamieniami, potem praca męża i przeleciało, ale idziemy w tym tygodniu - taki jest plan...
Najpierw Osioł lub Meksykańska - jedzonko, potem zamykamy się w pokoju, by wieczorem wybyć na Mariacką -
Witam Was Wiedźmy w deszczowe szkockie przedpołudnie ;/ bleach .
Zimno i ciemno u mnie, nie zaglądam bo teraz jestem Wiedźma pracująca i nie mam za bardzo kiedy, przychodzę z pracy to ogarniam coś w chacie i jestem padnięta. Ale już mi pierwsza wypłata wpłynęła na konto i zaszalałam wczoraj w primarkua we wtorek mam wolne bo idę na moje pierwsze usg, które przy okazji jest usg genetycznym. Już nie mogę się doczekać
a jaki już mam brzuchol zaokrąglony. Już nie da się raczej wmówić komuś, że to od potężnego obiadu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2015, 12:17
Robimy drugiego Dziedzica
-
Agatek, hoduj ładny wykres, jak Ci powróżymy, to się nie pozbierasz
WiedźmaMaKota, ale nawet duży haggis nie da efektu takiego brzucha? Popity szkockom? Przecież taki haggis zjedzony, to jakby brzuch w brzuchu w brzuchu
Ja o 9 rano byłam już po treningu, po 10 już po dwóch śniadaniach, właśnie wciągnęłam nadprogramowy sernik- tak, to mój sernikowy weekend. Weekend rozpusty.
Średnio znoszę zwiększone dawki mety, tzn czuję że mocno siada mi cukier, ale trza zacisnąć zęby i żreć. Niestety w moim przypadku cionża się sama nie zrobiA na pewno Alexis sama nie przyjdzie, wabię ją metą
Ostatnio nie ma głupich nowych wątków na Ovu, zastanawiam się co się stało? Wyż intelektualny?
-
Zwei no może jeszcze haggis dałby radę
ale już widzę te kilkanaście wścibskich spojrzeń, na szczęście szefo w pracy już wie i całą resztę mam gdzieś
Sernik to bym sobie zjadła chętnie, nie najdałam się nim w święta z resztą sernika to mi zawsze małoRobimy drugiego Dziedzica
-
Katarzyna87 wrote:Zuzzi nie dotarliśmy jeszcze!! Ale widziałam, ze Ci co to zrobili mają 4 nowe pokoje! U mnie było słabo z tymi plamieniami, potem praca męża i przeleciało, ale idziemy w tym tygodniu - taki jest plan...
Najpierw Osioł lub Meksykańska - jedzonko, potem zamykamy się w pokoju, by wieczorem wybyć na Mariacką
Brzmi jak super-plan!
Nic dziwnego, że robią nowe pokojeW końcu jak do jednego wejdziesz, to już potem nie możesz drugi raz, bo nie byłoby zabawy, a to jest takie fajne, że kusi, by znów się wybrać
Te, w których ja teraz byłam, to Jigsaw rooms, obadajI daj znać, jak po Break the code
Moze tez się wybiorę
Na Mariackiej to ja lubię chodzic do Chińczyka - obok meksykańskiejTa meksykańska ciągle tam jest?
Wiedźma, czekam na relację z USG!
Agatek, u nas się łapie luz w dupie i przestaje w kółko myśleć o Fasoli. A przynajmniej przestaje się o niej mysleć tak histerycznieNa mnie tak to działa
Matleena, super, że warunki masz gotowe, ale bez sił i czasu na pytongowanie to wiesz... musialabyś sobie wgrać funkcję wiatropylności, czy co
Pozdrawiam serdecznie w 32. odcinku mojej aktualnej Mody na Okres i życze miłej niedzieliIdę coś ogarniać
-
Matleena wrote:zwei, skoro jesteś pewna braku Alexis to kuś ją. Może jakimiś kosztownościami? Bo teraz Lady, to na byle co nie poleci pewnie.
Nie wiem, na co poleci, ale wysłała mi SMSa, że może wpadnie- głupia naszczałam na patyk, a tam druga kreska taka sama jak kontrolna... Ale ani bagna, ani szyjki jak trzeba, generalnie takie głupie esemesy z których żadnego party nie będzie
A ja głupia myślałam,,że jak odstawię kremik z progesteronem to zaraz Haluksiarz wpadnie... A tu się jeszcze naczekam.
Zuzzi, Modę na sukces sobie można w imternetach obejrzeć, nie musisz mieć własnej wersji!
-
zwei_kresken wrote:
Zuzzi, Modę na sukces sobie można w imternetach obejrzeć, nie musisz mieć własnej wersji!
Cóż ja poradzę, że Lady Alexis zrobiła się taka kapryśna i wpadła do mnie jakieś 10 dni później, niż się jej spodziewałam?
Teraz więc wciągam czeską luteinę, ale jeszcze 5 dni. Chyba że Ridż, pomimo progresteronowego obwarowania, jakimś cudem napadnie mnie znienacka wcześniej
To i tak będzie dośc krótka Moda na Okres - nie spodziewam się więcej, niż 40 dni. W sumie i tak krotko, jak na cykle bez stymulacji w PCOSowej zmorze, ale i tak zepsuło mi to passę regularnych, sensownych, 30-32-dniowych
-
U mnie Ridża nie blokuje progesteron (sztuczny co prawda w postaci Dupka), jak jeszcze brałam ostatnią dawkę to już mnie smyrał lekko swoim haluksem.
Ciekawe czy w tym cyklu mnie Aleksis odwiedzi. Muszę zacząć przygotowania octem i nie wiem jeszcze czym. Mam ochotę na cykl bez wspomagania - jakbym była zdrowai chyba tak zrobię, bez ziółek, borowiny, Donga, spokojny kwietniowy wiosenny cykl!
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
agatekgagatek wrote:ma nadzieję, na rozluźnienie pośladków właśnie! mam 30dc bez ciotki a test piątkowy negatywny. byle nie dać się zwariować! Wyciągam swoją połowicę na spacer w te ostatnie godziny weekendu! Owocnego wieczoru wam życzę
Agatek, jak Ty masz połowicę, to jak chcesz w ciążę zajść? -
Racja Zuzzi, ja miałam tylko 100. Nawet miły wieczór mam dzisiaj, Ridż mi nie dokucza, sączymy winko po przyjacielsku"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba