Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMatleena wrote:A Ty tak bez wspomagaczy rzucasz? To Cię potrójnie co najmniej podziwiam. Ale dasz radę, walcz!
Gdybym nie była w ciąży to też bym nie zapaliła, bo po prostu już nie chcę palić, mimo, że czasem mi się chce
Bez wspomagaczy jadę, a paczkę dziennie paliłam. Już raz na przeszło rok rzuciłam bez żadnych tabsów to i teraz mam nadzieję że to się uda. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNo niezmiernie się cieszę, że tak zacne grono będzie ze mną szczać na patyk, nawet jak nic nie wyjdzie to miło tak bo w kupie raźniej
Tylko zastanawiam się czy zaopatrzyć się w luksusowego patyka z rossmanna, czy kupić jakąś 10 apteczną.
lauda. wrote:Pij duzo wody, ok. 2 litrów.
Jak masz nienawodniony organizm, to i najlepsze leki bagna nie załatwią.
Za to od wczoraj wlewam w siebie wodę hektolitrami i nie umie się napić, może to jakiś pierwszy objaw cionszy!Maialen, lauda. lubią tę wiadomość
-
odrobinacheci wrote:No niezmiernie się cieszę, że tak zacne grono będzie ze mną szczać na patyk, nawet jak nic nie wyjdzie to miło tak bo w kupie raźniej
Tylko zastanawiam się czy zaopatrzyć się w luksusowego patyka z rossmanna, czy kupić jakąś 10 apteczną.
To jest mój odwieczny problem, ja bardzo mało pije i dlatego zawsze bagno miałam marne.
Za to od wczoraj wlewam w siebie wodę hektolitrami i nie umie się napić, może to jakiś pierwszy objaw cionszy!
Stawiam na rossmanowy patykodrobinacheci lubi tę wiadomość
-
Hej Wiedźmuszki i Wiedźmiątka
Matleena z całego serducha gratuluję Fasola! Niech Ci zdrowo rośnie!
Vuko Ja się w ostatnim cyklu zaopatrzyłam w sztuczne bagno w żelu. Nie wiem, czy akurat to pomogło, ale Fasol był.
Ja mam zabieg w poniedziałek, więc pomyślcie o mnie cieplej z rana, bo moc będzie mi potrzebna. A potem wracam do życia, bo wiosna za oknem, a ja nie wiem nawet kiedy się zjawiła...Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2015, 18:08
-
nick nieaktualnyRalpina wrote:Hej Wiedźmuszki i Wiedźmiątka
Matleena z całego serducha gratuluję Fasola! Niech Ci zdrowo rośnie!
Vuko Ja się w ostatnim cyklu zaopatrzyłam w sztuczne bagno w żelu. Nie wiem, czy akurat to pomogło, ale Fasol był.
Ja mam zabieg w poniedziałek, więc pomyślcie o mnie cieplej z rana, bo moc będzie mi potrzebna. A potem wracam do życia, bo wiosna za oknem, a ja nie wiem nawet kiedy się zjawiła...
Lauda obstawiłaś dobrze mam luksusowego, a jako że byłam jeszcze w auchan to zaopatrzyłam się tez w pepino 10. -
Ralpina będę o Tobie myśleć najcieplej jak się da, przesyłam moc wprost z Islandii... Trzymaj się kochana, jesteś tak dzielna że aż nie wiem co napisać.
A z tym bagnem to przecie każde dziecko wie że trza wody żeby było, co nie? Byłam dzisiaj na spacerze walczyć z insulinoopornością bo jest taka pogoda że normalnie aż chce się żyćDzisiaj jest przezajebiście pięknie. Mam tyle pozytywnej energii że chętnie się podzielę
Maialen - Tobie przesyłam specjalne fluidy potrzebne do walki z nałogiem - chłoń kochana chłoń
EDIT: fajnie wam że macie Rossmana i Lidlaja do najbliższych muszę płynąć 3 dni promem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2015, 18:26
Maialen, Ralpina lubią tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Odrobina, olej tego Pepino, już wiele razy widziałam wpisy, że głupoty pokazuje. Sikaj na luksusowy Rossmanowy. Ma Fasol byc, to będzie i na patyku z Rossmanna. Po co mu czulszy patyk
Emma, dzięki! Właśnie miałam w maju badać sobie D3, a w mojej diagnostyce ta przyjemność prawie 8 dych, więc śmignę do ŚLA się pokłuć promocyjnie jeszcze chwilkę przed majem
Ralpina, współczuję, wspieram, pamiętam i służę rozmową, gdybyś kiedykolwiek potrzebowała.
Vuko, też mi kiepsko hodowla poszła w zeszłym cyklu, choć i tak było trochę lepiej, niż w minionych. Instruktorka wyliczyła mi MCS (taki naprospecowy wskaźnik zabagnienia) na 6,66To musi coś znaczyć!
Teraz mam zamiar z hodowlą wystartować a całego. Będę sobie serwować 600 mg na dobę najpaskudniejszej na świecie, przeohydnie ohydnej acetylocysteiny (ACC), dwie lub trzy łychy octu jabłkowego i codziennie glutka z siemienia lnianego. Zaczynam od poniedziałku. Zwei, szykuj się na ostry wyscig w hodowli bagna!
A tak w ogóle ogarnęłam robienie kremu czekoladowego z fasoli i raduję się przeogromnie, bowiem chcę docisnąć jeszcze bardziej swoją dietę, żeby była już wzorowo antycukrzycowa i okiełznała trochę moją insulinooporność, a bez czekolady wciąż nie umiem żyć zbyt długo. Więc będę wpierdzielać fasolowy krem czekoladowy, a co! Jeszcze spróbuję upiec ciasto z fasoli i sprawdzę, czy jest jadalne - to już byłby cud nad cudy.
Poza tym... jak będę żreć tyle fasoli, to Fasol gwarantowany, nie?
EDIT: Aaaa... wskutek Ridża leje się ze mnie jak z zarzynanego prosiaka, ale boli mnie głowa i mam ponad 37 stopni. To może jednak jestem w cionży, co? Jak myślicie, dziewczęta?Czy to cionsza?!!!!!!!!!!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2015, 18:46
odrobinacheci, Katarzyna87, Emma80 lubią tę wiadomość
-
Zuzzi jako bratnia dusza w insulinooporności masz jakieś fajne przepisy słodyczowe? Bo mam kryzys dietowy właśnie ( jak kuźwa nie wiedziałam że mam dietę trzymać to nie chciało mi się wcale słodkiego, a teraz jak wiem że nie mogę to bym wszystko żarła) ;/
Mam zamiar zrobić w weekend sernik z samego sera zainspirowana Zwei. Ale może coś innego ciekawego jeszcze je masz?IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
No to sobie machnij krem czekoladowy z fasoli
Ale najlepiej zaopatrz się do tego w ksylitol albo stewię. Ja chwilowo zrobiłam na miodzie, którego nam raczej nie wolno, z racji dużej zawartości glukozy, ale to tylko na próbę, bo mój ksylitol już do mnie jedzie z Alledrogo.
Musisz wziąć czerwoną fasolę z puszki (zwykła ugotowana tez chyba da radę), przepłukać na sitku chłodną wodą i zmiksować z kakao oraz jakimś dosładzaczem.
Ogółem możesz też machnąć sobie domowy budyń albo kisiel z owocami, dosładzany ksylitolem lub stewią. Albo galaretki. Albo galaretko-pianko-żelki owocowe
Albo upiec pełnoziarniste ciastka/ciasto, bądź owsiane ciasteczka/batoniki. A jesz normalnie pszenicę i inne zboża? Bo Zwei to taki hardcore, że nie je glutenui nabiału chyba też nie bardzo.
Ja jem i nabiał, i pełnoziarniste mąki. No i dużo zależy tez od tego, czy masz zamiar się odchudzać, czy nieBo są takie rzeczy, które insulinooporności nie powinny strasznie szkodzić, ale są kaloryczne
Większość wypieków pełnoziarnistych niestety tak ma
Ja jeszcze muszę zrzucić wagę, dlatego kombinuję z tą fasolą, bo ciasto z fasoli będzie mało kaloryczne
Na nagłego głoda czekoladowego, polecam, strasznie kaloryczny co prawda, ale szybki i zapychający oraz zaspokajający czekoladoholizm kremik. Pół kostki masła, 2-3 łyżki ciemnego kakao, 4 łyżki wody i dosładzacz (normalnie cukier, ale trzeba pokombinować z ksylitolem - sprawdzę wkrótce, czy wychodzi). Wrzucasz to do garnka na małym ogniu, potm mieszasz jak się rozpuści, gotujesz chwilkę i jeeeeeest! Można do tego wrzucić jakieś owoce, czy płatki albo zrobić kleksa z ubitej śmietanki i można się zaczekoladzić na amen
Znalazłam też przepis na dietetyczną bezę, ale nie testowałam jeszczePraktycznie samo białko, a też słodkie
Dużo mam rzeczy.Powiedz, czego nie jesz albo o czym chcesz więcej wiedzieć, to podrzucę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2015, 19:04
-
Zuzzi jakbym bardziej schudła to bym znikła
moje 55 kg satysfakcjonuje mnie w zupełności i nie chcę wracać do czasów kiedy wykończona chorobą ważyłam 49 kg
A kisiel z czego? przecież mąka ziemniaczana to zło największe?
Krem z fasoli brzmi ciekawiemąż kupił mi robota kuchennego więc mogę szaleć... a stewia jest na wyposażeniu więc luzacko
"bedo słodycze"
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Mąka ziemniaczana zło największe? A to nie wiedziałam
Nie sprawdzałam jej akurat. A skrobia kukurydziana?
Jak też zło, to zawsze można użyć mielonego siemienia lnianego - budyń da się z tego zrobić (jadłam!), to i kisiel się musi dać
Albo od razu galaretki
Jak taki z Ciebie chudzielec, to możesz szaleć!Świat ciastek owsianych, pełnoziarnistych muffinek i innych wspaniałości stoi przed Tobą otworem!
Byle nie za dużo na raz
EDIT: Krem z fasoli mnie i mężowi smakuje. Prawdziwy test przejdzie, jak przyjdzie do mnie moje rodzeństwo i poczęstuje je kanapkami z tym wynalazkiem. Zjedzą, czy nie zjedzą, połapią się, że coś nie gra, czy nie połapią? Ciąg dalszy nastąpi...Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2015, 19:20