Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Oj Summerka przyznaj się lepiej, że pozazdrościłaś moich grudniowych zębów rekina na wykresie i teraz robisz swoje ;p
Ja też mierzyłam tylko w ustach bo Ibisz bardzo mnie lubi (miłość jednostronna). Zauważyłam, że najlepsze pomiary są jak wciskałam termometr mocno pod język, za każdym razem w tym samym miejscu, po prawej od tego co nie wiem jak się fachowo pod jerzykiem nazywa.Maczek lubi tę wiadomość
-
Nigdy więcej nie zapisze się na żaden głupi monitoring ; P!!! Co też mnie pokusiło. To śledzenie jaja tylko mnie stresuje niepotrzebnie! Ja, taka silna baba, zachowuję się jak jakaś desperatka i liczę godziny ile mi zostało. Dżizas nigdy więcej, a w dupie to mam!
tyle Wam powiem
Maialen, Maczek, lauda., Summerka, zwei_kresken, odrobinacheci lubią tę wiadomość
-
Laski, melduję, że naszczalam na testa i mam piękną jedną kreskę! Czy to może być cionża? Wiem, że to dopiero 4 dzień cyklu, więc test trochę za wcześnie zrobiony, powtórzę go dla pewności 15 maja
Potem Was poczytam, wracam za 2 godziny i chcę widzieć dla siebie zaklepane miejsce na 400 stronie!!!Summerka, Katarzyna87, odrobinacheci lubią tę wiadomość
-
Też wciskam termometr zawsze w tym samym miejscu po prawej stronie, w taki dołek pod językiem.
Summerka, za dużo się obczytałaś wątków panikujących, oto moja diagnozaTrzeba częściej siedzieć tutaj, więcej luzu, śmiechu, przytulania się do męża i spacerów po powietrzu z dzieckiem
EDIT: I wina! Oczywiście.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2015, 17:53
Summerka, Katarzyna87 lubią tę wiadomość
-
taaa ja też już się tyle naczytałam, że w każdym chrupnięciu, pierdnięciu czy chlupnięciu doszukuję się cionży
wczoraj jak wieszłam pranie zabolało mnie w krzyżu. wypierając z pamięci,że przed chwilą ćwiczyłam, od razu pojawiła się myśl: o o boli boli czyżby cionża?
-
agatekgagatek wrote:taaa ja też już się tyle naczytałam, że w każdym chrupnięciu, pierdnięciu czy chlupnięciu doszukuję się cionży
wczoraj jak wieszłam pranie zabolało mnie w krzyżu. wypierając z pamięci,że przed chwilą ćwiczyłam, od razu pojawiła się myśl: o o boli boli czyżby cionża?
To jest złeeee, nie można tak robić. Pryszcz na cycku to nie cionża, tylko pryszcz na cycku.
-
nick nieaktualny
-
nie kanapkę tylko jajecznicę z ogórkiem
Dziewczyny ja się już zaopatrzyłam w arsenał możemy opijaćWłaśnie testowałam wyroby mojego męża... Piwo - zajebiste ale tylko łyk bo nie mogę, cydr jabłkowy przed słodzeniem - smakuje w prawdzie jak ruski szampan ale to odmiana wina więc zajebiste, cydr jabłkowy po słodzeniu - smakuje jak posłodzony ruski szampan - ale patrz wyżej
Czerwone wino wytrawne jest w trakcie procesu twórczego jeszcze więc dziś dokarmiamy endometrium sklepowym czerwonym CarloRossi
Jak nie zajdę w tym cyklu - a to mało prawdopodobne bo mam taki kaprys i się uda na pewno ... no ale jakby nie - to też zacznę mierzyć pod językiem po prawej stronie - olauda. lubi tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
kochana wiesz tu nie ma lekko
robimy zapasy na wypadek jakby miał ktoś przyjechać do nas żeby o suchym pysku nie siedzieć :p
Z resztą mamy dużo do opijania w tym tygodniu... Nie?IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Maialen wrote:Brak nikotyny-dzien 2, daje się we znaki, wpadłam w furię że małż jutro wychodzi na cały dzień i noc , krzyczałam, wyłam z 10 mim jak psychiczna! Jeszcze parę dni i mam nadzieje ze mój organizm się uspokoi!
Ja czasem już wieczorem jak próbowałam rzucić to dostawałam szału i mąż obrywałale dojrzewam już do rzucenia, serio
myślę, że to też mi psuje bagno i pytongowanie.Maialen lubi tę wiadomość
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
Yousee wrote:Ja czasem już wieczorem jak próbowałam rzucić to dostawałam szału i mąż obrywał
ale dojrzewam już do rzucenia, serio
myślę, że to też mi psuje bagno i pytongowanie.
No to Ci powiem moja droga że masz tu rację w 100 % ja jak rzuciłam palenie poprawiło się wszystko i bagno i cykle no i seks na nowo odkryłam - i to bez zbędnej naciąganej ściemy ... Miałam ochotę wcześniej ale teraz jest o wiele bardziej zajebiście i mężowi też się bardziej podoba bo mam o wiele więcej energii i nie męczę się takYousee, Maialen lubią tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
nick nieaktualny
-
brałam tabex, i po 4 dniach przestałam palić ( niby można 5 dni palić ale ja stwierdziłam że jak już mam rzucić i się zmobilizować to muszę dzień wcześniej) i w sumie dwa dni później przestałam brać też tabletki bo źle się po nich czułam.
Druga sprawa - mój mąż we mnie wcale nie wierzył tzn tak mówił a ja przekora jestem i żeby mu udowodnić miałam motywację
po trzecie- jedna zasada od której trzeba zacząć przyzwyczaić się do myśli że już NIGDY nie zapalisz - bo jeden buch = powrót do palenia...
ja zrobiłam ten błąd jak mój mąż wyleciał na Islandię we wrześniu i zaczęłam popalać. I później ciężko jest tak o sobie odstawić bo niby Cię nie ciągnie, nie czujesz głodu a palenie jest fajne i to jest zgubne. Całe szczęście nie przekroczyłam magicznej bariery - kupienie własnej paczki. Więc jak przyleciałam tu w styczniu jakoś tak lekko poszło bo się nie wciągnęłam. Jakbym została w kraju to na 100 % dalej bym paliła ...
Aha i jeszcze jedno przestałam przy tym właściwym rzucaniu pić kawę na jakiś czasWiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2015, 19:17
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Katarzyna miała być pierwsza
A Ty Zuz w ogóle to gdzie się wybierasz? Z kim ja tu będę pić?
EDIT: Soryy Katarzyna najwyżej zjedzą mnie myszymam nadzieję że kot z suwaka mnie obroni trochę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2015, 19:21
Katarzyna87 lubi tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita...