Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnySummerka wrote:EDIT: Twoj wykres to taki bardziej... Groszkowy....
A jako ze jestem na sali teraz, bo w weekendy pracuje jako kelnerka w domu przyjęć i aktualnie szykuje salę na wesele i przy tym się zawsze nanosze talerzy to mój szanowny małżonek kazał mi nie nosić po dużej ilości na raz, a mamy zastawe ciężka i jeden talerz z pół kg waży więc "mam się oszczędzać" o tak o to mnie przygotowuje na ewentualnego fasola -
Ja chyba straciłam mój Luz W Dupie
odkąd mi lekarz powiedział że przh endometriozie da się zajsc w ciążę tylko w momencie jajeczkowania bo moje wrogie środowisko zabija plemniory po kilku godzinach to straciłam mój luz w dupie
jak tu się wstrzelić w to pieprzone jajeczkowanie!
seks przestał być przyjemnością tylko jakąś pieprzoną wyliczanką!!!!
-
odrobinacheci wrote:Taaaa mój małż wie ze cykle mam 30-33 dniowe i od 3 dni pyta mnie rano"dostałaś?"
A jako ze jestem na sali teraz, bo w weekendy pracuje jako kelnerka w domu przyjęć i aktualnie szykuje salę na wesele i przy tym się zawsze nanosze talerzy to mój szanowny małżonek kazał mi nie nosić po dużej ilości na raz, a mamy zastawe ciężka i jeden talerz z pół kg waży więc "mam się oszczędzać" o tak o to mnie przygotowuje na ewentualnego fasola
Ej no, o potomka trza dbac:)
odrobinacheci lubi tę wiadomość
-
Matleena w 7tc powinno być widać serduszko, ale jeszcze nie musi, nie piszę to by gasić entuzjazm - broń Boże. Nie chciałabym tylko byś przeżyła zawód :*
Z tego co wiem herbatę można. Moja gin uważa, że wszystko jest dla ludzi, byle w rozsądnych ilościach.
Jedynie co wspominała, żeby nie nadużywać zielonej herbaty. Ostatnio w domu brakło czarnej i zrobiłam jedną z róży, a drugą zieloną z opuncją. Pytam się męża, którą do śniadania chce. Mimo że nie cierpi zielonej, powiedział mi tylko, że zielonej nie mogę i on ją wypije ;p -
nick nieaktualny
-
Ciekawa ja jestem jak mój małżonek się będzie zachowywał
i w ogóle jak zareaguje... znam go tyle lat i większość reakcji jestem w stanie przewidzieć a tej nawet wyobrazić sobie nie umiem.
Mar rozumiem Cię doskonale kochanaI najgorszym co teraz chcesz usłyszeć to moje ulubione powiedzenie starej cioci "Musicie wyluzować i wtedy się uda" ;/ ale moja droga pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć i powiem Ci tak jedyne co możesz zrobić to przeżyć zajebisty seks dzisiejszego wieczoru z ukochanym mężem
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Mój mąż na początku ciąży, w czasie największego lenia, jak tylko spałam, powiedział mi że się obijam i nie jestem chora, bo nagle zobaczył ile ja w domu robię. Mimo zmęczenia zmuszałam się, żeby cokolwiek robić. Potem zaczęłam plamić. Przepraszał mnie, kajał się i od tego czasu jak nie chcę nie muszę robić nic ;p Choć nie ukrywam, że czasami ta bezczynność też mnie męczy.
Maialen, odrobinacheci lubią tę wiadomość
-
Summerka też chcesz trochę wirtualnego bagna z islandzkiego wodospadu na cito?
Summerka lubi tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
mar wrote:Ja chyba straciłam mój Luz W Dupie
odkąd mi lekarz powiedział że przh endometriozie da się zajsc w ciążę tylko w momencie jajeczkowania bo moje wrogie środowisko zabija plemniory po kilku godzinach to straciłam mój luz w dupie
jak tu się wstrzelić w to pieprzone jajeczkowanie!
seks przestał być przyjemnością tylko jakąś pieprzoną wyliczanką!!!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2015, 14:18
-
To musicie do publicznego WC iść. Wygrało ono bowiem plebiscyt na miejsce najbardziej sprzyjające zapłodnieniomIG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Będzie tasiemiec, bo Was nadrabiam...
agatekgagatek wrote:czyli ACC Optima poprawia bagno?? człowiek uczy się przez całe życie. jak to dawkować?
Emilianka- ja robię muffiny z czerwojen fasoli. cynamonowe lub kakaowe. PYYYYCHA!
Ja kiedyś ważyłam 47 kg i to nie przez chorobę tylko z własnej głupoty
Mi lekarz kazał brać to ACC 600 mg, raz dziennie, rano, od 11. dnia cyklu do "po owulacji". Choć jak ktoś ma krótsze cykle, to może trzeba zacząć wcześniej.
Daaaaaaj przepis na muffinki z fasoli!
Matleena, niedrogo.
Summerka, nie podrażnia Cię ten żel? Durexy nie mają czegoś plemnikobójczego w składzie?Ja mam taki neutralny żelik apteczny. A ta w ogóle to na 100% jesteś w cionży pzecież. Dziecko po urodzeniu będzie pachniało wanilią
Emilanka, trzeba mieć termometr o jak najmniejszym deklarowanym błędzie pomiaru i wahaniami w granicach tego błędu rzeczywiście mało się przejmować.
Mar, może mężu się zestresował tym, że to jajco tam tak czeka i koniecznie trzeba stanąć na wysokości zadania... Jak miałam monitoring, to tez mieliśmy problem. Co prawda nie z brakiem finiszu, ale ogółem z chęciami - jak było wiadomo, że "dzisiaj trzeba, bo trzeba", to jakoś nijak nie szło i nie było fajniePotulaj męża, pogłaskaj, nie zmuszaj, nie ciśnij na zapładnianie jajca
Przecież nawet jak Ci ten cykl teraz przeleci niezaplodniony, to najwyżej potem spróbujesz z podhodowanym lepszym bagnem albo dasz się zgwałcić strzykawką...
Shibuya, próbowałaś pić napar ze świeżego imbiru? Mi zawsze pomaga. Obrać korzonek, w plasterki, zalać wrzątkiem. Możesz sobie pomieszać z miodem i sokiem z cytryny. Przy okazji na mdłości Ci pomoże
Lauda, też umiem niańczyć, przewijać, ratować z kolki, karmić łyżeczką do rozdartego dzioba, przebierać, usypiać i wychowywać - nie ma to jak duuuużo mlodsze rodzeństwo, którym się od początku zajmujesz w wymiarze full-serwis
Yousee, a może Ty po prostu potrzebujesz odreagować? W końcu miałaś ostatnio mnóstwo stresu - sam zabieg jest stresujący, a jeszcze z myślą, że może się na nim okazać, że nigdy nic z tego nie będzie musiał być stresujący kilka razy bardziej. Może jeszcze nie zszedł z Ciebie ten cały stres i dlatego z chęciami na
EDIT: Aaaa... a tak w ogole to dostałam wyniki cytologii na maila od mojego doktorka i wychodzi na to, że szyjka ładna, piękna, bez zagrożeń raczyskiem, ale dookoła panoszą się niecne, ibiszowate Candida! To tłumaczyłoby częstotliwość odwiedzin Ibisza u mnieMuszę doktorkowi odpisać i zapytać, co dalej z tym fantem zrobić.
Także tego... złe grzyby!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2015, 14:42
Shibuya lubi tę wiadomość
-
Zuzzi, kurde, musisz tego Ibisza przegnac, niech juz sie tak nie usmiecha, bo mu twarz peknie...grunt, ze cyto dobrze.
Chcialam looknac na sklad durexa, a tu zaklejony kodem kreskowym z marketu - sprytnie, bardzo sprytnie...
Emi, to co z ym bagienkiem dla mnie...
Wanilia, jak w slepie Kazara....cha cha.... No tak, majac taka matke... -
Ja się nie przejmuję tymi wahaniami bo skok i tak uznaje się od 0.2. Muszę sprawdzić jaką granicę błędu ma mój super wybajerzony ovulacyjny termometr.
A właśnie ja też chcę przepis na muffiny z fasoli
Zuz miałam problemy 10 lat temu (przez tego gronkowca o którym wspominałam) z candidiami i walczyłam z nimi baaardzo długo ;/ tylko że ja miałam w prze całym organizmie 5x podwyższoną normę ;/ normalnie w szamponach przeciwłupieżowych kazali mi się kąpać, zero ale to absolutnie zero cukru, a na jogurty to z 8 lat patrzeć nie mogłam ;/
Sumerka - No wysłałam, kochana nie doszło jeszcze?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2015, 15:02
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Katarzyna87 wrote:Zuzzi tylko pilnuj się, żeby do lekarza nie napisać "Panie Doktorku, czyli przez te Candida tak często odwiedza mnie Ibisz?" Może nie skumać ;p
Hahahaha
Nie... napisałam ładnie, grzecznie i używając takiego kwiecistego, pseudoprofesjonalnego języka, wskazującego na to, że wszystko pieknie rozumiem i się orientuję - dokładnie tak, jak doktorek lubi
EDIT: Emilanka, wspołczuję. Cukier, cukier to złooooo... Czekam na mój ksylitol i stewię, to będzie ostateczny cios w pozbycie się tych resztek cukru, ktore jeszcze jem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2015, 15:06
-
O wlasnie doszlo, az chlupnelo;) - dziekowac, teraz to plemniory jak na bobslejach poplyna...
Apropos wahan, bo u mnie 0,2 stopnia to normalne wahanie i w zwiazku z tym zastanawiam sie jak zaobserwowac spadek orzed owu??
Zwlaszcza, ze moj komputer cyklu dla bezpieczenstwa juz pokazuje faze plodna...Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2015, 15:05
-
Zuzzi, moze cos w tym jest. Ostatnio to dam stres. Co chwile cis nowego. Moj wykres na razie płaski... Podejrzewam że termometr szwankuje. Chyba czas na nowy.
Maialen lubi tę wiadomość
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba