Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Blondik wrote:W lidlu zawsze trzeba walczyć, ale czasami to nawet warto, heh. ubrania sa całkiem w porządku...
mam pytanie dot. wymiotów i mdłości, Zwei jest tu tez osttanio ekspertką. już któryś raz po "intensywnych wymiotach", pojawiają mi się na powiekach i wokolicach czerwone kropki. coś jak na tym zdjęciu
http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://z5.kowbojki.pl/4921c5bb7361998a60b580159885ed1d/Zdj%2525C4%252599cie0096.jpg&imgrefurl=http://www.forumdermatologiczne.pl/forum/czerwone-plamy-w-okolicach-oczu/watek/731618/1.html&h=480&w=640&tbnid=JMBCCpDQNLvDoM:&zoom=1&docid=5CdAMQCdZBLBmM&ei=zFlIVd_WHsn9ygPe3ICACw&tbm=isch&ved=0CCAQMygCMAI
czy to z wysiłku czy to objaw czegoś? google podpowiada, że to rak żołądka, ale nie wierzę, heh:)
myślę, że to z wysiłku może być, albo ja np. mam tak, że jak wymiotuję to bardzo często oczy mi się pocą(łzy mi lecą) i wtedy też tworzy się coś takiego bardziej przy kącikach.
W niedzielę tak mnie zemdliło, masakra - myślałam, że uduszę się własnymi wymiocinami, nie mogłam złapać oddechu ani przestać wymiotować... fuuuuuuj -
Ja tam jak pojadę do Polski to obowiązkowo sobie Lidla zaliczę
Blondik ja myślę że to popękane naczynka z wysiłku. Oczy są jednak bardzo wrażliwe.
A ja wracam do gry temp podskoczyła - jednak puściła się tylko jednorazowo
Zwei zaczynamy odliczaniemar lubi tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Tak jest
Żeby w razie co w weekend zacząć dokarmiać endo a konto kolejnego cyklu
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Hejka!
Jestem po utoczeniu krwi. Zwarta i gotowa oczekuję na jutrzejsze badania genetyczne. Cykroia w brzuchu trochę jest, więc upraszam o trzymanie kciuków.
Blondik to z wysiłku. Ja tak miałam przez kilka dni, dopóki nie nauczyłam się, że mycie zębów z pustym żołądkiem kończy się długimi torsjami bez zwrotu treściA to wysiłek okropny jest. Dlatego teraz siup szklanka wody, mycie zębów, rzyg i ponowne mycie
Blondik lubi tę wiadomość
-
Lauda masz kciuki u mnie jak w banku nawet te u stóp będę trzymać
W prawdzie pisanie artykułów będzie mi szło trochę wolniej ale za to będą bardziej przemyślane
A z tymi zębami to jeśli jest w ciąży tak jak mówicie - to szkoda że nie można umyć ich za zapas przed zajściemIG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
nick nieaktualnyBlondik biedna jesteś, mi jak wymiotuje tez czasami żyłki pękają.
Lauda za Ciebie kciuki oczywiście zaciśnięte
No i czekamy na info od Matleeny
Jak tak wszyscy do czegoś odliczają to ja odliczam do piątku, aż wsiądę na mój nowiutki rowerektakiii pięknyyy .....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2015, 10:50
lauda. lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBry!
Uprzejmie donoszę, że moje wiedźmiątko ślicznie urosło do 62mm z hakiem, serducho wali 165 razy na minutę a maluch macha wszystkimi czterema kończynami
Wczoraj na usg przybiło piątkę do głowicy (lewą łapką), prawą wsadzało do buzi, machało, wierzgało nogami, ziewało a na sam koniec dostało czkawki
Jak mu już długo trwało to podglądanie, to się obróciło do nas tyłem z jasnym przekazem...
Gin sprawdził wszystkie możliwe parametry, przepływy i co tam tylko potrzebował i wszystko jest jak najbardziej ok
Powiem Wam, że jak przyłożył głowicę do brzucha, to mi w pewnym momencie łoczy wylazły i na ekranie spodziewałam się bardziej zobaczyć "sprężyny" od tej "leżanki" niż dzidziusia
odrobinacheci, Blondik, Emma80, Katarzyna87, Maczek, Morwa, lauda. lubią tę wiadomość
-
nie do mnie pytanie ale może pomogę
Mar, jeżeli w wywiadzie wyjdzie, że w rodzinie zdarzały się jakieś przypadki chorób genetycznych to lekarz skieruje Cię na takie badanie.
Kobiety po 35 roku życia automatycznie są kierowane.
A coraz częściej kobiety przed 35 rokiem życia na własne życzenie (bez skierowania) wykonują takie badania - ze strachu przed ewentualnymi zagrożeniami, albo po prostu dla pewności, że wszystko z maluchem ok
W prywatnych gabinetach nieraz robią USG genetyczne, w odpowiednich tygodniach ciąży w ramach wizyty - ja mam takie badanie w czwartek.
-
teraz co lepszy/ zaradniejszy lekarz daje skierowanie na badania genetyczne - wpisuje jakąś wydumaną informację i usg jest darmowe... ja mialam wpisane "niewidoczna kośc nosowa na usg" i 350 zł zostało w kieszeni
sam zaproponował, nawet nie musiałam prosić... i tym sposobem połówkowe i to ostatnie "ważne" usg w III trym tez bedzie darmowe
trzymajcie i za mnie kciuki, wizytę mam o 15
ps. moja mama robi najlepsze ruskie pierogi na świecie ...mmm...ale się obżarłamWiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2015, 12:03
-
Blondik nigdy nie miałam plamek takich, nie pomogę
Amelcia - cudnie:* Gratuluję
Mar - nie każdy musi robić, są nieobowiązkowe, zalecane. Przy czym nawet lekarz gin będzie Ci sprawdzał przezierność i parametry dotyczące wielkości dziecka.
Ogólnie zaleceniem jest wiek pow. 35rż i choroby generyczne w rodzinie, ale z doświadczenia wiem, że lekarze wypisują skierowania na potęgę na miliony innych "dolegliwości"
Nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że 3 usg genetyczne nie jest refundowane (bez znaczenia co tam wykryją). Tak mi koleżanka mówiła.
EDIT: ja odliczam do 20.05, więc kupa czasu...stąd też odliczam z Wami do - dzisiejszego badania Matleeny, potem do badania Laudy i do sikania w ptCoś ominęłam?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2015, 12:11
-
W UK badanie genetyczne jest w standardzie, położna tylko pyta czy chcesz je wykonać czy nie, ja się zgodziłam dla pewności. Wczoraj widziałam dokładny wynik i jestem spokojna ryzyko wynosi 1 do 6812 czyli bardzo niskie
Oby wszystkie wyniki były do końca ciąży takie jak są dotychczas
Tylko ciśnienie mam coraz wyższe...Katarzyna87 lubi tę wiadomość
Robimy drugiego Dziedzica
-
Katarzyna87 wrote:Blondik nigdy nie miałam plamek takich, nie pomogę
Amelcia - cudnie:* Gratuluję
Mar - nie każdy musi robić, są nieobowiązkowe, zalecane. Przy czym nawet lekarz gin będzie Ci sprawdzał przezierność i parametry dotyczące wielkości dziecka.
Ogólnie zaleceniem jest wiek pow. 35rż i choroby generyczne w rodzinie, ale z doświadczenia wiem, że lekarze wypisują skierowania na potęgę na miliony innych "dolegliwości"
Nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że 3 usg genetyczne nie jest refundowane (bez znaczenia co tam wykryją). Tak mi koleżanka mówiła.
EDIT: ja odliczam do 20.05, więc kupa czasu...stąd też odliczam z Wami do - dzisiejszego badania Matleeny, potem do badania Laudy i do sikania w ptCoś ominęłam?
Kacha ja też do 20.05 odliczam (też masz USG?)
A i jeszcze do 15 bo wybieram się na tydzień do PL
Chętnie będę odliczać z Wami bo mnie trochę już stresy biorą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2015, 12:17
Robimy drugiego Dziedzica
-
Wiedźma, ale na stałe masz to ciśnienie wyższe, czy tylko u położnej? Bo jak tylko u położnej, to ja bym się nim nie przejmowała
Wciąż próbuję wykminić, kiedy mam iść badać progResteron i zacząć brać luteinę... Hmm... A może jutro pójdę sobie machnąć?
A z lidlowych ciuchów polowałam tylko raz na super-koszulkę i piżamę. Za to noże i blender były świetnym łupemWiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2015, 12:18
-
Ogólnie jestem z tych co ciśnienie mają raczej niskie bo ok 110/50 110/60 ale to przed ciążą. Nie mierzę sobie ciśnienia w domu, zawsze tylko u lekarza więc nie wiem jakie mam "normalnie" chodzi o to, że na ostatniej wizycie miałam 126/70 a teraz 130/76 i chyba tu jest odpowiedź dlaczego szybko się męczę.
No i wyczytałam, że mam śladowe ilości białka i krwi w moczu, a mówiła, że z moczem wszystko ok. Cholera co mam myśleć?Robimy drugiego Dziedzica
-
Katarzyna87 wrote:Wiedźma to odliczamy razem 20.05 też mam USG (o ile mój małż zdąży wrócić
)
Zuzzi u Ciebie wykres rzeczywiście pokręcony. A jakbyś usunęła całkowicie tempkę z 4dpo? Coś się zmieni?
Wywaliłam własnie. Ale dalej mi się nie podobaJasny i klarowny obraz sytuacji psuje mi mała dawka rozciągliwego bagna już po pionowej kresce. Nie mogło być od pytongowania, po prostu sobie było...
Pierdzielę, idę badać jutro progResteron, od razu się wyjasni, czy Lady ALexis zawitała, czy nie.
EDIT: Wiedźma, mówisz, że będzie w PL niedługo. Zajrzysz do lekarza, nie? No to dopytaszWiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2015, 12:32
-
No Zuz teraz wygląda prawie zacnie ten Twój wykres ja bym robiła jutro progResteron. Cóż raz kozie wio jak to mówią...IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita...