Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny. Podczytuje Wasz wątek od jakiegoś czasu ( zapewne jak większość tu bytujacych) i skoro 90 % z Was już jest w ciąży to pozwolicie że się Przyłącze
Może rzeczywiście jest coś w jego zbawiennym działaniu na zaciązenieMoja historia jest krótka, starania od lipca i morfologia plemniorow na poziomie 1,5 %.
Synek 2016 r. ♥️
Synek 2020 r. 💚
-
Kokaina witamy
U Nas panuje (a jak nie to siłą go aplikujemy) luz w dupie. Staramy się nie nakręcać i nie stresować, jak któraś zaczyna pomagamy jej "zejść na ziemię".
Blondik moim zdaniem nie ma sensu lecieć teraz do gina (chodzi mi o Zwei). Ginek nic nie zobaczy, powie, że ma przyjść 1 czerwca i Zwei zawału Nam tu dostanie, bo nic nie widziała na badaniu po za spulchnioną macicą (pierwszy objaw na widoczny na badaniu). W dzień dziecka Zwei będzie koło 7 tc, najprawdopodobniej zobaczy już serduszko i swojego małego potworka.
Dodatkowo moja ginka - bez urazy dla Zwei i Summerki - na betę pon 100 powiedziała, że nie ma sensu przychodzić teraz, bo może się jeszcze wszystko zmienić. Ponadto nie pałała takim wszędobylskim szczęściem jak ja - bo przecież jestem w ciąży! Lekarze nie mogą okazywać zbytniego entuzjazmu, bo gdyby coś poszło nie po Naszej myśli pacjent mógłby mieć do nich pretensje.
I teraz wyobraź sobie idziesz do lekarza szczęśliwa, a wychodzisz zdołowana, bo jeśli nałożymy na siebie ostrzeżenia lekarza + brak chęci zrobienia USG a jak zrobi to nic nie widać - żadna nakrętka nie pomoże.
Do mojej lekarki wysłałam smsa, że mam pozytywny wynik chabety - 154, że mam w domu takie i takie leki. Odpisała mi, że zaprasza (gdyby nie było żadnych komplikacji) za ok. 3-4 tygodnie, a ja mam brać codziennie dupka i kwas foliowy. Tyle
Tak też Ci radzę Zwei. Dzień Dziecka będzie piękną datą na 1 wizytę i prezent dla małżaodrobinacheci, zwei_kresken, Maczek lubią tę wiadomość
-
Dzieki Kachu za zdroworozsadkowe podejscie, bo przez chwile poczulam sie jak lekkoduch zaniedbujacy Pryszniclawa. I masz racje, do tego 1 czerwca to moze sie okazac ze cos sie zle dzieli albo niedomaga. I naprawde przy takiej niskiej becie jak moja to po prostu glupio zawracac lekarzowi dupe, bo to sie moze w kazdej chwili cichutko skonczyc. I mam tego swiadomosc i licze sie z tym.
Jak sie Pryszniclawowi spodoba, to zostanie. Na razie daje mu calkiem fajne warunki progesteronowe. I nie sadze, zeby lekarz na tym etapie mogl cokolwiek pomoc. -
Moim zdaniem przez całą ciążę, bez znaczenia czy to 4tc czy 38tc jedyne co możemy zrobić to nie popadać w skrajności - imprezy z alko jak i przesadne chuchanie i dmuchanie. Przeleżenie całej ciąży, jeśli nie jest to wskazane z przyczyn zdrowotnych może powodować puchniecie stawów, osłabiać mięśnie, sprzyjać nadmiernej otyłości - co nie jest zdrowe dla dziecka.
Jeśli coś ma pójść nie tak to niestety nie mamy na to wpływu. Zwei uważam, że lekkoduchem byłabyś, gdybyś piła alkohol, urządzała gorące kąpiele i nie brała odpowiednich leków.
Tak w ogóle to dzisiaj jest mi smutno, bo mój małż wyjechał na całe 10 dni w delegacjęDo tego będzie po za UE, więc telefony odpadają a smsy też trzeba będzie ograniczać
EDIT: ZWEI KIEDY DASZ SUWACZEK ;P?Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2015, 16:02
-
Kacha ma racje, ja w pierwszej ciazy w 5. Tyg latałam po lekarzach i kazdy odsyłał mnie z kwitkiem, bo za wcześnie. Jedna powiedziała, ze muszę zrobić bhcg, jesli powyżej 1000 to ciaza, u mnie to był wtedy 6 tydz i było 19 000, wiec teraz poczekam przynajmniej do 6. - 7tyg;)
zwei_kresken lubi tę wiadomość
-
Jest jeszcze jedna kwestia, mój doktor bez oczków na zakończenie mojej pierwszej i jak dotąd jedynej wizyty powiedział, że było mu niezmiernie miło i że dawno nie miał tak rozsądnej pacjentki. Nosz przecież jakbym mu wpadła do gabinetu w 4 tygodniu ciąży, to by czar Zwei prysł
Poglosowały???lauda. lubi tę wiadomość
-
Zagłosowane!
Przy okazji rodzina odwiedzona, bom sobie nie zadbała o możliwość głosu w miejscu zamieszkania, to musiałam podjechać tam, gdzie meldunek
Maaaaar, miałyśmy nie gadać o swoich prezydentowych typach tutajNie żeby mi Kukiz przeszkadzał
Ale wiesz, poglądy polityczne są różne różniste i nie ma co wprowadzać fermentu na wiedźmowym wątku
Zwei, trzymaj luz, nie daj sobie zabrać!To jest tak wczesna ciąża, że teraz to nic, tylko trzymać kciuki i dopingować Prysznicława. (Prysznicław, słuchaj się ciotki Zuz i rosnij tam grzecznie, no!). A endo przecież wystarczy, żeby wstępnie dogadać, jak z lekami, itd.
Jednak będę badać progRestron jeszcze raz jutro - ale nie żeby zobaczyć, jaki produkuję, ale czy na suplach mam wystarczający i czy przypadkiem nie trzeba zapakować mi więcej progowych supli. Powinnam dzisiaj to zrobić, ale niedziela, więc nic z tego...
Jeszcze sobie testosteron machnę. I myślę o SHBG, bo bez niego ciężko coś poczarować. Już mnie boli ilość kasy na badaniaWiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2015, 18:12
-
Zwei tak sobie myślę o tym suwaczku i mogłaś zostawić tamten co miałaś - ależ wszyscy by się zdziwili, że już od 3.tygodnia ciąży wiedziałaś
suwaczek spełniaczek
Zuuz - masz rację, nie doczytałamja jestem tak a-polityczna, że tematy polityczne totalnie mnie nie fascynują . Pewnie każda z nas zagłosowała na kogoś innego i to jest piękne, że ludzie są tak różni
mi to totalnie nie przeszkadza
lauda. lubi tę wiadomość
-
mar wrote:Zwei tak sobie myślę o tym suwaczku i mogłaś zostawić tamten co miałaś - ależ wszyscy by się zdziwili, że już od 3.tygodnia ciąży wiedziałaś
suwaczek spełniaczek
Nie mogłam tamtego, Ovu go nie kumaCiężko znaleźć równie ładny
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2015, 18:34
-
Zagłosowałam;)
No ja tez postanowiłam sie nie ekscytować, chociaz suwak dałam;) bo teoretycznie z dotychczasowych cykli Ridz powinien byc w czwartek, a z ovu w 19 dc w środę przyszła, wiec nie wiadomo. Mowię sobie, ze niby test i beta na plus, ale brzuch boli jak na @ i kremowy śluz i trochę żałuje, ze juz sie pochwalilam:(
Myślicie, ze warto iść jutro spr chabete? Zwei, idziesz jutro? -
A ja nie zagłosowałam bo za dużo kombinacji tu na IS z tym się wiąże...
Za to mąż w końcu kupił mi bilety i już mnie dopada stres związany z:
a) lotem rozklekotanym samolotem śmigłowym to stolicy
b) rozłąką z mężem 1,5 miesiąca
c) postem pytongowym
d) spotkaniem z ciotkową rzeczywistością - "No mówiłam że musicie wyluzować"
e) wszystkimi badaniami które przede mną
f) lecę w II fazie cyklu więc ewentualne rozczarowanie związane z nadejściem Ridża będzie bardziej bolesne jak mąż będzie daleko - ale przynajmniej zrobię sobie ekskluzywny test z Ross...
g) trzymanie się w ryzach diety będzie najtrudniejszym zadaniem niestety bo pokusy będą waliły drzwiami i oknamiIG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Tylko ja jestem zła i niedobra - nie głosowałam ;p ale kurde daleko miałam do miejsca meldunku, a dupki ruszyć się nie chciało. Wysłałam chłopa zagłosował za nas.
Do tego pewnie wiecie jak ciężko jest wytrzymać z małżem, który wyjeżdża na dłużej niż jeden dzień i miliony pytań "a co zabrać, a gdzie to włożyć, a czy torba nie będzie za ciężka, a co Ty byś wzięła" ;p
Ogólnie to co mu powiedziałam to mówił "mam, mam, no oczywiście że mam" i w końcu na moje hasło "kieliszki do wódki" nastąpiła chwila konsternacji i jego odpowiedź "genialne, ostatnio piliśmy ze szklanek!" hahaha
Nie ma go jednak 5h a już tęsknię, a Majeczko-Piotruś wiercił się dzisiaj z tęsknoty nawet popołudniu (zawsze dopiero wieczorem, jak leżę z małżem).