Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
emilanka wrote:Vuko pomaluj ciało na biało i zawsze możesz twierdzić, że przebrałaś się na "dziurę w zębie"
EDIT: przyszła w końcu paczka z lekami. Całe szczęście bo jestem bez inofolicu od początku cyklu już myślałam że będę wyizolowywać myo-inozytol z jadu pytonga bo ponoć tam się znajduje -
W latach 80-tych prezerwatywy nie były jeszcze tak popularne to będziesz przebrana za "Ducha czasu"
Katarzyna87, Morwa lubią tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Summerka dawaj się tu wyluzować , a nie tam pierdolamento piszesz . Dziś jest imprezka pij mleko i ciesz się fasolem
Edit. Matleena co ja patrze :o co za piękny fryzdawaj namiar na fryzjera.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2015, 15:29
Matleena, Blondik, odrobinacheci lubią tę wiadomość
-
Ja robię kisiel z siemienia na imprezkę z dodatkiem owoców leśnich
pytanie do Zuu lub innych siemieniospecek - podajcie mi proszę proporcje specyfiku siemieniowego na śluz - mam siemię ziarenkowe. Cały cykl pijeta to ustrojstwo?
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Ja osobiście nie jadam siemienia bo zawiera fitoestrogeny i przeraża mnie jego czarna strona , czyli ciągle mam wrażenie ,że dojdzie do reakcji między nim a wodą i będzie we mnie pakowal substancje cyjanogenne :p fuu i nie smakują mi osobiście te gluty :p
-
emilanka wrote:Ja robię kisiel z siemienia na imprezkę z dodatkiem owoców leśnich
pytanie do Zuu lub innych siemieniospecek - podajcie mi proszę proporcje specyfiku siemieniowego na śluz - mam siemię ziarenkowe. Cały cykl pijeta to ustrojstwo?
Zapominam o tym dziadostwie... Ale stanowczo wolę w formie budyniu - gotujesz toto chwilę w mleku, dodajesz czegoś dobrego. Wtedy dawalam dwie łyżki siemienia i chyba pół szklanki mleka...
EDIT: Fitoestrogeny faktycznie nie za fajnie, aczkolwiek czytałam badania, że akurat siemie powoduje wzrost jakichś "dobrych" estrogenów, a zmniejsza jakieś "złe", a do tego poprawia proporcje estrogeny/progesteron w cyklu. No i ma super-fajne kwasy tłuszczowe (ciekawe, czy się wchłaniają z takiego kisielku).
Cyjankiem bym się nie przejmowałaOprócz siemienia jest też w pestkach z jabłka, pestkach moreli i chyba nawet w migdałach... ale trzeba by to żrec na kilogramy, żeby choć odrobinę mogło zaszkodzić.
EDIT2: aaaaa, z owocami to może i kisiel będzie zjadliwyWiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2015, 15:56
-
Zu Kurde zrobiłam z wodą, dodałam owoców leśnych i jest zajebiste
Pić to tylko do owulki?
Morwa weź rozwiń temat czarnej strony siemienia?
EDIT: Zuu dziękujęJesteś dzisiaj moim siemieniowym Guru
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2015, 15:55
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Patrząc pod kontem cyjanogennym, to wystarczy, że zrobi się wino z owocami, które zawierają pestki. Z winogron ciężko wydłubać, ale z wiśni teoretycznie się powinno. My w domowym winiaczu drylujemy, ale jaką mamy pewność, że robią tak winiaczarnie, z których pijamy Nasze tanie winka?
Ja nie piłam siemienia, bo po prostu mi nie smakowało. -
Ej pestek jabłek nie jadam a tym bardziej pestek moreli , a co do migdałów to poczytam . Chociaż mam cichą nadzieję ,że się co do nich mylisz Zuzi .
ja właśnie obawiam się spożywania fitoestrogenow, więc jak bym piła siemie to piła bym tylko do owu . Po co potem podbijać nimi estrogeny potem można przerzucić się na napar z pokrzywy :p a co do cyjanogennych substancji to ponoć jak się siemię gotuje to się nie wydobywają. Gorzej jak się zmielone ziarna zaleje chłodną wodą bo chce się szybko to wszamac. Za to słyszałam ,że jedząc całe ziarna w dużej ilości można sobie "pozaklejac" przewód pokarmowy , także Emi zjadasz dzisiaj a kupkujesz nimi cały tydzień :pWiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2015, 16:06
-
Siemię wolno cały cykl. Tylko pij dużo wody
Ale czekaj... Zagotowałaś z wodą? A owoce skąd? Z mrozonki? Wrzuciłaś i zagotowałaś? Zjadłabym kisiel!
Jest takie przekonanie, że siemię może zaszkodzić, gdyż:
a) zawiera jakieś związki cyjano-cośtam, aczkolwiek ma ich niewiele
b) podobno może zatkac jelita - ale o ile dobrze rozumiem, to grozi tylko wtedy, kiedy np. weźmiesz kilka garści siemienia w ziarenkach, pogryziesz i połknieszKisiel jest ok.
c) zawiera fitoestrogeny, wiec niby przy PCOS to tak sobie, aleeee... grzebałam za badaniami na ten temat i jak pisałam wyżej, nie znalazłam o żadnej szkodliwości czy spektakularnym podnoszeniu estrogenów
EDIT: Jądra pestek moreli da się kupić tak, jak orzechy, są drogie i uważane za źródło zdrowia wszelkiegoserio, jest dużo bardziej szkodliwych rzeczy, niż śladowe ilości cyjanku w siemieniu - chociażby wszechobecny benzoesan sodu. Związek... benzenu. Nie wiem, na ile stabilny (Matleena?), ale gdyby jednak się jakimś cudem rozpadał, to ten... taki benzen doprawdy "super" sprawa
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2015, 16:11
-
Zuzi, a właśnie powiedz mi jak to właśnie jest z tym PCO ? Chodzi mi o te estrogeny , jest ich przewaga bo długo cykl trwa i ciągle się one podnoszą? Pęcherzyki, których jest dużo też produkują estrogeny to wiem . No ale właśnie ja mam na początku cyklu ich tak mało ,że aż przy dolnej granicy. Ty też tak masz ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2015, 16:12
-
No ugotowałam Zu kisiel i na koniec wrzuciłam mrożone owoce. Wiesz w myśl zasady żeby nie poddawać obróbce cieplnej i na samym końcu dosłodziłam stevią - daje radę
Ja kiedyś już piłam siemię jak miałam mega problemy z żołądkiem - nerwico-reflukso coś tam i właśnie na jelita żeby poprawić perystaltykę. A wody piję dużo więc luzik - zaczynam przygodę z deserami siemieniowymiA mi się przyda wyższy poziom estro bo mam ich malusio ostatnio wyszło że około 20 w 5 dc
Maczek lubi tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Nie mam pojęcia, ile mam estrogenów na początku cyklu. Miałam to badane tylko raz i to kilka lat temu, w szpitalu, wiec ciężko stwierdzić.
I nie czuję się chwilowo kompetentna, żeby wyjasniać, jak to z tymi estrogenami u nas jest, bo sama się pogubiłam - jeśli mi się uda coś douczyć, to się podzielę. do tej pory słyszałam tylko, że często mamy za dużo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2015, 16:17
Summerka, Morwa lubią tę wiadomość